KUKE: Zniesienie ograniczeń przyczyniło się do spadku liczby upadłości

0
367

Z danych Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych wynika, że początek wakacji przyniósł wyhamowanie czerwcowego wzrostu liczby ogłaszanych restrukturyzacji przy utrzymaniu się upadłości na stabilnym poziomie. Według Tomasza Ślagórskiego, wiceprezesa KUKE, był to efekt m.in. zniesienia części ograniczeń oraz sezonowego ożywienia koniunktury w niektórych branżach

KUKE wskazuje, że w lipcu ogłoszono 178 niewypłacalności, o 37,3% mniej niż w czerwcu, a zarazem o 36,3% więcej niż przed rokiem. Ubezpieczyciel zwrócił uwagę, że łączna liczba niewypłacalności z ostatnich 12 miesięcy wzrosła na koniec lipca do 210 przypadków. To o 56 (2,9%) więcej niż miesiąc wcześniej. 

W lipcu upadłość ogłosiło 28 firm – tyle samo co przed miesiącem i o 52,2% mniej niż przed rokiem. Z kolei 150 ogłoszonych restrukturyzacji było wartością o 41,4% niższą od czerwcowej, natomiast w porównaniu z lipcem 2020 r. nastąpił wzrost o 111,3%.

– Początek wakacji przyniósł wyhamowanie czerwcowego wzrostu liczby ogłaszanych restrukturyzacji przy utrzymaniu się upadłości na stabilnym poziomie – pokazują lipcowe dane z Monitora Sądowego i Gospodarczego. Mamy więc do czynienia z dużymi miesięcznymi wahaniami i generalnym wzrostem rocznej kroczącej niewypłacalności (sumy przypadków z ostatnich 12 miesięcy, przekracza już 2000), choć jej dynamika także zmienia się w dość szerokim przedziale od kilku do kilkunastu procent (w lipcu niecałe 3%). Odsetek restrukturyzacji odbywających się w trybie uproszczonym sięga już 95% i w 2/3 dotyczy indywidualnych działalności gospodarczych – komentuje Tomasz Ślagórski, wiceprezes KUKE.

Ekspert wskazuje, że po trwających niemal nieprzerwanie od pojawienia się pandemii wzrostach wskaźników natężenia restrukturyzacji w handlu, a przede wszystkim w branży hotelarskiej i gastronomicznej ostatnio można zauważyć ich stabilizację bądź nawet lekkie spadki.

– Należy to wiązać ze zniesieniem, po opadnięciu ostatniej fali zachorowań, większości ograniczeń w funkcjonowaniu tych segmentów rynku (choć nadal odpowiadają one za prawie połowę upadłości w gospodarce). Pomogło na pewno również sezonowe ożywienie koniunktury i zwiększony ruch turystyczny, na czym korzysta też transport. Ten efekt może odbić się pozytywnie na wynikach dotyczących niewypłacalności spółek w kolejnych dwóch miesiącach, natomiast pozostaje duża niepewność co do sytuacji jesienią, kiedy spodziewany jest znaczący wzrost infekcji koronawirusem i możliwe ponowne zaostrzenie reżimu działalności niektórych sektorów gospodarki – uważa wiceprezes KUKE 

Tomasz Ślagórski zdradza, że poziom szkodowości portfela KUKE nie wykazuje większych wahań w ostatnich miesiącach. – Nasi klienci informują, że obecnie największym problemem nie jest dla nich nieterminowość bądź brak płatności przez kontrahentów, ale rosnące ceny i trudności w dostępie do materiałów i komponentów z powodu zakłóconych łańcuchów dostaw  – wyjaśnia.

(AM, źródło: KUKE)