Sergiusz Lenhardt, ekspert Concordii, wskazuje, o jakich elementach należy pamiętać przy wyborze ubezpieczenia budynków rolnych.
– Obowiązkowe ubezpieczenie budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego od ognia i innych zdarzeń losowych, jak sama nazwa wskazuje, chroni przede wszystkim budynki i to też nie w pełnym zakresie. Jest to bardzo istotne zabezpieczenie obejmujące 13 rodzajów ryzyka. Należą do nich m.in. ogień, piorun, eksplozja, huragan, podtopienie, powódź, a także opady śniegu. Wiele budynków rolniczych jest już w słusznym wieku, co tylko czyni je bardziej podatnymi na różnego typu szkody – wyjaśnia Sergiusz Lenhardt. – Zasadne jest też z pewnością objęcie dodatkową ochroną zawartości budynków, tj. maszyn, urządzeń, wyposażenia, środków obrotowych czy zwierząt. Oprócz kategorii chronionego mienia, istotny jest również zakres zdarzeń objętych umową – dodaje.
Według eksperta, do najbardziej prawdopodobnych rodzajów ryzyka należą przepięcie (grożące uszkodzeniem maszyn i urządzeń), szkody wodociągowe (niebezpieczne dla wrażliwych na wilgoć zbóż i materiałów sypkich) czy dym i sadza – bardzo groźne w przypadku hodowli zwierząt, zazwyczaj wrażliwych na wszelkiego rodzaju substancje trujące uwalniane w procesie spalania. Niewielki pożar (np. elementów PCV) może spowodować tylko drobne uszkodzenia w budynku, jednak w konsekwencji wydzielającego się dymu może doprowadzić do śmierci bydła, trzody czy drobiu. Takie ryzyka można objąć ochroną w ramach polisy dobrowolnej.
Sergiusz Lenhardt radzi, aby przy wyborze polisy rolnicy zwracali uwagę na rodzaj prowadzonej przez siebie działalności. Inne są bowiem potrzeby ubezpieczeniowe osoby zajmującej się uprawą zbóż, a inne np. producenta trzody chlewnej. Brak uwzględnienia tego faktu skutkuje często pominięciem przy wyborze ochrony ubezpieczeniowej ważnych i przydatnych klauzul dodatkowych, jak np. klauzuli chroniącej rolnika przed szkodami w jego inwentarzu żywym na skutek porażenia prądem.
Kolejnym ważnym elementem jest właściwe określenie sumy ubezpieczenia. Bardzo często sumy nie odpowiadają faktycznej wartości mienia, co w efekcie powoduje często rozczarowanie na etapie likwidacji szkody.
– Lato roku 2017 bardzo dobrze pokazało nam wszystkim sens i zastosowanie ubezpieczenia gospodarstwa rolnego. Występujący w tym okresie na terenie Polski orkan spowodował liczne szkody – nie tylko zerwane dachy budynków, ale i powalone na maszyny drzewa. Rok ten nie był również łaskawy dla budynków inwentarskich, które z dość dużą częstotliwością ulegały szkodom pożarowym. W wyniku oddziaływania tego niszczycielskiego żywiołu dochodziło do wielotysięcznych, a nawet milionowych strat – wskazuje Sergiusz Lenhardt. – Warto pomyśleć o zabezpieczeniu jeszcze przed wystąpieniem szkody. Tym bardziej że koszt polisy jest niczym w porównaniu z wysokościami wypłat – zaznacza. (AM, źródło: Concordia)
|