Nie ma zmian bez zmian

0
2383

Praktyka życiowa pokazuje, że większość z nas nawet jak chce i potrzebuje zmian w dowolnej sferze, to równolegle nie ma gotowości na faktyczne zmienianie czegokolwiek. Szaleństwo? Tak ponoć nazwał to Albert Einstein, który powiedział, że szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać innych rezultatów.

Ten rodzaj szaleństwa to codzienność ludzi i firm. To głęboko zakorzeniona w naszych genach sprzeczność między konserwatyzmem a innowacyjnością. W naszych żyłach płynie krew innowatorów, którzy zdecydowali się w którymś momencie zejść z drzewa i poszukać innych rodzajów pożywienia. Być może dlatego nasi kuzyni neandertalczycy nie przetrwali – bo oni przez dziesiątki, a nawet setki tysięcy lat nic w swoim trybie życia nie zmieniali. Gdy środowisko się zmieniło, oni wciąż robili tak samo. A wśród homo sapiens byli kombinatorzy, którzy uczyli się nowych umiejętności szybciej i potrafili do zmian namówić bardziej konserwatywnych i opornych współplemieńców.

Jeśli chcesz w swoim życiu zmian na lepsze, to zacznij od własnej gotowości do zmieniania. Stawiając sobie cele i planując, zadaj sobie pytanie, jakie zmiany w działaniach i przekonaniach są potrzebne do realizacji tych celów. Co powinieneś robić inaczej? Czego więcej, czego mniej, a czego nie powinieneś robić w ogóle? Z dużym prawdopodobieństwem co najmniej część tych zmian będzie, przynajmniej na początku, pewnym (lub znacznym) wysiłkiem. Czy masz gotowość, żeby się zmęczyć? A jeśli nie uda się od razu, bo przecież większość rzeczy nie udaje się od razu, to czy masz gotowość na porażki i błędy?

Zmiana to niepewność, wysiłek, chaos, lecz również szansa na coś lepszego i większego. Pamiętaj, bilet lotniczy na drugą półkulę zawsze kosztuje więcej od biletu autobusowego do sąsiedniej dzielnicy. Na realizację znaczących życiowo celów składa się szereg drobnych czynności, realizowanych cierpliwie dzień po dniu, tydzień po tygodniu, miesiąc po miesiącu. Sportowiec szykując się do igrzysk olimpijskich, potrzebuje szczegółowego planu treningowego. Podobnie jest w innych dziedzinach. Niemożliwe są istotne osiągnięcia bez stałego, mądrego wysiłku.

Myśląc o przyszłym roku, nie bądź jak neandertalczyk. Wróć do prostych pytań. Czego robić więcej? Czego mniej? Z czego zrezygnować? W tym wszystkim nie zapominaj o swoim „dlaczego”. Bo przecież nie chodzi o zmiany dla samych zmian, ale o realizację celów, w które naprawdę wierzysz i które są dla ciebie naprawdę ważne. Nie dla szefa, teściowej czy kolegi, ale właśnie dla ciebie.

Gdyby to miał być ostatni rok twojego życia, to co chciałbyś zrobić?

Aleksandra Emilia Wysocka