PBUK: Szkodowość zagranicznych kierowców na polskich drogach na stabilnym poziomie

0
551

W 2021 r. kierowcy pojazdów na zagranicznych numerach rejestracyjnych byli sprawcami 12,8 tys. wypadków i kolizji – wynika z danych Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. To niemal dokładnie tyle samo, co rok wcześniej, ale o blisko jedną czwartą mniej niż dwa lata temu.

PBUK wskazuje, że liczba kolizji i wypadków powodowanych na polskich drogach przez kierowców zagranicznych utrzymywała się w ostatnich latach na poziomie ok. 15 tys. W 2019 r. wzrosła do 17 tys. Jednak już w kolejnym roku spadła do 12,7 tys. (-25,3% r/r), a w 2021 r. uplasowała się na niemal identycznym poziomie.

Według danych policji w 2021 r. w Polsce miało miejsce ponad 445,4 tys. zdarzeń drogowych – 22,8 tys. wypadków i 422,6 tys. kolizji. Oznacza to, że kierujący pojazdami z zagranicznymi tablicami rejestracyjnymi odpowiadali za nieco ponad 3% zdarzeń.

Szkody na terytorium Polski w latach 2014–2021 wyrządzone przez kierujących pojazdami z obcymi tablicami rejestracyjnymi

PBUK zwraca uwagę, że ubiegłoroczna liczba szkód na terenie Polski zgłoszonych w ramach Systemu Zielonej Karty była zbliżona do wyniku z 2020 r. Także procentowy udział pojazdów z poszczególnych państw w liczbie spowodowanych szkód na terenie Polski nie zmienił się – nadal liderami w tej kategorii są kierujący pojazdami o rejestracji niemieckiej (28,05% ogólnej liczby zdarzeń). Kolejne miejsca zajmują posiadacze aut o rejestracji: ukraińskiej (13,16%), litewskiej (7,55%), białoruskiej (6,67%), czeskiej (5,47%), słowackiej (3,7%), brytyjskiej (3,34%) oraz rosyjskiej (3,13%).

Zagraniczni sprawcy szkód na terenie Polski w 2021 r.

– Szkody, jakie zagraniczni kierowcy powodują na polskich drogach, są niemałe. Średnia wartość odszkodowań z tego tytułu wyniosła w 2021 r. ponad 6,7 tys. zł. Łącznie na rzecz poszkodowanych wypłacono w ubiegłym roku świadczenia o wartości bliskiej 85,5 mln zł. Jej spadek w porównaniu z rokiem poprzednim był spowodowany ograniczeniami ruchu transgranicznego związanego z pandemią. Należy przy tym zwrócić uwagę, że jest to kwota rzeczywiście wypłaconych przez PBUK oraz zakłady ubezpieczeń świadczeń i nie obejmuje utworzonych na ten cel rezerw – powiedział Mariusz Wichtowski, prezes zarządu PBUK.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl