Wiele osób często myli negocjacje z procesem sprzedaży. Są to zupełnie odmienne procesy nastawione na różne cele. Zdobywanie nowego klienta to sprzedaż, a jego utrzymanie może czasami być związane z negocjacjami.
Na przykład klient instytucjonalny, korzystający z oferty ubezpieczenia zdrowotnego, co jakiś czas może usiąść z nami do stołu negocjacyjnego. Warto sobie uświadomić, że istnieją trzy rodzaje negocjacji i przydatne jest myślenie o nich jak o tortach. Wspomniane przeze mnie trzy rodzaje to:
1. Ograniczony tort
2. Dający się powiększyć tort
3. Nieograniczony tort
Tort stanowi odpowiednią analogię, ponieważ bez względu na to, co jest przedmiotem negocjacji, ludziom zawsze zależy na zdobyciu największego kawałka tortu. Omówmy zatem te przypadki bardziej szczegółowo.
1. Ograniczony tort. Z negocjowaniem ograniczonego tortu mamy do czynienia, gdy obydwie strony walczą o tort, który ma ustalone, niezmienne rozmiary. Jedna z nich wygrywa, druga przegrywa.
Zwykle chodzi tu o jednorazowe negocjacje, takie jak zakup domu czy używanego samochodu, kiedy nie ma potrzeby budowania długofalowej relacji, ponieważ realizacja scenariusza, w którym jedna strona wygrywa, a druga przegrywa, i zdobycie większej części tortu, niż nam przypada, nie sprzyja budowaniu takich relacji, prawda?
Problem polega na tym, że jeśli się nie wie, co się robi, można szybko stać się pożywką dla drugiej strony i odejść od stołu z mniejszym niż spodziewany kawałkiem tortu.
2. Dający się powiększyć tort. W zależności od tego, czym jest sam tort, można również prowadzić negocjacje „integracyjne”, w których partnerzy mogą faktycznie powiększyć jego rozmiary. Na przykład, jeśli obydwie strony dobrze współpracują, a ich relacja pomyślnie się rozwija i wzmacnia, wspólnie na tym skorzystają.
Dobrym tego przykładem jest sytuacja, w której dostawca i detalista współpracują, aby poprawić swój wynik finansowy i zwiększyć sprzedaż. Harmonijna relacja robocza obydwu stron sprawia, że mogą one powiększyć tort z korzyścią dla wszystkich. W świecie ubezpieczeń to współpraca pomiędzy firmą ubezpieczeniową a dużym pośrednikiem.
3. Nieograniczony tort. Istnieje też nieograniczony tort, który jeszcze bardziej rozwija koncepcję tortu dającego się powiększyć. To model służący budowaniu stałej relacji, czy to z klientem, czy w małżeństwie, która koncentruje się na kreowaniu szans dla wszystkich.
Model ten można zaobserwować w praktyce, kiedy szefowie dzielą się majątkiem z oddanymi, zaangażowanymi pracownikami, albo też w historii potentata na rynku fast foodów Raya Kroca, który sprawił, że wielu dostawców sieci McDonald’s stało się multimilionerami.
Sugeruję, aby zawsze szukać sposobu powiększenia tortu, ponieważ jedyną metodą zapewnienia, by obydwie strony zakończyły negocjacje, osiągając więcej, niż pierwotnie się spodziewały (pożądana obopólna wygrana), jest znalezienie większej liczby rzeczy, które można przynieść do stołu. A zawsze są sposoby, by wnieść coś więcej do negocjacji.
Sprzedawcy samochodów zwykli dorzucać coś przy zakupie drogiego auta, aby wydało się ono bardziej opłacalne. Może to być darmowy serwis, specjalna warstwa ochronna na karoserię lub roczne ubezpieczenie. Ile te dodatki kosztują dealera? Prawdę mówiąc, niewiele w porównaniu z ceną samochodu.
Warto się zastanowić, z jakimi rodzajami negocjacji mamy do czynienia i jak przygotować się do rozmów. Proces przygotowania jest bardzo ważny, ponieważ będziemy mogli skutecznie zareagować na wszystkie potencjalne warianty rozmów ze stroną negocjującą.
Adam Kubicki
adam.kubicki@indus.com.pl