Blog - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal

1,5% dla Marka Śliperskiego

0

Drodzy Czytelnicy „Gazety Ubezpieczeniowej”!

Ponawiamy nasz serdeczny apel o przekazywanie 1,5% Państwa podatku za ubiegły rok na pomoc dla wieloletniego współpracownika „Gazety Ubezpieczeniowej” – Marka Śliperskiego.

Zbierane fundusze pozwalają przede wszystkim opłacić koszty profesjonalnej opieki nad nim, pomocy w codziennych czynnościach życiowych i nieodzownej rehabilitacji (cierpi na wtórnie postępującą formę stwardnienia rozsianego).

POMÓŻMY MARKOWI ŚLIPERSKIEMU!

W formularzu PIT wpisz nr KRS: 0000268931 z dopiskiem: Dla Marka Śliperskiego.

Redakcja

Wielkie zmiany w ERGO 4

0
Źródło zdjęcia: ERGO Hestia

16 grudnia ERGO Hestia wprowadziła modyfikacje w swoim flagowym ubezpieczeniu życia i zdrowia – ERGO 4. Zmiany obejmują m.in. szybsze przyjęcie odpowiedzialności za niezdolność do pracy oraz rozszerzenie zakresu ochrony o trwałą utratę samodzielności, spowodowaną między innymi zaawansowanym otępieniem czy chorobą Alzheimera.

W zmodyfikowanym ERGO 4 ubezpieczony otrzyma rentę w przypadku całkowitej niezdolności do pracy trwającej już 7 miesięcy. Dodatkowo renta z tytułu trwałej utraty samodzielności może być wypłacana do 85. roku życia. W ramach obu rozszerzeń zarówno ochrona, jak i wysokość składki są zagwarantowane i niezmienne przez cały okres trwania umowy, który może wynosić nawet kilkadziesiąt lat. 

Nowości zakresowe dotyczą również Global Doctors – ubezpieczenia zapewniającego pełną organizację i finansowanie leczenia za granicą. Polisa w nowej odsłonie obejmuje innowacyjne metody leczenia szczególnych postaci nowotworu złośliwego, m.in. takich jak leczenie off-label czy udział w badaniach klinicznych ukierunkowanych na terapię konkretnego rodzaju nowotworu. 

 Nowe spojrzenie na niezdolność do pracy 

– To znaczące zmiany, pozycjonujące ERGO 4 jako ubezpieczenie wyjątkowe w skali polskiego rynku. Tylko w ERGO Hestii ubezpieczony może otrzymać rentę przy całkowitej niezdolności do pracy trwającej już 7 miesięcy. Znaczenie tej zmiany najlepiej oddają liczby. W 2023 r. aż 73% orzeczeń dotyczących całkowitej oraz czasowej niezdolności wydawanych było na okres krótszy niż 24 miesiące – mówi Sylwester Poniewierski, dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych i Programów Partnerskich ERGO Hestii. – Już dziś ubezpieczenie niezdolności do pracy w ERGO 4 miało wiele zalet. Zależało nam jednak, aby jak najszybciej wesprzeć finansowo naszych klientów zmagających się z tego typu problemami. Wbrew ogólnemu przekonaniu, to właśnie choroby są główną przyczyną ograniczenia aktywności zawodowej, a te często generują dodatkowe koszty związane z leczeniem. Przy nowej odsłonie produktu to klient sam zadecyduje, czy chce dokupić rozszerzenie na wypadek niezdolności do pracy krótszej niż 24 miesiące, czy też pozostać przy podstawowym zakresie ochrony i otrzymywać wsparcie finansowe w razie całkowitej niezdolności do pracy orzeczonej na minimum 24 miesiące – dodaje.

Długoterminowa ochrona na wypadek trwałej utraty samodzielności 

Istotną zmianą w ERGO 4 jest wprowadzenie możliwości dokupienia do ubezpieczenia niezdolności do pracy dodatkowej ochrony na wypadek trwałej utraty samodzielności do 85 roku życia.  

– Nasze społeczeństwo się starzeje. Rok temu mieliśmy 7,85 mln emerytów. Za 10 lat będzie ich blisko 10 milionów. Tymczasem potrzeby finansowe nie kończą się po 65. roku życia. Czasem właśnie wtedy jeszcze bardziej zaczynają rosnąć. Żeby uświadomić sobie skalę niepełnosprawności osób starszych w Polsce, podajmy tylko dwie liczby: ponad 2 mln osób po 60. roku życia posiada orzeczenie o niepełnosprawności, z czego 36% to orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności. 400 tys. osób choruje na demencję, a ona – podobnie jak choroba Alzheimera czy trwała utrata możliwości wykonywania czynności życia codziennego – wymaga konieczności ciągłej opieki nad chorym. To potrafi generować naprawdę znaczące koszty, m.in. rehabilitacji czy domowej opieki. Tymczasem współczynnik zastępowalności wynagrodzenia emeryturą spadnie z 52,5% w 2025 r. do 26,2% w 2045 r. Nowe ERGO 4 odpowiada na te problemy i na finansowe wyzwania jesieni życia – dodaje Sylwester Poniewierski. 

Ubezpieczony ma swobodę w wyborze wysokości renty, którą chciałby otrzymywać w przypadku wystąpienia trwałej utraty samodzielności. Może to być kwota od 500 do 5000 zł. Wypłata świadczenia jest dostosowana do indywidualnych potrzeb i oczekiwań ubezpieczonego. 

Jeżeli trwała utrata samodzielności nastąpi przed ukończeniem 65. roku życia, ubezpieczony otrzyma dwie renty – z tytułu niezdolności do pracy i z powodu trwałej utraty samodzielności.

Produkt jest dostępny dla osób w wieku od 18 do 59 lat. Ponadto ERGO 4 oferuje obniżenie wysokości składki po 65. roku życia, kiedy to kończy się ochrona z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.

Innowacyjne metody leczenia przy szczególnej postaci nowotworu 

Od 16 grudnia zmieni się również zakres świadczeń w ubezpieczeniu Global Doctors. W przypadku wystąpienia szczególnej postaci nowotworu u ubezpieczonego oraz rekomendacji ekspertów, będzie możliwe podjęcie leczenia w ramach medycyny precyzyjnej (m.in. leczenie eksperymentalne, procedury off-label, terapia CART-T zatwierdzona protokołem) lub udział w badaniach klinicznych ukierunkowanych na terapię konkretnego rodzaju nowotworu. 

Global Doctors w ERGO 4 dostępny jest w dwóch wariantach: 

  1. Podstawowym – ukierunkowanym na leczenie nowotworów złośliwych z limitem pokrywanych kosztów do kwoty 1 mln euro, 
  2. Rozszerzonym – z sumą ubezpieczenia 2 mln euro i zakresem obejmującym poważne stany chorobowe, takie jak: nowotwór złośliwy w stadium przedinwazyjnym lub nowotwór in situ, ciężka dysplazja przednowotworowa, wymiana lub naprawa zastawek serca, operacja pomostowa tętnic wieńcowych, operacja neurochirurgiczna, przeszczepienie narządów od żywego dawcy, przeszczepienie szpiku kostnego. 

Oba warianty zostaną rozszerzone o możliwość skorzystania z konsultacji psychologicznych. 

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl


POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Jan Zimowicz za sterami PZU Zdrowie

0
Jan Zimowicz

Igor Radziewicz-Winnicki ma już następcę na stanowisku prezesa zarządu PZU Zdrowie. Funkcję tę będzie pełnić dotychczasowy członek zarządu PZU SA Jan Zimowicz.

Po tym, jak 31 marca Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie PZU Zdrowie odwołało z zarządu spółki prezesa Igora Radziewicza-Winnickiego oraz członków: Marcina Zydorowicza i Barbarę Więckowską (rezygnację złożył także Michał Dubno), firmą kierował Bogdan Benczak, oddelegowany czasowo ze składu rady nadzorczej. Ostatecznie 23 kwietnia RN PZU Zdrowie podjęła uchwałę o powołaniu z dniem 25 kwietnia w skład zarządu spółki Jana Zimowicza, powierzając mu funkcję prezesa zarządu spółki. Rada zdecydowała też o zakończeniu od 25 kwietnia misji Bogdana Benczaka, jednocześnie delegując go od tego dnia do czasowego wykonywania czynności członka zarządu PZU Zdrowie. Uchwały weszły w życie z chwilą ich podjęcia, z zastrzeżeniem uzyskania zgody RN PZU SA na pełnienie funkcji przez Jana Zimowicza, będącego jednocześnie członkiem zarządu tej spółki.

Biogram nowego prezesa

Jan Zimowicz ma 15-letnie doświadczenie w rolach członka zarządu lub na stanowiskach kierowniczych w czołowych towarzystwach ubezpieczeniowych oraz bankach należących do międzynarodowych grup kapitałowych, takich jak Aegon, Nationale-Nederlanden i Credit Agricole. Od 12 kwietnia 2024 r. jest członkiem zarządu PZU SA. Specjalizuje się w obszarach zarządzania sprzedażą i marketingiem, rozwoju produktów ubezpieczeniowych, prowadzeniu procesów przejęć i fuzji, w tworzeniu strategii biznesowych dla dużych firm, digitalizacji i wdrażaniu systemów IT. W pracy zawodowej stara się łączyć wszechstronną wiedzę i umiejętności z różnych branż: finansowej, technologicznej i konsultingowej. Jest absolwentem SGH w Warszawie oraz Politechniki Warszawskiej. Posiada dyplom Executive MBA wydany przez Szkołę Biznesu Politechniki Warszawskiej wspólnie z HEC Paris, London Business School i NHH Norwegian School of Economics. Ukończył również program dla wyższej kadry zarządzającej na Singularity University w Mountain View w Kalifornii.

Po uwzględnieniu zmian dokonanych przez RN od 25 kwietnia 2025 r. w zarządzie PZU Zdrowie będą zasiadać: Jan Zimowicz, prezes zarządu (z zastrzeżeniem jak wyżej), Bogdan Benczak (z zastrzeżeniem jak wyżej), Weronika Dejneka i Tomasz Wilmowski – członkowie zarządu.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Marsh: Czwarty rok trendu spadkowego w ubezpieczeniach korporacyjnych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W pierwszym kwartale 2025 roku ceny ubezpieczeń na świecie spadły średnio o 3%. To trzeci z rzędu kwartalny spadek, po -1% w III kw. 2024 roku oraz -2% w IV kw., po siedmiu latach wzrostów stawek. Obniżki odnotowano we wszystkich regionach świata – wynika z najnowszego raportu Marsh „Global Insurance Market Index”.

Z największym spadkiem obniżką mieliśmy do czynienia w regionie Pacyfiku – 8%, oraz w Wielkiej Brytanii – 6%.

Autorzy opracowania zwracają uwagę, że odnotowany w I kwartale rezultat podtrzymał trend spadkowy, który po raz pierwszy zaobserwowano w Indeksie w pierwszych trzech miesiącach 2021 roku. Ów trend jest napędzany przez wzmożoną konkurencję na globalnym rynku ubezpieczeń, wynikającą z rosnącej pojemności ze strony obecnych ubezpieczycieli oraz pojawienia się tzw. nowych graczy. Jest to szczególnie widoczne w liniach majątkowych, finansowych i profesjonalnych oraz cybernetycznych, gdzie ubezpieczyciele aktywnie poszukują nowych możliwości biznesowych i rozszerzają swoją ofertę.

Dobra kondycja majątku napędza obniżki

Z danych Marsh wynika, że w ubezpieczeniach majątkowych spadek wyniósł 6%. Wskaźnik ten był dwukrotnie wyższy od odnotowanego w ostatnim kwartale poprzedniego roku. Największe obniżki miały miejsce w USA i regionie Pacyfiku (9%) oraz w Wielkiej Brytanii (6%). Globalny rynek ubezpieczeń majątkowych doświadcza zwiększonej pojemności, napędzanej poprawą wyników finansowych ubezpieczycieli oraz niższymi kosztami reasekuracji.

Z kolei ceny OC wzrosły o 4% (bez zmian w porównaniu z IV kw. 2024 r.). To w głównej mierze efekt 8% skoku stawek w USA, głównie z powodu częstotliwości i złożoności roszczeń, z których wiele wiąże się z dużymi odszkodowaniami. Pojemność ubezpieczycieli w zakresie OC w USA pozostała ograniczona. Pozostałe regiony świata odnotowały jednocyfrowe wzrosty lub spadki.

Finansowe w górę, cyber w dół

Stawki dla linii finansowych i profesjonalnych spadły o 6% na świecie (bez zmian), przy czym obniżki odnotowano we wszystkich regionach w wyniku silnej konkurencji i dostępnej pojemności. Natomiast ceny ubezpieczeń cybernetycznych spadły o 6%, po spadku o 7% w poprzednim kwartale – z widocznymi obniżkami we wszystkich regionach. Ubezpieczeni coraz częściej przyjmują proaktywne podejście do zarządzania ryzykiem, wykorzystując oszczędności z tytułu składek do rozszerzenia ubezpieczenia, obniżenia retencji oraz zwiększenia limitów ochrony.

– Napędzane rosnącą konkurencją wśród ubezpieczycieli oraz korzystnymi cenami reasekuracji globalne trendy w ubezpieczeniach komercyjnych w pierwszym kwartale 2025 roku uległy poprawie dla naszych klientów, z wyjątkiem rynku ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej w Stanach Zjednoczonych. Oczekujemy, że ten ogólny trend będzie się utrzymywał, a konkurencja wśród ubezpieczycieli będzie się nasilać, o ile nie wystąpią nieprzewidziane zmiany w warunkach. Jesteśmy zaangażowani we wspieranie naszych klientów w efektywnym zarządzaniu kosztami, ochronie ich bilansów oraz umiejętnym korzystaniu z możliwości, jakie niesie poprawa warunków rynkowych – skomentował John Donnelly, president Global Placement Marsh.

Polska perspektywa: rynek w fazie miękkiej

Blanka Kuzdro-Chodor, dyrektorka Działu Klienta Korporacyjnego Marsh Polska, zwraca uwagę, że w Polsce zauważalny jest wyraźny spadek stawek, który znacząco odbiega od globalnych trendów przedstawionych w raporcie.

– Ubezpieczyciele wykazują większy apetyt na ryzyko, co prowadzi do intensywnej konkurencji w ofertowaniu. To z kolei przyczynia się do obniżenia stawek oraz wprowadzenia bardziej atrakcyjnych warunków. Obecnie standardem nie jest już tylko jedna oferta – wskazuje.

Marcin Zimowski, dyrektor w Pionie Klientów Strategicznych, jest zdania, że przejście rynku ubezpieczeniowego w Polsce do fazy miękkiej stało się już faktem. Ekspert zdradza, że wyniki ostatnich negocjacji jego firmy wskazują na rosnącą konkurencję między ubezpieczycielami, co przekłada się na zwiększoną liczbę ofert, która jest bardzo potrzebna.

– Należy jednak zauważyć, że apetyt ubezpieczycieli na ryzyko nie jest równy dla wszystkich branż i rodzajów ryzyk. W przypadkach, gdy klienci potrafią wykazać swoje zaangażowanie w ograniczenie ryzyka i podejmują działania na rzecz jego poprawy, negocjacje często prowadzą do kilkuprocentowych obniżek stawek. Warto jednak podkreślić, że podmioty o bardzo wysokim ryzyku, które są niechętne do wdrażania rekomendacji inżynierów ds. oceny ryzyka oraz inwestycji w bezpieczeństwo, a także charakteryzujące się wysoką szkodowością w ostatnich latach, wciąż muszą liczyć się z ograniczonym zainteresowaniem ze strony ubezpieczycieli – podkreśla.

Nawet trudne ryzyka mogą liczyć na ochronę 

Marlena Stańczak-Libich, dyrektorka Działu Klienta Strategicznego, zwraca uwagę, że przejście rynku do fazy miękkiej widoczne jest także w trudnych branżach, które dotychczas były odporne na obniżki stawek. Ekspertka zauważa, że stawki odnowieniowe utrzymują się na dotychczasowych poziomach, przy jednoczesnej wymagającej ocenie ryzyka ze strony ubezpieczycieli, a także szczegółowej weryfikacji danych. – Pozytywnym aspektem jest to, że uzyskane oszczędności klienci wykorzystują na dodatkowe inwestycje, w szczególności dotyczące przeszacowania sum ubezpieczenia do wartości odtworzeniowych – podkreśla Marlena Stańczak-Libich.

– Nasze ostatnie doświadczenia pokazują, że dla ryzyk trudnych (branża, klient bardzo szkodowy), dla których w ostatnich latach z trudem można było uzyskać tylko jedna ofertę, dzisiaj możemy liczyć na 2-3 oferty i ubezpieczyciele oferują elastyczność w negocjacjach, tj. w ustaleniu zakresu ubezpieczenia oraz stawek. Czasami klienci o bardzo dużej szkodowości mogą liczyć na dobrą ofertę z konkurencyjnej firmy ubezpieczeniowej, która w zasadzie nie zwraca uwagi na szkodowość klienta, co oczywiście stawia w bardzo trudnej sytuacji obecnego ubezpieczyciela klienta i często kończy się jego stratą – dodaje Izabella Szymańska, dyrektorka Działu Klienta Korporacyjnego. – Dla większości klientów nadal przy wyborze ubezpieczenia kluczowa jest cena. Obserwujemy też większe zainteresowanie ryzykiem ubezpieczycieli zagranicznych spoza Polski i tym samym cześć ryzyk plasujemy na rynkach zagranicznych. „Miękki rynek” jest dobry na chwilę i dobrze wiemy, jakie są jego konsekwencje w perspektywie najbliższych lat, po dużych spadkach stawek/cen będą duże wzrosty, z którymi mierzy się wtedy i klient i broker – zaznacza.

Prognozowany spadek stał się faktem

Marcin Olczak, dyrektor Departamentu Ryzyk Kredytowych przypomina, że jego firma w komentarzu na temat roku 2024 przewidywała spadek składki. I tak się stało. – Zgodnie z danymi opublikowanymi przez PIU, odnotowano spadek o 9%, co odpowiada ok. 100 mln zł, przy jednoczesnym wzroście szkód o ok. 23%. To prowadzi do szkodowości na poziomie około 50%. W tym roku nie opublikowano danych dotyczących windykacji, co sugeruje, że alarmistyczne prognozy ubezpieczycieli na rok 2024 nie znalazły potwierdzenia. Trend obserwowany w 2024 roku był widoczny już w pierwszym kwartale 2025, a ewentualne zmiany w kolejnych okresach będą odzwierciedleniem trwającego chaosu w globalnej gospodarce. Choć silne perturbacje związane z pandemią COVID-19 zostały złagodzone dzięki znacznemu wsparciu ze strony rządów, to w obliczu rozpoczynającej się wojny handlowej sytuacja staje się mniej pewna, zwłaszcza w kontekście innych priorytetów, takich jak obronność. W takim przypadku sama konkurencja między ubezpieczycielami oraz relatywnie dobre wyniki roku 2024 mogą okazać się niewystarczające, aby utrzymać obecny trend – przewiduje ekspert.

– W pierwszym kwartale 2025 nadal obserwowaliśmy istotne spadki stawek ubezpieczeń linii finansowych i od ryzyk cyber. W D&O widzimy podobne trendy, jak w przypadku analizy danych za czwarty kwartał 2024 roku. W linii cyber natomiast obserwujemy zdecydowanie bardziej konkurencyjny rynek dla mniejszych klientów, niż jeszcze pod koniec 2024 roku. Ubezpieczyciele z kolei zaczęli jeszcze większą uwagę w trakcie swojej oceny ryzyka zwracać na obowiązki firm podlegających pod dyrektywy NI2 i DORA oraz przede wszystkim na standardy zarządzania łańcuchem dostaw i gromadzenia danych wrażliwych – dodaje Małgorzata Splett-Kulik, szefowa Praktyki FINPRO i Cyber w Regionie CEE.

Aneta Mroczek, dyrektorka ds. Obsługi Klienta w Dziale Ubezpieczeń Komunikacyjnych Marsh Polska, zwraca uwagę, że w pierwszym kwartale tego roku „komunikacja”  utrzymała tendencję wzrostową z 2024 r.

– W roku ubiegłym odnotowano wzrost cen polis OC ppm. w porównaniu do roku 2023 o 5,1%. Pomimo utrzymującej się w Polsce tendencji wzrostowej, na tle innych rynków europejskich wciąż możemy pochwalić się relatywnie niskimi cenami polis odpowiedzialności cywilnej ubezpieczeń komunikacyjnych – podkreśla.

(AM, źródło: Marsh)

Rośnie liczba oszczędzających w PPK

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

W marcu do Pracowniczych Planów Kapitałowych przystąpiły 34 tysiące nowych osób, a wartość aktywów netto przekroczyła 34,5 mld złotych. Partycypacja w PPK rośnie, zarówno w sektorze publicznym, jak i prywatnym – podał PFR Portal PPK.

Na dzień 31 marca wartość aktywów netto funduszy zdefiniowanej daty wyniosła 34,51 mld zł. To o 1,31 mld zł więcej w porównaniu do drugiego miesiąca obecnego roku. Równocześnie rośnie liczba uczestników PPK – w marcu do programu dołączyły 34 tysiące nowych osób, zwiększając poziom partycypacji do 52,14%. Jej wskaźnik jest najwyższy w podmiotach 250+, które przystąpiły do PPK w 2019 r., tj. w pierwszym etapie wdrażania programu i wynosi 82,96%. Uczestnictwo w programie rośnie, zarówno w sektorze publicznym (obecnie 29,56% zatrudnionych), jak i prywatnym (59,84%). Największa partycypacja jest w województwach mazowieckim (71,9%), dolnośląskim (56,7%) i wielkopolskim (53,3%).

W sumie z możliwości oszczędzania w PPK korzysta 3,81 mln osób. Wzrost zainteresowania przełożył się także na liczbę aktywnych rachunków, których na koniec marca tego roku było 4,61 mln szt.

Na rachunki uczestników PPK wpłynęły do tej pory z Funduszu Pracy wpłaty powitalne w łącznej kwocie 871 mln zł oraz dopłaty roczne w łącznej kwocie 1,78 mld zł.

Dane wskazują, że statystyczny uczestnik PPK, który oszczędza od grudnia 2019 r., zarabiając do końca 2023 r. 5300 zł i od 2024 r. 7000 zł, w zależności od grupy FZD posiada średnio od 9588 zł do 12 897 zł więcej niż sam wpłacił. To oznacza od 131% do 177% zysku.

Zarządzaniem PPK zajmuje się aktualnie 16 instytucji finansowych. Średni koszt zarządzania PPK to 0,325%. Z kolei średnie opłaty za zarządzanie wraz z innymi kosztami administracyjnymi lub operacyjnymi oraz kosztami transakcji wynoszą 0,96% inwestycji rocznie.

(AM, źródło: PFR Portal PPK)

29. Banking & Insurance Forum: Banki i ubezpieczenia w obliczu globalnych wyzwań

0
Źródło zdjęcia: MMC Polska

W dniach 15–16 kwietnia 2025 roku w hotelu The Westin Warsaw Hotel odbyła się 29. edycja Banking & Insurance Forum – jednego z najważniejszych wydarzeń sektora finansowego w Polsce. Tegoroczna odsłona, organizowana pod szyldem Spotkania Liderów Finansów, połączyła Banking & Insurance Forum oraz FinTech & InsurTech Digital Congress, tworząc platformę wymiany wiedzy, doświadczeń i wizji przyszłości dla przedstawicieli bankowości, ubezpieczeń, technologii oraz administracji publicznej. Patronem medialnym ubezpieczeniowej części spotkania była „Gazeta Ubezpieczeniowa”.

Inwestycje w bezpieczeństwo i transformację energetyczną

Pierwszy dzień Forum zainaugurował blok poświęcony znaczeniu inwestycji dla stabilnego rozwoju Polski. Eksperci debatowali o roli sektora finansowego w finansowaniu strategicznych projektów – od energetyki, przez obronność, po cyfryzację – oraz o potrzebie transformacji systemowej wspierającej konkurencyjność kraju.

W kolejnym panelu skupiono się na finansowaniu zielonej transformacji. Uczestnicy wskazali kluczowe wyzwania w tworzeniu zrównoważonego systemu energetycznego i dyskutowali o współpracy sektora finansowego z przemysłem i technologią w celu wspierania transformacji klimatycznej.

Omówiono również finansowanie sektora zbrojeniowego w kontekście bezpieczeństwa narodowego. Eksperci podkreślili potrzebę wypracowania efektywnego modelu współpracy między instytucjami finansowymi a resortami odpowiedzialnymi za obronność, zwracając również uwagę na kluczową rolę funduszy bankowych we wspieraniu przemysłu zbrojeniowego.

Debata o cyberzagrożeniach i przeciwdziałaniu przestępstwom w świecie cyfrowym pokazała, jak istotne są dziś innowacyjne rozwiązania w zakresie biometrii, AI czy Zero Trust Architecture w bankowości i ubezpieczeniach. Dyskutowano także o cyberedukacji i roli współpracy międzysektorowej.

Laury dla liderów

Zwieńczeniem pierwszego dnia Forum był panel poświęcony nowym modelom biznesowym. Eksperci omówili, jak banki i firmy ubezpieczeniowe czerpią z doświadczeń branż takich jak retail czy logistyka, wdrażając modele „as a service” oraz integrując AI i automatyzację w codziennym kontakcie z klientem.

Z kolei wieczorem odbyła się uroczysta gala, podczas której wręczono nagrody w Konkursie Liderów Świata Finansów. Gościem specjalnym wydarzenia był Ignacy Niemczycki, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Technologiczne i pokoleniowe uwarunkowania zachowań klientów i relacji z nimi

Drugi dzień wydarzenia otwarto debatą o przyszłości relacji z klientami – „Od mobile customer po machine customer”. Wystąpienia i dyskusje pokazały, jak generatywna AI może zrewolucjonizować obsługę klientów, hiperpersonalizację ofert i efektywność instytucji finansowych. Drugi blok poświęcono pogłębionej refleksji nad wpływem uwarunkowań pokoleniowych na preferencje i zachowania użytkowników usług finansowych. Eksperci analizowali potrzeby i oczekiwania generacji X, Y, Z oraz Silver, wskazując na znaczenie personalizacji, odpowiedzialnego marketingu i właściwego doboru kanałów komunikacji.

Kluczowe wyzwania ubezpieczeniowe

Druga część dnia została podzielona na dwie równoległe ścieżki tematyczne: Banking Forum i Insurance Forum. Część ubezpieczeniowa skupiła się na kluczowych wyzwaniach współczesnego rynku ubezpieczeń – od skutków katastrof naturalnych i potrzeby reformy systemu ubezpieczeń katastroficznych, przez rozwój nowoczesnych ubezpieczeń zdrowotnych i życiowych, aż po zmiany legislacyjne dotyczące ubezpieczeń komunikacyjnych. Dyskutowano także o roli płatności jako katalizatora innowacji, przyszłości zarządzania zasobami ludzkimi w firmach ubezpieczeniowych oraz o tym, jak AI wpływa na model pracy agentów i rozwój produktów ubezpieczeniowych. 

Kongres jest realizowany w ramach działalności MMC Polska.

(AM, źródło: MMC Polska)

Czy 4 miliardy zgonów mogą przekonać?

0
Sławomir Dąblewski

Prezydent najpotężniejszego państwa świata z dumą oświadcza, że należy zerwać z zieloną polityką. Przeprowadzi rewolucję w sektorze energetycznym, która doprowadzi do zniesienia przepisów regulujących wydobycie ropy naftowej na terenach będących własnością władz federalnych, wyjdzie z porozumienia paryskiego (27 stycznia 2026 r.), wycofa ulgi podatkowe dla pojazdów elektrycznych.

Tak zapowiedzi, jak i decyzje prezydenta budzą przestrach i zdumienie, zdają się zaprzeczać rzeczywistości widocznej gołym okiem (choćby niedawne, gigantyczne pożary w Kalifornii), ale mają wielu popleczników biznesowych. Tym samym zwiększy się emisja gazów cieplarnianych i wzrośnie ich wpływ na globalne ocieplenie. Świat zdaje się zmierzać prostą ścieżką ku katastrofie klimatycznej, ale choć zapewne krótkotrwałym, to jednak potężnym zyskom branż wydobywczej i energetycznej oraz politykom dzielnie im sprzyjającym, też nie bez powodu. Bussines is bussines. Fakty są bez znaczenia. Nawet w Europejskim Zielonym Ładzie wobec decyzji amerykańskich nastąpią zmiany – niekorzystne, gdy chodzi o ochronę klimatu. Branża ubezpieczeniowa nie reaguje.

British Institute and Faculty of Actuaries (IFOA), najbardziej znany na świecie instytut, który szkoli i reprezentuje analityków ryzyka w branży ubezpieczeniowej, w niedawnym raporcie ostrzegł, że globalne ocieplenie o 3 stopnie może zmniejszyć globalny PKB o 50% do 2070–2090 r., doprowadzić do rozpadu kluczowych ekosystemów i upadku państw oraz spowodować 4 mld dodatkowych zgonów. Czy taka przerażająca dla ludzkości perspektywa może robić wrażenie? Nie sądzę, wszak wszelkie inne jej podobne, publikowane od lat, może nie aż tak alarmistyczne, nie robią wrażenia na decydentach wszelkiej maści. Społeczeństwa też jakby nie dowierzają prognozom, ponieważ wydają się nieprawdopodobne w realizacji.

