Blog - Strona 1150 z 1482 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal
Strona główna Blog Strona 1150

Szkolenie z modeli sprzedaży ubezpieczeń

0
Źródło zdjęcia:: V Financial Conferences

Sprzedaż direct przez internet i telefon, rola brokera, wymagania wobec OFWCA – to tylko część najważniejszych tematów, jakie zostaną omówione podczas szkolenia online zatytułowanego „Modele sprzedaży ubezpieczeń: direct, grupowe, przez agentów i OFWCA”. Partnerem wydarzenia jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Szkolenie poprowadzi Paweł Stykowski, Local Partner, kierujący departamentem Prawa Ubezpieczeń w kancelarii DWF Poland. Podczas spotkania zaprezentuje on stosowane na rynku modele sprzedaży. W wystąpieniu Paweł Stykowski podda analizie następujące zagadnienia: sprzedaż direct przez internet i telefon, agent wyłączny a multiagent, Managing General Agent, rola brokera – co można z nim uzgodnić, oraz wymagania wobec OFWCA.

Szkolenie jest skierowane do zakładów ubezpieczeń, agentów, multiagentów oraz brokerów.

Kontakt z organizatorem: Ewa Chrzanowska, Sales Specialist 884377776

Rejestracja:

(am)

Poseł pisze do ministra w sprawie zniżek w polisach

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Poseł Robert Telus wystąpił z interpelacją poselską do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie udzielania dodatkowych zniżek w ubezpieczeniu mienia od ognia oraz innych zdarzeń losowych.

Tłumacząc powody swojego wystąpienia, poseł wskazał na docierające do niego informacje, o tym, że zniżka dodatkowa za dodatkowe zabezpieczenia przeciwpożarowe w domach jednorodzinnych czy budowlach „nie widnieje niestety w polisie ubezpieczającego jako zniżka ustawowa, tylko może zostać przyznana według uznania agenta ubezpieczeniowego lub przywileju firmy.”

„Tylko dobra wola agenta może spowodować udzielenie tej zniżki. Jeśli takiej woli nie ma, wówczas żaden zapis w ustawie nie przewiduje możliwości odwołania się od takiej decyzji. Znaczna część agentów ubezpieczeniowych dodatkowo również nie informuje ubezpieczającego o istnieniu dodatkowych zniżek za dodatkowe zabezpieczenia przeciwpożarowe. W takiej sytuacji często ubezpieczający nie są świadomi przysługujących im przywilejów” – napisał Robert Telus. Poseł zwrócił się do ministra z pytaniem o to, czy agenci są zobowiązani do informowania klientów o dodatkowych zniżkach im przysługujących oraz czy resort prowadzi prace nad regulacjami ustawowymi wprowadzającymi taki obowiązek.

(AM, źródło: Sejm)

Insurtech natychmiast zlikwiduje szkodę

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Allianz zawiązał partnerstwo z Blinkiem, startupem z branży insurtech, który oferuje szybkie i automatyczne wypłaty odszkodowań oraz zmiany rezerwacji lotów za pośrednictwem aplikacji.

Partnerstwo pozwoli ubezpieczycielowi zmodernizować ofertę ubezpieczeń podróżnych i zdobyć klientów, kiedy już branża turystyczna stanie na nogi i zacznie znów działać pełną parą – ocenia brytyjska firma analityczna Global Data.

Z ankiety przeprowadzonej wśród konsumentów ubezpieczeń w Wielkiej Brytanii wynika, że w 2020 r. Allianz znajdował się na 18. miejscu pod względem wielkości, z udziałem w rynku wynoszącym 2,1%.

Blink utworzony w 2016 r. został dostrzeżony i oceniony według kluczowych kryteriów w prowadzonym przez Global Data przeglądzie innowacji w sektorze usług finansowych Fintrack w lipcu 2017 r., uzyskując notę 4 na 5 możliwych. Uznano go za oryginalny, trwały, operacyjnie skuteczny i polepszający doświadczenie użytkownika.

– Nastawienie się Allianz na likwidację szkód i natychmiastowe wypłaty wydaje się być dobrą strategią. Platforma Blink automatycznie zmienia rezerwacje klientów, których loty zostały odwołane, na inne, a oczekującym na loty opóźnione zapewnia komfortowe warunki. Konsumenci prawdopodobnie będą się obawiali ewentualnych zakłóceń, kiedy już wolno im będzie znów podróżować, bowiem w 2020 r. z powodu pandemii loty były odwoływane, często z niewielkim wyprzedzeniem, a w 2021 r. nadal obowiązują ograniczenia. Zatem wszystko, co zrobią ubezpieczyciele, aby wspomóc podróżnych, da im przewagę konkurencyjną – komentuje Ben Carey-Evans, analityk ubezpieczeniowy w Global Data.

Pomimo że konsumenci nadal są ostrożni w kwestii podróżowania, branża turystyczna wydaje się patrzeć z optymizmem w 2021 r. dzięki wiadomości o planach wprowadzenia paszportów szczepionkowych. Pozwolą one osobom zaszczepionym podróżować do niektórych krajów, co oznacza, że branża ubezpieczeń podróżnych powinna znów zacząć zarabiać.

AC

Daniel Zahorenko wiceprezesem zarządu Pocztowego TUW

0
Daniel Zahorenko

Daniel Zahorenko został powołany z dniem 8 marca na stanowisko wiceprezesa zarządu Pocztowego Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych. We władzach ubezpieczyciela zastąpi Stanisława Sokołowskiego.

– Dziękuję prezesowi Sokołowskiemu za trzy lata wspólnej pracy. Z sukcesem zrestrukturyzowano pion produktów i sprzedaży, zbudowano zespoły zadaniowe, wprowadzono nowe linie produktowe, usprawniono system likwidacji szkód rolnych oraz podjęto szereg działań w obszarze dystrybucji – powiedział Daniel Zahorenko.

Daniel Zahorenko ukończył studia magisterskie na Wydziale Prawa i Administracji na Uniwersytecie Szczecińskim oraz Executive Master of Business Administration. Od 2001 jest związany z Kasą Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, gdzie przez wiele lat pełnił kluczowe role. Sprawował m.in. funkcję kierownika Wydziału Ubezpieczeń, dyrektora Oddziału Regionalnego, radcy prezesa KRUS oraz zastępcy prezesa.

W 2016 roku pracował na stanowisku zastępcy dyrektora Departamentu Finansów w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, gdzie współrealizował projekt nowoczesnych ubezpieczeń rolniczych. Z Ubezpieczeniami Pocztowymi jest związany od 2017 roku jako dyrektor zarządzający odpowiedzialny za produkty, sprzedaż i wsparcie sprzedaży.

Obecnie w zarządzie Pocztowego TUW zasiadają: Zbigniew Pusz – prezes, Daniel Zahorenko – wiceprezes oraz Angelika Hruban – członek zarządu.

Artur Makowiecki

news@gu.home.pl

Czy polscy przedsiębiorcy mogą liczyć na odszkodowania z polis BI z tytułu pandemii?

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W Polsce dość szybko i powszechnie przyjął się pogląd, że wykupione przez polskich przedsiębiorców ubezpieczenia od utraty zysku (z ang. business interruption insurance, BI) co do zasady nie pokrywają strat wywołanych pandemią Covid-19 czy zakazami prowadzenia działalności gospodarczej wydawanymi przez rząd w ramach walki z koronawirusem. Tymczasem na całym świecie mnożą się spory przedsiębiorców z ubezpieczycielami o wypłatę odszkodowań na podstawie polis od utraty zysku. Spory te coraz częściej kończą się zwycięstwem ubezpieczonych – wskazuje dr Joanna Schubel z kancelarii DZP.

Ekspertka przypomina o wyroku brytyjskiego Sądu Najwyższego. Niedawno rozstrzygnął on na korzyść ubezpieczonych spór dotyczący wykładni istotnych klauzul w ubezpieczeniach BI, zgodnie z którymi wypłata odszkodowania za utracony zysk jest należna za szkody powstałe wskutek chorób zakaźnych lub aktów władzy państwowej nakazujących zamknięcie lub ograniczenie działalności gospodarczej. SN orzekł, że klauzule te są podstawą do wypłaty odszkodowania także w przypadku szkód związanych z Covid-19. Podobne spory dotyczące tego, czy klauzule chorób zakaźnych przewidziane w polisach BI obejmują Covid-19 toczą się też w innych jurysdykcjach, np. w Kanadzie.

Na łamach portalu prawo.pl ekspertka radzi, aby przedsiębiorcy działający w Polsce sprawdzili, czy posiadają ubezpieczenie BI w ramach tzw. polis master, czyli w ramach międzynarodowego programu ubezpieczeń. A jeśli tak, to czy obejmuje on specjalistyczne klauzule BI pokrywające w szczególności szkody powstałe wskutek chorób zakaźnych lub działań władzy publicznej. Takie klauzule mogą pozwolić na uzyskanie odszkodowanie za zyski utracone wskutek Covid-19 także w Polsce.

Według Joanny Schubel jeszcze bardziej istotne z punktu widzenia polskich przedsiębiorców może być orzeczenie wydane jesienią zeszłego roku przez Sąd Okręgowy Karoliny Północnej w sprawie North State Deli, LLC przeciwko The Cincinnati Insurance Co. Dotyczyło ono standardowych polis BI, na podstawie których odszkodowanie jest wypłacane tylko wtedy, gdy zysk został utracony wskutek szkody powstałej w mieniu. Taki pogląd był prezentowany przez ubezpieczycieli w USA. Sąd Okręgowy Karoliny Północnej uznał, że „bezpośrednia fizyczna szkoda” obejmuje „niemożność korzystania lub posiadania czegoś w świecie rzeczywistym, materialnym lub cielesnym”, a zatem „opisuje scenariusz, w którym właściciele firm (…) tracą pełen zakres praw i korzyści wynikających z korzystania lub dostępu do ich mienia wykorzystywanego w działalności gospodarczej (dosłownie  mienia biznesowego, z ang. business property). Wskazał też, że „bezpośrednia fizyczna szkoda” obejmuje „utratę możliwości korzystania lub dostępu do objętego ubezpieczeniem mienia, nawet jeśli struktura mienia nie uległa zmianie”. Sąd uznał, że taką szkodę spowodowały restrykcje administracyjnej nałożone na przedsiębiorców.

Ekspertka wyjaśnia, że tym samym sąd uznał, iż szkoda w mieniu, która jest przesłanką do wypłaty odszkodowania za utracony zysk ze standardowego BI, nie musi oznaczać fizycznego zniszczenia mienia. Już sam brak możliwości korzystania z mienia wskutek zakazów administracyjnych związanych z Covid-19 może stanowić szkodę w mieniu w rozumieniu w rozumieniu polis BI.

Więcej:
https://www.prawo.pl/biznes/ods….

 (AM, źródło: DZP, prawo.pl)

UFG kończy zwroty pieniędzy za wyjazdy odwołane z powodu pandemii

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Ponad 223 miliony złotych wypłacił Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny podróżnym, których imprezy turystyczne odwołano z powodu pandemii Covid-19. UFG przekazuje w tej chwili ostatnie środki i wysyła powiadomienia na konta podróżnych, których wnioski nie połączyły się z wnioskami przedsiębiorców turystycznych.

UFG ogłosił datę zakończenia wypłat z wniosków o zwrot środków wpłaconych przez podróżnych na imprezy turystyczne odwołane z powodu koronawirusa, złożonych do 31 grudnia ubiegłego roku przez podróżnych i przedsiębiorców turystycznych. Imprezy te miały odbyć się w okresie od 28 lutego do 1 października 2020 r.

Do tej pory UFG wypłacił ponad 223 mln zł. Wnioski złożyło ogółem 298 przedsiębiorców i ponad 111 tys. osób, które zawarły umowę o udział w imprezie turystycznej. Przedsiębiorcy, którzy złożyli wnioski, odpowiadają według szacunków wielu ekspertów przynajmniej za 80% rynku turystycznego w Polsce, rozumianego jako wyjazdy zagraniczne i krajowe (bez udziału firm, które zdecydowały się na samodzielne zwroty zaliczek). Wypłacone przez UFG środki trafiły do kilkuset tysięcy osób, bo tylu mogły dotyczyć wnioski złożone przez ponad 100 tys. osób, które zawarły umowę o udział w imprezie turystycznej. Dotyczyła ona najczęściej grupy podróżnych, dlatego UFG szacuje, że środki trafiły do kilkuset tysięcy osób.

W przypadku części wniosków wciąż występują rozbieżności między tym, co podali podróżni, a informacjami przekazanymi przez przedsiębiorców turystycznych. Dlatego 5 marca Fundusz wysłał do 23 tys. powiadomień dotyczących konieczności wykonania odpowiednich czynności ze złożonym wnioskiem.

Przedstawiciele UFG szacują, że łączna pula kwota wypłacona tytułem zwrotu środków nie przekroczy 230 mln zł.

(AM, źródło: UFG)

ERGO Hestia wspiera agentów online

0
Maria Rosa

Rozmowa z Marią Rosą, dyrektorem Biura Marketingu Online ERGO Hestii

Redakcja „Gazety Ubezpieczeniowej”: – W ERGO Hestii właśnie powołano nowe biuro marketingu online. Jakie jest jego główne zadanie?

Maria Rosa: – To oczywiście budowanie wizerunku oraz zwiększenie widoczności ERGO Hestii w internecie. Jednak nasze działania mają także w bardzo konkretny sposób wspierać pośredników.

Jak biuro marketingu dużej firmy może wspierać np. poszczególnych agentów?

– Dla mnie sytuacja jest jasna – wszystkie działania, które planujemy, muszą być realizowane z myślą o agentach. Nie wyobrażam sobie, abyśmy realizowali kampanie, które na pierwszym planie nie będą stawiać pośredników. Przecież budując markę ERGO Hestia, zwiększając zasięg dotarcia naszej oferty, promujemy całą sieć agencyjną.

Nasze skuteczne działania nawet na bardzo ogólnym, szerokim poziomie wpłyną na przykład na możliwości poszczególnych agentów w dotarciu do większej liczby klientów. Chcemy, żeby ERGO Hestia była marką numer jeden we wspieraniu agentów w internecie.

Co było impulsem do powstania nowego biura?

– Miniony rok i pandemia pokazały, jak ważne jest bycie online. To tam przeniosły się relacje oraz praca naszych pośredników. To tam szukają ubezpieczeń nasi klienci. Dlatego w pewnym momencie stało się dla nas oczywiste, że musimy szczególnie zaangażować się w tym obszarze. Od razu wiedzieliśmy także, że musimy ukierunkować działania w internecie właśnie na wsparcie pośredników, że nie mogą one być aktywnością oderwaną od ich potrzeb, która będzie zaspokajać tylko nasze, centralne oczekiwania.

Podkreślę to jeszcze raz – nasze nowe działania w internecie będą się wiązać ze wzmocnieniem relacji z agentami oraz ich realnym wsparciem w pozyskiwaniu klientów. Jasno przekazałam to także całemu naszemu zespołowi. Chcę, żeby wiedzieli, do której bramki gramy i czyj sukces jest dla nas najważniejszy.

Jak rekrutowaliście nowe biuro?

– Postanowiliśmy, że nie będziemy prowadzić tradycyjnej rekrutacji wśród specjalistów od marketingu internetowego. Zależało nam na tym, aby zaprosić do współpracy te osoby, które znają ERGO Hestię, nasz styl pracy z agentami, dbałość o relacje z pośrednikami i zaangażowanie w ich sukces.

Drugim kluczem była znajomość rynku i świadomość tego, jak się zmienił w ostatnich pandemicznych miesiącach. Jednym słowem postanowiliśmy poszukać specjalistów marketingu internetowego pośród nas, w ERGO Hestii, zamiast uczyć zewnętrznych marketingowców wymagań rynku i oczekiwań pośredników.

Nie boi się Pani, że marketing internetowy jest na tyle specyficznym obszarem, że poradzą tu sobie tylko wykwalifikowani specjaliści?

– Ale my dokładnie takich szukaliśmy wśród naszych pracowników różnych działów. Poza tym powstanie Biura Marketingu Online poprzedził tzw. e-bootcamp, czyli z jednej strony proces rekrutacji, a z drugiej czas intensywnych szkoleń.

Kto w takim razie tworzy nowe biuro?

– Otrzymaliśmy bardzo dużo zgłoszeń, ale ostatecznie do wspomnianego e-bootcampu wybraliśmy dziesięciu pracowników. Cztery osoby są z Biura Sprzedaży, pięć z obszarów operacyjnych i jedna z obszaru sprzedaży marki MTU i YCD. Chcieliśmy, aby była to grupa jak najbardziej wszechstronna, jeśli chodzi o znajomość różnych obszarów związanych z ubezpieczeniami.

Jak weryfikowaliście ich umiejętności marketingowe?

– Przyjęcie do e-bootcampu wiązało się z wykonaniem wielu zadań, jednak postanowiliśmy także zainwestować w naszych pracowników. Nawiązaliśmy współpracę z Akademią Leona Koźmińskiego i wspólnie wypracowaliśmy model szkoleń.

Nie ma wątpliwości, że marketing online to dziedzina, która niezwykle szybko się zmienia. Jesteśmy świadomi, że skuteczność może nam zagwarantować tylko znajomość aktualnych trendów i najnowszych rozwiązań.

Poza tym zależy nam na nieustannym podnoszeniu umiejętności praktycznych. Dlatego specjaliści z Akademii Leona Koźmińskiego kładą na nie duży nacisk, a członkowie nowego zespołu już opiekują się profilami ERGO Hestii na LinkedIn, Facebooku i Instagramie.

Czy poza większą aktywnością marketingową w sieci agenci mogą spodziewać się dodatkowej oferty produktów internetowych albo narzędzi online?

– Rozumiem, że chce Pan powiedzieć: jeszcze większej. Przecież e-bootcamp i nowy dział marketingu online to tylko niektóre z działań, jakie w ostatnim czasie podjęliśmy w ERGO Hestii. Nowe wyzwania czasu pandemii wpłynęły zarówno na narzędzia, jak i programy motywacyjne dla pośredników.

A gdyby miała Pani wymienić najważniejsze…

– Wspomniałabym m.in. akcję #TotalnieZdalnie. Wprowadziliśmy uproszczenia w procesie zawarcia umowy ubezpieczenia. Obecnie sprowadza się to właściwie do jednego kliknięcia, bez osobistego kontaktu. Cały proces nie wymaga żadnej dodatkowej aplikacji ani konta. To narzędzie, które opiera się na nowoczesnych systemach sprzedaży, jak iHestia, Jupiter i Syriusz.

Podobnie jest z nowatorskim programem motywacyjnym w postaci aplikacji mobilnej. iPunkt miał swoją premierę pod koniec maja – w samym środku pierwszej fali pandemii. Dzięki możliwości, jakie daje właśnie aplikacja mobilna, bardzo szybko stał się skutecznym narzędziem dotarcia do agentów. Po pół roku działalności iPunkt ma już 4,5 tys. aktywnych użytkowników.

A najbliższe plany?

– Oczywiście na razie nie mogę ich zdradzić. Poza tym proszę pamiętać, że wymieniłam tylko niektóre z programów, jakie przygotowaliśmy w ostatnich miesiącach z myślą o agentach. Wydaje mi się, że to właśnie one dobrze oddają kierunki, jakie chcemy wspólnie realizować.

Z jednej strony kluczowe jest podtrzymanie ciągłości sprzedaży i stworzenie odpowiedniej przestrzeni motywacyjnej w tym niezwykłym pandemicznym czasie. Z drugiej, chcemy pośrednikom stwarzać przestrzeń do rozwoju zawodowego i dostarczać narzędzia, które pozwolą na coraz większą samodzielność.

Generalnie nie boimy się szerokich zakresów

0
Jakub Janecki

Rozmowa z Jakubem Janeckim, dyrektorem Departamentu Ubezpieczeń Majątkowych i Komunikacyjnych Generali Polska

Aleksandra E. Wysocka: – Generali wywróciło do góry nogami swoją ofertę produktową dla klienta indywidualnego. Czy to oznacza, że potrzeby ubezpieczeniowe Polaków zmieniły się w ostatnim czasie? Skąd impuls, żeby wprowadzać tak wielką zmianę?

Jakub Janecki: – Zmiany są wpisane w nasze życie. Teraz przeżywamy bardzo ciekawy okres pandemiczny. Myślę, że stanowi on inspirację do tego, żeby zmieniać nawyki, produkty, swoje serwisy. A ubezpieczyciele muszą być szczególnie wyczuleni na tego typu wydarzenia, bo to oni biorą na siebie ryzyko.

To, czego doświadczyliśmy przez ostatni rok, czyli praca zdalna, ograniczenia w dostępie do różnych serwisów, głównie medycznych, to rzeczy, na które musieliśmy zareagować.

Przejrzałam zmiany, które wprowadzacie, i widzę, że przede wszystkim wzrosły zakresy. Ale czy to nie jest tak, że w pandemicznym okresie wszyscy powoli biedniejemy i jeśli chcemy się ubezpieczać, to tylko jak najtaniej?

– Wbrew pozorom ten okres zamknięcia w domach oraz zamknięcia granic spowodował, że ludzie zaczęli częściej kupować ubezpieczenia. Dynamika sprzedaży ubezpieczeń nie spowolniła, wręcz przeciwnie – klienci poszukiwali dobrego zakresu, a produkty życiowe zaczęły sprzedawać się lepiej.

Dynamika sprzedaży Generali w ubezpieczeniach dobrowolnych z reguły była wyższa niż u wszystkich innych na rynku. Bardzo się z tego cieszymy. Widać, że klient i agent szukają dobrej ochrony i obsługi. Dlatego zdecydowaliśmy się na to, żeby dalej poszerzać zakresy. Jak mówi powiedzenie: gdy wieje wiatr, można budować mury, ale można też budować wiatraki. Chcemy budować wiatraki, bo to jest siła do rozwoju.

Już jakiś czas temu wprowadziliście produkt, który podniósł nieco ciśnienie na rynku, bo np. wyłączone żelazko i różne tego rodzaju poczynania klientów zostały niespodziewanie objęte ochroną. Czy zamierzacie od tego odejść i jednak wrócić do klientów, którzy zamykają dobrze drzwi i wyłączają żelazko?

– Rzeczywiście spotkaliśmy się z różnymi opiniami, na przykład że promujemy niedbalstwo czy nieostrożność. Ale myślę, że nasze doświadczenia pokazują, że to jest dobry kierunek. Przeprowadziliśmy badania marketingowe i okazało się, że 40% osób zapomina zamknąć okno czy drzwi nocą. To są potencjały, które chcemy zagospodarować, dlatego rozszerzamy zakresy naszych produktów.

Kiedy nie będzie terminowych przeglądów technicznych, limit odpowiedzialności zwiększył się z 50 do 100 tys. zł. Zakres ochrony na wypadek kradzieży czy zalania przy otwartym oknie też uległ podwyższeniu do 15 tys. W ten sposób budujemy jakościową relację z klientem. Myślę, że też dzięki temu możemy liczyć na jego większą lojalność. Tak to czujemy i dlatego inwestujemy w zakres.

Co jeszcze mógłby Pan dodać na temat ubezpieczeń mieszkaniowych? Jakie zmiany czekają klientów Generali?

– Pandemia uwypukliła to, co w życiu jest najważniejsze, a więc zdrowie i rodzinę. Stąd pomysł na to, żebyśmy ubezpieczyli „najważniejszego członka rodziny”, czyli… samochód. Mówię to oczywiście z przymrużeniem oka…

W mieszkaniówce będziemy więc ubezpieczać samochód od kradzieży, rzecz jasna z limitem. Klienci, którzy kupią ubezpieczenie Generali i mają dom z garażem, w którym trzymają swój samochód, mogą liczyć na to, że Generali wypłaci pieniądze za skradzione auto. To nowość na rynku.

Dodatkowo wprowadzamy zakres zdrowotny. Każdy posiadacz polisy mieszkaniowej będzie mógł po wypadku liczyć na pomoc medyczną oferowaną przez naszego partnera biznesowego Meedy. Do polisy mieszkaniowej dołożyliśmy też ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków, czyli NNW.

A jakie macie pomysły w obszarze komunikacyjnym?

– Cały czas szukamy najlepszych rozwiązań, zarówno w obszarze taryfowym, jak i produktowym. Dbamy też o to, żeby nasz assistance był bardzo atrakcyjny, bo mocno wierzymy, że dobrze zrealizowana szkoda assistance’owa zapewnia nam dużą wdzięczność ze strony klientów i przywiązuje ich do marki. Chcemy więc wzbogacić assistance oferowany przy OC o pomoc w razie awarii – i to bez podwyższania cen.

Obserwujemy też jeszcze jedno zjawisko. Ludzie coraz więcej jeżdżą na rowerach – ten rynek naprawdę się rozwija. Postanowiliśmy więc ubezpieczać w assistance nie tylko cztery kółka, ale też dodatkowe dwa, czyli wprowadziliśmy assistance rowerowy.

Generali ma także dobry assistance krótkoterminowy, który świetnie się sprzedaje. Został on jeszcze rozszerzony poprzez zwiększenie limitu holowania do 500 km w Polsce i za granicą.

Dodatkowo, tak jak w produkcie mieszkaniowym, oferujemy pomoc medyczną po wypadku dla kierowcy i pasażerów – z dostępem do konsultacji, specjalistycznych badań i programów rehabilitacyjnych z sumą ubezpieczenia do 10 tys. zł na osobę.

Czy w okresie pandemicznym zmieniły się potrzeby ubezpieczeniowe klientów z sektora MŚP?

– Pandemia to okres próby dla mniejszych biznesów. W tym trudnym czasie wprowadziliśmy dla mniejszych firm raty 0%, odroczone płatności, uwzględniliśmy w polisie sprzęt stacjonarny w home office dla pracowników, którzy musieli przenieść się do swoich domów – zareagowaliśmy bardzo szybko i niektóre z tych rozwiązań wprowadziliśmy już na stałe jako część pakietu, zamieściliśmy je też w zapisach ogólnych warunków ubezpieczenia.

Teraz wprowadzamy assistance windykacyjny, dzięki któremu przedsiębiorcy będą mogli z pomocą zewnętrznej firmy odzyskać zaległe należności.

Jesteście jednym z liderów ubezpieczeń podróżnych. Czy będzie w ogóle komu takie ubezpieczenia sprzedawać, biorąc pod uwagę zastój w turystyce?

– Myślę, że nikt dzisiaj nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy będziemy mogli gdzieś daleko wyjeżdżać. Spodziewam się jednak, że szczepionki pomogą z czasem wrócić do podróżowania. Mniej osób wyjeżdża za granicę, jednak zauważamy zwiększone zainteresowanie turystyką krajową. Dlatego dodatkowo w Generali „poszerzyliśmy Polskę” o 50 km. Gdy klient jedzie na narty w południowe rejony Polski i korzysta ze stoków za granicą, nadal jest objęty ochroną.

Dołączyliśmy też do naszego assistance kampera, bo to również coraz częściej wybierana przez Polaków forma wypoczynku. Szykujemy się na otwarcie sezonu letniego – będzie jeszcze więcej zmian, o których opowiemy bliżej wakacji. Natomiast już teraz wprowadzamy to, czego brakowało, czyli stuprocentową odpowiedzialność za koszty leczenia powstałe w wyniku zaostrzenia chorób przewlekłych w ramach zakresu podstawowego polisy.

Co chciałby Pan przekazać agentom, którzy sprzedają produkty Generali?

– Zapraszamy na spotkania warsztatowe, szkoleniowe, które odbywają się na Zoomie. Tam opowiadamy o szczegółach wszystkich wprowadzonych w ostatnim czasie zmian.

Chcemy dalej się uczyć od naszych agentów, dowiedzieć się od nich, czego brakuje, co robimy źle, a co dobrze. Wykorzystajmy wprowadzane zmiany jako pretekst do ściślejszego kontaktu.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka

Odszkodowanie przyznane w apelacji według nowych przepisów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Sąd Najwyższy uznał, że jeśli sprawa o zapłatę nieprzekraczającą 20 tys. zł nie została zbadana przed zmianą przepisów, to należy do niej stosować nowe regulacje – informuje „Rzeczpospolita”.

Rozstrzygnięcie SN zapadło w sprawie, w której kobieta domagała się zapłaty odszkodowania komunikacyjnego od PZU SA. Sąd Rejonowy uwzględnił roszczenie, ale Sąd Okręgowy powziął wątpliwości co do składu i trybu rozpoznania apelacji. Powodem wątpliwości była zmiana przepisów kodeksu cywilnego. Nowe zasady przewidywały, że w postępowaniu uproszczonym rozpoznaje się sprawy o świadczenie, jeżeli wartość przedmiotu sporu nie przekracza 20 tys. zł, ale nie tylko z umowy, ale np. o odszkodowanie z tytułu wypadku. Stąd SO zwrócił się do Sądu Najwyższego z pytaniem o to, w jakim trybie ma rozpatrywać sprawę, która nie była w pierwszej instancji rozpoznana w postępowaniu uproszczonym. W odpowiedzi SN uznał, że wniesiona po zmianach w kodeksie cywilnym apelacja od wyroku wydanego przed ich wprowadzeniem ma być rozpatrywana według znowelizowanych przepisów, czyli w postępowaniu uproszczonym – o ile sprawa spełnia jego warunki (sygnatura akt: III CZP 19/20).

Więcej:
„Rzeczpospolita” z 9 marca, Marek Domagalski „Stare sprawy też obejmuje uproszczone postępowanie – uchwała SN”:
https://www.rp.pl/W-sadzie-i-urzedzie/303089905-Stare-sprawy-tez-obejmuje-uproszczone-postepowanie—uchwala-SN.html

(AM, źródło: „Rzeczpospolita”)

Likwidacja urzędu Rzecznika Finansowego zainteresowała prezydenta

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Prezydent Andrzej Duda spotkał się z prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomaszem Chróstnym. Wśród omawianych tematów znalazła się m.in. kwestia zapewnienia ochrony klientom instytucji finansowych oraz prace nad projektem ustawy przenoszącej kompetencje Rzecznika Finansowego do UOKiK.

W spotkaniu wzięła także udział Małgorzata Paprocka, Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP.

Przeniesienie kompetencji Rzecznika Finansowego do UOKiK przewiduje projekt ustawy o rozpatrywaniu reklamacji i sporów klientów podmiotów rynku finansowego oraz o Funduszu Edukacji Finansowej. Obecnie znajduje się on w trakcie prac w Sejmie. 10 lutego Komisja Finansów Publicznych podjęła decyzję o skierowaniu projektu do prac w podkomisji stałej ds. instytucji finansowych. Obecnie nie wiadomo, kiedy organ zajmie się aktem.

(AM, źródło: prezydent.pl, gu.com.pl)

18,329FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie