W 2022 roku segment prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych znacząco zwiększył swój zasięg oraz wartość. W kolejnym roku tempo wzrostu w obu obszarach okazało się być jeszcze mocniejsze.
Z danych zebranych przez Polską Izbę Ubezpieczeń wynika, że na koniec IV kwartału 2023 roku prywatnym ubezpieczeniem zdrowotnym było objętych 4,8 mln osób. To o niemal 14% więcej niż rok wcześniej (4,23 mln os.). Przypis składki brutto w tym segmencie wyniósł 1,71 mld mln zł – o 33,1% więcej niż w 2022 r. (1,3 mld zł). Warto pamiętać, że liczba ubezpieczonych w 2022 roku zwiększyła się w stosunku do roku poprzedniego o 9,2%, natomiast przypis składki – o 17%.
– Rosnąca liczba ubezpieczonych pokazuje, że prywatne ubezpieczenia się sprawdzają. Mimo że ich cena w ostatnim roku odzwierciedla dużą inflację w sektorze medycznym, to sprzedaż polis utrzymuje się na wysokim poziomie – mówi Dorota M. Fal, doradczyni zarządu PIU.
– Kilkunastoprocentowy wzrost liczby ubezpieczonych z rok na rok obserwujemy już od wielu lat. To dobra wiadomość dla rynku ubezpieczeń, ale nie można zapominać, że także wyzwanie. Pojemność i liczba prywatnych placówek medycznych jest ograniczona, więc my jako ubezpieczyciele powinniśmy podjąć szczególne starania, żeby zapewnić jak najlepszą efektywność ochrony, czyli skrócić do maksimum czas oczekiwania na świadczenia. W końcu to jest główny powód, dla którego Polacy kupują dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne – komentuje Marcin Załęski, dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych i Pracowniczych Saltus Ubezpieczenia.
Ekspert zwraca uwagę na istotny jego zdaniem aspekt rynku ubezpieczeń zdrowotnych: nadal głównym sposobem kupowania tych ubezpieczeń są umowy grupowe, czyli ubezpieczenia jako benefit pracowniczy. Marcin Załęski wskazuje, że odgrywają one też inną ważną rolę w życiu firmy, poza budowaniem wizerunku atrakcyjnego pracodawcy, pomagają utrzymać pracowników w dobrym zdrowiu.
– Wspominam o tym, ponieważ zadaniem pracodawcy jest zapobieganie chorobom zawodowym, których przyczyną mogą być warunki pracy. Dlatego w niektórych sektorach gospodarki dodatkowe ubezpieczenie powinno być standardem. A nie jest. Z naszych analiz wynika, że 22% ubezpieczonych stanowią osoby zatrudnione w sektorze finansowym i ubezpieczeniowym, na drugim miejscu jest IT i telekomunikacja – 15,7%, a podium zamyka przetwórstwo przemysłowe z wynikiem 15,4% chronionych polisami. To ponad połowa ubezpieczonych, a raptem trzy grupy branżowe – wylicza ekspert. – Owszem, przetwórstwo przemysłowe jest jednym z najbardziej niebezpiecznych sektorów pod kątem ryzyka chorób zawodowych. Jednak w pozostałych branżach z czołówki grup ryzyka, jak edukacja czy rolnictwo, nasycenie ubezpieczeniami jest bardzo małe. Z naszych danych wynika, że zatrudnieni w edukacji to jedynie 0,26% ubezpieczonych a rolnicy, leśnicy i rybacy są jeszcze słabiej chronieni – 0,04% korzystających z polis. Uważam że dotarcie do tych grup powinno być ważnym elementem dalszego rozwoju rynku ubezpieczeń zdrowotnych – dodaje.
Izba zauważa, że Polacy chętnie kupują polisy z szerokim zakresem ochrony – w 2023 r. wydali na nie zdecydowaną większość środków przeznaczonych na zakup prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych.
– Są to polisy, które oferują szeroką opiekę ambulatoryjną i badania diagnostyczne, profilaktykę czy dostęp do leczenia szpitalnego i jednodniowych procedur szpitalnych. Na rynku są też produkty, które charakteryzują się wąskim zakresem świadczeń. Przykładowo oferują określone badania czy wybranych specjalistów albo wysoki poziom współpłacenia pacjenta. Ubezpieczenia zdrowotne opłacają często pracodawcy jako dodatkowy bonus dla pracowników – dodaje Dorota M. Fal.
PIU stoi na stanowisku, że włączenie prywatnych ubezpieczeń do systemu opieki zdrowotnej przyczyni się polepszenia stanu zdrowia społeczeństwa, a w tym efektywniejszego funkcjonowania firm i całej gospodarki.
– Polisy zdrowotne, które najczęściej wybierają pracodawcy, są zaprojektowane tak, by dbać o zdrowie pracownika, a więc jak najskuteczniej ograniczać nieobecności chorobowe w pracy i nieefektywność osób, które przychodzą do pracy mimo choroby. Ubezpieczenia ułatwiają utrzymywanie populacji w dobrej kondycji zdrowotnej. Dzięki nim wiele osób może szybciej zareagować, gdy pojawiają się pierwsze symptomy choroby. Ubezpieczenia wzmacniają też edukację prozdrowotną i profilaktykę Dlatego też Polska Izba Ubezpieczeń nieustannie postuluje, aby prywatne polisy stały się jednym z filarów systemu opieki zdrowotnej w Polsce – podsumowuje Dorota M. Fal.
Dane za 2022 rok
Więcej w artykule na portalu GU.
Artur Makowiecki
news@gu.com.pl