Ponawiamy nasz serdeczny apel o przekazywanie 1,5% Państwa podatku za ubiegły rok na pomoc dla wieloletniego współpracownika „Gazety Ubezpieczeniowej” – Marka Śliperskiego.
Zbierane fundusze pozwalają przede wszystkim opłacić koszty profesjonalnej opieki nad nim, pomocy w codziennych czynnościach życiowych i nieodzownej rehabilitacji (cierpi na wtórnie postępującą formę stwardnienia rozsianego).
POMÓŻMY MARKOWI ŚLIPERSKIEMU!
W formularzu PIT wpisz nr KRS: 0000268931 z dopiskiem: Dla Marka Śliperskiego.
16 grudnia ERGO Hestia wprowadziła modyfikacje w swoim flagowym ubezpieczeniu życia i zdrowia – ERGO 4. Zmiany obejmują m.in. szybsze przyjęcie odpowiedzialności za niezdolność do pracy oraz rozszerzenie zakresu ochrony o trwałą utratę samodzielności, spowodowaną między innymi zaawansowanym otępieniem czy chorobą Alzheimera.
W zmodyfikowanym ERGO 4 ubezpieczony otrzyma rentę w przypadku całkowitej niezdolności do pracy trwającej już 7 miesięcy. Dodatkowo renta z tytułu trwałej utraty samodzielności może być wypłacana do 85. roku życia. W ramach obu rozszerzeń zarówno ochrona, jak i wysokość składki są zagwarantowane i niezmienne przez cały okres trwania umowy, który może wynosić nawet kilkadziesiąt lat.
Nowości zakresowe dotyczą również Global Doctors – ubezpieczenia zapewniającego pełną organizację i finansowanie leczenia za granicą. Polisa w nowej odsłonie obejmuje innowacyjne metody leczenia szczególnych postaci nowotworu złośliwego, m.in. takich jak leczenie off-label czy udział w badaniach klinicznych ukierunkowanych na terapię konkretnego rodzaju nowotworu.
Nowe spojrzenie na niezdolność do pracy
– To znaczące zmiany, pozycjonujące ERGO 4 jako ubezpieczenie wyjątkowe w skali polskiego rynku. Tylko w ERGO Hestii ubezpieczony może otrzymać rentę przy całkowitej niezdolności do pracy trwającej już 7 miesięcy. Znaczenie tej zmiany najlepiej oddają liczby. W 2023 r. aż 73% orzeczeń dotyczących całkowitej oraz czasowej niezdolności wydawanych było na okres krótszy niż 24 miesiące – mówi Sylwester Poniewierski, dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych i Programów Partnerskich ERGO Hestii. – Już dziś ubezpieczenie niezdolności do pracy w ERGO 4 miało wiele zalet. Zależało nam jednak, aby jak najszybciej wesprzeć finansowo naszych klientów zmagających się z tego typu problemami. Wbrew ogólnemu przekonaniu, to właśnie choroby są główną przyczyną ograniczenia aktywności zawodowej, a te często generują dodatkowe koszty związane z leczeniem. Przy nowej odsłonie produktu to klient sam zadecyduje, czy chce dokupić rozszerzenie na wypadek niezdolności do pracy krótszej niż 24 miesiące, czy też pozostać przy podstawowym zakresie ochrony i otrzymywać wsparcie finansowe w razie całkowitej niezdolności do pracy orzeczonej na minimum 24 miesiące – dodaje.
Długoterminowa ochrona na wypadek trwałej utraty samodzielności
Istotną zmianą w ERGO 4 jest wprowadzenie możliwości dokupienia do ubezpieczenia niezdolności do pracy dodatkowej ochrony na wypadek trwałej utraty samodzielności do 85 roku życia.
– Nasze społeczeństwo się starzeje. Rok temu mieliśmy 7,85 mln emerytów. Za 10 lat będzie ich blisko 10 milionów. Tymczasem potrzeby finansowe nie kończą się po 65. roku życia. Czasem właśnie wtedy jeszcze bardziej zaczynają rosnąć. Żeby uświadomić sobie skalę niepełnosprawności osób starszych w Polsce, podajmy tylko dwie liczby: ponad 2 mln osób po 60. roku życia posiada orzeczenie o niepełnosprawności, z czego 36% to orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności. 400 tys. osób choruje na demencję, a ona – podobnie jak choroba Alzheimera czy trwała utrata możliwości wykonywania czynności życia codziennego – wymaga konieczności ciągłej opieki nad chorym. To potrafi generować naprawdę znaczące koszty, m.in. rehabilitacji czy domowej opieki. Tymczasem współczynnik zastępowalności wynagrodzenia emeryturą spadnie z 52,5% w 2025 r. do 26,2% w 2045 r. Nowe ERGO 4 odpowiada na te problemy i na finansowe wyzwania jesieni życia – dodaje Sylwester Poniewierski.
Ubezpieczony ma swobodę w wyborze wysokości renty, którą chciałby otrzymywać w przypadku wystąpienia trwałej utraty samodzielności. Może to być kwota od 500 do 5000 zł. Wypłata świadczenia jest dostosowana do indywidualnych potrzeb i oczekiwań ubezpieczonego.
Jeżeli trwała utrata samodzielności nastąpi przed ukończeniem 65. roku życia, ubezpieczony otrzyma dwie renty – z tytułu niezdolności do pracy i z powodu trwałej utraty samodzielności.
Produkt jest dostępny dla osób w wieku od 18 do 59 lat. Ponadto ERGO 4 oferuje obniżenie wysokości składki po 65. roku życia, kiedy to kończy się ochrona z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.
Innowacyjne metody leczenia przy szczególnej postaci nowotworu
Od 16 grudnia zmieni się również zakres świadczeń w ubezpieczeniu Global Doctors. W przypadku wystąpienia szczególnej postaci nowotworu u ubezpieczonego oraz rekomendacji ekspertów, będzie możliwe podjęcie leczenia w ramach medycyny precyzyjnej (m.in. leczenie eksperymentalne, procedury off-label, terapia CART-T zatwierdzona protokołem) lub udział w badaniach klinicznych ukierunkowanych na terapię konkretnego rodzaju nowotworu.
Global Doctors w ERGO 4 dostępny jest w dwóch wariantach:
Podstawowym – ukierunkowanym na leczenie nowotworów złośliwych z limitem pokrywanych kosztów do kwoty 1 mln euro,
Rozszerzonym – z sumą ubezpieczenia 2 mln euro i zakresem obejmującym poważne stany chorobowe, takie jak: nowotwór złośliwy w stadium przedinwazyjnym lub nowotwór in situ, ciężka dysplazja przednowotworowa, wymiana lub naprawa zastawek serca, operacja pomostowa tętnic wieńcowych, operacja neurochirurgiczna, przeszczepienie narządów od żywego dawcy, przeszczepienie szpiku kostnego.
Oba warianty zostaną rozszerzone o możliwość skorzystania z konsultacji psychologicznych.
Stowarzyszenie Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych w dniu 14 listopada zdecydowało, że jego nową dyrektorką generalną zostanie Patrycja Fidelus, która zastąpi na tym stanowisku niedawno zmarłego Marcina Kapińskiego.
Patrycja Fidelus jest absolwentką Szkoły Głównej Handlowej na kierunku finanse i bankowość, gdzie skończyła ścieżkę ubezpieczeniową. Posiada wieloletnie doświadczenie zdobyte w Polskiej Izbie Ubezpieczeń i w International Claims Handling Center. Od 2019 roku pracowała w Stowarzyszeniu Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych na stanowisku Managera d.s. Rozwoju Relacji i Biznesu.
Nowa dyrektorka generalna od lat wspiera działania statutowe Stowarzyszenia, organizację Kongresów Brokerów oraz współpracę z partnerami kongresowymi.
„Jej kompetencje i energia z pewnością będą ważnym impulsem do dalszego rozwoju i wzmocnienia SPBUiR. Jesteśmy przekonani, że pod jej kierownictwem czeka nas wiele pozytywnych zmian i dobrych inicjatyw” – podkreśliło stowarzyszenie w komunikacie.
Z dniem 17 listopada 2025 roku do Grupy MAK dołączyła spółka Biuro Brokerów Ubezpieczeniowych Maxima Fides z siedzibą w Łodzi. To jedna z najstarszych firm brokerskich w Polsce, działająca na rynku od niemal 30 lat.
Dzięki integracji Grupa MAK wzmocni swoje kompetencje w zakresie kompleksowej obsługi brokerskiej – zarówno dla rynku komercyjnego, jak i dla instytucji oraz zamówień publicznych. Firma podkreśla, że włączenie Maxima Fides to kolejny krok w jej strategii inwestowania w polskie przedsiębiorstwa z potencjałem rozwoju.
– Współpraca z Grupą MAK to dla nas szansa na jeszcze skuteczniejsze wykorzystywanie naszych doświadczeń – od analizy ryzyka przez zarządzanie polisami po obsługę likwidacji szkód – w nowym, szerszym wymiarze. Jesteśmy przekonani, że wspólnie stworzymy rozwiązania, które realnie zwiększą bezpieczeństwo naszych klientów – mówi Katarzyna Pastusiak, prezeska zarządu Maxima Fides.
– Cieszę się bardzo, że do Grupy MAK dołącza Maxima Fides, znany broker z wieloletnią historią, posiadający w kilku obszarach absolutnie unikatowe doświadczenie. To kolejny ważny etap w budowaniu naszej struktury brokerskiej – integracja ich wiedzy i relacji z rynkiem znacząco wzmacnia naszą pozycję jako partnera kompleksowej ochrony ubezpieczeniowej. Co dla nas szczególnie istotne, jako polska grupa kapitałowa inwestujemy w rozwój polskich firm, wzmacniając lokalny rynek i tworząc trwałe wartości w oparciu o rodzimy kapitał. Jesteśmy i będziemy konsekwentni w swoich dalszych działaniach – podkreśla Andrzej Wasilewski, główny akcjonariusz MAK Investments.
Grupa MAK to dziś ponad 600 pracowników, w tym ponad 250 licencjonowanych brokerów ubezpieczeniowych i reasekuracyjnych. Firma działa aktywnie w 11 krajach.
Polscy ubezpieczyciele mogliby pójść w ślady PZU i zaangażować część aktywów w fundusze venture capital czy private equity inwestujące w technologiczne startupy. Ze względu na liczący przynajmniej kilka lat horyzont inwestycyjny funduszy potrzebne byłyby jednak zachęty podatkowe dla oszczędzających na emeryturę – informuje „Puls Biznesu”.
Nawiązując do ogłoszonego 14 listopada startu programu Innovate Poland, gazeta przypomina, że jest on wzorowany na planie Philippe’a Tibiego, w ramach którego w latach 2020–2023 francuskie fintechy otrzymały 6,4 mld euro finansowania, a do 2026 r. ma do nich trafić jeszcze 7 mld euro. Piotr Wrzesiński, wiceprezes Polskiej Izby Ubezpieczeń, mówi „PB”, że w programie uczestniczą głównie ubezpieczyciele, którzy postanowili przeznaczyć 0,5% aktywów na inwestycje w startupy. Ekspert zwraca uwagę, że biorąc pod uwagę skalę aktywów polskiego rynku, byłoby to kilkadziesiąt milionów złotych. A w kontekście potrzeb startupów w zakresie finansowania byłaby to nieznacząca kwota.
Gazeta wskazuje, że wysoki poziom zaangażowania francuskich ubezpieczycieli w plan Tibiego (dotychczas 10 mld euro) wynika m.in. ze struktury aktywów, w której dużą rolę odgrywają produkty emerytalne. I to mocno różni ich od polskich firm. Piotr Wrzesiński zwraca uwagę, że największy francuski ubezpieczyciel jest większy niż cały polski rynek życiowy. W naszym kraju przypis w dziale I stanowi około 0,7% PKB. We Francji – 5,7%. Z kolei aktywa polskich zakładów to około 50 mld euro, natomiast francuskich – 3 bln euro.
Zdaniem eksperta ze względu na konstrukcję rynku finansowego w Polsce dużo większy potencjał na sfinansowanie VC mają fundusze emerytalne czy fundusze inwestycyjne niż ubezpieczyciele. Piotr Wrzesiński uważa, że jeśliby pojawiłyby się zachęty podatkowe dla pewnej kategorii produktów, nawet jeżeli miałyby one pewien element obligujący ubezpieczycieli do inwestycji w tego typu aktywa, to na pewno znacznie zwiększyliby pulę środków na ten cel. Wówczas również mniejsi gracze byliby skłonni większą część aktywów lokować w funduszach VC.
Rozmowa z Krzysztofem Mrówką, dyrektorem Departamentu Ubezpieczeń Rolnych Generali Polska
Aleksandra E. Wysocka: – Rolnicy mówią, że pogoda przestała mieć zasady. Jak wyglądał ten rok z perspektywy ubezpieczyciela?
Krzysztof Mrówka: – Rzeczywiście, trudno dziś mówić o jakiejkolwiek przewidywalności. Do połowy kwietnia było spokojnie, niemal książkowo. Z przezimowaniem poradziliśmy sobie dobrze, przymrozki pojawiły się tylko lokalnie. Ale w maju – jak to rolnicy mówią – przyszło piekło. Wypłaty z tytułu przymrozków wiosennych wzrosły aż o 60% w porównaniu z rokiem 2024. To był szok, bo wydawało się, że po poprzednim sezonie gorszego scenariusza już nie będzie.
Zmieniła się też mapa szkód.
– Tak, bo klimat nie trzyma się granic. W 2024 r. największe szkody były na południowym zachodzie, a w tym roku przymrozki uderzyły głównie w północno-wschodnią i centralną Polskę. I coraz częściej dotykają nie tylko rzepaku, ale też zbóż. To nowy trend, który powinien zwrócić uwagę doradców – gospodarstwa oparte na zbożach stają się coraz bardziej narażone.
A grad? Zazwyczaj pojawia się dopiero latem.
– Tym razem spadł już w kwietniu. I to taki, który kwalifikował rzepak do przesiewu. Historycznie nigdy nie mieliśmy tylu szkód o tak dużej sile wiosną. Granice sezonów pogodowych się przesuwają, a ryzyka się nakładają. Mamy kwiecień jak lato, po nim gwałtowne ochłodzenie, deszcze nawalne, a potem przymrozki. Pogoda zachowuje się jak rollercoaster, dlatego strategia „ubezpieczę się wiosną, jak zobaczę, co będzie” przestaje mieć sens.
Od tego roku obowiązuje nowa ustawa o ubezpieczeniach upraw. Co się zmieniło?
– Ochrona od przymrozków zaczyna się teraz 1 kwietnia, a nie 15 kwietnia jak wcześniej. Dwa tygodnie różnicy, a efekt ogromny. Wielu rolników przekonało się już tej wiosny, że dzięki temu ich uprawy były objęte ochroną w momencie, gdy przymrozki zaatakowały bardzo wcześnie.
Ale żeby to zadziałało, polisa musi być zawarta jesienią. Kto zostawia decyzję na marzec, ryzykuje, że przymrozki przyjdą wcześniej niż sprzedaż polis. Dla agentów i brokerów to ważny moment, by edukować klientów i umawiać ich na rozmowy o ochronie już po żniwach, nie na ostatnią chwilę.
– W Generali postawiliśmy na stabilność. Nie podnieśliśmy cen, nie wprowadziliśmy udziałów własnych, nie ograniczyliśmy zakresu ochrony, mimo że dwa ostatnie sezony były rekordowo szkodowe. Dla nas kluczowe jest pokazanie, że nie reagujemy panicznie na trudne lata, tylko budujemy długofalowe relacje z rolnikami i agentami.
Agentom zależy na wiarygodnym partnerze, który nie zmienia zasad z roku na rok. My również chcemy być stabilnym punktem odniesienia w coraz bardziej kapryśnym klimacie.
Technologia coraz mocniej wchodzi na pola. Jak wygląda likwidacja szkód w wersji 2025?
– Satelity stały się naszym codziennym narzędziem. Współpracujemy z instytutem, który dostarcza zdjęcia umożliwiające podział pola na strefy o różnym stopniu uszkodzenia. Dzięki temu rzeczoznawca, jadąc w teren, wie, gdzie szukać największych strat. To skraca czas oględzin i pozwala szybciej wypłacić odszkodowanie.
Ale nie zastępujemy człowieka maszyną. Rolnik chce spotkać się z kimś, kto potrafi ocenić, czy plantacja się odbuduje, czy trzeba ją przesiać. Ta rozmowa w terenie jest często ważniejsza niż sama decyzja o wypłacie.
Czyli cyfryzacja tak, ale z ludzką twarzą.
– Dokładnie. Self-service ma sens przy prostych szkodach, ale nie zastąpi rozmowy. W rolnictwie nie ma dwóch identycznych pól ani dwóch takich samych sytuacji. Technologia ma pomagać, a nie odhumanizować proces. Naszym celem jest połączenie precyzji danych z doświadczeniem rzeczoznawców, którzy rozumieją, co widzą na polu.
Generali jest częścią globalnej Agro Community. Co ciekawego płynie z tej współpracy dla polskiego rynku?
