Telemedycyna zwiększa zaangażowanie pacjenta 

0
898

Rozmowa z Alicją Bożek, konsultantką ds. rozwiązań biznesowych w Comarch Healthcare  

Wprowadzenie telemedycyny okazało się koniecznie, gdy pandemia ograniczyła dostęp do stacjonarnych placówek medycznych. Czy cyfrowa medycyna to coś więcej, niż „terapia zastępcza” na czas zamknięcia Polaków w domach?  

– Coś znacznie więcej! Jesteśmy firmą informatyczną dostarczającą rozwiązania telemedyczne już od wielu lat. To nie tylko narzędzia do zdalnej rozmowy z lekarzem, chociaż wiele osób tak to sobie wyobraża. Nasze aplikacje istotnie zwiększają stopień zaangażowania pacjenta w proces diagnozy i leczenia. Są to rozwiązania dziecinnie proste w obsłudze, choć zaszyte są w nich zaawansowane technologie – algorytmy, które pozwalają na analizę wyników i dostarczają profesjonalną wiedzę lekarzom. Niewielki wysiłek po stronie użytkownika – pacjenta – zapewnia cenne zasoby dla lekarzy. Dzięki regularnemu monitorowaniu właściwych parametrów stanu zdrowia pacjenta można szybciej zauważyć, gdy dzieje się coś niepokojącego i szybciej zareagować. Pozwala to na skuteczną prewencję, a w razie potrzeby też na szybsze rozpoczęcie leczenia.  

Alicja Bożek

Monitorowanie stanu zdrowia jest szczególnie przydatne dla osób starszych, które nie zawsze są biegłe w obsłudze smartfona. Czy to nie jest za duża bariera?  

– Aplikacja Comarch HomeHealth jest dostępna w wersji mobilnej, ale mamy też wariant ze specjalnie przeznaczonym do tego tabletem. Osoba starsza, która nie obsługuje smartfona, może zostać objęta zdalnym e-monitoringiem za pomocą tabletu. Aplikacja jest zintegrowana z różnymi urządzeniami pomiarowymi: pulsoksymetrem, termometrem, ciśnieniomierzem, spirometrem, glukometrem. Dzięki temu możemy codziennie wykonywać badania, a wyniki natychmiast zostaną wyświetlane na ekranie pacjenta oraz przesyłane na platformę telemedyczną Comarch e-Care, która jest centrum dowodzenia personelu medycznego. Dzięki niej możliwy jest zdalny monitoring pacjentów, konfigurowanie badań, odbieranie powiadomień z urządzeń zintegrowanych i zarządzanie tymi danymi. Można także za pomocą tej platformy skontaktować się z pacjentem. Tak więc pacjenci, którzy korzystają z aplikacji, nie muszą pamiętać, kiedy wykonać poszczególne badania ani o jakiej porze zażyć dany lek. Aplikacja prowadzi ich za rękę, co pozwala też na personalizację leczenia, dostosowywanie indywidualnych wartości progowych, po przekroczeniu których są generowane alerty i personel może odpowiednio zareagować. Aplikacja umożliwia nam również wypełnienie ankiet. To także pozwala na zwiększenie puli informacji dotyczących stanu zdrowia, z której następnie mogą korzystać lekarze w procesie diagnozy oraz leczenia. Poza tym takie rozwiązanie daje możliwość wirtualnego kontaktu z personelem medycznym, co zwiększa poczucie bezpieczeństwa pacjenta.   

Wspomniała pani o alertach, czyli zawiadomieniach, gdy wyniki badań okazują się niepokojące. Czy to znaczy, że pomiary, które wykonują pacjenci, są analizowane i na ich podstawie podejmowana jest decyzja o bezpośrednim kontakcie z lekarzem?   

Aplikacje pozwalają w bezpieczny sposób zbierać od pacjentów informacje o ich parametrach życiowych. Są one następnie analizowane przez system i po przekroczeniu ustalonych indywidualnie dla każdego pacjenta progów alarmowych generowane są alerty. Wówczas operator platformy, czyli personel medyczny, dostaje powiadomienie o tym, że coś się dzieje z tym pacjentem. Ma możliwość zweryfikować wartości pomiarów, a także może się bezpośrednio z pacjentem skontaktować.    

Dużym zagrożeniem dla pacjenta jest to, że często lekarze mają bardzo wyrywkową wiedzę na jego temat. Trafia do nich ktoś w określonym stanie, ale nie wiedzą dokładnie, jakie leki zażywa, co się z nim dzieje, i to bywa źródłem błędnych diagnoz. Takich błędów można uniknąć, gdy cała dokumentacja dotycząca pacjenta jest w jednym miejscu i lekarz ma do niej dostęp. Jak to wygląda w systemie Comarch?   

Dużym problemem jest to, że lekarze nie mają pełnej informacji o historii choroby pacjenta, nieraz lekarz jednej specjalności nie wie nawet o tym, że ten pacjent leczy się w innej poradni specjalistycznej. Jeśli te różne informacje można byłoby połączyć, proces diagnozy i leczenia mógłby się okazać bardziej efektywny. Dlatego gromadzenie informacji w jednym miejscu jest bardzo ważne. Comarch dostarcza specjalną aplikację, która pozwala na gromadzenie dokumentacji medycznej. Nazywa się ona Comarch HealthNote. To taka internetowa książeczka zdrowia.   

A w jaki sposób możemy podzielić się tą dokumentacją z naszym lekarzem?  

Lekarz nie musi mieć dostępu do żadnego systemu Comarch – wystarczy, że wejdzie na stronę internetową HealthNote i gdy pacjent zeskanuje kod QR, specjalista otrzyma dostęp do całej dokumentacji, którą pacjent zechce mu udostępnić. Dzięki temu ma pełny obraz choroby pacjenta.    

Spotkanie na żywo z lekarzem to jest ogromna wartość, tylko często jest to dosłownie pięć minut, w trakcie których nie ma ani czasu, ani przestrzeni, żeby opowiedzieć o tym wszystkim, co nam rzeczywiście dolega. A wizyta zdalna wsparta technologią może być znacznie bardziej pogłębiona i wartościowa niż zwykła wizyta w przychodni. Czy to jest przyszłość ochrony zdrowia?   

Telemedycyna nie zastąpi oczywiście bezpośredniego kontaktu z lekarzem czy też badania fizykalnego. Jest natomiast znakomitym dopełnieniem procesów, które zachodzą w systemie ochrony zdrowia. Można powiedzieć, że telemedycyna stanowi istotny element opieki medycznej. Stała się bardziej popularna w czasie pandemii i zaczyna być traktowana jako jeden z równoważnych elementów systemu ochrony zdrowia. I dzięki temu może wspomagać czy uzupełniać różne dziedziny medycyny.    

A z perspektywy ubezpieczyciela jest również przyjaznym kosztowo rozwiązaniem, zarówno jeżeli chodzi o prewencję, jak i o szybką pomoc dla klientów. Oferują ją prawie wszyscy gracze na rynku produktów zdrowotnych. Czy ma pani jakieś wskazówki, na co zwracać uwagę, wybierając dostawcę usługi telemedycznej? 

Należy przejrzeć portfolio dostawcy, sprawdzić bezpieczeństwo danych i zwrócić uwagę na to, czy są to profesjonalne rozwiązania, które faktycznie będą pomagać osobom ubezpieczonym.  My od ponad dziesięciu lat dostarczamy na rynek zdrowia różne produkty, w tym także produkty telemedyczne. Są one odpowiedniej jakości oraz spełniają wymogi bezpieczeństwa. 

Dziękuję za rozmowę.  

Aleksandra E. Wysocka