Blog - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal

1,5% dla Marka Śliperskiego

0

Drodzy Czytelnicy „Gazety Ubezpieczeniowej”!

Ponawiamy nasz serdeczny apel o przekazywanie 1,5% Państwa podatku za ubiegły rok na pomoc dla wieloletniego współpracownika „Gazety Ubezpieczeniowej” – Marka Śliperskiego.

Zbierane fundusze pozwalają przede wszystkim opłacić koszty profesjonalnej opieki nad nim, pomocy w codziennych czynnościach życiowych i nieodzownej rehabilitacji (cierpi na wtórnie postępującą formę stwardnienia rozsianego).

POMÓŻMY MARKOWI ŚLIPERSKIEMU!

W formularzu PIT wpisz nr KRS: 0000268931 z dopiskiem: Dla Marka Śliperskiego.

Redakcja

Na czym polegają zmiany prawne w ubezpieczeniach komunikacyjnych?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

6 listopada weszła w życie nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK oraz ustawy o działalności ubezpieczeniowej. Regulacja implementowała do polskiego porządku prawnego postanowienia noweli dyrektywy komunikacyjnej. Monika Chłopik, ekspertka Polskiej Izby Ubezpieczeń, przedstawiła na blogu PIU najważniejsze zmiany wprowadzone przez nowelizację.

Sumy gwarancyjne w górę

Nowela wprowadza m.in. podwyższenie minimalnych sum gwarancyjnych do 29 876 400 zł w przypadku szkód na osobie i 6 021 600 zł w przypadku szkód w mieniu w odniesieniu do jednego zdarzenia, bez względu na liczbę poszkodowanych. Będą one miały zastosowanie do umów OC posiadaczy pojazdów mechanicznych i OC rolnika zawartych po 22 grudnia 2023 r. oraz do zdarzeń zaistniałych po tym dniu w przypadku umów już wówczas obowiązujących. Monika Chłopik wyjaśnia, że takie wsteczne podwyższenie wysokości sum gwarancyjnych związane jest z opóźnieniem wdrożenia przepisów dyrektywy komunikacyjnej do polskiego porządku prawnego.

Wprowadzenie pojazdu do ruchu po nowemu

Nowela zmieniła definicję wprowadzenia pojazdu do ruchu. Dotąd odnosiła się ona do wprowadzenia tego pojazdu na drogę w rozumieniu ustawy Prawo o ruchu drogowym. Teraz wprowadzenie pojazdu do ruchu będzie oznaczało każde użycie pojazdu mechanicznego zgodne z funkcją tego pojazdu jako środka transportu, niezależnie od jego cech i terenu, na którym jest używany, oraz niezależnie od tego, czy jest on nieruchomy, czy też znajduje się w ruchu. Jest to konstrukcja spójna z definicją ruchu pojazdu znaną z prawa europejskiego. Ekspertka podkreśla, że taka zmiana była konieczna. Przypomina, że Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdził w wyroku z dnia 28 listopada 2017 r. w sprawie C‑514/16, iż pojęcie „ruchu pojazdów” w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy nie może być pozostawione ocenie każdego państwa członkowskiego, lecz stanowi autonomiczne pojęcie prawa UE, które należy interpretować z uwzględnieniem w szczególności jego kontekstu oraz celów przepisów, których stanowi ono część.

Monika Chłopik zwraca uwagę, że z wprowadzeniem pojazdu do ruchu wiąże się obowiązek zawarcia OC ppm w przypadku pojazdów wolnobieżnych i historycznych. Odejście od definiowania wprowadzenia pojazdu do ruchu w rozumieniu wprowadzenia na drogę jest zgodne z odwołaniem zawartym w definicji ruchu pojazdu, że pojazd jest w ruchu niezależnie od jego cech i terenu, na którym jest używany, oraz niezależnie od tego, czy jest on nieruchomy, czy też znajduje się w ruchu. Skutkować to będzie koniecznością zmiany podejścia do ubezpieczenia pojazdów wolnobieżnych, gdyż mogą one pełnić funkcję transportową, nawet jeśli ich główną funkcją jest praca jako maszyny. Podobnie w przypadku pojazdów historycznych – obecnie liczyć się będzie, czy w momencie zdarzenia pełniły one funkcję środka transportu, bez znaczenia, gdzie się poruszały.

Poszkodowani chronieni w razie upadłości zakładu

Ustawa wprowadza regulacje zapewniające ochronę poszkodowanym i uprawnionym do odszkodowania w razie niewypłacalności zakładu ubezpieczeń. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny będzie organem odpowiedzialnym za wypłatę odszkodowań za zdarzenia zaistniałe na terytorium RP w przypadku niewypłacalności ubezpieczyciela. W celu realizacji tego zadania w ramach UFG zostanie wyodrębniony fundusz do spraw niewypłacalności. Krajowe zakłady ubezpieczeń zobowiązane będą wnosić składkę na rzecz tego funduszu w wysokości nie większej niż 0,1% składki przypisanej brutto z tytułu ubezpieczeń OC ppm. Natomiast Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych będzie odpowiadać za wypłatę odszkodowań za zdarzenia za granicą, w przypadku niewypłacalności ubezpieczyciela.

UFG zapłaci po wyczerpaniu sumy gwarancyjnej

Do zadań UFG należeć będzie zaspokajanie roszczeń poszkodowanych i uprawnionych do odszkodowania w przypadku wyczerpania sumy gwarancyjnej, ustalonej w umowach OC ppm i OC rolnika zawartych przed 11 grudnia 2009 r. i obowiązujących w tym dniu, jeżeli zdarzenie, z którego wynikła szkoda, miało miejsce w okresie od 11 grudnia 2009 r. do 10 czerwca 2012 r. To konsekwencja wyroku TSUE w sprawie C-428/20 przeciwko Polsce o niewłaściwą implementację minimalnych sum gwarancyjnych w 2009 r.

Doprecyzowano również, że odpowiedzialność Funduszu jest ograniczona do różnicy pomiędzy sumą gwarancyjną, która została określona w tych umowach ubezpieczenia, a równowartością w złotych następujących sum gwarancyjnych:

  • 2 500 000 euro w odniesieniu do jednego zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu na liczbę poszkodowanych − w przypadku szkód na osobie;
  • 500 000 euro w odniesieniu do jednego zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu na liczbę poszkodowanych − w przypadku szkód w mieniu.

Monika Chłopik ocenia, że zmiany, które wnosi ustawa, są korzystne dla zakładów ubezpieczeń. Legislator uwzględniał postulaty rynku, a współpraca, choć dłuższa, niż zakładał rynek, była owocna.

Cały wpis

(AM, źródło: PIU)

Kolejny pośrednik ubezpieczeniowy na liście ostrzeżeń publicznych KNF

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Komisja Nadzoru Finansowego wpisała na listę ostrzeżeń publicznych kolejny podmiot z sektora ubezpieczeń. Jest nią agencja ENTER Marcin Żabiński.

Wpis nastąpił w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 89 ust. 1 pkt 2 ustawy o dystrybucji ubezpieczeń, polegającego na wykonywaniu czynności agencyjnych bez upoważnienia. Odpowiednie zawiadomienie zostało skierowane przez Urząd KNF do Prokuratury Okręgowej w Koninie.

Z informacji na OTOagent.pl wynika, że agencja posiada 11 lat doświadczenia w branży ubezpieczeniowej i specjalizuje się w ubezpieczeniach komunikacyjnych i majątkowych.

To kolejny w ostatnich tygodniach wpis pośrednika ubezpieczeniowego na listę ostrzeżeń publicznych KNF. 23 września Komisja poinformowała o umieszczeniu na niej multiagencji Insur Invest. W jej przypadku chodziło o podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 89 ust. 1 pkt. 1 w zw. z art. 89 ust. 2 ustawy o dystrybucji ubezpieczeń, tj. o wykonywanie działalności agencyjnej z naruszeniem ustawowych wymogów.

(AM, źródło: KNF, OTOagent.pl, gu.com.pl)

Ekstremalne zjawiska pogodowe w Polsce wyzwaniem dla branży ubezpieczeniowej

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W ciągu niespełna dwóch dekad ekstremalne zjawiska pogodowe spowodowały około 115 mld zł bezpośrednich strat – wynika z analizy Instytutu Ochrony Środowiska-Państwowego Instytutu Badawczego. To rocznie średnio 6 mld zł strat.  Najbardziej kosztowne są susze i powodzie, które ze względu na zmiany klimatu mogą pojawiać się coraz częściej. To rodzi wiele wyzwań związanych z ubezpieczaniem mienia.

– Zmiany klimatu stanowią jedno z poważniejszych wyzwań społeczno-gospodarczych i środowiskowych, z jakimi musimy się mierzyć. Wszyscy musimy stawić im czoło: rynek ubezpieczeń, naukowcy, jednostki samorządu terytorialnego. Wszyscy musimy się postarać przystosować do tego, co nas czeka w przyszłości – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr inż. Ewelina Siwiec, p.o. kierownika Zakładu Społeczno-Ekonomicznych Skutków Zmian Klimatu w Krajowym Ośrodku Zmian Klimatu  IOŚ-PIB.

Według danych Munich Re w 2023 roku katastrofy naturalne wyrządziły na całym świecie szkody o wartości 250 miliardów dolarów, z czego ubezpieczyciele pokryli jedynie 95 mld dol. Tylko w Europie szkody oszacowano na 83 mld dol., głównie z powodu trzęsienia ziemi w Turcji. Ubezpieczone straty wyniosły około 19 mld dol.

– Głównym ryzykiem, z jakim będziemy się mierzyć, będą ekstremalne zjawiska pogodowe – nawalne opady powodujące podtopienia i powodzie, fale upałów, susze, wichury, w skali globalnej mogą to być tornada, huragany. Z takimi zdarzeniami ekstremalnymi zawsze mieliśmy do czynienia, natomiast na skutek zmian klimatu będą one coraz częstsze, bardziej intensywne i będą się pojawiać w regionach, w których do tej pory się nie pojawiały. Przede wszystkim stanowi to wyzwanie dla ubezpieczycieli, aby skonstruować odpowiedź na potrzeby osób chcących się ubezpieczyć na wypadek wystąpienia ekstremalnych zjawisk pogodowych – mówi dr inż. Ewelina Siwiec.

Przygotowany przez IOŚ-PIB „Atlas skutków zjawisk ekstremalnych w Polsce” ocenia, że nasz kraj z powodu zjawisk ekstremalnych traci rocznie średnio 6 mld zł. W ciągu niespełna dwóch dekad (2001–2019) łączna suma strat bezpośrednich to 115 mld zł. Łącznie z pośrednimi, do których zaliczają się m.in. koszty przerwania ciągłości działania przedsiębiorstw czy koszty utraconych możliwości, szacowane straty dla gospodarki to ok. 180 mld zł.

– Sektorem, który jest najbardziej wrażliwy na zmiany klimatu i zdarzenia ekstremalne, jest rolnictwo. Odnotowywane tam straty stanowią ponad 50% wszystkich, które szacujemy w gospodarce. Natomiast drugim sektorem, który jest równie wrażliwy jak rolnictwo, jest infrastruktura jednostek samorządu terytorialnego – ocenia ekspertka IOŚ-PIB.

Jak wynika z analiz wykonanych na potrzeby planu przeciwdziałania skutkom suszy (PPSS), 45% powierzchni terenów rolnych i leśnych kraju jest zagrożonych występowaniem suszy rolniczej. To przede wszystkim tereny województwa wielkopolskiego, części kujawsko-pomorskiego, lubuskiego oraz Mazowsza.

– Z kolei w Polsce południowej przede wszystkim mamy do czynienia ze stratami w infrastrukturze jednostek samorządu terytorialnego spowodowanymi przez nawalne opady deszczu, podtopienia, powodzie – mówi dr inż. Ewelina Siwiec.

Straty finansowe ponoszą także władze miast – na obszarach zurbanizowanych coraz częściej dochodzi do podtopień, m.in. z powodu gwałtownych i bardzo intensywnych nawalnych opadów.

– Odpowiedzią na te wyzwania związane z kosztami i skutkami zjawisk ekstremalnych jest adaptacja do zmian klimatu. Cała polityka klimatyczna opiera się z jednej strony na redukcji emisji gazów cieplarnianych, czyli na działaniach zapobiegawczych, z drugiej strony na adaptacji do zmian klimatu, czyli na przystosowaniu się do skutków, jakie obserwujemy teraz i jakie będą obserwowane w przyszłości. Skąd wiemy, jak ten klimat będzie wyglądał w przyszłości? Przede wszystkim mamy do dyspozycji scenariusze zmian klimatu, projekcje klimatyczne, które pokazują nam, jak się zmienią parametry klimatyczne w ciągu najbliższych dekad, aż do 2100 r. To pozwala nam skatalogować działania adaptacyjne, czyli wybrać te, które będą najbardziej priorytetowe i  będą odpowiadać na te zagrożenia – wyjaśnia ekspertka.

Jak wskazuje raport IOŚ-PIB „Zmiany temperatury i opadu na obszarze Polski w warunkach przyszłego klimatu do roku 2100”, do 2100 roku roczna suma opadów się zwiększy, w zależności od przyjętego scenariusza o 50–100 mm. Padać będzie rzadziej, ale bardziej intensywnie.

Analiza wskazuje, że odpowiedzią na pojawiające się straty w gospodarce wodnej jest np. opracowanie i wdrażanie dokumentów planistycznych w zakresie ochrony przed powodzią. Przykładem takich dokumentów są plany zarządzania ryzykiem powodziowym. Z kolei priorytetową odpowiedzią na szkody w budynkach czy drogach jest rozwój błękitno-zielonej infrastruktury.

– Istotne są również działania związane z rozwojem systemu wczesnego ostrzegania, aby jak najlepiej zabezpieczył i poinformował ludzi o tym, że nadchodzi dane zjawisko ekstremalne. Właśnie te inwestycje mają najwyższy stosunek korzyści do kosztów, bo każda złotówka wydana na te inwestycje to aż 8 zł korzyści – podkreśla dr inż. Ewelina Siwiec.

(AM, źródło: Newseria)

Budujmy odporność na zagrożenia wojenne, hybrydowe i terrorystyczne

0
Jarosław Stelmach

Rozmowa z mjr. rez. dr. hab. inż. Jarosławem Stelmachem z Safety Project

Redakcja „Gazety Ubezpieczeniowej”: – Czy infrastruktura krytyczna w Polsce jest bezpieczna?

Jarosław Stelmach: – W Polsce jest bezpiecznie. Wprawdzie nie jestem zwolennikiem straszenia, ale przyznać należy, że mamy do czynienia z rosnącą liczbą zagrożeń, szczególnie zewnętrznych. Wpływ na taki stan rzeczy ma przede wszystkim wojna w Ukrainie. Rosja prowadzi również bezpośrednie działania hybrydowe w Polsce, co oddziałuje na bezpieczeństwo w naszym państwie. Widać to w niewyjaśnionych podpaleniach i udanych oraz udaremnionych próbach aktywności sabotażowych. Są one wymierzone w administrację publiczną, infrastrukturę krytyczną oraz w zakłady przemysłowe, czyli organizacje i ich obiekty kluczowe dla rozwoju gospodarczego Polski.

Trzeba też pamiętać, że konflikt na Bliskim Wschodzie stale się rozwija – z lokalnego przerodził się w regionalny. Tamtejsza sytuacja się coraz bardziej komplikuje, chociaż świat liczy na to, że nie przerodzi się w wojnę globalną.

Sytuacja wewnętrzna w Polsce również wynika z zagrożeń międzynarodowych. Wiemy, że zmieniła się proporcja narodowościowa w naszym kraju, co niestety sprzyja konfliktom i radykalizmom. Nielegalna migracja także jest czynnikiem destabilizującym, a ostatnie powodzie spowodowały obniżenie komfortu życia wielu Polaków, co może z kolei skutkować zwiększeniem przestępczości pospolitej.

Mimo tych wszystkich zagrożeń można uznać, że infrastruktura krytyczna w naszym kraju jest wciąż bezpieczna. A to dzięki temu, że jest stosunkowo najbardziej chroniona, a przede wszystkim istnieją podstawy prawne, by te działania ochronne podejmować. Dużo gorzej wygląda to w przypadku przemysłu, któremu brakuje tak silnych podstaw prawnych do budowania swojej odporności na zagrożenia fizyczne. Wyłącznie od woli i decyzji inwestorów i właścicieli zależy, w jakim stopniu obiekty produkcyjne, magazynowe czy sprzedażowe będą przygotowane na współczesne zagrożenia kinetyczne. Dlatego stworzyliśmy Kongres Safe Place, na którym już od ośmiu lat promujemy dobre praktyki w zakresie budowania odporności na zagrożenia kryminalne, hybrydowe i terrorystyczne.

Co warto wiedzieć o kongresie Safe Place?

– Safe Place to obecnie największy w Polsce kongres poświęcony bezpieczeństwu obiektów. Do grona patronów honorowych tego wydarzenia należą m.in. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, NATO DEEP eAcademy, Centrum Naukowo-Badawcze Ochrony Przeciwpożarowej oraz Uniwersytet WSB Merito we Wrocławiu.

Co roku wydarzenie cieszy się ogromnym zainteresowaniem krajowych i zagranicznych ekspertów, tworząc środowisko sprzyjające wymianie wiedzy i synergii potencjałów. W zeszłym roku zarejestrowaliśmy prawie 400 gości. W tym roku mamy już ponad 230 zgłoszonych uczestników, w tym przedstawicieli Wielkiej Brytanii, Ukrainy i Izraela.

W tym roku skupiamy się na odporności obiektów użyteczności publicznej, infrastruktury krytycznej oraz przemysłu wobec zagrożeń wojennych, hybrydowych i kryminalnych.

Do kogo dokładnie skierowane jest to wydarzenie?

– Do udziału w kongresie zapraszamy osoby, które interesuje poruszana tematyka i które chcą rozwijać się w wymiarze biznesu, nauki lub budowania bezpieczeństwa. Kongres jest wydarzeniem środowiska zarządzających bezpieczeństwem w budynkach użyteczności publicznej, infrastrukturze krytycznej i zakładach przemysłowych.

Znaczna liczba uczestników to osoby odpowiedzialne za projektowanie i budowanie odporności swoich organizacji. W roli prelegentów wystąpią doświadczeni eksperci i praktycy – przedstawiciele świata nauki, funkcjonariusze służb i żołnierze. Co roku mamy też znaczną liczbę przedstawicieli administracji rządowej i samorządowej.

Które z punktów tegorocznego programu uważa Pan za najciekawsze?

– Szczególnie wyczekiwaną częścią kongresu są mocno praktyczne sesje warsztatowe. W tym roku przygotowaliśmy cztery takie moduły, podczas których nasi uczestnicy będą brali udział w realistycznych scenariuszach reagowania na zamachy i udzielania pierwszej pomocy – pozoracje odbędą się z użyciem replik broni i urządzeń wybuchowych w realistycznych miejscach zamachów.

Do tego przygotowaliśmy kilkanaście sesji tematycznych, paneli i wystąpień. Każde z tych wystąpień będzie miało charakter bardzo praktyczny, choć oparty na silnym i sprawdzonym fundamencie naukowym. Jest to wartość dodana dla uczestników, którzy poza certyfikatami zabiorą ze sobą nowo nabytą wiedzę i dobre praktyki do wdrożenia w swoich organizacjach i obiektach.

W ramach tegorocznej edycji kongresu zostanie też rozstrzygnięta I edycja konkursu „Odkrycie roku Społeczności Safe Place” w kategoriach „Lider bezpieczeństwa” oraz „Produkt lub usługa branży security”. Nagrody zostaną wręczone podczas uroczystego bankietu w pierwszym dniu wydarzenia. Jak widać, integracja i networking to kolejna mocna strona naszego kongresu. Naszym celem jest stworzenie silnej Społeczności Safe Place, świadomej i zorientowanej na budowanie odporności w czasach pełnych wyzwań i zagrożeń.

Czy lista partnerów wydarzenia jest już zamknięta?

– Zgłosiło się już kilkadziesiąt instytucji i firm. Zapraszamy do współpracy kolejne organizacje, ponieważ stawiamy na otwartość i możliwość jak najszerszego oddziaływania społecznego. Dzięki synergii potencjałów możemy zdziałać więcej. Zapraszamy także każdego, kto interesuje się bezpieczeństwem obiektów i organizacji. Z pewnością znajdzie na naszym kongresie interesujące tematy oraz pozna wspaniałych i skoncentrowanych na rozwoju ludzi. Zapraszamy do Hotelu Windsor w Jachrance w dniach 27–28 listopada 2024 r.


Zarejestruj się na VII Międzynarodowy Kongres Naukowo-Techniczny Safe Place https://safeplace.edu.pl/

Poręczenia kontraktowe – skuteczne zabezpieczenie umów

0
Krzysztof Leń

Poręczenia kontraktowe stanowią istotny element systemu zabezpieczeń finansowych, szczególnie w przypadku dużych projektów o podwyższonym ryzyku. Fundusz Rozwoju i Promocji Województwa Wielkopolskiego SA, jako największy fundusz poręczeniowy w Polsce, oferuje nowoczesne instrumenty finansowe wspierające przedsiębiorstwa w realizacji ich celów biznesowych.

Usługi funduszu są zgodne z przepisami ustawy PZP (art. 97 i 450) i działają na analogicznych zasadach co gwarancje bankowe czy ubezpieczeniowe, jednocześnie mogąc pełnić funkcję ich uzupełnienia. Tego rodzaju poręczenia są wykorzystywane zarówno przez sektor publiczny, jak i coraz częściej przez prywatne przedsiębiorstwa, co potwierdza ich rosnącą popularność i skuteczność.

W dzisiejszych czasach przedsiębiorcy potrzebują kompleksowego wsparcia finansowego, aby móc z sukcesem realizować projekty o dużej wartości. Nasz fundusz oferuje poręczenia, które minimalizują ryzyko, a jednocześnie umożliwiają elastyczne działanie na konkurencyjnym rynku – mówi Krzysztof Leń, prezes Funduszu Rozwoju i Promocji Województwa Wielkopolskiego SA.

Dlaczego warto wybrać poręczenia kontraktowe?

Popularność poręczeń kontraktowych jako formy zabezpieczenia wynika z ich elastyczności oraz skuteczności. Oferowane przez Fundusz Rozwoju i Promocji Województwa Wielkopolskiego SA poręczenia umożliwiają przedsiębiorcom lepsze zarządzanie ryzykiem, pozwalając im skupić się na efektywnej realizacji projektów.

Dzięki wsparciu funduszu wykonawcy mogą zapewnić swoim klientom stabilność finansową, co zwiększa ich konkurencyjność i wpływa pozytywnie na relacje biznesowe. Fundusz działa na rzecz budowy zaufania w biznesie, oferując szeroki wachlarz poręczeń spełniających różnorodne potrzeby zabezpieczeniowe.

Rodzaje poręczeń kontraktowych

Poręczenia kontraktowe oferowane przez Fundusz Rozwoju i Promocji Województwa Wielkopolskiego SA obejmują kluczowe elementy niezbędne do bezpiecznej realizacji umów kontraktowych. W zależności od charakteru kontraktu fundusz oferuje:

  1. Poręczenia należytego wykonania umowy – zapobiegają ryzyku niewykonania lub nieodpowiedniego wykonania umowy przez wykonawcę. W przypadku niepowodzenia w realizacji projektu fundusz zobowiązuje się do pokrycia odpowiedniej części należności zamawiającemu.
  2. Poręczenia usunięcia wad i usterek – stanowią gwarancję naprawy wszelkich wad i usterek powstałych w czasie realizacji kontraktu. Jeżeli wykonawca nie spełni swojego zobowiązania w tym zakresie, fundusz pokryje koszty usunięcia usterek, zapewniając zamawiającemu realizację projektu zgodnie z wymaganiami.
  3. Poręczenia zapłaty zaliczki – chronią przed ryzykiem niewykonania umowy pomimo wypłaty zaliczki. W sytuacji, gdy wykonawca nie spełni warunków kontraktu, fundusz zwróci zamawiającemu zaliczkę, zmniejszając jego straty finansowe.
  4. Poręczenia wadialne – stanowią gwarancję, że wykonawca nie wycofa się z postępowania przetargowego przed zawarciem umowy. Jeśli do tego dojdzie, fundusz zapewnia wypłatę równowartości wadium zamawiającemu.

Dodatkowo, fundusz oferuje poręczenia kredytowe, pożyczkowe i leasingowe, co stanowi znaczące wsparcie dla przedsiębiorstw, umożliwiając im dostęp do finansowania bez konieczności angażowania własnych środków.

