AXA oferuje polisę z bransoletką ratującą życie

0
1103

„Puls życia z opaską monitorującą” – taką nazwę nosi najnowsza propozycja AXA, która pojawiła się w ofercie zakładu. Do polisy życiowej dołączona jest bransoletka monitorująca parametry życiowe każdego, kto może potrzebować całodobowej opieki. Tę świadczyć będzie zespół ratowników medycznych centrum monitoringu Comarch Healthcare.

– Stworzyliśmy to ubezpieczenie, bo chodziło nam o zapewnienie poczucia bezpieczeństwa osobom, które bardziej niż pieniędzy potrzebują opieki. Myśleliśmy przede wszystkim o seniorach, bo ich najtrudniej jest objąć ochroną na życie ze względu na wysoką składkę, która rośnie wraz z wiekiem. Nie wprowadziliśmy jednak ograniczenia wieku, więc ubezpieczenie z opaską mogą również kupić osoby młode cierpiące na choroby przewlekłe. To zupełnie nowe myślenie o roli ubezpieczyciela – podkreśla Aleksandra PolakowskaSzymańska, dyrektor departamentu rozwoju produktów AXA.

Bransoletka monitorująca parametry życiowe dołączona do polisy jest elementem światowego trendu, widocznego od pewnego czasu w ubezpieczeniach życiowych.

– Firmy ubezpieczeniowe na całym świecie zwracają już uwagę nie tylko na oferowane produkty, obsługę i wypłatę świadczeń, ale również na prewencję i wspieranie zdrowego stylu życia ubezpieczonych. Usługa ubezpieczeniowa poszerza się o cały ekosystem usług związanych z monitoringiem parametrów zdrowotnych, stylu życia etc. Z punktu widzenia ubezpieczyciela o wiele korzystniej jest zapobiegać poważnym zachorowaniom, niż wypłacać wysokie odszkodowania w sytuacji niezdolności do pracy czy też śmierci ubezpieczonego – mówił w październikowym wywiadzie dla „Gazety Ubezpieczeniowej” Marek Paradowski, dyrektor konsultingu ubezpieczeniowego Comarch. Zapowiadał, że jego firma ma szereg ciekawych pomysłów dotyczących tej materii.

Na razie tylko w sieci wyłącznej

Inicjatywa AXA i Comarch jest nowością w Polsce. Dotąd żaden ubezpieczyciel nie zaoferował takiej opieki komercyjnie. Polisę można zawrzeć u agentów wyłącznych AXA. Cena ubezpieczenia obejmuje 200 zł jednorazowej opłaty aktywacyjnej i miesięczną składkę w wysokości 99 zł.

– Myślimy już jednak o poszerzeniu skali i partnerstwie z bankami, firmami leasingowymi, telekomami czy platformami e-commerce. Mamy gotową usługę i, co najważniejsze, gotowy proces obsługi. A to oznacza, że możemy ją wdrożyć praktycznie na zasadzie plug and play – mówi Marcin Wąsikowski, dyrektor zarządzający sprzedażą bancassurance i programami partnerskimi w AXA.

Ratownicy czuwają przez całą dobę

Bransoletka życia mierzy różne parametry, m.in. tętno, poziom baterii, również to, czy użytkownik ją nosi. Wyposażona jest w kartę sim oraz system geolokalizacji użytkownika, więc na bieżąco przesyła dane do centrum monitoringu Comarch Healthcare i działa jak telefon komórkowy. W razie potrzeby pozwala szybko skontaktować się z najbliższym centrum monitoringu za pomocą jednego przycisku. Ratownicy medyczni wiedzą, kiedy dane odbiegają od normy. W sytuacji zagrażającej życiu wzywają na miejsce pogotowie ratunkowe. Często to ratownicy sami kontaktują się z podopiecznymi, gdy po analizie przesłanych danych medycznych zauważają, że stan pacjenta może wymagać pomocy medycznej. Istotne jest to, że Comarch Healthcare przeprowadza wywiad medyczny z osobą ubezpieczoną. Wiedza i wgląd w historię choroby mogą istotnie wspierać ratowników, gdy udzielają pomocy medycznej ubezpieczonemu.

Comarch dostarcza opaskę seniorom

O skuteczności opaski w ratowaniu życia mają świadczyć dane Comarch Healthcare. O ile w ubezpieczeniach jest ona nowością, to w społecznym obiegu funkcjonuje już od kilku lat. Firma dostarcza urządzenie m.in. seniorom w ramach współpracy z samorządowymi oraz prywatnymi placówkami medycznymi.

 – W zeszłym roku współpracowaliśmy z siedmioma centrami zdalnej opieki medycznej. I  ratownicy medyczni tylko jednego z tych centrów kontaktowali się z podopiecznymi ponad 22 tysiące razy. Niemal 80 interwencji zakończyło się wezwaniem pogotowia ratunkowego. W sumie wszystkie aktywne bransoletki wykonały ponad 105 mln pomiarów – podkreśla Mateusz Cybulski, dyrektor ds. sprzedaży na świat w Comarchu.

Opaska do każdej polisy?

Zdaniem AXA w przyszłości taką opaskę można by dodawać do każdej polisy na życie.

 – Ubezpieczyciele muszą poszukiwać rozwiązań, które odpowiedzą na zmieniające się potrzeby klientów czy zjawiska demograficzne i wykorzystają dostępne technologie. To jest częścią wyścigu rynkowego o wyróżnienie się na tle konkurencji – dodaje Aleksandra Polakowska-Szymańska.

Czynnikiem sprzyjającym popularyzacji rozwiązania może być również nowe podejście klientów do ochrony ubezpieczeniowej w zakresie zdrowia i życia, jakie pojawiło się wraz z pandemią Covid-19. W majowej ankiecie przeprowadzonej na zlecenie AXA posiadacze polis zadeklarowali, że z obawy przed koronawirusem chcą rozszerzyć zakres posiadanych umów, przede wszystkim o ochronę zdrowia. Z odpowiedzi uczestników badania wynikało, że większej ochrony poszukują osoby, które deklarują posiadanie ubezpieczenia i chcą ją rozszerzyć, aby uzyskać świadczenie na wypadek zachorowania, pobytu w szpitalu lub utraty pracy.

PZU był pierwszy

Choć rozwiązanie AXA i Comarch Healthcare jest pierwszym tego typu komercyjnym przedsięwzięciem w Polsce, to jako pierwszy takie narzędzie wprowadził PZU. W październiku ubezpieczyciel we współpracy z Ministerstwem Zdrowia w ramach ogłoszonej w czerwcu społecznej strategii #10latdluzej poinformował o rozpoczęciu pilotażu „Opaski życia”. Jest to zakładane na rękę elektroniczne urządzenie, które monitoruje podstawowe parametry życiowe pacjentów i alarmuje personel medyczny o sytuacjach zagrożenia.

„Opaska życia” dokonuje pomiarów pulsu i temperatury pacjenta, a także poglądowych pomiarów saturacji, a więc nasycenia krwi tlenem. Analizuje wyniki i alarmuje personel medyczny, gdy parametry życiowe chorego spadną do krytycznych poziomów. Jednocześnie w takiej sytuacji włącza się sygnał dźwiękowy w opasce, by zwrócić uwagę pacjenta i osób, które są w pobliżu. Ratownicy mogą precyzyjnie ustalić miejsce, w którym jest chory, dzięki wysyłanej przez urządzenie lokalizacji. Opaska jest również wyposażona w detektor upadku, który uruchamia alarm, gdy pacjent się przewróci.

***

Artur Makowiecki
news@gu.home.pl