Demografia, o czym przekonuje nas GUS, jest niestety przeciwko nam. W tym roku mamy do czynienia z najmniejszą liczbą urodzeń w Polsce w historii. Jednocześnie rośnie liczba osób po pięćdziesiątce – w 2022 r. było ich 14,5 mln.
Zmiany demograficzne oraz tendencje, które są widoczne na przestrzeni ostatnich lat, nie pozostaną bez wpływu na życie Polaków w przyszłości.
GUS przewiduje, że w 2047 r. liczba osób powyżej 50. roku życia osiągnie poziom 18 mln, co ma stanowić więcej niż połowę całej populacji. Będzie to miało niebagatelne konsekwencje dla całej gospodarki oraz systemu emerytalnego, w którym składki wnoszone przez pracujących nie zdołają pokryć wypłacanych emerytur z tzw. I filaru systemu. Na taką sytuację trzeba się zacząć przygotowywać już teraz, nie zapominając jednocześnie, że niesie ona ze sobą nie tylko zagrożenia i wyzwania, ale również pewne możliwości, np. w zakresie tzw. srebrnej gospodarki.
W największym skrócie polega ona na wykorzystywaniu siły nabywczej, którą tworzą osoby starsze w zakresie np. własnych, mniejszych lub większych potrzeb konsumpcyjnych, ale również tych związanych z codziennym życiem.
Wiele lat temu dominowało przekonanie, że osoby np. 50+ nie wymagają tyle uwagi na rynku, gdyż nie stanowią zbyt atrakcyjnej grupy docelowej. Sytuacja taka to już jednak przeszłość, a potencjał, jaki niesie ze sobą pokolenie osób starszych, zaczął być dostrzegany w wielu dziedzinach. Skąd taka zmiana?
Dorośli Polacy powyżej pięćdziesiątki chcą być aktywni i często starają się, aby mówiąc wprost, nie starzeć się zbyt szybko i pozostać młodymi – przynajmniej mentalnie. Chęć zdobywania nowej wiedzy i umiejętności, dbanie o siebie i coraz większe umiejętności radzenia sobie w świecie cyfrowej rzeczywistości XXI w. to dobry punkt wyjścia do zaproponowania różnych produktów i usług dedykowanych właśnie osobom starszym.
Potencjał, jakim dysponuje ta grupa, przejawia się także w tym, że może ona posiadać dochody pozwalające na zakup różnych produktów i usług – także finansowych. I nie chodzi jedynie o te „najprostsze” oferowane przez banki. Rachunek osobisty i przeznaczone do jego obsługi aplikacje mobilne czy karty płatnicze dla dużej grupy konsumentów 50+ nie są już niczym nadzwyczajnym.
Ale osoby takie to przecież odbiorcy także innych produktów finansowych, np. ubezpieczeń. Oni również potrzebują ochrony swojego majątku, życia oraz zdrowia. Zakres takiej ochrony będzie co prawda inny niż w przypadku młodych ludzi, tym niemniej sama potrzeba zabezpieczenia siebie i bliskich będzie dokładnie taka sama.
A biorąc pod uwagę rosnącą liczebność tej grupy konsumentów, może okazać się, że w niedalekiej przyszłości to właśnie ona będzie odgrywała kluczową rolę w strategii sprzedaży i obsługi klientów – niezależnie jakiej branży będzie dotyczyć. I właśnie na taką okoliczność dostawcy produktów i usług, w tym branża finansowa, muszą zacząć się przygotowywać już teraz, aby dopasować się do nowej rzeczywistości „srebrnej gospodarki”.
Grzegorz Piotrowski
gpiotrowski@o2.pl