Przejrzystość i prostota procesu udzielania poręczeń

Fundusz Rozwoju i Promocji Województwa Wielkopolskiego SA kładzie duży nacisk na uproszczone procedury, minimalizując formalności i przyspieszając czas realizacji. Proces uzyskania poręczenia obejmuje następujące etapy:

  1. Złożenie wniosku – przedsiębiorstwo ubiegające się o poręczenie rozpoczyna proces poprzez złożenie wniosku, który stanowi podstawę do oceny potrzeb zabezpieczeniowych i analizy ryzyka.
  2. Podpisanie umowy poręczenia – po pozytywnej weryfikacji fundusz przystępuje do podpisania umowy, która dokładnie określa zakres i warunki poręczenia, w tym obowiązki stron oraz warunki finansowe.
  3. Zabezpieczenie finansowe – po podpisaniu umowy fundusz udziela poręczenia, które zabezpiecza interesy zamawiającego. W przypadku niewykonania umowy fundusz zobowiązuje się do wypłaty środków na rzecz beneficjenta.
  4. Realizacja kontraktu – podczas trwania umowy poręczenie działa jako aktywna gwarancja, umożliwiając wykonawcy skoncentrowanie się na sprawnej realizacji projektu.
  5. Wygaśnięcie poręczenia – po zakończeniu realizacji kontraktu i spełnieniu wszystkich warunków poręczenie automatycznie wygasa, nie generując dodatkowych kosztów dla wykonawcy.

Specjalne warunki dla przedsiębiorstw z regionów wielkopolskiego, łódzkiego i małopolskiego

Fundusz Rozwoju i Promocji Województwa Wielkopolskiego SA oferuje specjalne warunki dla firm z województw wielkopolskiego, łódzkiego oraz małopolskiego. Dzięki poręczeniom od regionalnych funduszy rozwoju przedsiębiorstwa z tych regionów mogą uzyskać wyższe limity poręczeń, co zwiększa dostępność finansowania i pozwala na bezpieczniejszą realizację projektów na dużą skalę. To wsparcie jest szczególnie cenne dla lokalnych firm, które dążą do stabilnego rozwoju i ekspansji na nowe rynki.

Naszym priorytetem jest, aby proces udzielania poręczeń przebiegał sprawnie i bez zbędnych formalności, co znacząco skraca czas oczekiwania na decyzję. Dzięki temu przedsiębiorcy mogą szybciej uzyskać zabezpieczenie i skoncentrować się na realizacji kluczowych projektów – podsumowuje Krzysztof Leń.


Spokój, stabilność i rozwój – z nami to możliwe!

Zabezpiecz projekty swoich klientów i rozwijaj ich biznes bez obaw. Fundusz Rozwoju i Promocji Województwa Wielkopolskiego SA zapewni Ci finansową stabilność i wsparcie.

Sprawdź naszą ofertę na www.fripww.pl

Szkody GAP w praktyce (1/5)

0
Źródło zdjęcia: Defend Insurance

Ubezpieczenie GAP to niezwykle istotny element ochrony finansowej, szczególnie w przypadku szkód całkowitych lub znacznych strat wartości pojazdu.

W serii „Szkody GAP w praktyce” przedstawimy realne przykłady, które ilustrują, jak działa ubezpieczenie DEFEND.

Przypadek Kia Ceed

  • Wartość początkowa pojazdu: 106 514 zł netto + 50%VAT
  • Data zawarcia polisy: 10 lipca 2023
  • Data zgłoszenia szkody: 13 czerwca 2024
  • Typ szkody: Szkoda całkowita z polisy OC sprawcy

Opis zdarzenia: W wyniku zderzenia czołowego z samochodem marki VW Crafter, które miało miejsce podczas manewru wyprzedzania, pojazd Kia Ceed został poważnie uszkodzony. Kierowca VW Craftera nie zdążył ominąć drugiego pojazdu, co doprowadziło do kolizji z ubezpieczonym pojazdem. Właściciel Kia Ceed zgłosił szkodę całkowitą, a samochód stracił na wartości 25% w ciągu 11 miesięcy. Wypłata odszkodowania w wysokości 79 388 zł została wypłacona z OC sprawcy. Dzięki ubezpieczeniu GAP właściciel otrzymał dodatkowo 27 126 zł, co zrekompensowało stratę finansową wynikającą z obniżenia wartości pojazdu.

Dlaczego warto posiadać ubezpieczenie GAP?

Ten przypadek jasno pokazuje, jak istotne jest posiadanie ubezpieczenia GAP, które chroni przed stratami finansowymi w wyniku szkody całkowitej. Warto pamiętać, że standardowe ubezpieczenia AC nie zawsze pokrywają pełną wartość pojazdu sprzed wypadku, a GAP może uchronić właściciela przed znacznymi stratami.  

Skontaktuj się z nami na info@defendinsurnace.pl lub odwiedź stronę www.defend-online.pl

KUKE nadal aktywna w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej

0
Źródło zdjęcia: KUKE

Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych zaangażowała się w drugi już etap rozbudowy i modernizacji sieci szpitali, w tym oddziałów położniczych, w Republice Wybrzeża Kości Słoniowej. Udział KUKE w ubezpieczaniu tego przedsięwzięcia umożliwia włączenie polskich producentów jako dostawców niezbędnej infrastruktury, m.in. kabli, urządzeń sanitarnych i elektrycznych, ogrodzeń czy oświetlenia.

Za finansowanie w kwocie 171 mln euro odpowiada duńska agencja wsparcia eksportu i inwestycji EIFO, a także Standard Chartered Bank, KUKE jako reasekurator oraz firma z grupy Alliad (dawniej GCC SERVICES) jako generalny wykonawca. Drugi etap obejmuje budowę, rozbudowę i wyposażenie w nowy sprzęt medyczny 43 klinik na terenie całego kraju. 

– Dzięki współpracy z doświadczonymi partnerami: Standard Chartered Bank, EIFO i Alliad tworzymy kobietom w tym kraju warunki do bezpiecznych porodów i opieki nad najmłodszymi. KUKE wspiera różne projekty w krajach Afryki w zakresie ochrony zdrowia, edukacji, bezpieczeństwa żywnościowego, a także rozwoju infrastruktury, m.in. wodnej, transportowej i energetycznej. Stwarza to szanse dla polskich producentów i wykonawców na wejście na nowe perspektywiczne rynki dzięki naszej inicjatywie Shop in Poland – komentuje Dorota Filant, Head of Infrastructure and Real Estate Team KUKE.

Pierwszy etap projektu, w którym dzięki KUKE uczestniczyli również polscy eksporterzy, rozpoczął się w 2021 r. i obejmował 62 placówki medyczne. 

(AM, źródło: KUKE)

Beazley: Helene i Milton mogą nas kosztować nawet 175 mln dolarów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Beazley, specjalistyczny ubezpieczyciel z siedzibą w Londynie, poinformował 6 listopada, że wstępne szacunki dotyczące jego kosztów z tytułu strat wyrządzonych w USA przez huragany Helene i Milton wynosi od 125 do 175 milionów dolarów – podał Reuters.

Agencja przypomina, że ubezpieczyciele przygotowują się na duże roszczenia związane z huraganami, które niedawno wyrządziły ogromne szkody na Florydzie. Analitycy przewidują, że straty ubezpieczone mogą wynieść nawet 55 miliardów dolarów.

– Mimo aktywnego sezonu huraganów i globalnego cyberataku CrowdStrike, spodziewamy się, że w całym roku osiągniemy wskaźnik zespolony (combined ratio) na poziomie około 80% — powiedział dyrektor generalny Beazley, Adrian Cox, cytowany przez Reutersa.

(AM, źródło: Reuters)

Aon: Na razie mocno wzrosły koszta operacyjne

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Za III kw. 2024 r. globalny broker ubezpieczeniowy i reasekuracyjny Aon odnotował wzrost przychodów r/r o 26%, do 3,7 mld dol. Organiczny wzrost przychodów wyniósł 7%.

Marża operacyjna wyniosła 16,7%, a skorygowana marża operacyjna wzrosła do 24,6%. Zysk na akcję stanowił 1,57 dol., podczas gdy skorygowany zysk na akcję to 2,72 dol. Za pierwsze trzy kwartały przepływy pieniężne z operacji wyniosły 1,84 mld dol., natomiast wolne przepływy pieniężne 1,67 mld dol.

Całkowite koszta operacyjne w III kw. wzrosły o 37%, do 3,1 mld dol. w porównaniu z rokiem poprzednim, głównie wskutek włączenia kosztów operacyjnych NFP po akwizycji tej firmy brokerskiej obsługującej przede wszystkim segment średniej wielkości przedsiębiorstw. Równocześnie w III kw. Aon zaoszczędził 25 mln dol. na restrukturyzacji.

(AC, źródło: Xprimm)

U progu wielkich zmian: Rada UE przyjęła rewizję Solvency II i dyrektywę IRRD

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Rada Unii Europejskiej przyjęła 5 listopada dwa akty prawne: rewizję dyrektywy Solvency II oraz dyrektywę dotyczącą naprawy i restrukturyzacji oraz uporządkowanej likwidacji zakładów ubezpieczeń i reasekuracji (IRRD). Oba akty zostaną najprawdopodobniej opublikowane jeszcze w tym miesiącu i wejdą w życie 20 dni po publikacji. Regulacje zaczną obowiązywać dwa lata po wejściu w życie. Piotr Wrzesiński i Bartosz Bigaj, eksperci Polskiej Izby Ubezpieczeń, analizują, co przyniosą nowe regulacje i jakie wyzwania postawią przed polską branżą ubezpieczeniową.

Na projekty RTS i ITS dla IRRD będzie trzeba poczekać

Przedstawiciele PIU przypominają, że 1 października rozpoczęły się konsultacje EIOPA dotyczące regulacyjnych standardów technicznych (RTS) oraz wykonawczych standardów technicznych (ITS) w ramach przeglądu ram regulacyjnych Solvency II. Obejmują one pięć kluczowych tematów, z których cztery dotyczą RTS, a jeden ITS, skupiających się na istotnych aspektach nadzoru i zarządzania ryzykiem w sektorze ubezpieczeń.

Z kolei wdrażanie IRRD obejmuje trzy fazy konsultacji, podczas których EIOPA będzie opracowywać szczegółowe standardy techniczne i wytyczne. Pierwsza faza zakończy się w II kwartale 2026 roku, druga w IV kwartale 2026 r., a trzecia potrwa do II kwartału 2027 r. Piotr Wrzesiński i Bartosz Bigaj zwracają uwagę, że choć wdrożenie dyrektywy planowane jest na IV kwartał 2026 r., branża proponuje okres przejściowy do 2028 r., by umożliwić jej pełne dostosowanie do nowych przepisów.

Eksperci wskazują, że w przypadku IRRD EIOPA w pierwszej kolejności skupi się na przygotowaniu RTS w kilku kluczowych obszarach. Do najważniejszych należy określenie metody ustalania udziału w rynku oraz kryteriów ryzyka prewencyjnego planu naprawczego. Równocześnie urząd podejmie prace nad ITS, które będą obejmować specyficzne procedury oraz zestaw minimalnych standardowych formularzy i szablonów do przekazywania informacji do krajowych organów nadzoru.

Główne założenia Solvency II i IRRD

Piotr Wrzesiński i Bartosz Bigaj przypominają, że modyfikacje w Solvency II podkreślają rolę sektora ubezpieczeń i reasekuracji jako kluczowego źródła długoterminowego finansowania prywatnego dla europejskich przedsiębiorstw. Zwiększenie stabilności sektora ma również umożliwić skuteczniejsze wsparcie zielonej i cyfrowej transformacji gospodarki UE oraz wzmocnienie unii rynków kapitałowych. Z kolei IRRD ma w założeniu wzmocnić sektor ubezpieczeń i zwiększyć jego odporność i zdolność do ochrony interesów ubezpieczonych. Wprowadza mechanizmy, które mają pomóc ubezpieczycielom oraz odpowiednim organom w zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi i wczesnym reagowaniu na poważne trudności finansowe. Ma to chronić ubezpieczonych oraz ograniczyć negatywny wpływ na gospodarkę i system finansowy, eliminując przy tym ryzyko obciążeń dla podatników.

Kluczowe obszary regulacyjne Solvency II

Eksperci PIU wyjaśniają, że nowelizacja Solvency II obejmuje kilka kluczowych obszarów. W zakresie długoterminowych gwarancji (LTG) wprowadzone zostaną zmiany dotyczące marginesu ryzyka, ekstrapolacji oraz korekty zmienności, a także zarządzania ryzykiem stopy procentowej i długoterminowego kapitału. Nadzór transgraniczny zostanie wzmocniony poprzez przyznanie EIOPA większych uprawnień oraz określenie ról krajów przyjmujących. Zasada proporcjonalności zostanie zwiększona, wprowadzając nowe kategorie zakładów o niskim profilu ryzyka. Te i pozostałe zmiany mają na celu poprawę stabilności i efektywności systemu ubezpieczeń w Unii Europejskiej.

O co chodzi w IRRD?

W IRRD kluczowym zagadnieniem jest minimalny zakres pokrycia rynku, który zakłada, że plany naprawcze powinny obejmować co najmniej 60% rynku, a plany restrukturyzacyjne – 40%. Kolejnym istotnym elementem jest ujednolicenie definicji kluczowych pojęć, co ma zapobiec rozbieżnościom w interpretacji przepisów w różnych państwach członkowskich. Wymagania planistyczne dla spółek zależnych przewidują możliwość żądania opracowania własnych planów restrukturyzacyjnych, co ma zapewnić odpowiednią jakość i efektywność działań.

IRRD a TUW-y

„Dyrektywa IRRD, choć ma na celu harmonizację rynku ubezpieczeniowego w Unii Europejskiej, wydaje się nie być w pełni dostosowana do specyfiki Towarzystw Ubezpieczeń Wzajemnych, co zostało podkreślone w postulatach PIU. Towarzystwa te operują na zasadzie wzajemności i mają unikalne cechy, które mogą nie być uwzględnione w ogólnych regulacjach przewidzianych przez IRRD. W rezultacie, nowe wymagania mogą stanowić znaczące wyzwanie nie tylko dla polskiego rynku ubezpieczeń, ale również dla innych krajów członkowskich, w których działają podobne instytucje. Niezbędne jest zatem wprowadzenie rozwiązań, które będą odpowiednie dla specyfiki działania Towarzystw Ubezpieczeń Wzajemnych, aby mogły one skutecznie funkcjonować w zmieniającym się otoczeniu regulacyjnym” – uważają Piotr Wrzesiński i Bartosz Bigaj.

Bardzo umiarkowany optymizm

W ocenie ekspertów Izby przyjęcie IRRD oraz nowych regulacji Solvency II to na pewno istotny krok w kierunku harmonizacji i stabilizacji rynku ubezpieczeniowego w UE. Podkreślają oni, że nowe przepisy mają na celu zwiększenie odporności sektora na kryzysy oraz lepszą ochronę interesów ubezpieczonych. 

„Jednak przed branżą ubezpieczeniową stoi wyzwanie dostosowania się do tych zmian, co może okazać się trudne w praktyce. O ile rynek jest zadowolony z kierunków zmian w dyrektywie Solvency II, które wprowadzą bardziej elastyczne i adekwatne rozwiązania, to jednocześnie pojawiają się liczne wątpliwości dotyczące rozwiązań zawartych w IRRD. Wiele instytucji obawia się, że nowe regulacje mogą wprowadzić dodatkowe obciążenia administracyjne oraz zwiększyć koszty operacyjne, co szczególnie wpłynie na mniejsze zakłady ubezpieczeniowe i Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych” – przestrzegają Piotr Wrzesiński i Bartosz Bigaj.

Cały wpis

(AM, źródło: PIU)

18,020FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie