Blog - Gazeta Ubezpieczeniowa – Portal

1,5% dla Marka Śliperskiego

0

Drodzy Czytelnicy „Gazety Ubezpieczeniowej”!

Ponawiamy nasz serdeczny apel o przekazywanie 1,5% Państwa podatku za ubiegły rok na pomoc dla wieloletniego współpracownika „Gazety Ubezpieczeniowej” – Marka Śliperskiego.

Zbierane fundusze pozwalają przede wszystkim opłacić koszty profesjonalnej opieki nad nim, pomocy w codziennych czynnościach życiowych i nieodzownej rehabilitacji (cierpi na wtórnie postępującą formę stwardnienia rozsianego).

POMÓŻMY MARKOWI ŚLIPERSKIEMU!

W formularzu PIT wpisz nr KRS: 0000268931 z dopiskiem: Dla Marka Śliperskiego.

Redakcja

Wielkie zmiany w ERGO 4

0
Źródło zdjęcia: ERGO Hestia

16 grudnia ERGO Hestia wprowadziła modyfikacje w swoim flagowym ubezpieczeniu życia i zdrowia – ERGO 4. Zmiany obejmują m.in. szybsze przyjęcie odpowiedzialności za niezdolność do pracy oraz rozszerzenie zakresu ochrony o trwałą utratę samodzielności, spowodowaną między innymi zaawansowanym otępieniem czy chorobą Alzheimera.

W zmodyfikowanym ERGO 4 ubezpieczony otrzyma rentę w przypadku całkowitej niezdolności do pracy trwającej już 7 miesięcy. Dodatkowo renta z tytułu trwałej utraty samodzielności może być wypłacana do 85. roku życia. W ramach obu rozszerzeń zarówno ochrona, jak i wysokość składki są zagwarantowane i niezmienne przez cały okres trwania umowy, który może wynosić nawet kilkadziesiąt lat. 

Nowości zakresowe dotyczą również Global Doctors – ubezpieczenia zapewniającego pełną organizację i finansowanie leczenia za granicą. Polisa w nowej odsłonie obejmuje innowacyjne metody leczenia szczególnych postaci nowotworu złośliwego, m.in. takich jak leczenie off-label czy udział w badaniach klinicznych ukierunkowanych na terapię konkretnego rodzaju nowotworu. 

 Nowe spojrzenie na niezdolność do pracy 

– To znaczące zmiany, pozycjonujące ERGO 4 jako ubezpieczenie wyjątkowe w skali polskiego rynku. Tylko w ERGO Hestii ubezpieczony może otrzymać rentę przy całkowitej niezdolności do pracy trwającej już 7 miesięcy. Znaczenie tej zmiany najlepiej oddają liczby. W 2023 r. aż 73% orzeczeń dotyczących całkowitej oraz czasowej niezdolności wydawanych było na okres krótszy niż 24 miesiące – mówi Sylwester Poniewierski, dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych i Programów Partnerskich ERGO Hestii. – Już dziś ubezpieczenie niezdolności do pracy w ERGO 4 miało wiele zalet. Zależało nam jednak, aby jak najszybciej wesprzeć finansowo naszych klientów zmagających się z tego typu problemami. Wbrew ogólnemu przekonaniu, to właśnie choroby są główną przyczyną ograniczenia aktywności zawodowej, a te często generują dodatkowe koszty związane z leczeniem. Przy nowej odsłonie produktu to klient sam zadecyduje, czy chce dokupić rozszerzenie na wypadek niezdolności do pracy krótszej niż 24 miesiące, czy też pozostać przy podstawowym zakresie ochrony i otrzymywać wsparcie finansowe w razie całkowitej niezdolności do pracy orzeczonej na minimum 24 miesiące – dodaje.

Długoterminowa ochrona na wypadek trwałej utraty samodzielności 

Istotną zmianą w ERGO 4 jest wprowadzenie możliwości dokupienia do ubezpieczenia niezdolności do pracy dodatkowej ochrony na wypadek trwałej utraty samodzielności do 85 roku życia.  

– Nasze społeczeństwo się starzeje. Rok temu mieliśmy 7,85 mln emerytów. Za 10 lat będzie ich blisko 10 milionów. Tymczasem potrzeby finansowe nie kończą się po 65. roku życia. Czasem właśnie wtedy jeszcze bardziej zaczynają rosnąć. Żeby uświadomić sobie skalę niepełnosprawności osób starszych w Polsce, podajmy tylko dwie liczby: ponad 2 mln osób po 60. roku życia posiada orzeczenie o niepełnosprawności, z czego 36% to orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności. 400 tys. osób choruje na demencję, a ona – podobnie jak choroba Alzheimera czy trwała utrata możliwości wykonywania czynności życia codziennego – wymaga konieczności ciągłej opieki nad chorym. To potrafi generować naprawdę znaczące koszty, m.in. rehabilitacji czy domowej opieki. Tymczasem współczynnik zastępowalności wynagrodzenia emeryturą spadnie z 52,5% w 2025 r. do 26,2% w 2045 r. Nowe ERGO 4 odpowiada na te problemy i na finansowe wyzwania jesieni życia – dodaje Sylwester Poniewierski. 

Ubezpieczony ma swobodę w wyborze wysokości renty, którą chciałby otrzymywać w przypadku wystąpienia trwałej utraty samodzielności. Może to być kwota od 500 do 5000 zł. Wypłata świadczenia jest dostosowana do indywidualnych potrzeb i oczekiwań ubezpieczonego. 

Jeżeli trwała utrata samodzielności nastąpi przed ukończeniem 65. roku życia, ubezpieczony otrzyma dwie renty – z tytułu niezdolności do pracy i z powodu trwałej utraty samodzielności.

Produkt jest dostępny dla osób w wieku od 18 do 59 lat. Ponadto ERGO 4 oferuje obniżenie wysokości składki po 65. roku życia, kiedy to kończy się ochrona z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.

Innowacyjne metody leczenia przy szczególnej postaci nowotworu 

Od 16 grudnia zmieni się również zakres świadczeń w ubezpieczeniu Global Doctors. W przypadku wystąpienia szczególnej postaci nowotworu u ubezpieczonego oraz rekomendacji ekspertów, będzie możliwe podjęcie leczenia w ramach medycyny precyzyjnej (m.in. leczenie eksperymentalne, procedury off-label, terapia CART-T zatwierdzona protokołem) lub udział w badaniach klinicznych ukierunkowanych na terapię konkretnego rodzaju nowotworu. 

Global Doctors w ERGO 4 dostępny jest w dwóch wariantach: 

  1. Podstawowym – ukierunkowanym na leczenie nowotworów złośliwych z limitem pokrywanych kosztów do kwoty 1 mln euro, 
  2. Rozszerzonym – z sumą ubezpieczenia 2 mln euro i zakresem obejmującym poważne stany chorobowe, takie jak: nowotwór złośliwy w stadium przedinwazyjnym lub nowotwór in situ, ciężka dysplazja przednowotworowa, wymiana lub naprawa zastawek serca, operacja pomostowa tętnic wieńcowych, operacja neurochirurgiczna, przeszczepienie narządów od żywego dawcy, przeszczepienie szpiku kostnego. 

Oba warianty zostaną rozszerzone o możliwość skorzystania z konsultacji psychologicznych. 

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl


POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY

Rząd przyjął przepisy ułatwiające rozwiązanie ubezpieczeń obowiązkowych

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

1 lipca Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, przewidujący wprowadzenie ułatwień dla klientów trzech rodzajów obowiązkowych polis w zakresie rozwiązania umowy. Oprócz tego RM przyjęła projekt noweli ustawy o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego, o Rzeczniku Finansowym i o Funduszu Edukacji Finansowej, upraszczający procedury składania oraz rozpatrywania reklamacji.

Pierwsza z nowel zakłada, że nowy właściciel auta lub osoba przejmująca gospodarstwo rolne będzie mogła sama zdecydować, z jakim dniem rozwiązać umowę OC (np. po zakupie pojazdu). W obecnym stanie prawnym kończy się ona z dniem złożenia wypowiedzenia.

W oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy będzie można wskazać konkretną datę jej zakończenia, ale nie wcześniejszą niż dzień złożenia oświadczenia. Projektodawca wskazuje, że dzięki temu nowy właściciel samochodu czy gospodarstwa rolnego będzie mógł precyzyjnie zaplanować ciągłość ochrony. Projektowane regulacje zakładają ponadto doprecyzowanie zasad zwrotu składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia. Będzie on liczony od dnia faktycznego rozwiązania umowy, a nie od dnia złożenia wypowiedzenia.

Zmiany obejmują obowiązkowe ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, OC rolników oraz ubezpieczenia od ognia i innych zdarzeń losowych budynków, które wchodzą w skład gospodarstwa rolnego.

Nowe przepisy wejdą w życie po 14 dniach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

Szereg zmian w ustawie

Przyjęta przez rząd nowela jest jedną z kilku aktualnie procedowanych obecnie nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Pierwsza z nich przewiduje wprowadzenie ułatwień w zakresie komunikacji elektronicznej. Druga umożliwia ubezpieczycielom oraz UFG weryfikowanie informacji o zastrzeżeniu numeru PESEL. Z kolei trzecia przewiduje zniesienie obligatoryjności nakładania przez Komisję Nadzoru Finansowego kar finansowych na ubezpieczycieli za uchybienia w procesie likwidacji szkód. Natomiast czwarta nowelizacja umożliwia UFG gromadzenie w określonych przypadkach danych o numerach PESEL i REGON.

Reklamacje staną się bardziej cyfrowe

Równolegle do tej noweli rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego, o Rzeczniku Finansowym i o Funduszu Edukacji Finansowej. Celem nowych przepisów jest uproszczenie i unowocześnienie procedur składania oraz rozpatrywania reklamacji w instytucjach rynku finansowego, w tym w zakładach ubezpieczeń.

Nowela upraszcza procedurę reklamacyjną – umożliwia udzielenie odpowiedzi drogą elektroniczną bez konieczności wcześniejszego wniosku klienta, jeśli reklamacja została złożona tą ścieżką. Każda z instytucji finansowych udostępni wskazane przez siebie kanały do takiej komunikacji. Dzięki nowym regulacjom klienci nie będą musieli wysyłać pism papierowych ani stawiać się osobiście w placówkach.

Odpowiedź zostanie przekazana mailem lub innym kanałem elektronicznym, jeśli reklamacja została złożona w ten sam sposób. Klient nie będzie musiał dodatkowo wnioskować o kontakt elektroniczny, a jednocześnie zachowa prawo do żądania odpowiedzi na piśmie.

Nowe przepisy obejmują wszystkie podmioty rynku finansowego, w tym banki, firmy ubezpieczeniowe, towarzystwa emerytalne, instytucje płatnicze, a także brokerów, agentów i pośredników. Regulacje wejdą w życie po 3 miesiącach od dnia ogłoszenia ustawy w Dzienniku Ustaw.

Oba projekty trafią teraz pod obrady Sejmu.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

Tomasz Poradzewski dyrektorem sprzedaży agencyjnej TUZ Ubezpieczenia

0
Tomasz Poradzewski

Z dniem 1 lipca 2025 roku stanowisko dyrektora Departamentu Sprzedaży Agencyjnej TUZ Ubezpieczenia objął Tomasz Poradzewski. Będzie on odpowiedzialny za rozwój agencyjnego kanału sprzedaży, a także za wdrażanie nowoczesnych rozwiązań wspierających partnerów TUZ Ubezpieczenia. Do jego zadań będzie należało również zwiększanie dostępności marki zarówno wśród agentów indywidualnych, jak i w sieciach multiagencyjnych.

– TUZ Ubezpieczenia to dynamicznie rozwijające się towarzystwo, z dużym potencjałem rynkowym i ambitnymi planami rozwoju. Cieszę się, że mogę dołączyć do firmy, która stawia na partnerskie relacje, otwartość na potrzeby agentów i realne wsparcie sprzedażowe. Moim celem będzie umacnianie pozycji TUZ wśród pośredników oraz rozwój modelu współpracy opartego na zaufaniu, dobrych produktach i skutecznych rozwiązaniach technologicznych – mówi Tomasz Poradzewski. – Najważniejszy w realizacji ambitnych planów jest dla mnie zawsze zespół, ponieważ tylko współpracując w mądry i zaangażowany sposób, jesteśmy w stanie odnieść sukces – dodaje.

Nowy dyrektor sprzedaży agencyjnej TUZ Ubezpieczenia  ma ponad 17-letnie doświadczenie w branży ubezpieczeniowej, zwłaszcza w zarządzaniu dystrybucją ubezpieczeń. Ostatnio związany był z CUK Ubezpieczenia, gdzie odpowiadał za sprzedaż i rozwój w kanale zewnętrznym i własnym agregatora. Wcześniej przez kilka lat – jako szef departamentu – odpowiadał za kanał agencyjny i franczyzowy w Generali oraz Proama.

– Bardzo się cieszymy, że Tomasz dołącza do naszego zespołu. To menedżer z dużym doświadczeniem w pracy z pośrednikami i świetną znajomością rynku. Jego energia, kompetencje oraz podejście skoncentrowane na budowaniu relacji i efektywnej współpracy idealnie wpisują się w naszą strategię rozwoju – podkreśla Dawid Piasecki, członek zarządu TUZ Ubezpieczenia odpowiedzialny za pion klienta detalicznego.

Artur Makowiecki

news@gu.com.pl

PZU Życie: Piotr Dworaczyk przejął obowiązki szefa zarządzania efektywnością sieci sprzedaży

0
Piotr Dworaczyk

Piotr Dworaczyk rozpoczął 1 lipca pełnienie obowiązków dyrektora ds. Zarządzania Efektywnością Sieci Sprzedaży i Portfelem PZU Życie oraz p.o. dyrektora ds. Rozwoju Sprzedaży Produktów Zdrowotnych PZU Zdrowie.

Piotr Dworaczyk ma ponad 25-letnie doświadczenie w branży ubezpieczeniowej. Przez cały ten okres był związany z Grupą PZU. Pełnił w niej m.in. funkcje dyrektora ds. klientów korporacyjnych i dyrektora ds. sprzedaży korporacyjnej w regionie śląskim.

(AM, źródło: LinkedIn)

Ewa Jac z formalną zgodą na zarządzanie ryzykiem Nationale-Nederlanden

0
Ewa Jac

Ewa Jac, która 1 maja 2025 roku dołączyła do zarządu spółek Nationale-Nederlanden, otrzymała zgody Komisji Nadzoru Finansowego i objęła rolę członkini zarządu odpowiedzialnej za zarządzanie ryzykiem (CRO). Wcześniej pełniła funkcje Head of Risk Models & Analytics Grupy NN.

Ewa Jac będzie odpowiedzialna za strategiczne kierowanie obszarami aktuariatu i ryzyka, wspierając realizację strategii biznesowej firmy poprzez proaktywne zarządzanie ryzykiem Nationale-Nederlanden Polska. W swojej nowej roli w Polsce będzie bezpośrednio podlegać prezesowi zarządu Nationale-Nederlanden Pawłowi Kacprzykowi.

– Ewa przynosi do nas głęboką wiedzę z zakresu aktuariatu i zarządzania ryzykiem, bogate doświadczenie w sektorze ubezpieczeniowym oraz ugruntowane umiejętności przywódcze, również w zakresie strategicznego nadzoru nad całym obszarem – mówi Paweł Kacprzyk.

Ewa Jac dołączyła do Grupy NN w 2021 r. jako szefowa Modeli Ryzyka i Analiz w ramach Grupy NN. Wcześniej pełniła funkcję CRO Aviva Polska i zastępczyni CRO Aviva International Insurance. Zajmowała także stanowisko dyrektorki finansowej oraz głównej aktuariuszki Aviva Polska.

(AM, źródło: Nationale-Nederlanden)

Peter Thirring na czele rady nadzorczej VIG

0
Peter Thirring

Peter Thirring przejął funkcję przewodniczącego rady nadzorczej Vienna Insurance Group ze skutkiem od 1 lipca 2025 r. Na tym stanowisku zastąpił Rudolfa Ertla, który będzie nadal zasiadał w RN jako jej wiceprzewodniczący.

Peter Thirring dołączył do Vienna Insurance Group w 2016 r., obejmując stanowisko CEO DONAU Versicherung AG. Studiował prawo w Wiedniu.

W 2018 r. wszedł do zarządu VIG, przejmując odpowiedzialność za underwriting, compliance i działalność reasekuracyjną VIG Re. Swoje wieloletnie doświadczenie w zarządzaniu wykorzystał również, zasiadając w radach nadzorczych biznesu VIG m.in. na Słowacji, w Turcji, Gruzji i Liechtensteinie.

Od 2023 roku Peter Thirring jest zastępcą dyrektora generalnego Wiener Städtische Versicherungsverein.

(AM, źródło: VIG)

Komu naprawdę potrzebne jest autocasco?

0
Źródło zdjęcia: Canva

W branży motoryzacyjnej i ubezpieczeniowej krąży wiele mitów, a jednym z najbardziej rozpowszechnionych jest „AC to ubezpieczenie dla właścicieli nowych i drogich aut”. To błędne przekonanie sprawia, że wielu klientów posiadających kilkuletni samochód, często nadal o dużej wartości, rezygnuje z ochrony, która w razie szkody mogłaby ustrzec ich przed poważnymi stratami finansowymi.

W praktyce, jak pokazują dane UNIQA, ponad połowa kradzionych aut to samochody w wieku od sześciu do dziewięciu lat – czyli pojazdy, które właśnie wyszły z gwarancji, zakończył się ich leasing, a właściciele zaczynają serwisować je poza ASO. To auta warte często 40–80 tys. zł. Czy naprawdę nie warto ich chronić?

Ubezpieczenie autocasco to nie jest produkt wyłącznie dla luksusowych marek. Widzimy, że najczęściej kradzione są modele, które są popularne, a niekoniecznie drogie. Dlatego warto spojrzeć na AC nie przez pryzmat prestiżu, tylko realnych zagrożeń – podkreśla Jacek Rink, dyrektor Działu Rozwoju Ubezpieczeń Komunikacyjnych UNIQA.

Czego boi się klient, a co naprawdę się zdarza?

Z badania agencji Minds & Roses wynika, że najczęstszym powodem zakupu AC jest strach przed zderzeniem z innym samochodem (50% wskazań). Kolejne miejsca zajmują kradzież pojazdu (45%) oraz szkody parkingowe (39%). Lista obaw klientów jest długa – od aktów wandalizmu po zderzenia ze zwierzętami, grad, a nawet zatopienie.

Zderzając te deklaracje z rzeczywistością, dane szkodowe UNIQA ujawniają ciekawą dysproporcję. Aż 32,7% szkód to właśnie szkody parkingowe lub zderzenie z obiektem innym niż pojazd, a 23,5% – zderzenia z innymi pojazdami. Uszkodzenia pojazdu przez osoby trzecie, jak np. wandalizm, to kolejne 27,3%. Tymczasem kradzieże samochodów stanowią jedynie… 0,8% wszystkich zgłoszeń z AC.

Klient często obawia się tego, co budzi silne emocje – kradzieży, powodzi, zderzenia z dzikiem. Tymczasem najwięcej szkód powstaje tam, gdzie jest codzienność – na parkingach, w miejskim ruchu. Dlatego tak ważne jest, żeby agenci pomagali klientowi spojrzeć na ryzyka przez pryzmat faktów, nie strachu – zauważa Jacek Rink.

Nie tylko Audi z salonu

Kradzież to ryzyko, które, mimo że statystycznie rzadkie, nadal odgrywa ważną rolę w decyzjach klientów. Wielu wyobraża sobie, że łupem złodziei padają głównie nowe, drogie samochody klasy premium. Jednak dane UNIQA pokazują, że rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Najczęściej kradzionym modelem jest Hyundai Tucson. Tuż za nim – Toyota Yaris, Renault Master i Toyota Corolla. BMW czy Mercedesy nie dominują w tych statystykach.

Co więcej, analiza wieku skradzionych aut pokazuje, że to nie auta prosto z salonu są najczęściej celem złodziei. Największy odsetek kradzieży dotyczy pojazdów sześcio–dziewięcioletnich. To auta, które już zakończyły swój cykl finansowania, nie mają obowiązku serwisowania w ASO i są bardzo pożądane na rynku części używanych.

Wielu klientów dziwi się, gdy słyszy, że najczęściej kradzione auta mają już kilka lat. Ale to właśnie z tych samochodów najłatwiej odzyskać wartość – bo ich części są poszukiwane. Dlatego ochrona kradzieżowa w AC nadal ma sens – nie tylko dla nowych aut – wyjaśnia Jacek Rink.

Leasing i wynajem a ubezpieczenie

Duża część polis AC sprzedawana jest nie z potrzeby klienta, lecz z wymogu leasingodawcy lub firmy wynajmującej pojazd. W takich przypadkach zakres ubezpieczenia musi spełniać konkretne warunki: naprawy w ASO, brak udziałów własnych, ubezpieczenie szyb, pełna suma ubezpieczenia bez konsumpcji czy ochrona wartości fakturowej przez 12 miesięcy.

Ale to również ogromna szansa dla agenta, by w rozmowie z klientem wyjść poza formalność i pokazać wartość dodaną. Klient może nie wiedzieć, że dobrze skonstruowana polisa AC ochroni go również w sytuacjach, o których nie pomyślał – jak uszkodzenia przez siły natury czy… kuny w komorze silnika.

Polisa AC w UNIQA została tak zaprojektowana, by spełniać wymagania firm leasingowych, ale też nie zawierać ukrytych pułapek – jak amortyzacja, potrącenia za akumulatory czy franszyzy. Dzięki temu klient dostaje prostą, transparentną ochronę – tłumaczy Jacek Rink.

Minicasco dla świadomego klienta z ograniczonym budżetem

Nie każdy klient zdecyduje się na pełne AC. Ale to nie znaczy, że powinien zostać bez ochrony. Dla właścicieli starszych aut, którzy nie chcą lub nie mogą zainwestować w klasyczne casco, UNIQA oferuje Minicasco. To produkt obejmujący najważniejsze ryzyka – kradzież pojazdu lub jego elementów, gradobicie, zalanie, pożar czy silny wiatr.

Tego rodzaju rozwiązania cieszą się coraz większym zainteresowaniem, zwłaszcza wśród klientów indywidualnych, którzy są świadomi zagrożeń, ale jednocześnie liczą każdą złotówkę.

Minicasco daje klientowi podstawową ochronę bez konieczności inwestowania w pełny zakres. To nie kompromis, tylko rozsądny wybór dla tych, którzy wiedzą, czego potrzebują i z czego mogą zrezygnować – mówi Jacek Rink.

Nowe auto? Warto rozważyć polisę dwuletnią

Nowością w ofercie UNIQA jest polisa OC+AC zawierana na dwa lata dla nowych pojazdów. W praktyce to dwie umowy 12-miesięczne, ale dla klienta oznacza to jedno: spokój. Z góry zna koszt ochrony na 24 miesiące, a ewentualne szkody z pierwszego roku nie wpływają na składkę w kolejnym.

To rozwiązanie szczególnie atrakcyjne dla klientów kupujących nowe auta w salonach, ale też dla agentów – daje bowiem przewidywalność i pewność, że klient nie zrezygnuje z ochrony po pierwszym roku.

Polisa dwuletnia to nie tylko wygoda, ale też realna korzyść finansowa dla klienta. W przypadku szkody w pierwszym roku nie ma wzrostu składki w drugim. To podejście, które premiuje lojalność i przewidywalność – zaznacza Jacek Rink.

Autocasco – komu to potrzebne? Temu, kto nie lubi ryzykować

Wracamy więc do pytania tytułowego: komu naprawdę potrzebne jest autocasco? Odpowiedź brzmi: każdemu, kto nie chce sam ponosić kosztów nieprzewidywalnych zdarzeń – niezależnie od tego, czy jeździ nowym autem z salonu, czy kilkuletnim, wciąż wartościowym pojazdem.

Rolą agenta nie jest tylko sprzedawać produkt, ale pomóc klientowi zrozumieć, co naprawdę może się wydarzyć i co oznacza brak ochrony w praktyce. A jeśli klient nie wie, że jego kilkuletni samochód jest bardziej zagrożony niż luksusowy SUV? Warto, by to właśnie agent był pierwszym, który mu to powie.

Prosto, wygodnie, zdalnie – nowoczesne ubezpieczenia online

0
Źródło zdjęcia: Canva

Zmieniające się potrzeby klientów, dynamiczny rozwój technologii i coraz większe znaczenie prostoty w procesie zakupu sprawiają, że produkty ubezpieczeniowe dostępne online zyskują na znaczeniu. Dziś nie chodzi już tylko o wygodę – kluczowe staje się dotarcie do klienta z realną wartością tu i teraz, w sposób szybki, przejrzysty i bez zbędnych formalności.

Oto gama różnych rozwiązań, które można kupić online – prosto, szybko i skutecznie. Każda z nich odpowiada na inne potrzeby życiowe, ale łączy je jedno: są praktyczną odpowiedzią na codzienne wyzwania i zostały stworzone z myślą o ludziach.

Polisa-Med.pl – zdrowie w zasięgu ręki

Dostęp do prywatnej opieki medycznej to dziś nie luksus, ale konieczność. Publiczna służba zdrowia, mimo wielu starań, nie zawsze jest w stanie zapewnić szybki dostęp do specjalistów czy badań. Polisa-Med.pl to odpowiedź na te wyzwania – produkt dostępny całkowicie online, bez konieczności oceny ryzyka, z możliwością płatności miesięcznej.

Proces zakupu jest intuicyjny i zajmuje zaledwie kilka minut, a klient niemal natychmiast otrzymuje dostęp do szerokiej sieci placówek medycznych w całej Polsce. Co istotne, z rozwiązania korzystają zarówno klienci indywidualni, jak i przedsiębiorcy – dla siebie, ale też swoich rodzin.

Warianty rodzinne są szczególnie atrakcyjne. Przykładowo czteroosobowa rodzina może uzyskać szeroki dostęp do lekarzy w cenie o połowę niższej niż koszt jednej prywatnej wizyty. To realna wartość, a nie tylko marketingowe hasło.

Dla agentów to także szansa na budowanie długofalowych relacji z klientami biznesowymi i indywidualnymi.

Gwarancje ubezpieczeniowe, czyli realne wsparcie dla biznesu

Drugim rozwiązaniem, które zyskuje na znaczeniu, są gwarancje finansowe. To produkt, który jeszcze do niedawna kojarzył się głównie z dużymi firmami i skomplikowanymi procedurami. Dziś, dzięki digitalizacji i uproszczeniu procesów, gwarancje stają się dostępne także dla małych i średnich przedsiębiorstw, a nawet jednoosobowych działalności gospodarczych.

Gwarancje dostępne na portalu gwarancjefinansowe.pl to nie tylko zabezpieczenie należytego wykonania umowy, wadialne czy zapłaty wynagrodzenia, to także narzędzie budowania wiarygodności i przewagi konkurencyjnej na rynku. Przedsiębiorcy startujący w przetargach, realizujący kontrakty czy inwestycje, coraz częściej potrzebują szybkiego i elastycznego wsparcia.

To produkt wymagający pewnej wiedzy i kompetencji, ale też dający ogromne możliwości rozwoju – zarówno dla agenta, jak i jego klientów. Co ważne, sprzedaż gwarancji nie wymaga klasycznej polisy ubezpieczeniowej, a często otwiera drzwi do zupełnie nowej grupy klientów.

Coraz więcej przedsiębiorców – zwłaszcza z sektora MŚP – potrzebuje wsparcia w tym zakresie, a często nie wie, gdzie je znaleźć. Oferując gwarancje, agent staje się nie tylko sprzedawcą, ale partnerem w rozwoju biznesu. Warto podkreślić, że gwarancje to produkt elastyczny: mogą dotyczyć różnych branż i potrzeb, od zabezpieczenia zaliczek, przez gwarancje celne, po gwarancje zwrotu wadium czy należytego wykonania. Dzięki cyfrowym narzędziom agent może szybko przeprowadzić analizę finansową klienta oraz zapewnić mu bezpieczeństwo na każdym etapie realizacji kontraktu. To także szansa na budowanie długoterminowych relacji i rozwijanie własnej specjalizacji.

Co ważne, na portalu klient może uzyskać podstawowe informacje dzięki czatowi obsługiwanemu przez AI.

Polisa.EDU.pl mądra ochrona edukacji dzieci

Umożliwia zabezpieczenie kontynuacji edukacji dziecka w przypadku nieszczęśliwego wypadku. Dzięki zorganizowaniu i pokryciu kosztów indywidualnych korepetycji z wybranych przedmiotów pozwala dziecku utrzymać rytm nauki i codziennego życia.

Produkt powstał dzięki współpracy Expectum ze Stowarzyszeniem Oczekuj Najlepszego, które od lat działa na rzecz dzieci i rodzin w kryzysie. To nie tylko produkt finansowy, ale także wyraz odpowiedzialności społecznej i troski o przyszłość najmłodszych.

W praktyce oznacza to, że agent ma szansę prowadzić rozmowy z klientami nie tylko o finansach, ale także o wartościach, bezpieczeństwie i planowaniu przyszłości. Wielu agentów podkreśla, że temat edukacji dzieci otwiera szczere dyskusje z klientami, którzy sami są rodzicami.

Nowe produkty, nowe możliwości – obopólne korzyści

Choć każdy z opisanych produktów służy innym celom, łączy je jedno: realna wartość dla klienta, dostępność online i użyteczność, którą agent może łatwo wykorzystać w codziennej pracy.

Nie wymagają one zaawansowanej wiedzy technologicznej czy skomplikowanych procesów. Dla agentów to konkretna propozycja rozwoju – zarówno dla tych wyłącznych, jak i niezależnych.

Proste, zdalne produkty mogą być nie tylko dodatkiem do portfolio, ale również impulsem do zmiany sposobu prowadzenia rozmów sprzedażowych. W świecie, który przyspiesza, klient potrzebuje wsparcia tu i teraz – a agent, korzystając z nowoczesnych narzędzi, może stać się kimś więcej niż tylko doradcą. Może być partnerem, przewodnikiem i opiekunem na każdym etapie życia klienta.

Warto podkreślić, że digitalizacja nie oznacza rezygnacji z relacji – wręcz przeciwnie. Ułatwia kontakt, skraca dystans i pozwala skupić się na tym, co najważniejsze: na człowieku i jego potrzebach.

Artur Łuczak
trener sprzedaży „Sprzedażowy escape room”

Przepływ gotówki w multiagencji ubezpieczeniowej

0
Źródło zdjęcia: Canva

Bardzo często wśród agencji panuje przekonanie, że polisy gotówkowe należą do rzadkości. W rzeczywistości wiele osób przyzwyczajonych jest do pewności, jaką daje dokonanie wpłaty bezpośrednio u agenta.

Płatności bezgotówkowe cieszą się dużą popularnością ze względu na wygodę i szybkość, nie wyparły jednak całkowicie płatności gotówką. Te nadal stanowią znaczną część wszystkich transakcji ubezpieczeniowych i mogą przysporzyć agencji wielu strat finansowych, jeżeli nie są odpowiednio kontrolowane. Nakłada to na agencję podwójny obowiązek – wpłacenia odpowiednich kwot na konta towarzystw ubezpieczeniowych oraz kontroli gotówki rozliczanej przez pracowników i OFWCA.

Wypłata prowizji po przekazaniu gotówki do towarzystwa

Niezależnie od formy płatności, jaką wybierze klient, składka musi wpłynąć do towarzystwa, aby została naliczona prowizja. W przypadku płatności gotówkowych konieczne zatem jest wpłacenie sumy wykazanej w zestawieniu inkasa. W praktyce oznacza to, że agencja musi przekazać podaną kwotę i po jej stronie pozostaje sprawdzenie, czy zgadza się ona z sumą otrzymanych od swoich współpracowników wpłat.

Nie będzie miało znaczenia, czy agencja wpłaca całość pobranej gotówki, czy rozlicza się saldem, towarzystwo narzuci kwotę wpłaty. Oczywiście w przypadku rozliczania saldem dochodzi dodatkowe ryzyko związane z kwotą prowizji pomniejszaną o pobrane inkaso i brakiem możliwości rozłożenia w czasie samego rozliczenia z towarzystwem z tytułów pobranej gotówki i otrzymanej prowizji.

Rozliczenia gotówki pomiędzy agencją i jej agentami

Często spotykamy się z mylnym założeniem, że jeżeli towarzystwo wypłaciło prowizję, to całość gotówki została wewnętrznie poprawnie rozliczona. Założenie to jest prawidłowe tylko w przypadku towarzystw, gdzie agenci sami wpłacają składki na konta bankowe, co nadal nie jest globalnie obowiązującym standardem.

Z praktycznego punktu widzenia agencja jest zagrożona z dwóch stron. Dokonując wpłaty gotówki, zakłada, że wszyscy współpracownicy rozliczyli się z agencją. Z drugiej strony ci sami współpracownicy otrzymują od agencji wynagrodzenie – stałe lub prowizyjne. W skrajnych przypadkach agencja ponosi ciężar konieczności realizacji dwóch transakcji pieniężnych na rzecz tego samego współpracownika bez jego wcześniejszego rozliczenia.

Narzędzia ułatwiające kontrolę gotówki

Najrozsądniejszym rozwiązaniem jest zatem prowadzenie rejestru polis i składek pobranych przez agentów i pracowników w formie gotówkowej bezpośrednio od klienta. Tak przygotowany wykaz możemy porównać z listą wpłat do przekazania towarzystwom lub innym pośrednikom ubezpieczeniowym.

Obecnie większość zestawień inkasa udostępniana jest jako arkusze kalkulacyjne lub pliki tekstowe, które z łatwością można zaimportować do systemu rozliczeniowego multiagencji, np. programu FORT. Taka aplikacja pozwoli sprawdzić, które wpłaty gotówki zostały już przekazane do agencji przez osobę obsługującą klienta, oraz utworzyć wykaz wpłat do wewnętrznego wyjaśnienia z pracownikami lub OFWCA. Zestawienia wpłat gotówkowych bardzo często zawierają informację, kto daną kwotę pobrał, co pozwala utworzyć odpowiednie raporty i na bieżąco wyjaśniać wszelkie wątpliwości.

Wziąwszy pod uwagę ogrom wymagań stawianych obecnie przed pośrednikami ubezpieczeniowymi, taki program stanowi świetne narzędzie kontroli dla centrali, ale także pomaga samym pracownikom, dla których będzie pomocny w utrzymaniu porządku w rozliczeniach.

Monika Ksol
FORT Systemy Informatyczne

Na boomie inwestycyjnym skorzystają także ubezpieczyciele i brokerzy

0
Źródło zdjęcia: Canva

W związku z rosnącymi inwestycjami w transformację energetyczną i obronność niezbędne będzie ubezpieczenie przedsięwzięć z tych obszarów. W procesie doboru odpowiedniej ochrony niezbędni będą brokerzy – wskazuje portal XYZ.pl w kolejnym odcinku swojego cyklu „Na wszelki wypadek”.

Serwis zwraca uwagę, że usługi brokerskie przy ubezpieczaniu inwestycji infrastrukturalnych są potrzebne ze względu m.in. na skalę inwestycji oraz jej specyfiki. Jako przykład podaje niedawny przetarg Polskich Elektrowni Jądrowych na obsługę ubezpieczeniową budowy elektrowni atomowej. Joanna Koselska, prezeska Attis Broker, wskazuje, że oprócz wiedzy eksperckiej broker wnosi do procesu również dostęp do rozwiązań reasekuracyjnych i globalnych rynków ubezpieczeniowych. Są one niezbędne przy dużych inwestycjach, generujących bardzo złożone ryzyka.

XYZ.pl pisze, że sektor ubezpieczeniowy oczekuje teraz na kolejny duży przetarg na wybór brokerów, którzy opracują program ubezpieczenia budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, mającej rozpocząć się w połowie 2026 r. Marcin Warszewski, partner i lider usług dla sektora ubezpieczeń Deloitte, przypomina, że przy inwestycjach publicznych o znacznej wartości istnieje wymóg prawny ogłaszania przetargu na wybór ubezpieczyciela. Joanna Koselska przyznaje, że na rynku widoczna jest rosnąca aktywność zarówno po stronie inwestorów publicznych, jak i prywatnych, co jest związane m.in. z uruchomieniem Krajowego Planu Odbudowy, dynamicznym rozwojem sektora energetycznego i zbliżającym się startem CPK czy inwestycji w infrastrukturę kolejową i drogową. Marcin Warszewski dodaje, że wzrost inwestycji infrastrukturalnych, szczególnie w energetyce, gdzie zgodnie z Krajowym Planem na rzecz Energii i Klimatu niezbędne nakłady inwestycyjne mają wynieść niemal 800 miliardów złotych do 2030 roku, zapewne przełoży się na większe zapotrzebowanie na ochronę ubezpieczeniową.

Więcej:

XYZ.pl z 2 lipca, Piotr Sobolewski „Inwestycje napędzą ubezpieczenia? Jakich polis potrzebują firmy i dlaczego powinny z nich korzystać”

(AM, źródło: XYZ.pl, gu.com.pl)

Wielka Brytania: Urząd antymonopolowy zgodził się na przejęcie Direct Line przez Aviva

0
Źródło zdjęcia: 123rf.com

The Competition and Markets Authority, brytyjski organ nadzoru konkurencji zatwierdził 1 lipca 2025 roku przejęcie Direct Line przez Aviva. W wyniku transakcji powstanie największy brytyjski ubezpieczyciel komunikacyjny i mieszkaniowy – podał Reuters.

CMA, który w maju wszczął postępowanie w sprawie zawartej w grudniu umowy, oświadczył, że nie będzie kierował jej do szczegółowego dochodzenia.

Analitycy w momencie ogłoszenia transakcji twierdzili, że połączona firma będzie miała ponad 20% udział w rynku ubezpieczeń domów i pojazdów w Wielkiej Brytanii.

(AM, źródło: Reuters, gu.com.pl)

18,438FaniLubię
822ObserwującyObserwuj

Aktualne wydanie