Stopniowa transformacja energetyczna, jaka dokonuje się w Polsce, jest niezwykle ważnym elementem strategii bezpieczeństwa naszego kraju. Wydaje się, że proces rozwoju odnawialnych źródeł energii, który rozpoczął się kilka lat temu, jest już nieodwracalny i ma coraz większe poparcie społeczne.
O ile jeszcze jakiś czas temu mogliśmy mieć wątpliwości, czy aby na pewno inwestowanie w energetykę jądrową to właściwy kierunek, o tyle różne okoliczności i wydarzenia, do których doszło na świecie w ostatnich kilku latach, potwierdziły, że powinniśmy podążać tą drogą.
Z pespektywy możemy zastanawiać się, czy nie wkroczyliśmy na tę drogę zmian zbyt późno. Ale najważniejsze jest, że ten proces się rozpoczął.
Kolejnym etapem transformacji energetycznej jest rozwój energetyki jądrowej, co potwierdza nie tylko Polski rząd, ale czym coraz częściej interesują się także prywatni przedsiębiorcy.
Proces inwestycyjny
Obecnie, w obszarze energetyki jądrowej, możemy mówić o co najmniej dwóch projektach dotyczących wybudowania dużych elektrowni jądrowych oraz kilku mniejszych inwestycjach polegających na realizacji tzw. mikro- i małych reaktorów (MMR – Micro Modular Reactor i SMR – Small Modular Reactor).
Długość trwania całego procesu inwestycyjnego to zazwyczaj okres od ośmiu do dziesięciu lat (w przypadku dużych projektów). Mając jednak na uwadze, że są to projekty skomplikowane i złożone od strony technologicznej, konstrukcyjnej oraz logistycznej, istotne staje się przygotowanie odpowiedniego zabezpieczenia takich inwestycji.
Prawidłowo zaprojektowana ochrona ubezpieczeniowa oraz właściwie zidentyfikowane ryzyka, które będą występowały w poszczególnych fazach całego projektu, stają się jednym z kluczowych obszarów w całym projekcie, nad czym powinniśmy pracować już dzisiaj.
Jest to z pewnością wyzwanie stojące przed polskim sektorem ubezpieczeniowym głównie z powodu braku doświadczenia w realizacji podobnych projektów w przeszłości. Poza badawczym reaktorem jądrowym w Świerku na rynku polskim nie było projektów związanych z budową elektrowni jądrowych na dużą skalę. Niemniej, polski rynek ubezpieczeniowy od pewnego czasu intensywnie pracuje nad zdobyciem wiedzy i know-how w tym zakresie, wykorzystując przede wszystkim doświadczenia międzynarodowych rynków ubezpieczeniowo-reasekuracyjnych.
Ogólnie, projekt polegający na wybudowaniu elektrowni jądrowej możemy podzielić na dwa główne etapy:
- Etap I – wszystkie zadania/prace związane z budową elektrowni jądrowej do czasu dostarczenia paliwa jądrowego na teren, gdzie jest realizowana inwestycja, i następnie umieszczenie tego paliwa w obiekcie;
- Etap II – zadania/obsługa elektrowni jądrowej (faza operacyjna), gdy w obiekcie znajdzie się paliwo jądrowe.
Tradycyjna ochrona i jej ograniczenia
W przypadku Etapu I ochrona ubezpieczeniowa jest możliwa do zaaranżowania na tradycyjnym rynku ubezpieczeniowo-reasekuracyjnym. Niewątpliwie wielkość przedsięwzięcia, wartość inwestycji oraz jego złożoność sprawia, że polski rynek ubezpieczeniowy nie będzie w stanie samodzielnie ubezpieczyć całego projektu bez wsparcia zagranicznego rynku reasekuracyjnego. Najważniejsze jest jednak, że nie ma zastrzeżeń, aby faza budowlano-montażowa nie mogła być ubezpieczona na tradycyjnym rynku ubezpieczeniowym.
To, co może sprawiać kłopot polskiemu rynkowi ubezpieczeniowemu, wynika m.in. z:
- braku odpowiedniej własnej pojemności akceptacyjnej dotyczącej tak dużych projektów;
- braku doświadczenia, jeżeli chodzi o wycenę ubezpieczeniową podobnych projektów w Polsce;
- braku doświadczenia szkodowego i danych aktuarialnych, tj. brak danych, które pozwoliłyby zbudować model wyceny;
- niezgodności, jaka występuje przy tego typu projektach między bardzo niską częstością szkód a spodziewanym zwrotem, jakiego spodziewa się komercyjny rynek ubezpieczeniowy.
To oznacza, że już na Etapie I konieczne będzie podjęcie rozmów z rynkami zagranicznymi w celu przygotowania pełnej i prawidłowej ochrony ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej.
Poole jądrowe
W momencie, kiedy na terenie inwestycji lub w budowanej elektrowni jądrowej znajdzie się paliwo jądrowe (Etap II) – zaaranżowanie ochrony ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej na tradycyjnych rynkach ubezpieczeniowo-reasekuracyjnych jest niemożliwe.
Ze względu na małą częstość szkód jak również potencjalnie możliwą bardzo dużą szkodę ochronę ubezpieczeniową dla ryzyk jądrowych dostarczają poole jądrowe. W Polsce nie ma krajowego poolu jądrowego, jaki istnieje w innych państwach, na terenie których działają elektrownie jądrowe.
W celu zwiększenia pojemności akceptacyjnej, oprócz pojemności netto udostępnionej przez członków poolu jądrowego, dany pool krajowy może korzystać z pojemności innych międzynarodowych pooli jądrowych.
Poole działające w poszczególnych krajach reasekurują się wzajemnie na zasadach dobrowolności (część z członków poszczególnych pooli wprowadza ograniczenia swojej pojemności, szczególnie gdy uczestniczą w poolach w sąsiadujących krajach).
Ze względu na charakter ryzyka poole jądrowe dążą do maksymalnej dywersyfikacji ryzyka poprzez jego retrocesję do innych pooli jądrowych. W ramach stowarzyszenia poole mogą świadczyć sobie pomoc w zakresie likwidacji szkód o charakterze międzynarodowym.
Ryzyka jądrowe wyłączone z programów reasekuracyjnych
Poole jądrowe mają podstawowe znaczenie w Etapie II, tzn. po tym, gdy w wybudowanym obiekcie lub na terenie inwestycji znajdzie się paliwo jądrowe. W tym momencie kończy się możliwość wykorzystania do ubezpieczenia budowy elektrowni jądrowej tradycyjnych rynków ubezpieczeniowo-reasekuracyjnych.
Wynika to z faktu, że tradycyjni ubezpieczyciele i reasekuratorzy nie mogą ubezpieczać ryzyk jądrowych. Są to ryzyka najczęściej wyłączone z programów reasekuracyjnych, które chronią portfele ubezpieczeniowe ubezpieczycieli.
W tym przypadku dalszy proces ubezpieczenia danego obiektu dokonuje się poprzez wykorzystanie możliwości pooli jądrowych, w tym przede wszystkim krajowego poolu jądrowego (o ile taki istnieje w kraju).
Projekty strategiczne dla gospodarki państwa
Równolegle do prac związanych z aranżowaniem ochrony ubezpieczeniowej w ramach Etapu I istotne jest także rozpoczęcie rozmów na temat rozwiązania ubezpieczeniowego dla Etapu II, czyli albo rozpoczęcie prac nad stworzeniem krajowego poolu jądrowego, albo bezpośrednich rozmów z międzynarodowymi poolami jądrowymi.
Mając na uwadze, że tego typu inwestycje są strategicznymi projektami dla polskiej gospodarki oraz bezpieczeństwa kraju, wybranym ubezpieczycielem do prowadzenia takich rozmów i prac powinien być ten, w którym udział ma skarb państwa.
Podsumowanie
Polski rynek ubezpieczeniowy potrzebuje wsparcia rynków międzynarodowych, które – przy uwzględnieniu specyfiki polskich regulacji prawnych, ustaw, przepisów – będą mogły podzielić się swoim doświadczeniem i wiedzą.
Niezbędne staje się również rozpoczęcie prac nad stworzeniem polskiego poolu jądrowego, który w przyszłości mógłby przejąć proces zarządzania wybudowanymi elektrowniami jądrowymi od strony ubezpieczeniowej.
Tomasz Libront
prezes Smartt Re