Nieprawdopodobne? Przecież wystarczy się rozejrzeć w najbliższym otoczeniu. Padało – nie pada, nie było suszy – jest, rzeka płynęła – przestaje płynąć, ceny żywności rosną – rosną, a dlaczego? Przyszły gwałtownie opady, ludzie w krótkim czasie stracili dorobek życia i będą lizać rany całe lata. Gdzie? W Polsce przecież. Ubezpieczyciele dopłacili do biznesu? A jakże… i życie toczy się dalej. Nic się nie stało, przecież takie anomalie zdarzały się i przed laty. Tym oto sposobem przysypiamy, a powinniśmy tupać nogami, jeśli nie wrzeszczeć.

Günther Thallinger, członek zarządu Allianz, niedawno oświadczył na LinkedIn (cyt. za global.insure-our-future.com): „Branża ubezpieczeniowa historycznie zarządzała tymi ryzykami. Ale szybko zbliżamy się do poziomów temperatur – 1,5°C, 2°C, 3°C – gdzie ubezpieczyciele nie będą już w stanie oferować pokrycia dla wielu z tych ryzyk. (…) Jest to ryzyko systemowe, które zagraża podstawom sektora finansowego. Jeśli ubezpieczenia nie będą już dostępne, inne usługi finansowe również staną się niedostępne (…). Oznacza to brak kredytów hipotecznych, brak nowych inwestycji w nieruchomości, brak długoterminowych inwestycji, brak stabilności finansowej. Sektor finansowy, jaki znamy, przestaje funkcjonować. A wraz z nim kapitalizm, jaki znamy, przestaje być opłacalny (…) Istnieje tylko jedna droga naprzód: zapobieganie dalszemu wzrostowi poziomów energii atmosferycznej”.

To jeden z nielicznych wciąż głosów wysokiego przedstawiciela globalnej firmy ubezpieczeniowej. Liderzy ubezpieczeniowi wciąż mają wodę w ustach, nie protestują przeciwko decyzjom klimatycznym światowego przywódcy, nie opowiadają się za silniejszymi regulacjami i działaniami. Zarządzają ryzykiem, zarabiają albo tracą, podnoszą stawki ubezpieczeniowe, blokują ryzyka na terenach szczególnie zagrożonych zmianami klimatycznymi. Nie mają dzieci, wnuków? Przy milczącym przyzwoleniu ubezpieczycieli gotujemy obecnym i kolejnym pokoleniom przyszłość nie do pozazdroszczenia.  

Sławomir Dąblewski

dablewski@gmail.com

Klient partnerem czy przeciwnikiem?

0
Anna Jabłońska

W branży ubezpieczeniowej negocjacje sprzedażowe nie powinny być walką o wygraną jednej ze stron. Sukces agenta zależy od budowania relacji opartych na wzajemnym szacunku, zaufaniu i wspólnych celach.

W jaki sposób partnerskie podejście przekłada się na skuteczność w sprzedaży polis?

Partnerstwo w relacjach zmienia charakter rozmów sprzedażowych. Zamiast próbować przekonać do zakupu za wszelką cenę, agent powinien być doradcą, który wspiera w podjęciu najlepszej decyzji.

Partnerska relacja oznacza również danie klientowi poczucia wpływu. Z tego względu warto zrezygnować z nalegania na natychmiastowe postanowienia i pozwolić na przemyślenie oferty.

Relacja na lata

Klient, który czuje się traktowany po partnersku, częściej decyduje się na wieloletnią współpracę i polecanie agenta innym. Dlatego właśnie sprzedaż polisy to nie jednorazowa transakcja, ale początek długiej drogi.

Doradca ubezpieczeniowy odgrywa rolę „bufora” pomiędzy klientem a towarzystwem ubezpieczeniowym. Jego zadaniem jest dokładna analiza sytuacji i zaproponowanie optymalnych rozwiązań, a także reprezentowanie interesów danej osoby wobec TU. Warto pamiętać, że lojalność klienta wynika nie tylko z atrakcyjnej oferty, ale także z pewności, że doradca stoi po jego stronie.

Otwarta komunikacja fundamentem zaufania

Partnerskie podejście oznacza także przejrzystą komunikację. Z tego względu agent nie powinien ukrywać informacji, stosować manipulacji i używać specjalistycznego żargonu, który mógłby wprowadzać w błąd. Wręcz przeciwnie – warto wytłumaczyć warunki umowy w zrozumiały sposób i nie obawiać się, przyznać, gdy dany produkt nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Szczerość buduje zaufanie, a to z kolei przekłada się na większą skłonność do zakupu. Klient, który widzi, że agent nie kieruje się wyłącznie chęcią sprzedaży, lecz rzeczywistą troską o jego dobro, chętniej podejmuje współpracę i poleca usługi innym.

Aktywne słuchanie i troska

Klient nie chce być tylko odbiorcą gotowej oferty – chce być wysłuchany i czuć, że jego potrzeby są brane pod uwagę. Dlatego agent powinien aktywnie słuchać. Zadawanie pytań, parafrazowanie odpowiedzi i precyzyjne odpowiadanie na pytania to kluczowe elementy budowania partnerskiej relacji.

Co więcej, agent powinien pokazać klientowi, że jego sytuacja jest dla niego ważna. Okazywanie zainteresowania nie może kończyć się na etapie sprzedaży – ważne jest utrzymywanie kontaktu, informowanie o zmianach i wspieranie w przypadku roszczeń czy aktualizacji polisy.

Doradca i klient po tej samej stronie

Rola agenta ubezpieczeniowego nie polega tylko na oferowaniu polis – to również odpowiedzialność za właściwe dopasowanie oferty do realnych potrzeb. Jednocześnie agent reprezentuje klienta przed towarzystwem ubezpieczeniowym, dbając o to, by wszystkie informacje były rzetelnie przekazane i aby klient miał pełną świadomość swojej sytuacji.

Etyczny doradca zawsze kieruje się dobrem ubezpieczonego. Taka postawa buduje wzajemne zaufanie i zapewnia długofalową współpracę opartą na lojalności.

Anna Jabłońska
właścicielka marki „Mądre Ubezpieczenia – Twoja przyszłość, moja pasja”
członkini MDRT Court of the Table 2025
mgr gospodarki światowej i ekonomii, absolwentka International MBA w Rome Business School

Zadbaj o siebie, jeśli chcesz mieć dobre relacje w zespole

0
Adam Kubicki

W jaki sposób budować klimat sprzyjający rozwojowi relacji opartych na optymalnej szczerości? Z mojego doświadczenia wynika, że w pierwszej kolejności należy skoncentrować się na zachowaniu wewnętrznej równowagi.

Trzeba znaleźć w sobie siłę i być pewnym siebie, aby móc zbudować prawdziwe relacje ze wszystkimi swoimi podwładnymi. Dopiero wtedy można w pełni wywiązać się z obowiązków spoczywających na każdym szefie i pomóc zespołowi osiągać najlepsze wyniki.

Między relacjami a obowiązkami istnieje zależność właściwa dla odwiecznego dylematu: co było pierwsze, jajko czy kura? Obie te rzeczy są ze sobą sprzężone i nie będziesz w stanie wywiązywać się ze swoich obowiązków, jeśli nie zbudujesz odpowiednich relacji – i odwrotnie, sposób, w jaki będziesz się wywiązywał ze swoich obowiązków, będzie miał bezpośrednie przełożenie na twoje relacje. Relacje buduje się bowiem zarówno od zewnątrz, jak i od wewnątrz.

Zacznę od poszukiwania i utrzymywania wewnętrznej równowagi, traktowania podwładnych jak równych sobie oraz od sztuki prowadzenia życia towarzyskiego w pracy (a także związanych z tym niebezpieczeństw).

Nie może ci zależeć na innych, jeżeli nie zależy ci na samym sobie. Stan zdrowia i samopoczucie mają wpływ na to, co przynosimy do pracy. Kierownicy, którzy opierają się na stabilnych podstawach w życiu, zawsze są o wiele bardziej skuteczni w budowaniu efektywnych zespołów – takich, w których ludzie są w stanie wykonać najlepszą pracę swojego życia.

Przypomnij sobie jakiś trudny okres w twojej pracy. Jesteś zestresowany. W domu źle sypiasz. Twoje problemy w pracy przekładają się na problemy w domu i odwrotnie. A trudny okres staje się jeszcze trudniejszy, gdy nie jesteś w szczytowej formie. Możesz wtedy mieć problemy z okazywaniem osobistej troski swoim współpracownikom, nie mówiąc już o członkach twojej rodziny. Po prostu jesteś zbyt zajęty sobą, by zważać na innych. Jednak osobista troska ma zasadnicze znaczenie dla budowy relacji, a od jakości relacji zależy cała reszta.

Prawdziwy lider nie może dać się przytłoczyć okolicznościom. Nie będziesz się troszczył o innych, jeśli wpierw nie zatroszczysz się o samego siebie. A jeśli nie będziesz się troszczył o siebie lub innych, cała reszta – włącznie z osiąganymi przez ciebie rezultatami – zawali się. Co więc ci radzę? Co powinieneś zrobić?

Dbaj o to, by w pracy móc dawać z siebie wszystko, po czym wracać do domu i tam też dawać z siebie równie wiele. Nie traktuj tego jako równowagi między pracą a życiem osobistym – to nie jest gra o sumie zerowej, w której więcej wysiłku włożonego w pracę okrada cię z energii życiowej i odwrotnie. Dlatego mówię o integracji obu tych sfer życia, a nie o równowadze między nimi. Jeśli potrzebujesz ośmiu godzin snu, aby zachować wewnętrzną równowagę, to ten czas nie jest czasem prywatnym, który wziąłeś sobie kosztem twojej pracy lub twojego zespołu. Dzięki temu, że jesteś wyspany, będziesz miał więcej energii na pracę i życie osobiste.

Czas, który spędzasz w pracy, może być formą wyrażenia tego, kim jesteś jako człowiek, może wzbogacać twoje życie i być prawdziwym dobrodziejstwem dla twoich przyjaciół i rodziny.

Adam Kubicki

adam.kubicki@indus.com.pl

Przekuj zainteresowanie w sprzedaż

0
Dagmara Kokoszka-Lassota, Dlaczego klienci od Ciebie nie kupują?, Wydawnictwo Onepress, cena 30,48 zł

Czasem pomimo świetnego produktu, profesjonalnej obsługi i inwestycji w reklamę, sprzedaż nie osiąga oczekiwanych wyników. Gdzie tkwi przyczyna tego stanu rzeczy?

Jak sprawić, by klienci chętnie sięgali po nasze usługi, produkty?

Dlaczego klienci od Ciebie nie kupują? autorstwa Dagmary Kokoszki-Lassoty to przewodnik, który pomoże zrozumieć mechanizmy zakupowe i skutecznie zwiększyć sprzedaż. Autorka poradnika przygląda się sprzedaży z perspektywy klienta, analizując jego potrzeby, motywacje i bariery zakupowe. Z publikacji dowiemy się między innymi:
* Jakie błędy popełniają nawet największe firmy, tracąc potencjalnych klientów?
* Co naprawdę kieruje decyzjami zakupowymi klientów?
* Jak poprawić działania marketingowe i sprzedażowe, by zbudować lojalność klientów?

Książka łączy wiedzę psychologiczną i biznesową, pokazując, jak unikać najczęstszych pułapek w sprzedaży i przekształcić zainteresowanie klientów w realne zakupy.

Autorka jest psycholożką, ekspertką w dziedzinie psychologii marketingu, sprzedaży i cyberbezpieczeństwa. Zawodowo pracuje zarówno z dziećmi i młodzieżą, jak i dorosłymi, koncentrując się na mechanizmach podejmowania decyzji, kształtowaniu nawyków oraz funkcjonowaniu człowieka w świecie cyfrowym. Szczególnie interesuje ją wpływ mediów na nasze życie – zarówno w kontekście marketingu, jak i codziennego funkcjonowania.

Od 2011 r. działa w branży digital marketingu, łącząc wiedzę psychologiczną z praktyką marketingową oraz analizą zachowań konsumentów w mediach społecznościowych.

Jest certyfikowaną trenerką technik pamięciowych i koncentracji uwagi oraz prelegentką ogólnopolskich wydarzeń.

Ponad milion odkładających na emeryturę z TFI PZU

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Już ponad milion osób uczestniczy w pracowniczych planach kapitałowych i pracowniczych programach emerytalnych zarządzanych przez TFI PZU. Suma ich oszczędności przekracza 17 miliardów złotych.

– W 2024 roku obserwowaliśmy wzmożoną dyskusję na temat edukacji ekonomicznej i zabezpieczenia emerytalnego. Cieszy nas pozytywna zmiana w podejściu pracodawców do promowania oszczędzania wśród pracowników. Widzimy coraz większe zaangażowanie obu stron w programy oszczędnościowe – komentuje Tomasz Stadnik, prezes zarządu TFI PZU.

W ramach oferty PPK towarzystwo stawia na bliską współpracę, oferując pomoc merytoryczną i techniczną nie tylko za pośrednictwem infolinii, ale również zespołu menedżerów regionalnych. W zrozumieniu zasad funkcjonowania PPK i PPE pomagają też regularnie organizowane szkolenia.

– Naszym celem jest zapewnienie kompleksowej oferty dostosowanej do zróżnicowanych potrzeb. Oprócz PPK i PPE stworzyliśmy Pakiet Wyższa Emerytura (PWE), który rozszerza możliwości oszczędzania o IKE, IKZE i PPO. To benefit, który może być wdrożony przez pracodawców dla wszystkich lub wybranych grup pracowników. PWE jest również dostępny dla osób samozatrudnionych, współpracujących z firmami, które nie mogą korzystać z PPE czy PPK. Wierzymy, że to właśnie dzięki tak szerokiej i elastycznej ofercie zaufało nam już ponad milion osób oszczędzających na emeryturę – dodaje Tomasz Stadnik.

(AM, źródło: PZU)

Leadenhall Insurance: Błędy w rozliczaniu PIT-ów mogą słono kosztować księgowych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

Obowiązkowe ubezpieczenie OC księgowych nie obejmuje błędów w deklaracjach podatkowych. Ochronę zapewnia dopiero dobrowolne rozszerzenie polisy – przypomina Leadenhall Insurance.

Kwiecień w księgowości upływa pod znakiem składania rocznych zeznań podatkowych, takich jak PIT-28, PIT-37, PIT-36 czy PIT-38. Deklaracje muszą trafić do urzędów skarbowych do 30 kwietnia. Biura rachunkowe i działy księgowe mają w tym okresie dużo zadań i pracują pod presją czasu – w takich warunkach nietrudno o kosztowne błędy. Nawet drobne pomyłki mogą skutkować liczonymi w tysiącach złotych roszczeniami od klientów, którzy nie zamierzają z własnej kieszeni pokrywać np. odsetek za zwłokę.

– Przepisy nakładają na księgowych obowiązek posiadania polisy OC w limicie do 10 tys. euro. Jednak zgodnie z rozporządzeniem Ministra Finansów jej zakres obejmuje tylko błędy w prowadzeniu pełnych ksiąg rachunkowych. Tymczasem większość szkód dotyczy błędów w prowadzeniu uproszczonej księgowości i składania deklaracji podatkowych. Dlatego księgowi wykupują dobrowolną, rozszerzoną ochronę ubezpieczeniową, bo tylko wtedy polisa OC rzeczywiście odpowiada charakterowi i realiom ich zawodowej działalności – mówi Rajmund Rusiecki, prezes zarządu Leadenhall Insurance.

Ekspert podaje kilka przykładów szkód związanych z błędami w deklaracjach podatkowych, które księgowi likwidowali w ramach OC:

  • Ponad 7000 zł odsetek po nieprawidłowo wykazanych zaliczkach: W deklaracjach PIT-36L księgowy wykazał wszystkie zaliczki na podatek dochodowy jako opłacone, podczas gdy brakowało wpłat za trzy miesiące (czerwiec, sierpień i listopad). Spowodowało to zaległości podatkowe u dwóch wspólników firmy i naliczenie odsetek w łącznej wysokości 7074 zł – tę kwotę pokryła wypłata z polisy.
  • Upomnienie na prawie 5000 zł za brak informacji o zaliczce: Księgowy nie poinformował klienta o wysokości zaliczki na podatek dochodowy (PIT-36L), co uniemożliwiło terminowe opłacenie należności. W rezultacie skarbówka naliczyła odsetki za zwłokę oraz koszty przesłanego upomnienia – łącznie 4837 zł.
  • Prawie 1500 zł za błędne odliczenie ulgi: Księgowy nieprawidłowo odliczył ulgę termomodernizacyjną przy sporządzaniu rocznej deklaracji podatkowej. Doprowadziło to do zaniżenia należnego do zapłaty podatku dochodowego i powstanie zaległości podatkowej. W efekcie klient musiał dopłacić odsetki za zwłokę w kwocie 1437 zł.
  • Ponad 5000 zł za zaniżenie podstawy opodatkowania: Księgowy popełnił błąd polegający na zaniżeniu podstawy opodatkowania poprzez niewykazanie wszystkich przychodów klienta za 2021 rok. W ten sposób powstała zaległość podatkowa w wysokości 12 912 zł, a klient musiał dodatkowo zapłacić odsetki w kwocie 5113 zł.

– Większość zgłaszanych nam szkód, które mają związek z rocznymi deklaracjami, dotyczy roszczeń po powstaniu zaległości podatkowych. Sprawy dotyczą najczęściej odsetek o wartości kilku tysięcy złotych, ale zdarzają się też roszczenia na o wiele większe kwoty czy kumulacja roszczeń od kilku klientów. Ubezpieczenie pokrywa je tylko wtedy, gdy księgowi korzystają z rozszerzonej polisy. Ich świadomość ubezpieczeniowa jest jednak wysoka, bo zdecydowana większość ubezpieczeń zawiera dobrowolne elementy ochrony. Średnia suma gwarancyjna w polisach OC księgowych sięga blisko 200 000 zł. To również pokazuje, że rynek widzi potrzebę rozbudowy obowiązkowego OC – wyjaśnia Rajmund Rusiecki.

(AM, źródło: Brandscope)

18,296FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie