A.M. Best: Brytyjski rynek non-life – silna konkurencja i rosnące roszczenia

0
510

Warunki rynkowe dla brytyjskich ubezpieczycieli majątkowych i wypadkowych w 2019 r. były trudne, bowiem nadal zmagali się oni z silną konkurencją i rosnącymi roszczeniami – wynika z raportu A.M. Best.

Firmy musiały się zmierzyć ze zmianami stopy dyskontowej, tzw. stopy Ogdena, służącej do wyliczania odszkodowania dla ofiar, które doznały urazów w wypadkach. Z kolei wskutek wyższych kosztów napraw wzrosły roszczenia, a polityczna i ekonomiczna niepewność przełożyła się na warunki niesprzyjające inwestycjom. Silna konkurencja na brytyjskim rynku non-life wywierała presję na zyski z działalności ubezpieczeniowej. Stawki składek w sektorze nie rosną pomimo rosnących kosztów likwidacji szkód. Tymczasem ubezpieczyciele komunikacyjni na ogół z zadowoleniem przyjęli zmiany w systemie odszkodowań za urazy, zapisanym w ustawie o odpowiedzialności cywilnej, którego najważniejsze punkty wejdą w życie w 2020 r.

Odpowiedzialność w długiej perspektywie czasowej

W sektorze odpowiedzialności cywilnej długi okres realizowania się odpowiedzialności oznacza, że konieczne rezerwy mają istotny wkład w całokształt wyników. W 2016 r. i na mniejszą skalę w 2017 r. wyniki roczne ucierpiały wskutek wzmocnienia rezerw związanego z obniżeniem stopy dyskontowej w szkodach osobowych.

W skali roku wypadkowego sektor odnotował współczynnik łączony powyżej 100% w 4 z ostatnich 5 lat. Roszczenia z tytułu chorób zawodowych, zwłaszcza spowodowanej hałasem utraty słuchu, pozostają na podwyższonym poziomie, ale wydają się spadać po ostrym wzroście między 2011 a 2014 r. 

Wielu brytyjskich ubezpieczycieli non-life ograniczyło swoją ekspozycję na te roszczenia z długim okresem realizacji odpowiedzialności, przekazując historyczne zobowiązania podmiotom specjalizującym się w księgach wygaszanych. Przykładem takiego działania są Aviva, QBE, AXA i RSA, które zdecydowały się na rozdysponowanie swoich uśpionych rezerw brytyjskich.

Ogólnie rzecz biorąc, ubezpieczyciele dążą do przesunięcia kapitału z rezerw na zobowiązania długoterminowe, w kierunku działań potencjalnie dodających większą wartość, takich jak zawieranie nowych umów ubezpieczenia.

Brexit

Podczas gdy niepewność związana z brexitem nadal niekorzystnie oddziałuje na gospodarkę brytyjską, z operacyjnego punktu widzenia oceniani przez A.M. Best ubezpieczyciele z siedzibą w Wielkiej Brytanii są na ogół dobrze przygotowani. Co więcej, ci, którzy planują kontynuować działalność na Europejskim Obszarze Gospodarczym, zabezpieczyli sobie taką możliwość po utracie praw paszportowych.

Dla sektora detalicznych ubezpieczeń non-life utrata praw paszportowych nie jest istotnym problemem, jako że większość zawiera umowy ubezpieczenia przede wszystkim w kraju.

Niemniej jednak, wszyscy brytyjscy ubezpieczyciele odczują wpływ brexitu na gospodarkę kraju. Chociaż skutki są trudne do przewidzenia na jakimkolwiek poziomie pewności, prawdopodobnie będą negatywne, przynajmniej w krótkim okresie. Potencjalne problemy to m.in. dalsze osłabienie funta, prowadzące do zwiększenia roszczeń, albo coraz bardziej wymagające otoczenie inwestycyjne.

Jeśli warunki ekonomiczne ulegną pogorszeniu, popyt na ubezpieczenia prawdopodobnie zmniejszy się, co znajdzie odzwierciedlenie w spadku sumy składek.

Szkody powodziowe

Warunki pogodowe w I poł. 2019 r. były stosunkowo łagodne, ale na całorocznych wynikach ubezpieczycieli zaważą straty w wyniku powodzi, jakie dotknęły Yorkshire i Midlands w listopadzie. Stowarzyszenie Ubezpieczycieli Brytyjskich spodziewa się, że roszczenia powodziowe sięgną 110 mln funtów. Szacuje się, że z tej sumy 45 mln funtów odnosi się do nieruchomości osobistych, 58 mln funtów do nieruchomości przedsiębiorstw, a 7,5 mln funtów do pojazdów.

AC