– To bardzo wartościowa wymiana doświadczeń. Spotykamy się z ekspertami z Europy, Indii czy Chin i widzimy, że zjawiska pogodowe, które kiedyś uznawaliśmy za „nasze lokalne problemy”, dzieją się wszędzie. Wszyscy mamy ten sam wniosek: trzeba planować wcześniej i podejmować decyzje szybciej.
Dane, monitoring, satelity, prognozy – to staje się nowym językiem rolnictwa. Ubezpieczyciel przyszłości nie tylko wypłaca odszkodowania, ale też pomaga rolnikowi zarządzać ryzykiem w czasie rzeczywistym.
Brzmi jak sporo wyzwań, ale też szans. Czyli koniec świata jeszcze nie teraz?
– Nie, o ile ktoś jest ubezpieczony. Dla tych, którzy mają polisę, koniec świata został odwołany. Ale dla nieubezpieczonych to wciąż realne zagrożenie. Pogoda nie czeka, aż ktoś się zastanowi. Rolnicy, którzy zawierają umowy z wyprzedzeniem, zabezpieczają nie tylko swoje uprawy, ale też płynność finansową gospodarstwa. A to w dzisiejszych czasach jest równie ważne jak plon.
Eksperci Rzecznika Finansowego regularnie spotykają się z rolnikami w trakcie pikników, targów czy dożynek. Zgłaszane problemy pokazują, że kompleksowe zabezpieczenie rolników przed ryzykami, które ponoszą, wymaga opracowania swego rodzaju programu ubezpieczeniowego. To spore wyzwanie dla agentów.
Szczególne zainteresowanie w trakcie spotkań budziło zagadnienie rozgraniczenia przypadków zdarzeń: w których ochronę zapewni OC posiadacza pojazdu (np. ciągnika), którym wyrządzono szkodę, a w których rolnicy będą musieli sięgnąć po inny rodzaj zabezpieczenia – także dodatkowy.
W tym zakresie ze swoimi wątpliwościami zgłosił się m.in. mieszkaniec podolsztyńskiej wsi, który uszkodził napowietrzną linię energetyczną podczas prowadzonych prac polowych polegających na przewożeniu i odkładaniu balotów siana za pomocą ciągnika wyposażonego w podnośnik / wysięgnik czołowy.
Z relacji przedstawionej przez rolnika wynikało, że po zakończeniu czynności rolnik ruszył z powrotem do gospodarstwa. W wyniku zmęczenia zapomniał obniżyć podnośnik/wysięgnik, który znajdował się w pozycji roboczej (ponad kabiną ciągnika). Podczas przemieszczania się ciągnikiem z podniesionym podnośnikiem/wysięgnikiem doszło do zahaczenia o napowietrzną linię energetyczną znajdującą się w pobliżu gospodarstwa. W wyniku zahaczenia doszło do mechanicznego zerwania linii energetycznej.
W opisanym stanie faktycznym po stronie rolnika pojawiły się wątpliwości, czy poszkodowany uzyska odszkodowanie z OC rolnika, podczas gdy ciągnik w chwili zdarzenia pełnił funkcję transportową.
To ważne pytanie, bo od listopada 2024 r. do ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych wprowadzono definicję „ruchu pojazdu”. Przewiduje ona, że ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów zwane popularnie „OC komunikacyjnym” będzie miało zastosowanie tylko wtedy, gdy pojazd w chwili zdarzenia pełnił funkcję transportową.
Zgodnie z tymi regulacjami w opisanym powyżej przypadku wskazaliśmy, że szkoda była ściśle związana z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. Mimo że ciągnik w chwili zdarzenia się przemieszczał, to szkoda powinna być likwidowana na podstawie obowiązkowego ubezpieczenia OC rolnika, bowiem została wyrządzona w związku z funkcjonowaniem gospodarstwa rolnego. Na szczęście w opisanym stanie faktycznym rolnik miał wykupioną polisę OC rolnika.
Może być potrzebne dobrowolne OC
Sytuacja skomplikowałaby się w przypadku braku takiej polisy i szkoda miałaby być likwidowana z obowiązkowego ubezpieczenia OC komunikacyjnego. Należałoby wtedy dokonać szczegółowej analizy, czy w chwili zdarzenia pojazd pełnił wyłącznie funkcję komunikacyjną, czy jednak jeszcze funkcję roboczą.
Jeszcze bardziej skomplikowana mogłaby być sytuacja, w której rolnik używałby podnośnika/wysięgnika w ramach prac zleconych przez podmiot trzeci (w celach zarobkowych). Wówczas do pełnej ochrony mogłoby być potrzebne dodatkowe, dobrowolne ubezpieczenie OC. Może ono być związane np. z działalnością gospodarczą – jeśli rolnik taką prowadzi – i uwzględnia ona również usługi pracy podnośnika/wysięgnika.
Z kolei jeśli w ramach dobrosąsiedzkiej przysługi bezpłatnie świadczyłby pomoc, np. przy ścinaniu gałęzi z drzew, to żeby zabezpieczyć się przed szkodami, potrzebne byłoby dobrowolne OC w życiu prywatnym.
ERGO Hestia wprowadza na rynek ERGO Gospodarstwo Rolne – gruntownie zaktualizowaną wersję dotychczasowego ubezpieczenia mienia i odpowiedzialności cywilnej, z szerszym zakresem i prostszym OWU. Kluczowe zmiany obejmują także włączenie pakietu assistance oraz ochronę NNW.
Na rynku ubezpieczeń rolnych ERGO Hestia jest obecna od 2021 r., a wkrótce minie już pięć lat naszej działalności. W tym czasie zaufało nam kilkadziesiąt tysięcy rolników, którzy ubezpieczają u nas swoje mienie, uprawy rolne, zwierzęta gospodarskie, a także maszyny i narzędzia rolnicze. Duża grupa naszych klientów decyduje się na kompleksowe ubezpieczenie całego swojego majątku, a niektórzy z nich wybierają również ochronę życia i zdrowia w ERGO Hestii.
W tym czasie zlikwidowaliśmy niemal 10 tys. szkód, a różnorodność zgłoszeń robi wrażenie. W odniesieniu do mienia – najczęstszymi przyczynami zgłoszeń są huragany, deszcze nawalne, zalania, przepięcia, uderzenia pioruna, grady, pożary i napór śniegu, jednak pojawiają się także podtopienia, uszkodzenia sprzętu elektronicznego, wandalizm, kradzieże, upadek drzew, działanie mrozu, dymu, sadzy, a nawet osuwiska czy tąpnięcia ziemi.
W przypadku OC najczęstszą przyczyną jest nienależyte wykonanie pracy lub usługi, ale zdarzają się także pogryzienia przez zwierzę. Są to jednak na szczęście sporadyczne przypadki, konkretnie odnotowaliśmy takie dwa.
Ubezpieczenie budynków i mienia
W ramach ERGO Gospodarstwo Rolne wprowadzamy wiele istotnych zmian, które zwiększają zakres ochrony. Włączamy odpowiedzialność za rażące niedbalstwo na szkodach w mieniu, co wcześniej nie było objęte ochroną. Zwiększamy również limit odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez dzikie zwierzęta do 10 tys. zł, w porównaniu z wcześniejszym limitem wynoszącym 5 tys. zł. Jak dotychczas, oferujemy ubezpieczenie budynków w wartości odtworzeniowej aż do 50% zużycia technicznego, a nasza oferta obejmuje także szkody własne w stałych elementach i budowlach, co czyni ją jedną z najszerszych na rynku.
Warto podkreślić, że najczęstszymi przyczynami zgłaszanych szkód są wiatr i deszcz, a w wypadku wyboru wariantu rozszerzonego lub kompleksowego w przypadku domów mieszkalnych odpowiadamy za nie, niezależnie od ich siły lub natężenia.
Niedawno mieliśmy ciekawy przykład szkody, w której kluczowe było ubezpieczenie w wariancie rozszerzonym i w szerokim zakresie (ubezpieczone były budynki, budowle, sprzęt i maszyny rolnicze, a także materiały, zapasy i ziemiopłody, które w tym przypadku uległy uszkodzeniu). Zdarzenie polegało na zalaniu kukurydzy w silosie, które nastąpiło w wyniku uszkodzenia siłowników gazowo-olejowych, zabezpieczających pokrywę silosu. Podczas burzy wiatr podwiał pokrywę, co spowodowało jej otwarcie i zalanie znajdującej się w silosie kukurydzy. W wyniku zalania doszło do spleśnienia ok. 190 z 1000 ton kukurydzy, co skutkowało zmieszaniem spleśniałego ziarna z tym dobrym. Łączna wypłata odszkodowania przekroczyła 100 tys. zł.
Ubezpieczenie instalacji fotowoltaicznych w ERGO Gospodarstwo Rolne
Klient może wybrać także u nas ubezpieczenie fotowoltaiki w ramach OWU ERGO Gospodarstwo Rolne lub dedykowany produkt złożony z trzech sekcji:
Sekcja I: Ochrona od szkód materialnych, w tym możliwość włączenia urządzeń dodatkowych, takich jak pompy ciepła czy magazyny energii.
Sekcja II: Ubezpieczenie przerw w produkcji energii elektrycznej spowodowanych szkodą materialną, co obejmuje stratę w przychodach ze sprzedaży energii.
Sekcja III: Ochrona niedoboru w produkcji energii elektrycznej, niezwiązanego ze szkodą materialną, co jest unikatowym rozwiązaniem na rynku.
Odpowiedzialność cywilna rolnika
W ramach ERGO Gospodarstwo Rolne oferujemy również ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej rolnika, które jest kluczowe dla ochrony przed roszczeniami osób trzecich. Nasza oferta obejmuje również OC w życiu prywatnym oraz OC działalności gospodarczej, co pozwala na kompleksowe zabezpieczenie zarówno w kontekście działalności rolniczej, jak i codziennych czynności. Ubezpieczenie to chroni przed szkodami wyrządzonymi osobom trzecim, co jest niezwykle istotne w przypadku prowadzenia gospodarstwa rolnego.
Jednym z najczęstszych przykładów szkód z OC rolnika jest uszkodzenie upraw sąsiada przy wykonywaniu zabiegów, czy też szkody spowodowane przez zwierzęta gospodarskie.
Następstwa nieszczęśliwych wypadków (NNW)
ERGO Gospodarstwo Rolne zapewnia również ochronę w zakresie następstw nieszczęśliwych wypadków. Ubezpieczenie to obejmuje wiele ryzyk, w tym zgon w wyniku nieszczęśliwego wypadku przy pracy rolniczej oraz trwały uszczerbek na zdrowiu. Dzięki temu rolnicy mogą czuć się bezpieczniej, wiedząc, że ich zdrowie i życie są odpowiednio zabezpieczone.
Assistance na trudne chwile
Nasza oferta ERGO Gospodarstwo Rolne obejmuje także usługi assistance, które odpowiadają potrzebom rolników. Oferujemy pomoc w przypadku awarii sprzętu, a także wsparcie w zakresie deratyzacji, dezynsekcji, usuwania gniazd os i szerszeni, a nawet pomoc prawną. Dzięki temu rolnicy mogą liczyć na kompleksową pomoc w trudnych sytuacjach, co znacząco podnosi komfort prowadzenia działalności.
Bardzo ciekawym elementem jest doradztwo rolnicze, które dodaliśmy do naszego produktu. Może być to interesujące szczególnie dla rolników, którzy zamierzają inwestować i rozwijać swoje gospodarstwo. Konsultacje w formie porady telefonicznej lub e-mailowej dotyczą wielu aspektów, takich jak: płatności bezpośrednie, inwestycje w gospodarstwach rolnych, które zwiększają konkurencyjność: m.in. rolnictwo precyzyjne, produkcja ekologiczna, inwestycje w gospodarstwach rolnych w zakresie OZE i poprawy efektywności energetycznej, rozwój małych gospodarstw, premie dla młodych rolników, ekoschematy i wiele innych.
To pokazuje, że ERGO Hestia nie tylko chroni, ale także wspiera rolników i pomaga w ich pracy.
ERGO Gospodarstwo Rolne to zaktualizowany produkt, który oferuje jeden z najszerszych zakresów ubezpieczeń na rynku. Dzięki nowym rozwiązaniom rolnicy mogą czuć się bezpieczniej, mając pewność, że ich mienie, zdrowie oraz odpowiedzialność cywilna są odpowiednio zabezpieczone. Zachęcamy do zapoznania się z naszą ofertą i skorzystania z kompleksowej ochrony, jaką oferuje ERGO Gospodarstwo Rolne.
Jakub Welz zastępca dyrektora ds. ubezpieczeń rolnych w Biurze Ubezpieczeń Korporacyjnych ERGO Hestii
Na stronie internetowej dotyczącej rozwoju aplikacji mObywatel pojawiła się informacja, że jej funkcjonalności mogą zostać rozszerzone o usługę weryfikacji posiadania OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Ministerstwo Cyfryzacji na razie nie chce ujawnić konkretnego terminu jej udostępnienia – podał cashless.pl.
Aktualnie ważność OC ppm można zweryfikować za pośrednictwem strony Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. W minionym roku z takiej opcji skorzystano 25,5 mln razy. Serwis zaznacza, że nowa usługa byłaby kolejnym udogodnieniem dla kierowców. Obecnie za pośrednictwem mObywatela można m.in. sporządzić wspólne oświadczenie o zdarzeniu drogowym, zgłosić szkodę do ubezpieczyciela czy otrzymać powiadomienie o zbliżającym się końcu okresu ubezpieczenia.
Zarządzanie bezpieczeństwem w organizacji w obliczu współczesnych zagrożeń i wdrażanie nowych rozwiązań, które nie tylko spełniają wymogi prawne, ale mają realną skuteczność – te dwie kwestie będą motywami wiodącymi Kongresu Naukowo-Technicznego SAFE PLACE 2025, największego wydarzenia w Polsce poświęconego bezpieczeństwu obiektów i organizacji. Patronem medialnym spotkania, które odbędzie się w dniach 26–28 listopada 2025 r., jest „Gazeta Ubezpieczeniowa”.
W ramach trzech dni kongresowych odbędzie się 13 sesji tematycznych, zaprojektowanych z myślą o zróżnicowanych potrzebach instytucji i obiektów. Podczas spotkania poruszonych zostanie szereg istotnych kwestii, od nowelizacji ustawy o ZK, przez zarządzanie OZO, po cyberbezpieczeństwo i nowoczesne podejście do ochrony ludności.
Grupa Allianz poinformowała, że w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy obecnego roku osiągnęła zysk operacyjny w wysokości 13,1 mld euro. Tak wysoki rezultat sprawił, że zarząd ubezpieczyciela spodziewa się, iż w całym 2025 r. poziom tego wskaźnika uplasuje się w górnych granicach docelowego wyniku wyznaczonego na początku roku.
Łączne przychody grupy za trzy kwartały były wyższe o 8,5% niż na koniec października 2024 r, osiągając 141,2 miliardów euro. Zysk operacyjny wzrósł o ponad 10%, z 11,8 mld euro do 13,1 mld euro. Zarząd Allianz spodziewa się obecnie, że w całym roku 2025 zysk operacyjny wyniesie co najmniej 17 mld euro, co stanowi górną granicę celu (16 mld euro +/- 1 mld euro) wyznaczonego na początku roku. Najprawdopodobniej, o ile nie wystąpią nieprzewidziane, znaczące katastrofy naturalne lub zdarzenia na rynku kapitałowym, roczny zysk operacyjny wyniesie od 17 do 17,5 mld euro.
Współczynnik wypłacalności (Solvency II) utrzymuje się na poziomie 209%, co – wraz z dobrymi wynikami finansowymi – oznacza wysoki poziom stabilności i bezpieczeństwa finansowego.
Na koniec października łączna wartość aktywów netto funduszy zdefiniowanej daty funkcjonujących w ramach Pracowniczych Planów Kapitałowych wyniosła 42,6 mld zł. To o 1,78 mld zł więcej niż w poprzednim miesiącu – podał PFR Portal PPK w listopadowym Biuletynie PPK.
Z możliwości oszczędzania w programie skorzystało już 4,04 mln osób. W porównaniu do września 2025 r. liczba uczestników PPK zwiększyła się o 39 700 osób. Liczba aktywnych rachunków w systemie wynosi 4,97 mln szt.
Łączna partycypacja w PPK plasuje się na poziomie 55,89%, do czego przyczynił się zarówno sektor publiczny, jak i prywatny. Partycypacja w PPK jest najwyższa w podmiotach, które zatrudniają ponad 1000 osób i wynosi 82,86%.
Rośnie też zysk uczestnika. Na rachunku uczestnika PPK oszczędzającego w programie od grudnia 2019 r. (zarabiającego do końca 2023 r. 5300 zł i od 2024 r. 7000 zł) w zależności od grupy FZD znajduje się średnio od 11 380 zł do 16 420 zł więcej, niż on sam wpłacił do PPK. To oznacza dla uczestnika PPK od 138% do 198% zysku.
Informujemy, że w celu zapewnienia jak najlepszej obsługi nasza strona korzysta z ciasteczek (plików cookies). Korzystając z naszej strony, bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na wykorzystanie przez nas plików cookies. Jednocześnie przypominamy, że w każdej chwili masz możliwość zmiany ustawień plików cookies. OK
Privacy & Cookies Policy
Privacy Overview
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.