Ponawiamy nasz serdeczny apel o przekazywanie 1,5% Państwa podatku za ubiegły rok na pomoc dla wieloletniego współpracownika „Gazety Ubezpieczeniowej” – Marka Śliperskiego.
Zbierane fundusze pozwalają przede wszystkim opłacić koszty profesjonalnej opieki nad nim, pomocy w codziennych czynnościach życiowych i nieodzownej rehabilitacji (cierpi na wtórnie postępującą formę stwardnienia rozsianego).
POMÓŻMY MARKOWI ŚLIPERSKIEMU!
W formularzu PIT wpisz nr KRS: 0000268931 z dopiskiem: Dla Marka Śliperskiego.
16 grudnia ERGO Hestia wprowadziła modyfikacje w swoim flagowym ubezpieczeniu życia i zdrowia – ERGO 4. Zmiany obejmują m.in. szybsze przyjęcie odpowiedzialności za niezdolność do pracy oraz rozszerzenie zakresu ochrony o trwałą utratę samodzielności, spowodowaną między innymi zaawansowanym otępieniem czy chorobą Alzheimera.
W zmodyfikowanym ERGO 4 ubezpieczony otrzyma rentę w przypadku całkowitej niezdolności do pracy trwającej już 7 miesięcy. Dodatkowo renta z tytułu trwałej utraty samodzielności może być wypłacana do 85. roku życia. W ramach obu rozszerzeń zarówno ochrona, jak i wysokość składki są zagwarantowane i niezmienne przez cały okres trwania umowy, który może wynosić nawet kilkadziesiąt lat.
Nowości zakresowe dotyczą również Global Doctors – ubezpieczenia zapewniającego pełną organizację i finansowanie leczenia za granicą. Polisa w nowej odsłonie obejmuje innowacyjne metody leczenia szczególnych postaci nowotworu złośliwego, m.in. takich jak leczenie off-label czy udział w badaniach klinicznych ukierunkowanych na terapię konkretnego rodzaju nowotworu.
Nowe spojrzenie na niezdolność do pracy
– To znaczące zmiany, pozycjonujące ERGO 4 jako ubezpieczenie wyjątkowe w skali polskiego rynku. Tylko w ERGO Hestii ubezpieczony może otrzymać rentę przy całkowitej niezdolności do pracy trwającej już 7 miesięcy. Znaczenie tej zmiany najlepiej oddają liczby. W 2023 r. aż 73% orzeczeń dotyczących całkowitej oraz czasowej niezdolności wydawanych było na okres krótszy niż 24 miesiące – mówi Sylwester Poniewierski, dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych i Programów Partnerskich ERGO Hestii. – Już dziś ubezpieczenie niezdolności do pracy w ERGO 4 miało wiele zalet. Zależało nam jednak, aby jak najszybciej wesprzeć finansowo naszych klientów zmagających się z tego typu problemami. Wbrew ogólnemu przekonaniu, to właśnie choroby są główną przyczyną ograniczenia aktywności zawodowej, a te często generują dodatkowe koszty związane z leczeniem. Przy nowej odsłonie produktu to klient sam zadecyduje, czy chce dokupić rozszerzenie na wypadek niezdolności do pracy krótszej niż 24 miesiące, czy też pozostać przy podstawowym zakresie ochrony i otrzymywać wsparcie finansowe w razie całkowitej niezdolności do pracy orzeczonej na minimum 24 miesiące – dodaje.
Długoterminowa ochrona na wypadek trwałej utraty samodzielności
Istotną zmianą w ERGO 4 jest wprowadzenie możliwości dokupienia do ubezpieczenia niezdolności do pracy dodatkowej ochrony na wypadek trwałej utraty samodzielności do 85 roku życia.
– Nasze społeczeństwo się starzeje. Rok temu mieliśmy 7,85 mln emerytów. Za 10 lat będzie ich blisko 10 milionów. Tymczasem potrzeby finansowe nie kończą się po 65. roku życia. Czasem właśnie wtedy jeszcze bardziej zaczynają rosnąć. Żeby uświadomić sobie skalę niepełnosprawności osób starszych w Polsce, podajmy tylko dwie liczby: ponad 2 mln osób po 60. roku życia posiada orzeczenie o niepełnosprawności, z czego 36% to orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności. 400 tys. osób choruje na demencję, a ona – podobnie jak choroba Alzheimera czy trwała utrata możliwości wykonywania czynności życia codziennego – wymaga konieczności ciągłej opieki nad chorym. To potrafi generować naprawdę znaczące koszty, m.in. rehabilitacji czy domowej opieki. Tymczasem współczynnik zastępowalności wynagrodzenia emeryturą spadnie z 52,5% w 2025 r. do 26,2% w 2045 r. Nowe ERGO 4 odpowiada na te problemy i na finansowe wyzwania jesieni życia – dodaje Sylwester Poniewierski.
Ubezpieczony ma swobodę w wyborze wysokości renty, którą chciałby otrzymywać w przypadku wystąpienia trwałej utraty samodzielności. Może to być kwota od 500 do 5000 zł. Wypłata świadczenia jest dostosowana do indywidualnych potrzeb i oczekiwań ubezpieczonego.
Jeżeli trwała utrata samodzielności nastąpi przed ukończeniem 65. roku życia, ubezpieczony otrzyma dwie renty – z tytułu niezdolności do pracy i z powodu trwałej utraty samodzielności.
Produkt jest dostępny dla osób w wieku od 18 do 59 lat. Ponadto ERGO 4 oferuje obniżenie wysokości składki po 65. roku życia, kiedy to kończy się ochrona z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.
Innowacyjne metody leczenia przy szczególnej postaci nowotworu
Od 16 grudnia zmieni się również zakres świadczeń w ubezpieczeniu Global Doctors. W przypadku wystąpienia szczególnej postaci nowotworu u ubezpieczonego oraz rekomendacji ekspertów, będzie możliwe podjęcie leczenia w ramach medycyny precyzyjnej (m.in. leczenie eksperymentalne, procedury off-label, terapia CART-T zatwierdzona protokołem) lub udział w badaniach klinicznych ukierunkowanych na terapię konkretnego rodzaju nowotworu.
Global Doctors w ERGO 4 dostępny jest w dwóch wariantach:
Podstawowym – ukierunkowanym na leczenie nowotworów złośliwych z limitem pokrywanych kosztów do kwoty 1 mln euro,
Rozszerzonym – z sumą ubezpieczenia 2 mln euro i zakresem obejmującym poważne stany chorobowe, takie jak: nowotwór złośliwy w stadium przedinwazyjnym lub nowotwór in situ, ciężka dysplazja przednowotworowa, wymiana lub naprawa zastawek serca, operacja pomostowa tętnic wieńcowych, operacja neurochirurgiczna, przeszczepienie narządów od żywego dawcy, przeszczepienie szpiku kostnego.
Oba warianty zostaną rozszerzone o możliwość skorzystania z konsultacji psychologicznych.
Rada Ministrów przyjęła 6 maja projekt nowelizacji niektórych ustaw w związku z zapewnieniem operacyjnej odporności cyfrowej sektora finansowego oraz emitowaniem europejskich zielonych obligacji. Regulacja dostosowuje polskie prawo do postanowień rozporządzenia DORA (Digital Operational Resilience Act), które weszło w życie 17 stycznia 2025 roku.
Celem aktu jest zwiększenie odporności cyfrowej i bezpieczeństwa technologii informacyjno-komunikacyjnych (ICT) wykorzystywanych w obszarze usług finansowych. Przepisy Unii Europejskiej określają m.in. jednolite wymogi dotyczące bezpieczeństwa sieci i systemów informatycznych, które wspierają procesy biznesowe podmiotów finansowych.
Cel główny: Zgodność z prawodawstwem unijnym
Nowela ma umożliwić stosowanie prawa unijnego w Polsce we właściwy sposób, dostosowany do warunków krajowych. W szczególności dotyczy to nadzoru Komisji Nadzoru Finansowego nad wdrażaniem rozwiązań DORA. KNF otrzymuje także zadania w zakresie nadzoru nad utrzymaniem równych warunków dla emitentów zielonych obligacji.
Autorzy projektu zwracają uwagę, że rozwój gospodarki cyfrowej zwiększa wykorzystanie ICT w sektorze finansowym, a jednocześnie powoduje wzrost ryzyka związanego z cyberzagrożeniami. Jednak odpowiednie zabezpieczenie sieci i systemów informatycznych pozwoli na eliminację lub zminimalizowanie ryzyka.
Z kolei obligacje zrównoważone środowiskowo należą do głównych instrumentów finansowania zielonej transformacji. Rozbieżne standardy i praktyki rynkowe utrudniały dotychczas inwestorom porównywanie różnych obligacji związanych ze zrównoważonym rozwojem oraz stwarzały nierówne warunki rynkowe dla emitentów.
Projektowane przepisy określają m.in. jednolite wymogi dotyczące bezpieczeństwa sieci i systemów informatycznych, które wspierają procesy biznesowe podmiotów finansowych. Obowiązkami w tym zakresie objęte zostają m.in. instytucje kredytowe, instytucje płatnicze, firmy inwestycyjne czy centralne depozyty papierów wartościowych.
KNF w roli głównej
Nadzór nad przestrzeganiem regulacji będzie sprawowała Komisja Nadzoru Finansowego. Zostaje ona uprawniona m.in. do przeprowadzania kontroli działalności podmiotów finansowych objętych nowymi regulacjami. Wprowadzona zostaje także podstawa prawna, która zapewni możliwość współpracy oraz wymiany informacji i dokumentów m.in. z organami państw UE oraz Europejskim Urzędem Nadzoru Bankowego, Europejskim Urzędem Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych oraz Europejskim Urzędem Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych, w zakresie wykonywania unijnych przepisów.
Komisja zostaje także wyznaczona do nadzorowania emitentów europejskich zielonych obligacji, w tym m.in. banków, funduszy inwestycyjnych czy firm ubezpieczeniowych, ale także np. przedsiębiorstw z branży energetycznej czy budowlanej. KNF otrzymuje uprawnienia dochodzeniowe i nadzorcze, m.in. do wstrzymania oferty publicznej, subskrypcji lub sprzedaży zielonych obligacji oraz do współdziałania w tym zakresie z organami nadzoru innych państw UE.
Projektowana ustawa, co do zasady, wejdzie w życie w dniu następującym po dniu ogłoszenia.
Z dniem 5 maja 2025 roku Anna Kowalska zrezygnowała z pełnienia funkcji członkini zarządu TUZ Ubezpieczenia, w ramach której odpowiadała za obszar ubezpieczeń detalicznych.
– Nie planujemy powoływania nowej osoby na miejsce pani Anny. Zarząd będzie kontynuował działalność w trzyosobowym składzie – mówi Jarosław Matusiewicz, prezes zarządu TUZ Ubezpieczenia i Partner w Towarzystwie Ubezpieczeń i Reasekuracji.
Anna Kowalska jest związana z ubezpieczeniami od 2011 roku. Od 2016 r. pracowała w TUZ Ubezpieczenia, gdzie pełniła m.in. funkcję dyrektorki Departamentu Zarządzania Ryzykiem i była odpowiedzialna za kształtowanie i realizację polityki zarządzania poszczególnymi typami ryzyk: ubezpieczeniowymi, operacyjnymi, kredytowymi, rynkowymi oraz płynności. Była również członkinią rad nadzorczych TUZ Ubezpieczenia i TUiR Partner. Od maja 2023 roku, jako członkini zarządu obu towarzystw, odpowiadała za obszar ubezpieczeń detalicznych. Oprócz tego Anna Kowalska aktywnie uczestniczyła w pracach Polskiej Izby Ubezpieczeń w obszarze ryzyka i kształtowania kultury zarządzania ryzykiem w przedsiębiorstwie.
Obecnie w skład zarządu TUZ Ubezpieczenia wchodzą: Jarosław Matusiewicz, prezes, oraz Dawid Piasecki i Artur Stępień – członkowie.
Z dniem 17 kwietnia 2025 roku Tomasz Łakomy objął funkcje dyrektora Biura Sprzedaży Ubezpieczeń Grupowych PZU Życie oraz dyrektora Biura Sprzedaży Produktów Zdrowotnych PZU Zdrowie.
Menedżer jest związany z Grupą PZU od 2007 roku. Jego dotychczasowa kariera zawodowa była ściśle związana z zarządzaniem sprzedażą oraz rozwojem sieci sprzedażowych. Zadania te realizował, pełniąc funkcje dyrektora ds. Zarządzania Efektywnością Sieci Sprzedaży i Portfelem PZU Życie, dyrektora ds. Rozwoju Sieci Sprzedaży PZU Zdrowie oraz dyrektora ds. Efektywności Sprzedaży PZU Pomoc. Tomasz Łakomy jest też przewodniczącym rady nadzorczej Centrum Medycznego Gamma.
Absolwent Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, trener biznesu, oraz absolwent studiów podyplomowych organizowanych przez Szkołę Główną Handlową w Warszawie w zakresie ubezpieczeń gospodarczych. Ukończył również studia podyplomowe Executive MBA oraz Idea-to-Market Tworzenie Własnego Biznesu na Francuskim Instytucie Zarządzania.
Iwona Zaczek objęła stanowisko Head of PR & Marketing w polskim oddziale Direct Pojišťovna. W ramach swoich obowiązków odpowiada za komunikację zewnętrzną i wewnętrzną, budowanie relacji z interesariuszami, tworzenie strategii komunikacji, działania marketingowe oraz zarządzanie kanałami w mediach społecznościowych. Jako rzeczniczka prasowa Direct Ubezpieczenia będzie również odpowiedzialna za budowanie relacji z dziennikarzami.
Iwona Zaczek ma ponad dwudziestoletnie doświadczenie w obszarze komunikacji, public relations, public affairs oraz media relations. Ostatnio pełniła funkcję Senior PR Managera w polskim oddziale wefox Insurance AG. Wcześniej odpowiadała za budowanie relacji z dziennikarzami, będąc współorganizatorką TEDxWarsawWomen. Przez kilkanaście lat była rzeczniczką prasową w międzynarodowych korporacjach (Coca-Cola, Nestle), gdzie również zarządzała komunikacją korporacyjną i produktową. Pracowała w dwóch agencjach PR, odpowiadając za tworzenie strategii dla polskich i zagranicznych marek. Podczas kampanii prezydenckiej 2020 była szefową biura prasowego Szymona Hołowni, a potem została dyrektorką komunikacji Polska2050. Odpowiadała również za budowanie wizerunku Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jako jego rzeczniczka prasowa. Do polskiego oddziału Direct Pojišťovna dołączyła w kwietniu 2025 roku.
Iwona Zaczek jest członkinią Polskiego Stowarzyszenia Public Relations.
Blisko cztery miliardy złotych – o wypłatę dywidendy w takiej wysokości będzie wnioskować zarząd PZU SA. Wniosek musi jeszcze uzyskać akceptację rady nadzorczej oraz udziałowców spółki.
6 maja 2025 roku zarząd największego polskiego ubezpieczyciela postanowił wystąpić do Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia spółki z wnioskiem w sprawie podziału zysku netto. Objąłby on około 3,88 mld zł z zysku za rok 2024 oraz ok. 1,08 mld zł przeniesione z kapitału zapasowego z zysku netto za rok 2023 r. Łącznie do podziału byłoby ok. 4,96 mld zł. Z tej kwoty 3,86 mld zł zostałoby przeznaczone na wypłatę dywidendy. Oznacza to, że na jedną akcję przypadałoby 4,47 zł. Z kolei 8,54 mln zł trafiłoby na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych, Natomiast ok. 1,09 mld zł zasiliłoby kapitał zapasowy.
Dniem dywidendy miałby być 25 września 2025 r., a datą jej wypłaty – 16 października 2025 r.
Proponowany podział zysku jest zgodny z polityką kapitałową i dywidendową Grupy PZU na lata 2025–2027, przyjętą 28 listopada 2024 r. oraz uwzględnia zalecenia zawarte w stanowisku Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie polityki dywidendowej w 2025 r. z 10 grudnia 2024 r.
Wniosek zostanie przekazany do oceny radzie nadzorczej PZU SA. Ostateczną decyzję dotyczącą podziału zysku podejmie ZWZ spółki.
Rozmowa z Ewą Gładziuk-Wróblewską, dyrektorką ds. rozwoju sieci CUK Ubezpieczenia
Aleksandra E. Wysocka: – Porozmawiajmy dziś o temacie coraz częściej nurtującym multiagentów: jak mogę sprzedać swoją agencję? Jakie są powody podejmowania takiej decyzji?
Ewa Gładziuk-Wróblewska: – Agenci są coraz bardziej świadomi możliwości sprzedaży biznesu i chcą pozyskać jak najwięcej informacji na ten temat. Na ich podstawie podejmują decyzję „Co dalej?”.
Powody sprzedaży są różne. Przede wszystkim – przejście na emeryturę, choć niekoniecznie po osiągnięciu ustawowego wieku. Niekiedy młodsi właściciele czują, że nadszedł moment, by zacząć „odcinać kupony od życia”. Bycie agentem ubezpieczeniowym to wymagająca praca. Dochodzą nowe warunki – nowoczesna technologia i coraz więcej procedur, które zniechęcają do dalszego rozwoju. Wieloletnie wykonywanie czynności agencyjnych prowadzi do zmęczenia.
Agent przestaje czuć się komfortowo w pracy, gdzie rozmowa sprzedażowa sprowadza się głównie do wypełniania rubryczek – pilnowania obostrzeń, formularzy APK, przedstawiania dokumentów.
Innym powodem jest docieranie do nowych grup odbiorców. Wspomniana technologia, social media, zakupy mobilne – wszystko to sprawia, że czasami lepiej zasiąść w „drugim rzędzie” i oddać prowadzenie biznesu silnemu partnerowi.
Agent zaczyna myśleć o sprzedaży, spotyka się z Wami i na pewno ma wiele pytań. Jakie obawy się wówczas pojawiają?
– Paradoksalnie, podczas pierwszej rozmowy agent zwykle nie zgłasza obaw. Najczęściej zadaje jedno pytanie: „Ile mogę dostać za swój biznes?”. To naturalne – zaczynamy od wartości. Dopiero w trakcie rozmowy pojawia się refleksja, że sprzedaż to coś więcej niż tylko liczba. To także decyzja, która dotyczy pracowników, klientów, a czasem również losów placówki.
Wtedy pojawiają się pytania: „Co stanie się z zespołem?”, „Czy klienci zostaną dobrze obsłużeni?”, „Jak długo potrwa cały proces?”.
Przez lata wypracowaliśmy sprawdzone mechanizmy, które pomagają agentowi przejść przez cały proces z poczuciem bezpieczeństwa. Pokazujemy plan krok po kroku, dbamy o każdy etap. W procesie uczestniczą nasi prawnicy, księgowi oraz inni specjaliści. Dbamy o to, by sprzedaż zakończyła się zadowoleniem wszystkich stron i poczuciem dobrze podjętej decyzji.
Właściciel agencji dostaje od Was wsparcie, ale co z jego klientami czy pracownikami? Czy macie jakieś dobre praktyki, scenariusze, które się sprawdzają?
– Zaufanie to podstawa naszej współpracy z agentami – i tego samego oczekują ich klienci oraz pracownicy. Dlatego cały proces komunikacji i wdrożenia zmian przebiega według opracowanych standardów, które zapewniają bezpieczeństwo i komfort wszystkim stronom.
Zaczynamy od klientów – rekomendujemy właścicielom pakiet informacyjny, który jasno tłumaczy, co się zmienia, a co pozostaje bez zmian. Dzięki temu kontynuacja obsługi przez CUK staje się dla klientów naturalna – to tzw. kosmetyczna zmiana.
Jeśli chodzi o zespół agencji, traktujemy go jako ogromny atut. Pracownicy najlepiej znają klientów i portfel, dlatego są krok po kroku wdrażani w systemy i procesy obsługowe CUK. Naszym celem jest zachowanie ciągłości i komfortu pracy.
Podczas rozmów omawiamy również kwestię lokalizacji i brandingu. Część agentów decyduje się na przejście pod szyld CUK, inni wolą zachować dotychczasową tożsamość – w obu przypadkach zachowujemy elastyczność. Wiemy, że klienci często są emocjonalnie przywiązani do agenta i placówki. Komunikacja z klientami, wdrożenie pracowników i decyzja o lokalu wpływają również na ostateczną wycenę agencji.
Jak konkretnie oceniacie wartość multiagencji?
– Każda agencja to osobny ekosystem biznesowy, dlatego do wyceny podchodzimy indywidualnie. Rozmawiamy z agentem o jego planach, potrzebach i o tym, jakiej roli od nas oczekuje – czy chce z nami współpracować dalej, czy planuje całkowicie wycofać się z branży.
Bierzemy pod uwagę wiele elementów: strukturę portfela, wartość składki rocznej, liczbę pracowników, lokalizację placówki, potencjał rozwoju. Każda oferta jest szyta na miarę – nawet agencje o podobnych parametrach mogą mieć zupełnie inną wartość. Wszystko zależy od kontekstu.
Trudno mówić o sztywnych widełkach cenowych. Wycena to proces, który zaczyna się od rozmowy – i kończy konkretną, dopasowaną propozycją.
Na rynku trwają procesy konsolidacyjne, więc być może ten agent otrzyma kilka ofert od różnych podmiotów. Na co powinien zwracać uwagę? Czym wyróżnia się oferta CUK?
– Przede wszystkim agent powinien zwrócić uwagę na doświadczenie i stabilność partnera, któremu powierza swój biznes. Sprzedaż agencji to nie tylko transakcja – to przekazanie zbudowanego latami zaufania, lokalnych relacji i całego dorobku. Dlatego warto postawić na firmę, która patrzy szerzej na rynek, aktywnie poszukuje nowych klientów i otwiera się na nowoczesne kanały sprzedaży.
Oferta CUK wyróżnia się kompleksowością i innowacyjnością. Zapewniamy wsparcie na każdym etapie – od precyzyjnej wyceny, przez skuteczną komunikację z klientami i pracownikami, aż po wdrożenie do zaawansowanych narzędzi i systemów. Dysponujemy nowoczesnymi rozwiązaniami technologicznymi – w tym platformą CRM, aplikacjami mobilnymi oraz działaniami marketingowymi dostosowanymi do dynamicznego rynku.
Przemawiają za nami doskonałe wyniki sprzedażowe, wiedza, doświadczenie oraz strategia marketingowa, dzięki której nasi agenci rosną szybciej niż rynek. Zostaliśmy dwukrotnie wyróżnieni tytułem Multiagencji Roku, co jest potwierdzeniem naszej skuteczności i pozycji na rynku.
W obecnych realiach, gdzie sprzedaż internetowa oraz AI zyskują na znaczeniu, kluczowe jest, aby partner widział więcej niż tradycyjne kanały sprzedaży. Agencje działające w modelu omnichannel będą wygrywać na rynku – i my właśnie stawiamy na taki kierunek rozwoju.
Jako jedyni oferujemy sprawdzony system OmniCUK, który zabezpiecza prowizje dla agentów, bez względu na to, jaki kanał zakupu wybierze klient. Dzięki temu agent może być pewien zarówno stabilności, jak i dynamicznie rozwijającego się biznesu.
Ilona Krawczyk, Roger Wiktorowski i Julia Walkiewicz-Kwiecień – przedstawiciele Nationale-Nederlanden w gronie MDRT
MDRT. Cztery litery, które w świecie ubezpieczeń na życie znaczą więcej niż niejedno trofeum. Million Dollar Round Table to nie „konkurs piękności” ani ranking sprzedaży. To prestiżowa, globalna organizacja, do której należą najlepsi życiowi doradcy ubezpieczeniowi. Nie trafia się tam z przypadku.
Choć droga do MDRT wygląda u każdego inaczej, adeptów łączy jedno – systematyczna praca.
Roger Wiktorowski: „To nie magia, to matematyka”
W jego przypadku wszystko zaczęło się w 2013 r. Nie od szkoleń, nie od wielkich nazwisk – ale od… słuchawki. – Pracowałem jako telemarketer. Dzwoniłem w imieniu doradców, umawiałem spotkania. Robiłem to, czego nie chciał robić nikt inny – mówi bez cienia żalu. Przeciwnie – z dumą. Bo to doświadczenie dało mu coś więcej niż kompetencje: dało mu odporność i dyscyplinę.
W 2016 r. został doradcą. Dziś Roger jest dwukrotnym członkiem MDRT. Zbudował swoją pozycję nie na błyskotliwych kampaniach, ale na regularności. – Jeśli tygodniowo umawiasz 15 spotkań, odbędziesz 7. Z tego będą polisy. Tyle. Matematyka sprzedaży.
Jednak pod nią kryje się coś jeszcze: potężna wiedza produktowa i umiejętność łączenia rozwiązań. – Klient ma określony budżet. Moim zadaniem jest dać mu za to maksimum ochrony. Łączę ubezpieczenia grupowe z indywidualnymi, tworzę zoptymalizowane konfiguracje. To trochę jak szachy. Każda sytuacja ma wiele poprawnych rozwiązań, ale tylko jedno najlepsze – tłumaczy Roger.
Na co dzień Roger pracuje sam. Nie planuje budować zespołu, wie, że bycie ekspertem jest dla niego najlepszą z dróg, ale rozważa wsparcie asystenta. – Uczę się, kiedy delegować, by zyskać przestrzeń na to, co ważniejsze – mówi.
A MDRT? – To prestiż, który doceniają koledzy i koleżanki z branży. Klienci mniej, bo rzadko znają ten skrót. Ale jeśli zapytają o doświadczenie, mam solidną odpowiedź.
Ilona Krawczyk: Doradczyni z duszą liderki i sercem do ludzi
Gdy osiemnaście lat temu po raz pierwszy przekroczyła próg Nationale-Nederlanden, szukała nie kariery, ale miejsca, w którym mogłaby się rozwijać. – To była moja pierwsza firma ubezpieczeniowa i… została moją jedyną. Nie wyobrażam sobie pracy gdzie indziej – mówi dziś z przekonaniem.
Ilona jest uosobieniem konsekwencji i pasji do zawodu. Jej grafik pęka w szwach, zdarza się, że w ciągu jednego dnia odbywa nawet siedem spotkań. Skąd ta logistyka na medal?
– Mam wokół siebie fantastyczne kobiety. Mój zespół dba o każdy szczegół kalendarza, przypomina o spotkaniach, koordynuje wszystko. Jedną z najcenniejszych osób w moim zespole poznałam… u fryzjera. Wystarczyło jedno pytanie: „Czy znacie kogoś świetnego, kto szuka pracy?” – opowiada z uśmiechem. Bo Ilona nie czeka, aż sukces sam zapuka do drzwi. Sama go buduje – cierpliwie, konsekwentnie, relacyjnie.
Dwukrotne wyróżnienie MDRT tylko potwierdza to, co jej klienci wiedzą od dawna: że to nie przypadek, ale codzienna, cicha praca daje efekty. – To nie medal za szybkość. To znak, że warto być obecnym, uważnym, prawdziwym – mówi. – I że w branży, gdzie czas to pieniądz, warto mieć czas… na drugiego człowieka.
Julia Walkiewicz-Kwiecień: „MDRT traktuję jako świadectwo jakości mojej pracy”
Siedem lat temu Julia Walkiewicz-Kwiecień nie planowała kariery w ubezpieczeniach. Studiowała BHP i szukała pracy dorywczej. Trafiła do Nationale-Nederlanden przypadkiem… i została.
Zaczynała od zera. Bez znajomości branży, bez bazy klientów. Budowała wszystko własnymi siłami – relacje, zaufanie, doświadczenie. – Uczyłam się codziennie. Przede wszystkim słuchania. Bo ludzie czują, czy naprawdę jesteś po ich stronie– tłumaczy. I wracają. Dziś większość jej klientów to efekt poleceń. – Bo jestem z nimi nie tylko przy podpisaniu umowy. Jestem obecna na każdym etapie ich życia, kiedy dzieje się coś dobrego, ale też złego i potrzebują wsparcia przy wypłacie świadczenia z polisy. Stale staram się odpowiadać na ich aktualne potrzeby. I to buduje prawdziwą relację – mówi.
Do MDRT trafiła dzięki swojej pracy – sumiennej, konsekwentnej, ukierunkowanej na rozwój. – Wiedziałam, że taka organizacja istnieje, ale przez długi czas nie przywiązywałam do tego wagi. Dopiero gdy zaczęłam spotykać coraz bardziej świadomych i wymagających klientów, zrozumiałam, że potwierdzenie kompetencji ma znaczenie – przyznaje.
Klienci rzadko znają nazwę MDRT, ale gdy pytają o doświadczenie, Julia wyjaśnia, czym jest ta elitarna organizacja. – Często są zaskoczeni, gratulują. To robi wrażenie, zwłaszcza gdy ktoś szuka doradcy na lata – mówi.
Co jej daje MDRT? Przede wszystkim możliwość wymiany doświadczeń z innymi profesjonalistami. – Spotkania, rozmowy, inspiracje – to wszystko rozwija i daje świeże spojrzenie. W tej branży trzeba być na bieżąco, nie można się zatrzymać – podkreśla.
A jej zawodowy sekret? – Upór i systematyczność. Ta praca nie znosi dłuższych przerw. Trzeba być z klientem i dla klienta – stale, nie od święta.
MDRT – znak jakości, nie tylko prestiż
Choć dla wielu klientów skrót MDRT niewiele mówi, dla branży to najwyższy znak jakości – jak Michelin w gastronomii czy Oscar w kinie. Jak podkreśla Tomasz Zyśko, dyrektor zarządzający Obszarem Klienta Indywidualnego w Nationale-Nederlanden: – Bycie w gronie MDRT to nie lada wyróżnienie dla ubezpieczeniowców. Bardzo się cieszę, że w tym gronie znajduje się aż 75 przedstawicieli Nationale-Nederlanden. To potwierdzenie naszych kwalifikacji i umiejętności pracy z klientami, którzy obdarzają nas zaufaniem w najważniejszych chwilach swojego życia.
Bo to właśnie wtedy – w tych ważnych, trudnych, osobistych momentach – okazuje się, kto naprawdę jest „najlepszym doradcą”. I że elitą nie zostaje się wyłącznie dzięki wynikom… ale też dzięki zaufaniu.
Przełożeni dostrzegają potrzebę ochrony zdrowia swoich pracowników. Jak wynika z danych Warty, aż 70% zatrudnionych traktuje ubezpieczenie grupowe jako jedyną formę wsparcia w chorobie czy wypadku. W odpowiedzi na rosnące potrzeby firm Warta wprowadza programy branżowe w ramach grupowego ubezpieczenia na życie, aby jeszcze lepiej dopasować zakres ochrony do potrzeb pracowników danej branży.
Analizując dane dotyczące chorób zawodowych w Polsce, można zauważyć istotne różnice między branżami. Różne sektory gospodarki charakteryzują się odmiennymi ryzykami zawodowymi, trybem pracy i potrzebami pracowników. Zdaniem ekspertów Warty programy branżowe pozwalają na uwzględnienie typowych zagrożeń zawodowych i lepsze dopasowanie zakresu ochrony do realnych potrzeb danej grupy zawodowej.
Programy branżowe
Myśląc o „szytej na miarę” ochronie zdrowia pracownika, Warta wprowadziła w zeszłym roku Program Edukacja oferujący ochronę dla pracowników szkół, przedszkoli, żłobków i innych placówek oświatowych. Program okazał się dużym sukcesem.
W bieżącym roku wprowadzono kolejny – Program Administracja i Samorząd. Sektor administracji – z pozoru wyglądający niewinnie – jest obciążony wieloma chorobami zawodowymi. W ramach ubezpieczenia grupowego można otrzymać świadczenie m.in. za pobyt w szpitalu spowodowany chorobą, w tym w szpitalu psychiatrycznym, czy wsparcie finansowe za pobyt na OIOM-ie. Polisa może również uwzględniać wypłatę świadczenia za poważne zachorowania, w tym nowotwory złośliwe, zawał serca lub udar mózgu, a także możliwość skorzystania przez ubezpieczonego z drugiej opinii medycznej lekarzy ze światowych klinik dotyczącej jakiejkolwiek choroby.
– Obszarów problematycznych związanych z pracą w administracji jest niestety sporo. Może to być m.in. stres i pogorszenie kondycji psychicznej, często wywołane agresją ze strony interesantów. Do tego dochodzą choroby układu ruchu czy wynikające z długotrwałej pracy przy komputerze: problemy ze wzrokiem lub migreny. Należy pamiętać również o tych „uniwersalnych” zdarzeniach, jak wypadki w miejscu pracy i podczas podróży służbowych – mówi Karolina Kołaszewska, kierowniczka Biura Zarządzania Produktami w TUnŻ Warta.
Program branżowy obejmuje szeroki zakres usług, w tym wsparcie finansowe w przypadku dłuższej absencji w pracy oraz pomoc w razie poważnej choroby czy wypadku. Dzięki ubezpieczeniu osoba ubezpieczona otrzymuje środki na pokrycie kosztów leczenia i rehabilitacji oraz wypłatę świadczeń za trwały uszczerbek na zdrowiu. Przystępując do programu, każdy pracownik może dostosować ubezpieczenie do swojej sytuacji, wybierając pakiety dodatkowe. Pozwalają zyskać nie tylko wyższe świadczenia w przypadku poważnych chorób, ale także otrzymać świadczenia medyczne.
– Często nie zdajemy sobie sprawy, że grupowe ubezpieczenie tak realnie wspiera pracownika, np. w pakiecie dodatkowym Telezdrowie zyskujemy szybki dostęp (do 4 godz.) do lekarza pierwszego kontaktu czy nielimitowany dostęp do e-konsultacji z lekarzami aż 13 specjalizacji. To jest ogromna pomoc dla pracownika w przypadku zachorowania czy wypadku, bo otrzymuje szybko fachową pomoc specjalistów – podkreśla Magdalena Maderska z TUnŻ Warta.
Program Administracja i Samorząd został opracowany na bazie obserwacji prawdziwych potrzeb urzędników i stworzony z myślą o pracownikach instytucji publicznych, jednostek samorządowych zatrudniających od 3 do 100 osób. Jego struktura daje możliwość wyboru konkretnych pakietów odpowiadających na konkretne problemy związane z siedzącym trybem życia i stresem. Dlaczego? Bo łączy elastyczną ofertę bazową z naprawdę szerokim wachlarzem spersonalizowanych możliwości ochrony. Na przykład Pakiet Choroby Cywilizacyjne oferuje m.in.:
wsparcie finansowe przy zachorowaniu na m.in. cukrzycę, zaawansowane nadciśnienie tętnicze, chorobę wrzodową żołądka lub dwunastnicy oraz depresję wymagającą leczenia szpitalnego,
dodatkowe konsultacje z dietetykiem, endokrynologiem czy onkologiem,
łatwy dostęp do konsultacji, badań i rehabilitacji.
Jedną z istotnych zalet ochrony oferowanej w ramach ubezpieczenia grupowego na życie od Warty jest usługa drugiej opinii medycznej. To rozwiązanie, które pozwala skonsultować diagnozę lub plan leczenia z uznanym specjalistą – często autorytetem w danej dziedzinie – z renomowanych ośrodków medycznych na całym świecie. Co ważne, możliwość uzyskania takiej konsultacji dotyczy nie tylko nowotworów i poważnych chorób cywilizacyjnych, ale również rzadkich schorzeń, np. z zakresu nefrologii, dermatologii czy chorób układu krwionośnego. To nie tylko wsparcie diagnostyczne, ale też ogromne poczucie bezpieczeństwa – szczególnie w sytuacjach, gdy zdrowie staje się kluczowe.
Grupowe ubezpieczenie na życie staje się często jedynym wsparciem pracownika. Świadczenia pieniężne oraz usługi medyczne pozwalają mu skupić się na leczeniu i maksymalnie skrócić okres powrotu do zdrowia bez obaw o stabilność materialną.
– Z naszych badań wynika, że ponad 70% badanych obawia się braku pieniędzy na leczenie w przypadku poważnej choroby lub utraty sprawności. Pracownicy administracji na co dzień podejmują setki decyzji. Chcieliśmy, by nasze ubezpieczenie było dla nich wsparciem również wtedy, gdy muszą podjąć jedną z tych najważniejszych w życiu – dotyczącą leczenia. Dlatego stworzyliśmy program, który łączy praktyczną ochronę z dostępem do unikalnych rozwiązań, jak druga opinia medyczna. To element, który wyróżnia naszą ofertę i realnie wspiera urzędników – dając im nie tylko fachową pomoc, ale też spokój, którego tak często brakuje w momentach niepewności – dodaje Barbara Urban z TUnŻ Warta.
Od momentu rozpoczęcia działalności, tj. od marca 2021 roku, Trasti sprzedało ponad 650 tys. polis, zbierając ponad 500 mln zł składek brutto, z czego 245 mln zł w samym 2024 r. Janusz Wojtas, prezes zarządu insurtechu, w komentarzu eksperckim dla ISBtech deklaruje, że jego firma chce do 2029 r. zwiększyć skalę działalności do 1 mld zł.
Prezes stwierdził także, że 30% składek powinno pochodzić ze sprzedaży ubezpieczeń dobrowolnych oraz pozakomunikacyjnych. Istotnym elementem strategii będzie dalsza współpraca z Triglav, ale Trasti planuje rozszerzyć swoje partnerstwa o kolejne podmioty o wysokiej wiarygodności, które chcą wejść na polski rynek. Plany strategiczne insurtechu przewidują także wyjście na rynki międzynarodowe, szczególnie te o wysokiej cyfryzacji i dobrze uregulowane, z przyjaznym dostępem do danych.
Obecnie Trasti jest w trakcie procesu pozyskiwania nowego finansowania, który ma zakończyć się w I półroczu. Pozyskane środki zostaną przeznaczone na szereg inwestycji w technologie, poszerzenie oferty, wdrożenie pełnego modelu subskrypcyjnego, a przede wszystkim na dalszą cyfryzację i kolejne usprawnienia procesów likwidacji szkód. W przyszłości Trasti chce rozpocząć działalność na własnej licencji, spełniając przy tym unijne standardy regulacyjne.
Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec wypłaci pacjentowi najwyższą możliwą do przyznania sumę świadczenia kompensacyjnego z Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych. Po analizie sytuacji i zaczerpnięciu opinii ekspertów kwota rekompensaty wyniosła 222,8 tys. zł.
Świadczenie otrzyma wnioskodawca przyjęty do szpitala na planową operację kolana, w trakcie której doszło do szeregu zaniedbań. W ich efekcie konieczne było przeprowadzenie trzech operacji naprawczych, a ostatecznie amputacja uda.
Rzecznik wskazał, że w danej sprawie doszło do zdarzenia medycznego polegającego na:
braku diagnostyki mikrobiologicznej w odpowiednich momentach (tj. przed rozpoczęciem antybiotykoterapii empirycznej, co utrudniło identyfikację patogenu i opóźniło wdrożenie odpowiedniej terapii);
zakażeniu miejsca operowanego (uchybienia w procedurach aseptyki i monitorowania ran pooperacyjnych);
późniejszym wtórnym zakażeniu pacjenta biologicznym czynnikiem chorobotwórczym z powodu długotrwałej hospitalizacji, wielokrotnej antybiotykoterapii oraz współistniejących chorób przewlekłych.
W sumie pacjent odbył kilka hospitalizacji oraz 6 interwencji chirurgicznych. Stał się osobą niepełnosprawną, co przyczyniło się w znacznym stopniu do otrzymania świadczenia kompensacyjnego.
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.