Blog - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal

1,5% dla Marka Śliperskiego

0

Drodzy Czytelnicy „Gazety Ubezpieczeniowej”!

Ponawiamy nasz serdeczny apel o przekazywanie 1,5% Państwa podatku za ubiegły rok na pomoc dla wieloletniego współpracownika „Gazety Ubezpieczeniowej” – Marka Śliperskiego.

Zbierane fundusze pozwalają przede wszystkim opłacić koszty profesjonalnej opieki nad nim, pomocy w codziennych czynnościach życiowych i nieodzownej rehabilitacji (cierpi na wtórnie postępującą formę stwardnienia rozsianego).

POMÓŻMY MARKOWI ŚLIPERSKIEMU!

W formularzu PIT wpisz nr KRS: 0000268931 z dopiskiem: Dla Marka Śliperskiego.

Redakcja

Wielkie zmiany w ERGO 4

0
Źródło zdjęcia: ERGO Hestia

16 grudnia ERGO Hestia wprowadziła modyfikacje w swoim flagowym ubezpieczeniu życia i zdrowia – ERGO 4. Zmiany obejmują m.in. szybsze przyjęcie odpowiedzialności za niezdolność do pracy oraz rozszerzenie zakresu ochrony o trwałą utratę samodzielności, spowodowaną między innymi zaawansowanym otępieniem czy chorobą Alzheimera.

W zmodyfikowanym ERGO 4 ubezpieczony otrzyma rentę w przypadku całkowitej niezdolności do pracy trwającej już 7 miesięcy. Dodatkowo renta z tytułu trwałej utraty samodzielności może być wypłacana do 85. roku życia. W ramach obu rozszerzeń zarówno ochrona, jak i wysokość składki są zagwarantowane i niezmienne przez cały okres trwania umowy, który może wynosić nawet kilkadziesiąt lat. 

Nowości zakresowe dotyczą również Global Doctors – ubezpieczenia zapewniającego pełną organizację i finansowanie leczenia za granicą. Polisa w nowej odsłonie obejmuje innowacyjne metody leczenia szczególnych postaci nowotworu złośliwego, m.in. takich jak leczenie off-label czy udział w badaniach klinicznych ukierunkowanych na terapię konkretnego rodzaju nowotworu. 

 Nowe spojrzenie na niezdolność do pracy 

– To znaczące zmiany, pozycjonujące ERGO 4 jako ubezpieczenie wyjątkowe w skali polskiego rynku. Tylko w ERGO Hestii ubezpieczony może otrzymać rentę przy całkowitej niezdolności do pracy trwającej już 7 miesięcy. Znaczenie tej zmiany najlepiej oddają liczby. W 2023 r. aż 73% orzeczeń dotyczących całkowitej oraz czasowej niezdolności wydawanych było na okres krótszy niż 24 miesiące – mówi Sylwester Poniewierski, dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych i Programów Partnerskich ERGO Hestii. – Już dziś ubezpieczenie niezdolności do pracy w ERGO 4 miało wiele zalet. Zależało nam jednak, aby jak najszybciej wesprzeć finansowo naszych klientów zmagających się z tego typu problemami. Wbrew ogólnemu przekonaniu, to właśnie choroby są główną przyczyną ograniczenia aktywności zawodowej, a te często generują dodatkowe koszty związane z leczeniem. Przy nowej odsłonie produktu to klient sam zadecyduje, czy chce dokupić rozszerzenie na wypadek niezdolności do pracy krótszej niż 24 miesiące, czy też pozostać przy podstawowym zakresie ochrony i otrzymywać wsparcie finansowe w razie całkowitej niezdolności do pracy orzeczonej na minimum 24 miesiące – dodaje.

Długoterminowa ochrona na wypadek trwałej utraty samodzielności 

Istotną zmianą w ERGO 4 jest wprowadzenie możliwości dokupienia do ubezpieczenia niezdolności do pracy dodatkowej ochrony na wypadek trwałej utraty samodzielności do 85 roku życia.  

– Nasze społeczeństwo się starzeje. Rok temu mieliśmy 7,85 mln emerytów. Za 10 lat będzie ich blisko 10 milionów. Tymczasem potrzeby finansowe nie kończą się po 65. roku życia. Czasem właśnie wtedy jeszcze bardziej zaczynają rosnąć. Żeby uświadomić sobie skalę niepełnosprawności osób starszych w Polsce, podajmy tylko dwie liczby: ponad 2 mln osób po 60. roku życia posiada orzeczenie o niepełnosprawności, z czego 36% to orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności. 400 tys. osób choruje na demencję, a ona – podobnie jak choroba Alzheimera czy trwała utrata możliwości wykonywania czynności życia codziennego – wymaga konieczności ciągłej opieki nad chorym. To potrafi generować naprawdę znaczące koszty, m.in. rehabilitacji czy domowej opieki. Tymczasem współczynnik zastępowalności wynagrodzenia emeryturą spadnie z 52,5% w 2025 r. do 26,2% w 2045 r. Nowe ERGO 4 odpowiada na te problemy i na finansowe wyzwania jesieni życia – dodaje Sylwester Poniewierski. 

Ubezpieczony ma swobodę w wyborze wysokości renty, którą chciałby otrzymywać w przypadku wystąpienia trwałej utraty samodzielności. Może to być kwota od 500 do 5000 zł. Wypłata świadczenia jest dostosowana do indywidualnych potrzeb i oczekiwań ubezpieczonego. 

Jeżeli trwała utrata samodzielności nastąpi przed ukończeniem 65. roku życia, ubezpieczony otrzyma dwie renty – z tytułu niezdolności do pracy i z powodu trwałej utraty samodzielności.

Produkt jest dostępny dla osób w wieku od 18 do 59 lat. Ponadto ERGO 4 oferuje obniżenie wysokości składki po 65. roku życia, kiedy to kończy się ochrona z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.

Innowacyjne metody leczenia przy szczególnej postaci nowotworu 

Od 16 grudnia zmieni się również zakres świadczeń w ubezpieczeniu Global Doctors. W przypadku wystąpienia szczególnej postaci nowotworu u ubezpieczonego oraz rekomendacji ekspertów, będzie możliwe podjęcie leczenia w ramach medycyny precyzyjnej (m.in. leczenie eksperymentalne, procedury off-label, terapia CART-T zatwierdzona protokołem) lub udział w badaniach klinicznych ukierunkowanych na terapię konkretnego rodzaju nowotworu. 

Global Doctors w ERGO 4 dostępny jest w dwóch wariantach: 

  1. Podstawowym – ukierunkowanym na leczenie nowotworów złośliwych z limitem pokrywanych kosztów do kwoty 1 mln euro, 
  2. Rozszerzonym – z sumą ubezpieczenia 2 mln euro i zakresem obejmującym poważne stany chorobowe, takie jak: nowotwór złośliwy w stadium przedinwazyjnym lub nowotwór in situ, ciężka dysplazja przednowotworowa, wymiana lub naprawa zastawek serca, operacja pomostowa tętnic wieńcowych, operacja neurochirurgiczna, przeszczepienie narządów od żywego dawcy, przeszczepienie szpiku kostnego. 

Oba warianty zostaną rozszerzone o możliwość skorzystania z konsultacji psychologicznych. 

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl


POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Rynek komunikacyjny blisko miliarda złotych na plusie

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Po dziewięciu miesiącach obecnego roku segment ubezpieczeń komunikacyjnych nadal legitymuje się dodatnim wynikiem technicznym. To w głównej mierze zasługa wyjścia rynku OC z ubiegłorocznej depresji oraz znaczącego wzrostu rentowości w autocasco.

Według opublikowanego przez Komisję Nadzoru Finansowego „Biuletynu Kwartalnego. Rynek ubezpieczeń 3/2025” wynik techniczny w sektorze komunikacyjnym OC+AC na koniec września tego roku wyniósł 848,82 mln zł. To o 260,56% więcej niż 12 miesięcy wcześniej, tj. 235,41 mln zł.

Oba segmenty zapracowały na wzrost

Wzrost rentowności technicznej w komunikacji był w głównej mierze efektem odzyskania rentowności w OC. Po 9 miesiącach 2025 r. segment legitymował się dodatnim rezultatem w wysokości 94,6 mln zł, wobec 328,85 mln zł straty wykazanej rok wcześniej. Pozytywny wynik techniczny nie oznacza jednak, że sytuacja w grupie 10 jest już w pełni ustabilizowana. Jak mówił we wrześniu Krystian Wiercioch, zastępca przewodniczącego KNF, odpowiedzialny w Urzędzie Komisji za nadzór nad sektorem ubezpieczeń, dla części podmiotów działalność w obowiązkowych polisach komunikacyjnych nadal jest deficytowa. Wprawdzie jego słowa odnosiły się do rezultatu za pierwszych sześć miesięcy 2025 r., ale różnica pomiędzy tym okresem (52,96 mln zł) a obecnym jest na tyle niewielka, że z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, iż problem nie zniknął, a co najwyżej jego skala została nieco ograniczona.

Duży udział w osiągnięciu za 3 kwartały miał również segment AC, legitymował się wynikiem na poziomie 754,22 mln zł – o 33,66% wyższym od ubiegłorocznego (564,26 mln zł).

Szkód niewiele więcej, a wypłaty istotnie wyższe

Łączna wartość odszkodowań i świadczeń z polis komunikacyjnych uplasowała się na poziomie 16,24 mld zł. To o 7,1% (1,07 mld zł) więcej niż na koniec września 2024 roku, tj. 15,17 mld zł. W analizowanym okresie towarzystwa wypłaciły 9,42 mld zł odszkodowań i świadczeń z OC – o 6,7% więcej niż przed rokiem (8,83 mld zł). Z kolei w AC wartość wypłat wzrosła o 7,6%, z 6,34 mld zł do 6,82 mld zł. Z szacunków Polskiej Izby Ubezpieczeń

wynika, że średnia wartość szkody w obowiązkowych polisach komunikacyjnych wzrosła rok do roku o 14%, do ponad 12 tys. zł. Z kolei jak podkreślono w niedawno opublikowanym raporcie Ośrodka Informacji Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wartość odszkodowań i świadczeń wypłaconych przez ubezpieczycieli z OC i AC od stycznia do września 2025 roku poszła wyraźnie w górę, mimo tego, że liczba zgłoszonych w tym okresie szkód z powyższych polis była tylko o 0,6% wyższa niż w tym samym okresie 2024 r. W analizowanym okresie poszkodowani zgłosili bowiem 767,2 tys. szkód z OC ppm. sprawców wypadków (+1,7% r/r). Z tej liczby 732,7 tys. stanowiły szkody majątkowe, natomiast 34,5 tys. – osobowe. Z AC zgłoszono natomiast 6451 tys. szkód – o 0,7% mniej niż rok wcześniej.

Tempo wzrostu niższe od ubiegłorocznego

Przypis składki brutto z „komunikacji” wyniósł 24,88 mld zł, o 7,2% więcej (1,67 mld zł) niż przed rokiem. Tempo wzrostu było o blisko 1 pp. niższe od odnotowanego przed rokiem (8,13%).

Przypis składki z OC wyniósł 14,11 mld zł, wobec 12,96 mld zł rok wcześniej, co oznacza wzrost o 10,7% r/r. Z danych PIU wynika, że średnia wysokość składki w tym segmencie wynosiła 553 zł, o 3,8% więcej niż przed rokiem. Przez 9 miesięcy 2025 r. towarzystwa zebrały z autocasco 10,77 mld zł składek – o 5,2% więcej niż przed rokiem, tj. 10,24 mld zł. Według analityków Izby niższe wzrosty w średnich stawkach wynikają z presji cenowej na rynku. 

Z danych OI UFG wynika, że na koniec września 2025 r. na rynku komunikacyjnym aktywnych było 30,64 mln szt. polis OC. To o 4,2% więcej niż rok wcześniej. W analizowanym okresie o 5,5% wzrosła też liczba aktywnych umów autocasco – do 8,08 mln szt.

Wszystkie dane dotyczą działalności bezpośredniej. Wskaźniki dotyczące trzech kwartałów ubiegłego roku za KNF.

Więcej na temat wyników rynku po 3 kwartałach 2025 roku

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

UNIQA z przewodnikiem prewencyjnym dla sektora mieszkalnictwa

0
Źródło zdjęcia: UNIQA

Eksperci UNIQA opracowali kolejny bezpłatny przewodnik prewencyjny p.t. „Bezpieczeństwo w budynkach wielomieszkaniowych”. Najnowsza publikacja pokazuje krok po kroku, jak zadbać o bezpieczeństwo w tego rodzaju obiektach.

Materiał UNIQA ma pomóc zarządcom, wspólnotom i spółdzielniom, a także mieszkańcom w ograniczaniu ryzyka pożarów oraz innych zdarzeń losowych.

– Nawet dobrze zaprojektowane instalacje mogą być niebezpieczne, jeśli są źle użytkowane. Skutki zaniedbań, od pożarów po wycieki gazu, mogą prowadzić do dramatycznych sytuacji. Właśnie dlatego przygotowaliśmy przewodnik prewencyjny, który pokazuje, jak ograniczyć ryzyko i zadbać o bezpieczeństwo mieszkańców i całej infrastruktury w budynkach – mówi Adam Łoziak, członek zarządu UNIQA odpowiedzialny za Obszar Klienta Korporacyjnego i Mieszkalnictwa.

Być mądrym przed szkodą

Bezpieczeństwo techniczne budynków to fundament oceny ryzyka ubezpieczeniowego. Przewodnik pokazuje, jak zaniedbania w zakresie przeglądów, konserwacji czy organizacji przestrzeni mogą zwiększyć prawdopodobieństwo szkody i wpłynąć na odpowiedzialność zarządcy. To wiedza, która pozwala lepiej doradzać klientom, proponować adekwatne produkty i minimalizować ryzyko roszczeń.

Przewodnik prewencyjny UNIQA ma charakter informacyjno-edukacyjny i jest udostępniany bezpłatnie. Zawiera harmonogramy, listy kontrolne, przykłady dobrych praktyk i wskazówki, które można wdrożyć od zaraz. Dzięki niemu zarządcy unikną kosztownych błędów, a agenci i brokerzy będą mogli lepiej doradzać klientom, minimalizując ryzyko szkód i ewentualnych sporów prawnych.

– Dbałość o bezpieczeństwo klientów jest podstawą naszego działania. W UNIQA wspieramy zarządców, wspólnoty i spółdzielnie w identyfikacji, analizie i minimalizacji ryzyka operacyjnego, a także w przygotowaniu dokumentacji przeglądowej i organizacji działań prewencyjnych. W praktyce oznacza to m.in. pomoc w ułożeniu harmonogramów kontroli i wskazanie kluczowych punktów ryzyka oraz zalecenia dotyczące urządzeń i systemów przeciwpożarowych – mówi Rafał Kukier, dyrektor zarządzający Pionu Mieszkalnictwa UNIQA.

Szeroki zakres działań prewencyjnych

Najnowsze opracowanie jest kolejnym elementem polityki prewencyjnej prowadzonej przez UNIQA od wielu lat. Działania ubezpieczyciela obejmują m.in. organizację cyklicznych spotkań szkoleniowych oraz publikację materiałów prewencyjnych, takich jak np. zaprezentowany w kwietniu obecnego roku przewodnik prewencyjny dla firm.

UNIQA prowadzi też Akademię Mieszkalnictwa dla klientów, a także udostępnia platformę prewencyjną iUNIQA, ułatwiającą obsługę szkód. Narzędzie umożliwia prowadzenie pełnego zakresu prac nad szkodą, od zgłoszenia poprzez dodawanie dokumentacji i umożliwienie e-dialogu z likwidatorem zajmującym się zdarzeniem. Udostępnia też historię zdarzeń z 36 miesięcy czy też możliwość wskazywania potencjalnych zdarzeń regresowych i informację o świadczeniach refundacyjnych. Istotną funkcją jest także analityka danych szkodowych ujętych na dynamicznych wykresach, co pomaga w zaplanowaniu napraw i remontów z uwzględnieniem miejsc, w których dochodzi do szkód i pozwala na wyeliminowanie ich przyczyn powstawania.

Przewodnik jest dostępny tutaj.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Plaud Note: Jak dyktafon z AI może uporządkować pracę pośredników i ubezpieczycieli

0
Źródło zdjęcia: Plaud

W branży ubezpieczeniowej, w której każda rozmowa z klientem czy partnerem biznesowym może mieć znaczenie dowodowe, procesowe lub sprzedażowe, rośnie zapotrzebowanie na narzędzia umożliwiające wierne odtworzenie przebiegu spotkań oraz szybkie uporządkowanie ustaleń. Jednym z takich rozwiązań jest Plaud Note – kieszonkowy dyktafon z modułem sztucznej inteligencji, który na polski rynek wprowadza firma VMC.

Technologia w formacie karty, ale z ambicją zmiany sposobu pracy

Plaud Note nagrywa rozmowy w dwóch trybach – spotkaniowym i telefonicznym – a zapis trafia do chmury, gdzie jest przetwarzany przez modele generatywne. Po zakończeniu nagrania urządzenie w ciągu kilkudziesięciu sekund tworzy trzy elementy:

  • notatkę ze spotkania,
  • listę zadań i decyzji,
  • inteligentne podsumowanie, które można łatwo przenieść do systemu CRM.

Dla organizacji, które pracują na dużej liczbie spotkań – od agentów po działy projektowe – jest to znaczące odciążenie pracy operacyjnej.

– Największa korzyść nie wynika z samego nagrania. Kluczowe jest to, że sztuczna inteligencja potrafi pokazać strukturę rozmowy. Wskazuje decyzje, miejsca niedopowiedziane, obszary wymagające domknięcia. To pozwala bardzo szybko wychwycić sedno spotkania – mówi Bartosz Marchewka z VMC.

Sprzedaż i analiza potrzeb klienta

Obowiązek rzetelnego dokumentowania rozmów z klientami staje się jednym z największych obciążeń pośredników. Plaud Note może uporządkować przebieg spotkania i automatycznie oznaczyć kluczowe fragmenty.

– Agent, menedżer czy trener sprzedaży nie musi już spisywać kilkunastu stron notatek. Ale konieczne jest poinformowanie rozmówcy i uzyskanie zgody – to absolutna podstawa – podkreśla Bartosz Marchewka.

Ważny z punktu widzenia praktyki sprzedażowej jest także dodatkowy aspekt: transkrypt i inteligentne podsumowanie można dołączyć jako wartościowy załącznik do dokumentacji APK, tworząc dowód przebiegu rozmowy oraz sposobu oceny potrzeb klienta. Dla wielu organizacji może to stanowić element podnoszący jakość procesu sprzedażowego oraz ograniczający ryzyko sporów dotyczących sposobu ustalenia rekomendacji.

Rekrutacja i rozwój sieci agencyjnych

W dużych multiagencjach i działach HR Plaud Note ułatwia odtworzenie rozmów z kandydatami.

– Możliwość powrotu do rozmowy sprzed miesiąca realnie pomaga ocenić kandydata i uniknąć zgubienia ważnych wątków – zauważa Bartosz Marchewka.

Warsztaty biznesowe i spotkania projektowe z IT

To obszar, który – jak sam mówi – generuje dziś największe zainteresowanie rynku.

– W projektach technologicznych biznes i IT często inaczej rozumieją te same wymagania. Nagrywanie warsztatów pozwala uniknąć sytuacji „mówiliśmy co innego”. Plaud daje jednoznaczny zapis ustaleń i porządkuje je automatycznie – zaznacza Bartosz Marchewka.

Dla zespołów projektowych oznacza to większą precyzję i mniej przeróbek.

Kwestie bezpieczeństwa – certyfikacje i odpowiedzialność po stronie instytucji

VMC deklaruje, że Plaud Note spełnia wymogi GDPR (RODO) i posiada zewnętrzne certyfikacje bezpieczeństwa. Jednocześnie – jak podkreśla importer – każda instytucja powinna indywidualnie ocenić zgodność rozwiązania ze swoimi politykami bezpieczeństwa.

To nie są wewnętrzne deklaracje producenta. Dokumenty wystawiły niezależne organizacje certyfikujące. Możemy je udostępnić firmom, które chcą zweryfikować procesy – mówi Bartosz Marchewka.

Kwestia lokalizacji serwerów i zasad przetwarzania danych pozostaje elementem wymagającym szczegółowej weryfikacji przez podmioty finansowe.

Narzędzie do porządkowania codziennej pracy, a nie substytut compliance

Plaud Note nie zastępuje systemów archiwizacji, nie stanowi też formalnego repozytorium dokumentów. Może jednak znacząco przyspieszyć czynności, które dotąd wymagały żmudnego spisywania.

– Naszym celem nie jest automatyzowanie odpowiedzialności. My tylko oddajemy ludziom czas, który do tej pory tracili na spisywanie i porządkowanie notatek – podsumowuje Bartosz Marchewka.

Więcej szczegółów: https://plaud.shop.pl/

(AW, źródło: Plaud, inf. własna)

Sebastian Solecki liderem MDRT Center for Field Leadership na Polskę

0
Sebastian Solecki

Sebastian Solecki objął funkcję lidera MDRT Center for Field Leadership na Polskę, elitarnej struktury w ramach Million Dollar Round Table, skupiającej osoby odpowiedzialne za rozwój doradców finansowych i ubezpieczeniowych na poziomie krajowym i regionalnym. Jej członkowie wspierają MDRT m.in. poprzez dzielenie się wiedzą oraz budowanie kultury przywództwa opartej na etyce, odpowiedzialności i najwyższej jakości obsługi klienta.

– Powierzona rola to dla mnie nie tylko duży powód do dumy, ale również spore wyróżnienie i wyzwanie. To kolejny ważny element w rozwoju rynku ubezpieczeniowego w Polsce i jego dalszej profesjonalizacji. Wspólnie z Pawłem Skotnickim, przewodniczącym polskiego oddziału MDRT Milion Dollar Round Table, a także całym zarządem stowarzyszenia MDRT Polska chcemy zaproponować wiele wartościowych inicjatyw dla liderów, którzy odpowiadają za rozwój doradców finansowych i ubezpieczeniowych, o których będziemy na bieżąco informować za pośrednictwem różnych kanałów – powiedział Sebastian Solecki.

Sebastian Solecki jest dyrektorem Obszaru Sprzedaży Allianz w regionie wrocławskim. Z rynkiem ubezpieczeń jest związany od ponad 10 lat. W swojej karierze przeszedł drogę od agenta po dyrektora. Jest ponadto współtwórcą oraz wykładowcą w ramach studiów podyplomowych „dystrybucja ubezpieczeń w praktyce” na Wydziale Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego. Cyklicznie publikuje na autorskim blogu „Kariera w ubezpieczeniach”, a także dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem na licznych szkoleniach.

(am, inf. własna)

Orange uruchamia porównywarkę ubezpieczeń

0
Źródło zdjęcia: Orange

Ubezpiecz z Orange – pod taką nazwą operator telekomunikacyjny Orange wprowadził porównywarkę ubezpieczeń komunikacyjnych oraz nieruchomości. Oferta będzie dostępna zarówno dla klientów firmy, jak i dla wszystkich zainteresowanych zakupem ochrony ubezpieczeniowej. Porównywarka została stworzona we współpracy z insurtechem bolttech.

– Na stronie ubezpieczenia.orange.pl klienci mogą wyszukać i zestawić ze sobą propozycje ubezpieczeń z dwóch kategorii: dom i samochód. Z każdej z nich mają do wyboru wiele znanych, zaufanych marek, funkcjonujących w tej branży od lat. Wśród nich są m.in. Beesafe, Benefia, Compensa, ERGO Hestia, mtu24.pl, UNIQA, Wiener i TUZ Ubezpieczenia. Platforma będzie stale rozwijana o nowe kategorie i partnerstwa z zakładami ubezpieczeń – deklaruje Marek Grabowski, dyrektor Zarządzania Wartością Klienta B2C Orange.

W porównywarce użytkownicy, określając indywidualne parametry, otrzymają spersonalizowane oferty ubezpieczeń. Jeśli zdecydują się z nich skorzystać do końca lutego, w ramach promocji mogą otrzymać premię nawet do 150 zł.

– Dla pierwszych naszych klientów, którzy zakupią polisę OC + AC o wartości co najmniej 400 zł i zarejestrują swój udział, przygotowaliśmy dodatkowy bonus 100 zł premii, a dla osób wybierających ubezpieczenie domu – 50 zł. Wystarczy wypełnić formularz na stronie ubezpieczenia.orange.pl w zakładce cashback, aby otrzymać premię. Maksymalnie można uzyskać dwie premie w 12 miesięcy – jedną za ubezpieczenie nieruchomości i jedną za ubezpieczenie pojazdu – dodaje Żaneta Łucka-Tomczyk, dyrektorka Zarządzania Wartością Dosprzedaży Orange.

Proces zakupu polisy można sfinalizować w kilka minut, online, o dowolnej porze i bez wychodzenia z domu. W przypadku, gdy potrzebna jest pomoc, można porozmawiać telefonicznie z konsultantem.

(AM, źródło: Orange)

Pierwsze Centrum Medyczne PZU Zdrowie w Lublinie oficjalnie otwarte

0
Źródło zdjęcia: PZU Zdrowie

PZU Zdrowie uroczyście otworzyło wielospecjalistyczne Centrum Medyczne Lublin Krasicka oraz nowoczesną pracownię rezonansu magnetycznego. To jedna z największych inwestycji w regionie. Placówka już przyjmuje pacjentów.

– Naszym strategicznym celem jest zapewnienie pacjentom najwyższej jakości opieki medycznej w każdym regionie Polski. Nowa placówka to 640 m² nowoczesnej przestrzeni, 14 gabinetów, pracownia USG, wysokiej klasy sprzęt diagnostyczny, ale też wspaniała kadra medyczna. Warto wspomnieć, że dziś otwieramy także Pracownię Rezonansu Magnetycznego PZU Zdrowie Diagnostyka Obrazowa. Ta duża inwestycja stanowi uzupełnienie naszej oferty ambulatoryjnej – powiedział w trakcie uroczystego otwarcia Piotr Lizukow, członek zarządu PZU Zdrowie.  

– Coraz więcej lokalnych firm chce inwestować w zdrowie swoich pracowników, a mieszkańcy oczekują szybkiego dostępu do specjalistów i badań w komfortowych warunkach. Mam nadzieję, że nasze nowe Centrum Medyczne PZU Zdrowie Lublin Kraśnicka zaspokoi te potrzeby, a mieszkańcy Lublina i okolic znajdą tu potrzebną pomoc, nie tylko w razie choroby, ale też w ramach badań profilaktycznych – podkreśliła Agnieszka Sak-Ciężadło, dyrektorka makroregionu PZU Zdrowie.

Placówka mieści się na parterze biurowca D Centrum Zana Office Park przy Alei Kraśnickiej 27.

– Chciałbym serdecznie podziękować całemu zespołowi, który już przyjmuje pacjentów – lekarzom, pielęgniarkom i wszystkim pracownikom, którzy każdego dnia wkładają serce w to, aby każdy pacjent otrzymał profesjonalną pomoc w atmosferze empatii i życzliwości. Chcemy, aby każdy odwiedzający Centrum Medyczne PZU Zdrowie Lublin Kraśnicka poczuł, że to miejsce jest stworzone z myślą o jego zdrowiu, komforcie i dobrostanie – uzupełnił Tomasz Berbeć, dyrektor operacyjny Centrum Medycznego.

PZU Zdrowie Lublin Kraśnicka to pierwsza placówka pod marką PZU Zdrowie w Lublinie. Operator medyczny współpracuje tu z 34 placówkami partnerskimi. Z oferty mogą korzystać zarówno pacjenci z pakietami medycznymi PZU Zdrowie, jak i ci bez. Wizyty można umawiać za pomocą portalu lub aplikacji mojePZU oraz telefonicznie. W sąsiedztwie uruchomiono Pracownię Rezonansu Magnetycznego PZU Zdrowie Diagnostyka, zapewniając pacjentom dostęp do opieki ambulatoryjnej i zaawansowanej diagnostyki obrazowej w jednym miejscu.

(AM, źródło: PZU Zdrowie)

Algorytmy życia i śmierci. Dlaczego AI w ubezpieczeniach wymaga etycznego podejścia

0
Zbigniew Rzepkowski

W grudniu 2024 r. Luigi Mangione, 26-letni absolwent prestiżowych uczelni, zastrzelił Briana Thompsona, CEO UnitedHealthcare. Na łuskach znaleziono wyryte słowa: deny, defend, depose – terminy kojarzone z praktykami odmów wypłat świadczeń.

To tragiczne wydarzenie pokazuje, jak głęboka może być frustracja spowodowana systemem, w którym algorytmy coraz częściej decydują o dostępie do leczenia.

Ciemna strona automatyzacji decyzji

UnitedHealthcare wykorzystywała algorytm nH Predict do oceny wniosków o świadczenia medyczne. System ten, według pozwu zbiorowego, błędnie odrzucał nawet 90% zasadnych roszczeń. Firma wiedziała o wadach algorytmu, ale kontynuowała jego stosowanie, maksymalizując zyski kosztem pacjentów.

Polski rynek ubezpieczeniowy, choć mniejszy i bardziej regulowany, nie jest wolny od podobnych zagrożeń. Pokusa wykorzystania AI do automatyzacji odmów może być silna, a jak wiemy z przeszłości, polskim ubezpieczycielom nieobca jest idea „optymalizacji” kosztów likwidacji szkód i roszczeń. Według danych KNF, w 2023 r. polskie towarzystwa ubezpieczeniowe obsłużyły ponad 2,5 mln szkód z ubezpieczeń zdrowotnych.

Problem polega na tym, że algorytmy uczą się na danych historycznych, które często zawierają systemowe uprzedzenia. Jeśli w przeszłości odmawiano świadczeń określonym grupom pacjentów, AI będzie powielać te wzorce. W polskich realiach może to oznaczać dyskryminację osób starszych, mieszkańców mniejszych miejscowości czy pacjentów z chorobami przewlekłymi.

Transparentność jako fundament zaufania

Kluczowym problemem jest nieprzejrzystość algorytmicznych decyzji. Pacjent otrzymujący odmowę często nie wie, dlaczego system podjął taką decyzję. W USA prowadzi to do sytuacji, gdzie chorzy muszą zatrudniać prawników, by walczyć z maszyną.

Polski ustawodawca częściowo dostrzegł to zagrożenie. RODO gwarantuje prawo do wyjaśnienia decyzji podejmowanych automatycznie, a ustawa o działalności ubezpieczeniowej nakłada obowiązek uzasadnienia odmowy wypłaty. Jednak przepisy te powstały przed erą zaawansowanych systemów AI i wymagają pilnej aktualizacji.

Etyczne wdrożenie AI w ubezpieczeniach wymaga wprowadzenia zasady explainable AI – każda decyzja algorytmu musi być możliwa do wytłumaczenia w sposób zrozumiały dla przeciętnego ubezpieczonego. To nie tylko wymóg prawny, ale też kwestia budowania zaufania społecznego.

Człowiek w pętli decyzyjnej

Najbardziej kontrowersyjne decyzje – dotyczące życia i zdrowia – nie mogą być podejmowane wyłącznie przez algorytmy. Model human-in-the-loop zakłada, że AI wspiera, ale nie zastępuje ludzkiego decydenta.

W praktyce oznacza to, że algorytm może wstępnie analizować dokumentację medyczną, identyfikować nietypowe przypadki czy sugerować rozwiązania, ale ostateczna decyzja o odmowie kosztownego leczenia powinna należeć do człowieka – nie tylko likwidatora, ale także lekarza konsultanta.

Polskie firmy ubezpieczeniowe mogą czerpać z doświadczeń skandynawskich, gdzie systemy AI w ubezpieczeniach podlegają regularnym audytom etycznym. W Szwecji funkcjonuje niezależna komisja ds. etyki AI w usługach finansowych, która bada przypadki dyskryminacji algorytmicznej.

Jak zatem zapewnić przejrzystość decyzji?

Priorytetyzować transparentność – każdy ubezpieczony ma prawo wiedzieć, jak algorytm ocenił jego sprawę. Firmy powinny publikować raporty o wskaźnikach odmów w podziale na kategorie demograficzne.

Wdrożyć niezależne audyty – algorytmy decyzyjne powinny być regularnie testowane przez zewnętrznych ekspertów pod kątem uprzedzeń i błędów systematycznych.

Stworzyć kodeks etyczny AI – branża powinna wypracować wspólne standardy, wykraczające poza minimalne wymogi prawne. Przykładem może być niemiecki kodeks etyki AI w finansach, przyjęty przez tamtejsze towarzystwa ubezpieczeniowe.

Inwestować w edukację – zarówno pracownicy, jak i klienci muszą rozumieć, jak działają systemy AI. Tylko świadome społeczeństwo może skutecznie kontrolować technologię.

Technologia dla ludzi, nie odwrotnie

Sztuczna inteligencja w ubezpieczeniach nie jest złem samym w sobie. Może przyspieszyć wypłaty, wykrywać oszustwa, personalizować oferty. Jednak bez ram etycznych i społecznej kontroli staje się narzędziem systemowej niesprawiedliwości.

Polski rynek ma szansę uniknąć błędów amerykańskiego systemu, budując model, w którym technologia służy ludziom, a nie odwrotnie. To nie tylko kwestia regulacji, ale także wyboru: czy chcemy społeczeństwa, w którym o naszym zdrowiu i życiu decydują nieprzejrzyste algorytmy, czy takiego, gdzie AI jest narzędziem wsparcia ludzkiej empatii i mądrości.

Zbigniew Rzepkowski
Project Manager / Product Owner / AI Manager

Geneva Association: Koszta medyczne martwią najbardziej na rynkach wschodzących

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Gospodarstwa domowe na rynkach wschodzących pozostają narażone na wstrząsy finansowe, pomimo ogromnych postępów w korzystaniu z usług finansowych – wynika z raportu Geneva Association „Ubezpieczenia jako zasadniczy element inkluzywności finansowej w gospodarkach wschodzących”.

Ponad 1,3 mld osób dorosłych na całym świecie jest wciąż poza oficjalnymi systemami finansowymi, a o wiele więcej pozostaje niedoubezpieczonych, więc są narażeni na nagłe wypadki zdrowotne, zdarzenia klimatyczne i zakłócenia przepływu przychodów.

Analiza porównawcza danych z Brazylii, Chin, Indii, Maroka, Meksyku, RPA i Turcji wskazuje, że podczas gdy 70–90% konsumentów postrzega ubezpieczenia jako użyteczne, utrzymują się znaczne luki w ubezpieczeniach na życie typu oszczędnościowego. Respondenci wymieniają koszta medyczne jako swoją największą troskę finansową, a ubezpieczenia zdrowotne mają największą sprzedaż we wszystkich krajach, chociaż dostępność cenowa pozostaje główną barierą dla zakupu ochrony. Chiny i Indie wykazują najwyższe poziomy ubezpieczalności, przy wsparciu ekosystemów cyfrowych i planów publicznych.

(AC, źródło: Geneva Association)

Swiss Re i RIQ chcą usprawnić transfer ryzyka oparty na danych i AI

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Swiss Re i Reinsurance Intelligence Quotient nawiązały strategiczną współpracę. W jej ramach oba podmioty będą opracowywać i skalować bazujące na sztucznej inteligencji innowacyjne rozwiązania w zakresie pojemności oraz pozyskiwania ryzyka w całych Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Platforma Reinsurance Intelligence Quotient została uruchomiona w czerwcu 2025 roku przez globalną firmę inwestycyjną IHC we współpracy z BlackRock i Lunate. RIQ, z siedzibą główną w Abu Dhabi Global Market (ADGM), buduje platformę reasekuracyjną opartą na sztucznej inteligencji, która integruje AI i zaawansowaną analitykę, aby poprawić dokładność oceny ryzyka, rozmieszczenie zasobów i zarządzanie inwestycjami.

Swiss Re i RIQ będą współpracować przy opracowywaniu rozwiązań w zakresie pojemności oraz badać szersze obszary współpracy w perspektywie średnio- i długoterminowej.

– Ta współpraca opiera się na dogłębnej wiedzy Swiss Re na temat ryzyka, solidnych podstawach danych i wczesnym wdrożeniu sztucznej inteligencji. Wspólnie z RIQ dążymy do stworzenia platformy reasekuracyjnej opartej na sztucznej inteligencji i dalszego wzmocnienia naszego zaangażowania w tym dynamicznym regionie. Łącząc nasze wspólne możliwości z silnym napędem innowacyjnym regionu i dynamicznym rynkiem ubezpieczeniowym, możemy badać nowatorskie instrumenty transferu ryzyka, tworząc nowe sposoby wspierania naszych klientów w okresach szczytowego ryzyka – powiedział Andreas Berger, CEO Swiss Re.

– Z przyjemnością nawiązujemy tę strategiczną współpracę, która łączy wiedzę i kompetencje Swiss Re z potencjałem innowacyjnym RIQ, aby stworzyć solidne podstawy dla zaawansowanego, opartego na danych ekosystemu ubezpieczeniowego. Pomoże to wesprzeć zrównoważony wzrost gospodarczy i wzmocnić pozycję Abu Dhabi jako wiodącego globalnego centrum zaawansowanych i innowacyjnych rozwiązań w zakresie zarządzania ryzykiem i reasekuracji – dodał dr Sultan Ahmed Al Jaber, minister przemysłu i zaawansowanych technologii oraz prezes RIQ.

(AM, źródło: Swiss Re)

Polisa crime ochroni przed wewnętrznymi fraudami

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Sprzeniewierzenie aktywów to najczęstszy rodzaj oszustwa korporacyjnego. Przestępstwa najczęściej popełniają pracownicy z wieloletnim stażem. Eksperci Attis Broker przypominają, że przed takimi zdarzeniami chronią firmy specjalistyczne ubezpieczenia sprzeniewierzenia – crime, które wciąż są rzadkością w Polsce.

Z raportu KPMG „Global profiles of the fraud ster” wynika, że najczęstszym rodzajem oszustwa korporacyjnego jest sprzeniewierzenie aktywów. Stanowi ono 52% wszystkich zgłoszonych przypadków. W 50% zdarzeniach z tej kategorii przestępstw ma miejsce bezprawne wykorzystanie dla osobistych korzyści aktywów powierzonych przez firmę. Statystyczny sprawca to mężczyzna w wieku 36–55 lat (67,5%), z co najmniej sześcioletnim stażem pracy (65%), często na stanowisku kierowniczym.

– To pokazuje, jak duże zagrożenie pochodzi z wewnątrz organizacji. Ugruntowana pozycja zaufanych pracowników sprawia, że nieraz długo pozostają poza podejrzeniami. Skalę problemu w Polsce pokazują tegoroczne dane Grupy BIK – niemal 32% MŚP doświadczyło prób oszustów finansowych – w sektorze finansowym 46,7% instytucji dostrzega wzrost nadużyć. Zgodnie z danymi BIK co 5. przedsiębiorca wskazuje ryzyko fraudów wewnętrznych jako realne. W kontrze do potrzeb znajduje się świadomość ubezpieczeniowa krajowych firm, które wciąż rzadko sięgają po ochronę na wypadek sprzeniewierzenia. Polisa zapewnia odszkodowanie po szkodzie, a sam etap przed zawarciem umowy pozwala na audyt ryzyka i ocenę procedur. Dzięki temu firma wie, gdzie są jej słabe punkty – mówi Mateusz Manuszak, broker ubezpieczeniowy Attis Broker.

Jaka ochrona na wypadek sprzeniewierzenia?

Ekspert zwraca uwagę, że odpowiedzią na rosnące zagrożenie są specjalistyczne ubezpieczenia crime. Te produkty pokrywają bezpośrednie straty finansowe poniesione przez firmę w wyniku szerokiego katalogu nieuczciwych działań.

– Ubezpieczenie zapewnia ochronę przed szerokim zakresem zagrożeń związanych ze sprzeniewierzeniem – na wypadek klasycznej kradzieży dokonanej przez pracownika, przez skomplikowane operacje fraudowe po wykorzystanie inżynierii społecznej, powodującej utratę rzeczy, środków pieniężnych lub papierów wartościowych. Kluczowa cecha tych produktów polega na tym, że obejmuje działania osób wewnątrz organizacji – pracowników, praktykantów, stażystów, personelu tymczasowego, a nawet współpracowników na umowach cywilnoprawnych oraz osoby z zewnątrz niebędące pracownikami. Ochrona obejmuje szkody ujawnione w okresie ubezpieczenia i zgłoszone ubezpieczycielowi przed końcem okresu ubezpieczenia. To ubezpieczenie zapewnia odszkodowanie równe poniesionej stracie finansowej, a także inne koszty wygenerowane w związku ze szkodą – wyjaśnia Mateusz Manuszak.

Zakres ochrony może obejmować m.in. oszustwa wewnętrzne (np. sprzeniewierzenie i kradzież mienia przez pracowników, fałszerstwa, podrobienia), oszustwa zewnętrzne (inżynieria społeczna, np. ataki podszywające się za prezesa, fałszowanie faktur, kradzież), a także utratę funduszy lub zwiększone należności (np. nieautoryzowane transakcje, nieuprawniony dostęp generujący koszty telekomunikacyjne). Co istotne, ubezpieczenia te standardowo pokrywają również koszty dodatkowe – od wynagrodzeń audytorów, prawników i specjalistów IT, przez wydatki na łagodzenie szkód wizerunkowych i ochronę reputacji firmy w mediach.

Z uwagi na specyfikę ryzyka sprzeniewierzenia oraz intencję pokrywania szkód istotnie wpływających na organizację zakłady stosują w umowach podniesione poziomy udziałów własnych – liczone w dziesiątkach, a nawet setkach tysięcy złotych. Stawki składek zaczynają się z kolei od poziomu kilkunastu promili sumy ubezpieczenia.

Polisa cyber to za mało

Attis Broker zwraca uwagę, że w przypadku wykorzystania przez nieuczciwych pracowników kanałów elektronicznych i nowoczesnych technologii do działalności fraudowej strat firmy nie pokryje standardowe ubezpieczenie cyber. Jako przykład podaje sytuację, w której pracownik otrzymał fałszywy e-mail – rzekomo od prezesa – z prośbą o pilny przelew i w dobrej wierze go dokonał. Takie działanie klasyfikowane jest jako sprzeniewierzenie, nie cyberatak.

– Sama polisa cyber to za mało, gdy źródłem szkody jest np. nieuczciwy pracownik lub podmiot wykorzystujący socjotechnikę. W takich przypadkach, nawet jeśli przestępcy użyli kanałów cyfrowych, szkoda nie jest klasyfikowana jako cyberatak na systemy. Dlatego firmy potrzebują również innej, przypisanej stricte do fraudów ochrony – podsumowuje Mateusz Manuszak

(AM, źródło: Brandscope)

22,064FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie