Blog - Strona 2 z 1372 - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal

Pożary w Los Angeles mogą kosztować ubezpieczycieli ponad 10 mld dolarów

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Szacuje się, że pożary obejmujące całe połacie lasów Los Angeles będą jedną z najkosztowniejszych klęsk żywiołowych w historii USA, a ubezpieczyciele mogą ponieść straty przekraczające 10 miliardów dolarów – podał Bloomberg.

Agencja zwraca uwagę, że wstępne szacunki Morningstar DBRS mówią o stratach ubezpieczonych przekraczających 8 mld dol. Jednak jak wskazali analitycy Bloomberg Intelligence, według niektórych scenariuszy mogą one przekroczyć poziom 10 mld dol., biorąc pod uwagę zagrożone drogie nieruchomości.

Bloomberg przypomina, że pożary zwiększają presję na rynek ubezpieczeń nieruchomości w Kalifornii, który w ostatnich latach zmaga się z narastającym kryzysem. Tradycyjni ubezpieczyciele wycofali się z udzielania ochrony, powołując się na rosnące koszty katastrof naturalnych i surowe przepisy cenowe.

Głównymi dostawcami ochrony nieruchomości w Kalifornii są State Farm i należąca do Zurich Farmers Group. Ten pierwszy podał w 2024 r., że wycofuje się z 72 tys. polis nieruchomości, tłumacząc swoją decyzję inflacją i ryzykiem katastroficznym.

Brak opcji skłonił właścicieli domów do masowego korzystania z planu FAIR w Kalifornii, którego ekspozycja według stanu na wrzesień ub.r. wzrosła w ciągu czterech lat prawie trzykrotnie do 458 mld dol. do września. Ekspozycja FAIR na Pacific Palisades, dzielnicę o wysokich kosztach, będącą centrum obecnych pożarów, wynosi około 5,9 mld dol.

(AM, źródło: Bloomberg)

Munich Re: Ubiegłoroczne ubezpieczone skutki katastrof wyniosą około 140 mld dolarów 

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Katastrofy naturalne i klęski spowodowane działalnością człowieka spowodowały w 2024 roku łącznie 320 miliardów dolarów strat, z czego około 140 mld dol. było ubezpieczonych. To znacznie więcej niż w ubiegłym roku, kiedy koszty te wyniosły odpowiednio 268 mld dol. i 106 mld dol., a także w perspektywie dziesięcioletniej i 30-letniej – wynika ze wstępnych szacunków Munich Re.

Niemiecki reasekurator przypomniał, że skorygowana o inflację średnia strat ubezpieczonych dla 10 lat wyniosła 94 mld dol. W przypadku trzydziestolecia, przy zastosowaniu identycznego zastrzeżenia, suma tych kosztów sięgnęła 61 mld dol. Munich Re podkreśla, że pod względem strat ubezpieczonych 2024 był trzecim najdroższym rokiem od 1980 r.

Katastrofy naturalne były odpowiedzialne za 93% strat ogółem i 97% strat ubezpieczonych. Straty ze zdarzeń takich jak powodzie, pożary lasów i silne burze wyniosły około 67 mld dol. Było to nieco poniżej danych z poprzedniego roku (rekordowe 82 mld dol.), ale znacznie powyżej średniej z ostatnich dziesięciu lat (skorygowane o inflację 48 mld dol.). Munich Re zauważa, że z długoterminowej perspektywy takie zagrożenia coraz bardziej napędzają trend rosnących strat, podczas gdy ryzyka takie jak cyklony tropikalne i trzęsienia ziemi, nadal są źródłem zmienności strat. W 2024 r. cyklony tropikalne przyczyniły się do 52 mld dol. strat ubezpieczonych. Większość z nich była skutkiem huraganów w USA (47 mld dol.).

Najbardziej niszczycielskimi katastrofami były huragany Helene i Milton, które uderzyły w USA odpowiednio we wrześniu i październiku. Pierwszy z żywiołów kosztował ubezpieczycieli 16 mld dol., natomiast drugi – 25 mld dol., co było ubiegłorocznym rekordem dla jednego zdarzenia.

(AM, źródło: Munich Re)

Rynek ubezpieczeń fuzji i przejęć zyskuje na znaczeniu

0
dr Chrystian Poszwiński

Tylko w pierwszych sześciu miesiącach ubiegłego roku zawarto 1540 polis ubezpieczeń transakcyjnych. Za około 4,2% polis odpowiadał rynek Europy Środkowej i Wschodniej (nieznaczny wzrost rok do roku), podczas gdy odsetek roszczeń w CEE wyniósł 9,67%, co sugeruje, że regionalni gracze często sięgają po polisy jako narzędzie dochodzenia roszczeń – wynika z drugiej edycji raportu „W&I Market Claims Study” autorstwa HWF, międzynarodowego brokera ubezpieczeń transakcyjnych.

Raport zwraca uwagę na rekordowy poziom wykorzystania ubezpieczenia oświadczeń i zapewnień (warranty & indemnity, W&I). Na tle stosunkowo stonowanego rynku fuzji i przejęć (M&A) segment tego typu polis pozostał aktywny zarówno pod względem liczby plasowanych polis, jak i wypłacanych odszkodowań.

Popularność roszczeń w transakcjach M&A

W okresie objętym badaniem ubezpieczyciele otrzymali powiadomienia o roszczeniach dotyczących 11,64% polis. Dane pokazują również, że roszczenia są bardziej prawdopodobne w przypadku większych transakcji: w przedsięwzięciach o wartości przedsiębiorstwa przekraczającej 1,2 miliarda euro wskaźnik roszczeń plasował się na poziomie 18,58%. Ostatecznie w analizowanym okresie odszkodowania wypłacono z tytułu 4,32% polis. Jedna czwarta roszczeń została zaspokojona w ciągu sześciu miesięcy, a niemal trzy czwarte – w ciągu 18 miesięcy.

Raport zawiera również praktyczne informacje zwrotne dla użytkowników ubezpieczeń W&I. Na przykład subrogacja – zdolność ubezpieczyciela do ścigania sprzedawcy w celu odzyskania wypłaty, jeśli sprzedawca działał w nieuczciwy sposób (umyślnie) – to rzadkość. W przypadku 1,85% roszczeń ubezpieczyciele wykorzystywali swoje prawo do subrogacji, co sugeruje, że w praktyce perspektywy ścigania sprzedających są sporadyczne i należy uznać je za wyjątek, a nie regułę.

– W ciągu ostatnich 12 miesięcy zaobserwowaliśmy gwałtowny wzrost liczby roszczeń i byliśmy zaangażowani w znaczące ugody w imieniu naszych klientów – mówi David Wall, CEO HWF, będący autorem badania.

Coraz więcej roszczeń w regionie CEE

Szczególną aktywność dotyczącą roszczeń odnotowuje się m.in. w Europie Środkowo-Wschodniej, zauważa z kolei dr Chrystian Poszwiński, zarządzający regionem CEE HWF Partners.

– W porównaniu z wciąż niewielkim, bo wynoszącym nieco ponad 4%, odsetkiem polis zawartych w Europie Środkowej i Wschodniej, dostrzegamy znaczną częstotliwość zgłoszeń roszczeń. Ta w analizowanym przez nas okresie wyniosła 9,67%, a więc udział roszczeń w regionie CEE był znacznie wyższy od globalnej średniej. Jest to sygnał, który wskazuje na to, że rynek rośnie w obszarze wykorzystania polis transakcyjnych – zauważa.

W&I chronią nabywców

Raport „W&I Market Claims Study” to niezależne opracowanie na temat ubezpieczeń i roszczeń na rynku transakcyjnym. Analizą objęto 22 ubezpieczycieli świadczących usługi w Europie w okresie 2016–2024 oraz ponad 15 tys. zawartych polis. 

Celem ubezpieczeń transakcyjnych (W&I) jest ochrona przed złamaniem zapewnień sprzedającego określonych w umowie kupna-sprzedaży. Mowa o takich ryzykach, których nie można odkryć podczas analizy due diligence, w szczególności, gdy straty wynikają z oszustwa sprzedającego, nieujawnienia informacji lub roszczeń stron trzecich. W&I dotyczą ryzyk transakcyjnych związanych z prawdziwością zawartych w umowie sprzedaży (przykładowo udziałów, akcji, przedsiębiorstw czy nieruchomości) oświadczeń i zapewnień. Kupujący ma bowiem prawo dochodzić od sprzedającego odszkodowania z tytułu nieznanych i nieprzewidzianych ryzyk, które wystąpiły po zakończeniu transakcji. Przykładem może być odkrycie, że nabyta spółka nie zadeklarowała podatku VAT organom podatkowym lub nie ujawniła zobowiązań umownych stronie trzeciej, a w transakcji dotyczącej nieruchomości wystąpiły braki związane z tytułem własności.

(AM, źródło: Presso)

Ruszyło odliczanie do implementacji przeglądu dyrektywy Wypłacalność II i IRRD

0
Bartosz Bigaj

8 stycznia w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej opublikowano przegląd dyrektywy Wypłacalność II (dyrektywa 2025/2) oraz dyrektywę dotyczącą naprawy i restrukturyzacji oraz uporządkowanej likwidacji zakładów ubezpieczeń i reasekuracji (IRRD, dyrektywa 2025/1). Jak wskazał Bartosz Bigaj, szef przedstawicielstwa Polskiej Izby Ubezpieczeń w Brukseli, obie regulacje łącznie mają na celu zwiększenie proporcjonalności, praktyk nadzorczych, nadzoru makroostrożnościowego i zarządzania ryzykiem dla zrównoważonego rozwoju, przy jednoczesnym ustanowieniu kompleksowych ram naprawy oraz restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji zakładów ubezpieczeń oraz reasekuracji.

Modyfikacje dokonane w ramach przeglądu Solvency II podkreślają rolę sektora ubezpieczeń i reasekuracji jako kluczowego źródła długoterminowego finansowania prywatnego dla europejskich przedsiębiorstw. Zwiększenie stabilności sektora ma również umożliwić skuteczniejsze wsparcie zielonej i cyfrowej transformacji gospodarki UE oraz wzmocnienie unii rynków kapitałowych.

„Aktualizacja Solvency II wprowadza kluczowe zmiany w zakresie rezerw techniczno-ubezpieczeniowych, modeli wewnętrznych, nadzoru transgranicznego, sprawozdawczości i zarządzania ryzykiem płynności. W szczególności dyrektywa wzmacnia rolę organów nadzoru w krajach przyjmujących i nakłada na ubezpieczycieli obowiązek przygotowania planów transformacji wspierających transformację ekologiczną. Ponadto modele wewnętrzne muszą być obecnie poddawane ponownemu przeliczaniu SCR dwa razy w roku przy użyciu standardowej formuły. Wymogi w zakresie sprawozdawczości również ulegną zmianie wraz z podziałem SFCR na dwa odrębne sprawozdania” – wskazał Bartosz Bigaj we wpisie w serwisie LinkedIn.

Z kolei IRRD ma w założeniu wzmocnić sektor ubezpieczeń i zwiększyć jego odporność i zdolność do ochrony interesów ubezpieczonych. Wprowadza mechanizmy, które mają pomóc ubezpieczycielom oraz odpowiednim organom w zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi i wczesnym reagowaniu na poważne trudności finansowe. Ma to chronić ubezpieczonych oraz ograniczyć negatywny wpływ na gospodarkę i system finansowy, eliminując przy tym ryzyko obciążeń dla podatników.

Państwa członkowskie UE mają czas na implementację regulacji do 29 stycznia 2027 r. Ich pełne egzekwowanie rozpocznie się 30 stycznia 2027 r.

AM, news@gu.com.pl

(źródło: gu.com.pl. LinkedIn)

OFE z niewielkim zyskiem w ostatnim miesiącu roku

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Grudzień był zmiennym miesiącem na globalnych rynkach. W efekcie tego większość otwartych funduszy emerytalnych, które 80% aktywów mają ulokowane w akcjach krajowych spółek, odnotowała jedynie niewielki zysk – wynika z raportu Analizy.pl i IGTE.

W ostatnim miesiącu roku najlepiej poradził sobie Allianz Polska OFE, który uzyskał rezultat na poziomie 0,8%. Najsłabszy tym razem okazał się PKO BP Bankowy OFE z wynikiem o połowę niższym. W horyzoncie 12 miesięcy średni wynik OFE zmniejszył się do 5%. Najlepiej wypadają Generali OFE (6,2%), OFE Pocztylion (5,4%) oraz PKO BP Bankowy OFE i Vienna OFE (po 5,1%).

W grudniu wartość aktywów zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych wzrosła o 1,04 mld zł, do 213,01 mld zł. Wynik zarządzania zwiększył ich stan o ponad 1,5 mld zł, natomiast ujemne saldo przepływów między OFE a ZUS obniżyło wynik o niemal 0,5 mld zł. Wzrost aktywów odnotowały wszystkie fundusze, przy czym najlepiej poradziło sobie największe z nich – Nationale-Nederlanden OFE, które powiększyło aktywa o 0,6%, do 58,06 mld zł.

– W grudniu, który dla światowych rynków nie był korzystny, OFE poradziły sobie całkiem dobrze, odnotowując średni wyniki na poziomie 0,7%. Ubiegły rok zamknęły z wynikiem 5%, a średnia stopa zwrotu z 36 miesięcy wynosi 22,2%. To właśnie takie stopy zwrotu oszczędzającym z horyzontem emerytalnym pozwalają gromadzić pokaźny kapitał, który pozwala utrzymać oczekiwany poziom życia po zakończeniu aktywności zawodowej. OFE są jednym z kapitałowych filarów systemu emerytalnego i warto powrócić do dyskusji o rozwiązaniach, które pozwoliłyby ich członkom najlepiej wykorzystać gromadzony i pomnażany w funduszach kapitał – komentuje Małgorzata Rusewicz, prezeska Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych.

(AM, źródło: Analizy.pl)

Ambitne plany Generali

0
Roger Hodgkiss

Roger Hodgkiss, prezes Generali Polska, w rozmowie z XYZ zadeklarował się jako zwolennik dalszych podwyżek w segmencie ubezpieczeń OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Chciałby też zwiększyć skalę biznesu w Polsce poprzez akwizycje, ale po nieudanych próbach zakupu AXA i Aviva nie widzi na razie potencjalnego celu przejęcia.

Szef ubezpieczyciela stwierdził, że Generali jest na niewielkim plusie w OC ppm., dzięki podwyżkom dokonanym w 2022 r. Efektem wzrostu cen był spadek liczby polis, ale jak zapewnia prezes, zaczęła ona już rosnąć. Wyraził też zdziwienie funkcjonowaniem na polskim rynku zakładów poświęcających rentowność biznesu na rzecz zdobycia wyższych udziałów w rynku, czego efektem są wojny cenowe i wynikająca z nich strata techniczna. W jego ocenie stawki muszą pójść w górę ze względu na szybko rosnącą wartość odszkodowań. Roger Hodgkiss stwierdził wręcz, że w OC ppm. potrzebna jest taka sama korekta jak w 2016 roku, po której spodziewałby się przynajmniej rocznej stabilizacji w tym segmencie. Zdradził również, że obowiązkowe polisy komunikacyjne stanowią ok. 20% biznesu majątkowego grupy w Polsce. Podobnie jest w AC. Jedną czwartą stanowią ubezpieczenia korporacyjne, 15% rolne, a 20% pozostałe, takie jak NNW czy nieruchomości.

Dywersyfikacja portfela zapewnia dobrą kondycję w Generali, które w 2024 r. mocno rosło w „komunikacji” i biznesie korporacyjnym. Prezes zapewnia, że udany był też jesienny sezon sprzedaży upraw, a wrześniowa powódź zwiększyła zainteresowanie ubezpieczeniami nieruchomości. Pogorszył się natomiast wskaźnik zespolony (combined ratio), na co wpływ miał wspominany kataklizm oraz przymrozki, a gradobicia i deszcze nawalne, które mocno wpłynęły na rentowność segmentu rolnego.

Roger Hodgkiss zadeklarował, że Generali chce zwiększyć swój udział w rynku, gdyż w porównaniu z innymi krajami jego pozycja w Polsce jest słaba. Zwiększenie skali biznesu byłoby możliwe dzięki akwizycjom, na które firma od dawna jest gotowa, ale mimo starań nie udało się jej przejąć ani AXA, ani Aviva. Obecnie zaś Generali nie widzi atrakcyjnych celów potencjalnych akwizycji.

Sposobem zakładu na rozwój ma być atrakcyjna oferta oraz rozszerzenie sieci dystrybucji. Jej siłą ma być 500 placówek partnerskich do końca tego roku (obecnie jest ich 445), współpraca z ok. 380 bankami spółdzielczymi oraz 4Life Direct, które zapewnia Generali przewagę w dystrybucji ubezpieczeń życiowych w kanale direct. Obecnie ubezpieczyciel pracuje nad platformą, w ramach której klienci będą widzieli wszystkie swoje produkty, zarówno ubezpieczeniowe, jak i inwestycyjne oraz emerytalne. Serwis ma być udostępniony jeszcze w tym roku. Zakład zamierza też wykorzystać 4Life Direct do sprzedaży ubezpieczeń majątkowych, np. komunikacyjnych czy mieszkaniowych, do czego zatrudniono już odpowiedni personel. Generali chce też rozbudować swój portfel, m.in. o opracowywany właśnie projekt zdrowotny we współpracy z platformą Saneo. Ma on zadebiutować jeszcze w tym roku.

xyz.pl z 9 stycznia, Piotr Sobolewski „Prezes Generali: Trzeba nadal podnosić ceny ubezpieczeń OC – 700 zł to za niska stawka”

(AM, źródło: xyz.pl)

Generali to partner dla agenta na dziś i jutro

0
Źródło zdjęcia: Generali

28 listopada 2024 r. zakończył się cykl spotkań Generali z agentami, które odbyły się w drugiej połowie listopada w czterech miastach Polski. Wydarzenia te zgromadziły ponad 800 osób, reprezentujących partnerów Generali z całego kraju.

Spotkania były nie tylko okazją do podsumowania wyników mijającego roku, ale przede wszystkim do zaprezentowania planów na przyszłość oraz wymiany doświadczeń.

Dużym zainteresowaniem agentów cieszyły się też prezentacje produktowe oraz tematyczne stoiska, które pozwalały na bezpośrednią rozmowę z kluczowymi osobami odpowiedzialnymi za Placówki Partnerskie, produkty życiowe, produkty majątkowe oraz ofertę Generali Agro.

Jesteście dla nas kluczowi

Roger Hodgkiss, prezes Generali Polska, otwierając finałowe spotkanie, podkreślił znaczenie współpracy z agentami oraz rolę, jaką odgrywają w rozwoju firmy. W swoim wystąpieniu mówił o sukcesach, wyzwaniach i perspektywach na przyszłość:

Dla mnie osobiście to ogromny zaszczyt być tutaj z Wami. Spotkania z agentami są jednym z najważniejszych wydarzeń w moim kalendarzu – to dzięki Wam Generali może osiągać takie wyniki i patrzeć w przyszłość z optymizmem.

Ten rok był dla nas wyjątkowy. Po latach intensywnego skupienia na rentowności wracamy na ścieżkę dynamicznego wzrostu. W 2024 r. nasz biznes majątkowy wzrósł o 15%, a segment ubezpieczeń na życie zanotował imponujące 20%. To wyniki, które napawają dumą i stanowią dowód na to, że nasze wspólne wysiłki przynoszą efekty.

Roger Hodgkiss podkreślił również znaczenie programu Placówek Partnerskich, który oferuje agentom dodatkowe możliwości rozwoju oraz wsparcie w codziennej pracy:

Jesteśmy tu dla Was – nie tylko po to, by mówić, ale przede wszystkim słuchać. Mam nadzieję, że te spotkania były dla Was tak samo wartościowe jak dla nas. Razem możemy osiągnąć jeszcze więcej.

Ambitne cele i nowe możliwości

Michał Świderski, członek zarządu Generali Polska, w swoim wystąpieniu przybliżył strategię firmy na najbliższe lata. Podkreślił, że Generali stawia na dynamiczny rozwój we wszystkich liniach biznesowych:

Chcemy rosnąć szybciej niż rynek – planujemy dwucyfrowe wzrosty w każdym segmencie. Ale równocześnie nie zapominamy o rentowności, która pozostaje fundamentem naszego podejścia. Nie byliśmy, nie jesteśmy i nie będziemy najtańszym towarzystwem ubezpieczeniowym, bo stawiamy na jakość i wartość dla naszych klientów. To dzięki temu Generali jest dziś stabilnym i wiarygodnym partnerem.

Michał Świderski zwrócił uwagę na potencjał polskiego rynku ubezpieczeń, gdzie wydatki na polisy w stosunku do PKB są wciąż znacznie niższe niż w krajach Europy Zachodniej:

To ogromna szansa na rozwój, szczególnie w segmencie ubezpieczeń dobrowolnych, takich jak polisy na życie. Chcemy wspólnie z Wami budować świadomość ubezpieczeniową i rozwijać ten rynek.

Ważnym punktem wystąpienia była prezentacja nowych narzędzi dla agentów, w tym rewolucyjnej platformy ESHOP, która umożliwia agentom sprzedaż ubezpieczeń w modelu online.

ESHOP to nie tylko przyszłość sprzedaży ubezpieczeń, ale także dowód na to, że Generali stawia na innowacje i chce wyznaczać trendy w branży – dodał Michał Świderski.

ESHOP – jak to działa?

ESHOP umożliwia agentom stworzenie własnego, w pełni funkcjonalnego sklepu online. W praktyce oznacza to:

  • Pełną ofertę produktów Generali dostępną online – od ubezpieczeń komunikacyjnych po bardziej skomplikowane produkty, takie jak ubezpieczenia na życie.
  • Prostą obsługę klienta – klient może zawrzeć polisę w dowolnym momencie, z dowolnego miejsca, bez konieczności wizyty w biurze czy długiej rozmowy telefonicznej.
  • Kontrolę i wsparcie dla agenta – wszystkie zawarte polisy są widoczne w portalu sprzedażowym agenta, co umożliwia dalszy serwis i kontakt z klientem.
  • Agenci mają również możliwość korzystania z dedykowanych linków sprzedażowych, które można wysyłać w ramach tematycznych kampanii marketingowych.

Nowe pokolenia klientów coraz częściej wybierają zdalne rozwiązania. Wielu z nich ceni wygodę zakupów online i możliwość samodzielnego zapoznania się z ofertą. Michał Świderski zauważył:

Są klienci, którzy lubią spotkać się z agentem, porozmawiać przy kawie, zbudować relację. Ale są też tacy, którzy wolą załatwiać sprawy w zaciszu swojego domu – wieczorem, w swoim tempie. ESHOP odpowiada na te potrzeby, umożliwiając elastyczność i dostosowanie procesu sprzedaży do oczekiwań klientów.

Partnerstwo w praktyce

Dyrektorka zarządzająca siecią sprzedaży Elżbieta Frydrychowicz-Sztanga podkreśliła, że Generali dba o to, by głos agentów był zawsze słyszany:

Kilka tygodni temu jeden z agentów powiedział mi żartobliwie: „Nie wiemy do końca, co robicie w tej centrali”. To było dla mnie jasny sygnał, że musimy ruszyć w teren i pokazać, jak wygląda nasza praca i jakie zmiany wprowadzamy. Dlatego te spotkania są tak ważne.

Jednym z przykładów działań odpowiadających na potrzeby agentów było wdrożenie odroczonego terminu płatności oraz budżetu zniżek.

To rozwiązania, które dają agentom większą elastyczność i narzędzia do budowania konkurencyjności. To właśnie dzięki Waszym sugestiom udało się je wprowadzić – podkreśliła Elżbieta Frydrychowicz-Sztanga.

Nowym standardem współpracy ma być także platforma ESHOP, stworzona w ścisłej współpracy z agentami.

To narzędzie, które pozwala agentom oferować swoje usługi w świecie online, docierać do nowych klientów i dostosowywać się do zmieniających się oczekiwań rynku.

Nie interesuje nas kopiowanie konkurencji. Chcemy być o krok przed rynkiem i podejmować decyzje, które wymagają odwagi. Nasza współpraca z agentami opiera się na zaufaniu, szczerych rozmowach i wspólnym tworzeniu narzędzi, które ułatwiają pracę. ESHOP czy budżet zniżek to tylko przykłady – w każdej decyzji pytamy agentów, co się sprawdzi i co można poprawić – podsumowała Elżbieta Frydrychowicz-Sztanga.

Sieć wsparcia Generali – zawsze na posterunku

Paweł Rabiński, dyrektor Sieci Sprzedaży Agencyjnej, skupił się na organizacji sił sprzedażowych Generali:

Nasza sieć wsparcia to jedna z największych na rynku. Ponad 140 osób w całej Polsce – od menedżerów sprzedaży po specjalistów ds. ubezpieczeń na życie – każdego dnia pracuje nad tym, by wspierać agentów i ułatwiać ich codzienną pracę. To realne wsparcie, które daje agentom przewagę.

Paweł Rabiński podkreślił, że menedżerowie Generali są zawsze dostępni, otwarci na kontakt i gotowi do pomocy.

Nie ma lepszego momentu na rozmowę niż dzisiejsze spotkanie. Korzystajcie z wiedzy i doświadczenia naszego zespołu – jesteśmy tu dla Was.

Podsumowanie i przyszłość

Cykl spotkań z agentami był nie tylko okazją do podsumowań, ale przede wszystkim do wspólnego spojrzenia w przyszłość. Agenci mogli wysłuchać również szczegółowych prezentacji podsumowujących zmiany produktowe w Generali w najważniejszych liniach biznesowych – od komunikacji, przez majątek, na życiu i agro kończąc.

Jesteście dla nas kluczowi – podsumował Roger Hodgkiss. – Generali to nie tylko firma ubezpieczeniowa – to partner, na którym można polegać. Dziękujemy za Wasze zaangażowanie, wyniki i zaufanie. Wierzę, że razem możemy osiągnąć jeszcze więcej.

Z takim przesłaniem Generali zamknęło tegoroczny cykl spotkań, otwierając jednocześnie nowy rozdział w relacjach z agentami i klientami.

Aleksandra E. Wysocka

Further przedstawia Medycynę Precyzyjną

0
Mariusz Kulig

Further jest obecny na polskim rynku od ponad dziesięciu lat, współpracuje z 12 ubezpieczycielami, dostarczając swoje rozwiązania jako komplementarne ubezpieczenia zdrowotne do ubezpieczeń na życie.

Z każdym rokiem przybywa chętnych na kupno ubezpieczenia Leczenia za Granicą, Drugiej Opinii Medycznej, Prywatnej Diagnostyki, powodując, że obecna liczba naszych klientów sięga ponad 140 tys.

Do grona tych klientów z końcem bieżącego roku będą mieli okazję dołączyć także ci, którzy są zainteresowani kompleksową ochroną z tytułu ubezpieczenia Leczenie za Granicą z Medycyną Precyzyjną.

Medycyna spersonalizowana

Kilka słów o medycynie spersonalizowanej lub nazywanej również medycyną celowaną albo precyzyjną. Dlaczego jest ona taka ważna? Ponieważ daje spersonalizowane podejście do leczenia raka, oferując właściwy lek we właściwej dawce dla właściwego pacjenta.

Skąd o tym wiadomo? Z badania molekularnego przeprowadzanego na próbce materiału pochodzącej od chorego w najnowocześniejszych laboratoriach na świecie metodą NGS (z ang. Next Generation Sequencing), czyli sekwencjonowanie nowej generacji genomu człowieka. Innymi słowy, jest to obecnie najdokładniejsza metoda badania DNA, analizująca geny człowieka i pomagająca zdiagnozować liczne choroby o podłożu mutacji genetycznej, często wykorzystywana w onkologii. 82% onkologów korzystających z testów NGS potwierdziło, że wyniki tych badań wpłynęły na ich zalecenia dotyczące sposobu leczenia. 

Metoda NGS jest kosztowna, procedura przeprowadzania tych badań jest skomplikowana, wymaga użycia nowoczesnej aparatury analitycznej i nie zawsze jest refundowana przez NFZ.

Leczenie ukierunkowane molekularnie

Produkt Further, Leczenie za Granicą z Medycyną Precyzyjną, oprócz możliwości zorganizowania leczenia w najlepszych klinikach na świecie z dostępem do najnowocześniejszych terapii lekowych daje także możliwość przeprowadzenia badania genetycznego pacjenta w przypadku zdiagnozowanego nowotworu w celu dobrania najskuteczniejszej terapii i opracowania spersonalizowanego planu leczenia na podstawie eksperckiego raportu klinicznego.

Wielu lekarzy/onkologów ma ograniczoną wiedzę na temat genomiki i nie jest w stanie odpowiednio zinterpretować złożonych wyników. Dlatego Further oferuje dostęp do wysoce wyspecjalizowanej Molecular Tumour Board czy Rady Eksperckiej, składającej się z patologów, onkologów i ekspertów genetycznych, którzy mogą przełożyć złożoną naukę na informacje przydatne klinicznie. Tylko 38% onkologów uważa, że posiada wystarczającą wiedzę o medycynie precyzyjnej.

Ponadto umożliwia dostęp do badań klinicznych na całym świecie i rodzinne testy genetyczne wraz z doradztwem. Jest to o tyle ważne, że badania genetyczne określonych mutacji dziedzicznych u bezpośrednich członków rodziny ułatwiają wczesne wykrywania raka, w tym wsparcie doradcy genetycznego w przypadku pozytywnego wyniku.

Wczesne wykrycie nowotworu jest kluczowym czynnikiem wpływającym na pomyślne wyniki, np. szansa na przeżycie w przypadku wczesnego wykrycia raka piersi jest cztery razy większa, a w przypadku wczesnego wykrycia raka jelita grubego aż sześć razy większa.

To również dostęp do najnowocześniejszej terapii przeciwnowotworowej, jaką jest terapia CAR-T, która wykorzystuje układ odpornościowy pacjenta i zaawansowaną inżynierię genetyczną, aby walczyć z nowotworami dzięki zmodyfikowanym genetycznie limfocytom T (jedne z najważniejszych komórek układu odpornościowego).

Leczenie ukierunkowane molekularnie to obecnie najskuteczniejsza forma leczenia pacjentów onkologicznych. Natomiast problemem jest brak finansowania z NFZ ze względu na wysokie koszty badań genetycznych i leków celowanych. Dlatego chorzy na raka często samodzielnie szukają dostępu do tych terapii lub decydują się na niestandardowe działania, jak zbiórki internetowe, kupują leki komercyjnie, szukają badań klinicznych na własną rękę. Praktycznie nie ma tygodnia, aby w mediach nie pojawiła się historia osoby chorej na raka, która oprócz zmagania się ze śmiertelną chorobą musi zmagać się także ze znalezieniem środków na sfinansowanie drogiej i często niedostępnej w Polsce terapii.

Przy ubezpieczeniu leczenia za granicą większość tych materialnych problemów przestaje istnieć, gdyż wszelkie koszty leczenia pokrywa ubezpieczyciel.

Druga Opinia Medyczna z Medycyną Precyzyjną (DMO+) to kolejna alternatywna ścieżka szybkiej i dokładnej diagnostyki w kierunku chorób nowotworowych, jaką daje produkt Further w porównaniu z tradycyjną Drugą Opinią Medyczną obecną na rynku od kilkudziesięciu lat w praktycznie niezmiennej formie.

Jest to rozwiązanie, które oprócz oferty ubezpieczenia indywidualnego stanowi doskonałe uzupełnienie produktu dla bancassurance, affinity czy ubezpieczeń pracowniczych, szczególnie że nie jest wymagana ocena ryzyka.

Obecnie kończymy wdrażanie nowego produktu Leczenia za Granicą z Medycyną Precyzyjną wśród kilku towarzystw ubezpieczeniowych i mamy nadzieję, że produkt będzie dostępny na naszym rynku już na przełomie tego roku.

Mariusz Kulig
Account Manager w Polsce
Further Group

Ochrona sygnalistów zgodna z RODO

0
Teresa Grabowska

Obowiązujące od 25 września 2024 r. przepisy o ochronie sygnalistów powodują, że podmioty obowiązane, np. brokerzy czy agenci ubezpieczeniowi, muszą zająć się przepisami rozporządzenia RODO, a konkretnie dokumentacją, w której należy dokonać obowiązkowych zmian.

Przepisy RODO w kontekście sygnalistów to proces nierozerwalny. Unijny prawodawca już w motywie 83 dyrektywy o ochronie sygnalistów poczynił zastrzeżenie, że przetwarzanie danych osobowych musi być dokonywane zgodnie z zapisami art. 5 i 25 RODO.

Myśląc o sygnalistach, należy mieć na uwadze szeroki zakres osób, jakimi należy się zaopiekować, a dokładnie ich danymi osobowymi. Czyje to dane? Przede wszystkim sygnalistów, ale również osób pomagających w zgłoszeniu, świadków, osób, których dotyczy zgłoszenie, osób pokrzywdzonych czy członków komisji prowadzącej postępowania wyjaśniające. To nie koniec, bo mogą to być też dane osobowe zabezpieczone w materiałach dowodowych, np. korespondencji e-mail czy z logów w systemach informatycznych.

Bezpieczne przetwarzanie danych w systemie whistleblowing

Przetwarzanie danych ma miejsce na wszystkich etapach systemu whistleblowing.

Obowiązkowe zmiany w dokumentacji RODO

1. aktualizacja Rejestru czynności przetwarzania (RCP),

2. spełnienie obowiązku informacyjnego – art. 13, 14 RODO,

3. przekazanie okresowych upoważnień i oświadczeń do przetwarzania danych,

4. przestrzeganie zasad: Privacy by design, Privacy by default,

5. stosowanie zasady minimalizacji,

6. wykonanie analizy ryzyka – art. 32 RODO,

7. wykonanie DPIA – Oceny skutków dla ochrony danych osobowych – art. 35 RODO,

Podmioty prowadzące RCP muszą w nim uwzględnić nowe czynności przetwarzania danych osobowych związane z obsługą zgłoszeń sygnalistów i określić: cel i podstawę prawną przetwarzania, kategorie danych i osób, których dane dotyczą, opis zastosowanych środków technicznych i organizacyjnych oraz okres retencji, czyli planowany termin usunięcia danych. Okres przechowywania tych danych osobowych to trzy lata.

Realizacja obowiązku informacyjnego wymaga: ustalenia statusu osób występujących w zgłoszeniu oraz ograniczenia zakresu przekazywanej informacji z uwagi na bezwzględną ochronę tożsamości osób uczestniczących w całym procesie, tzn. nie podajemy informacji o źródle danych. Ponadto w klauzuli informacyjnej mamy obowiązek poinformować o możliwości dokonywania przez sygnalistów zgłoszeń zewnętrznych i ujawnień publicznych.

Należy zadbać o nadanie odpowiednich upoważnień osobom obsługującym proces zgłoszeń oraz odebrania od nich oświadczeń.

Analogicznie jak w przypadku stosowania przepisów RODO, należy uwzględnić ochronę danych osobowych i prywatności na etapie tworzenia założeń projektu nowego produktu lub usługi (privacy by design) i wprowadzania domyślnych ustawień zapewniających maksymalny, stały stopień prywatności (privacy by default).

Mamy obowiązek stosować zasadę minimalizacji,co oznacza wyraźne, ustawowe ograniczenie zakresu przetwarzania danych osobowych (art. 8 pkt. 4 u.o.s.). Przetwarzamy dane osobowe tylko w zakresie niezbędnym do przyjęcia zgłoszenia lub ewentualnego podjęcia działania następczego. Natomiast dane osobowe, które nie mają znaczenia dla rozpatrywania zgłoszenia, powinny być zbierane, a w razie przypadkowego zebrania są niezwłocznie usuwane – 14 dni.

Przeprowadzenie analizy ryzyka to najważniejszy obowiązek, jaki nakłada rozporządzenie RODO. Wadliwie przeprowadzona, nieaktualizowana często bywa wskazywana przez prezesa UODO jako jeden z elementów, które przyczyniły się do nałożenia administracyjnej kary pieniężnej.

W procesie analizy ryzyka na gruncie przepisów o ochronie sygnalistów należy uwzględnić: wybór kanału zgłoszeń (ustne/pisemne) oraz sposób realizacji i wybór narzędzi obsługi zgłoszeń (aplikacja, strona www.)

DPIA (Data Protection Impact Assessment) – Ocena skutków dla ochrony danych to nowy obowiązek, którego wymaga wprowadzony system whistleblowing.

DPIA to proces oceny ryzyka, który obejmuje analizę metod przetwarzania danych, ocenę potencjalnych zagrożeń oraz wdrożenie odpowiednich środków ochronnych, a jej przeprowadzenie jest obowiązkowe.

Dokonując DPIA, stawiamy się na miejscu osoby, której dane dotyczą, i analizujemy, co złego może się stać w wyniku nieprawidłowego przetwarzania danych.

Ryzyka, które musimy uwzględnić w DPIA, to:nieautoryzowane ujawnienie tożsamości sygnalisty, dostęp osób nieuprawnionych do treści zgłoszenia, manipulacja danymi czy zagrożenia technologiczne.

Podsumowanie

Przedstawiłam katalog zadań, jakie ma administrator w zakresie prawidłowej ochrony danych osobowych w procesie przyjmowania i realizacji zgłoszenia od sygnalisty. Dla podmiotów, które mają prawidłowo wdrożone procedury RODO, to zadanie nie będzie zbyt trudne, bo będzie polegało na dokonaniu pewnych uzupełnień czy zmian w już posiadanej dokumentacji oraz przeprowadzenia dodatkowej analizy ryzyka z uwagi na inne aspekty.

Oczywiście największym wyzwaniem będzie przeprowadzenie DPIA, która jest procesem budowania i pokazywania zgodności z zapisami RODO. Ochrona sygnalistów to nie tylko wymóg prawny, ale przede wszystkim element budowania silnej i etycznej organizacji.

Zainteresowanych Wzorem DPIA lub praktycznym przykładem DPIA zapraszam do kontaktu.

Teresa Grabowska
TG-Doradztwo i Zarządzanie
biuro.tg.doradztwo@gmail.com

Ewa Pitera rzeczniczką prasową Europa Ubezpieczenia

0
Ewa Pitera

Ewa Pitera objęła stanowisko rzeczniczki prasowej Europa Ubezpieczenia. W ramach swoich obowiązków będzie odpowiadać za komunikację zewnętrzną firmy oraz budowanie wizerunku HDI Embedded na rynkach międzynarodowych.

Ewa Pitera ma wieloletnie doświadczenie w komunikacji korporacyjnej i finansowej. Ostatnio doradzała strategicznie w zakresie komunikacji zewnętrznej i wewnętrznej firmom z sektora ubezpieczeń, usług finansowych, e-commerce, handlu detalicznego, branży medycznej oraz diagnostycznej, realizując projekty w Polsce i na rynkach międzynarodowych. W dotychczasowej karierze pracowała dla firm ubezpieczeniowych, takich jak m.in. ERGO Hestia, PKO Ubezpieczenia, Allianz, Liberty Ubezpieczenia (obecnie UNIQA) czy też dla Rankomat.

Wcześniej pełniła funkcje menedżerskie w międzynarodowych i polskich agencjach public relations, m.in. Publicis Consultants Rowland, zajmując się kompleksowym budowaniem wizerunku organizacji, komunikacją w procesach transformacji, fuzji i przejęć oraz zarządzaniem w obliczu kryzysów.

Ewa Pitera jest również wykładowczynią na kierunku dziennikarstwo i komunikacja społeczna w Akademii Biznesu i Finansów Vistula. Ukończyła Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.

(AM, źródło: Europa Ubezpieczenia)

18,112FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie