EIB: Pozytywne perspektywy grupowych ubezpieczeń na życie

0
577

Z danych opublikowanych przez Polską Izbę Ubezpieczeń wynika, że na koniec czerwca z ochrony w ramach grupowych ubezpieczeń na życie korzystało 11,8 mln ubezpieczonych. To podobny wynik jak przed rokiem, jednak łączna składka zebrana z tych umów wyniosła 4,9 mld zł, o 6% więcej niż w tym samym okresie 2023 r. Eksperci EIB przypuszczają, że w przyszłym roku uda się poprawić ten rezultat.

– W ostatnich latach możemy zauważyć, że popularność ubezpieczeń grupowych na życie utrzymuje się na wysokim poziomie, ale co ważniejsze, są one stale ulepszane przez pracodawców. Nowo zawierane umowy mają coraz szerszy zakres i wyższe sumy ubezpieczenia. Z kolei przy odnowieniu ochrony pracodawcy co do zasady decydują się na modyfikację dotychczasowych warunków polisy na korzyść pracowników. Wynika to z kilku czynników. Pracownicy doceniają przydatność tych ubezpieczeń i oczekują jak najszerszego wsparcia, a pracodawcy chętnie wychodzą im naprzeciw. Ponadto zmieniająca się realna siła nabywcza złotówki skłania pracodawców do indeksowania sum ubezpieczenia, żeby odpowiadały rzeczywistym potrzebom – zauważa Tomasz Kaniewski, dyrektor Biura Ubezpieczeń na Życie EIB.

Za co lubimy ubezpieczenia grupowe?

Wśród zalet polis grupowych ekspert wymienia poczucie bezpieczeństwa, niższy koszt w porównaniu do ubezpieczeń indywidualnych oraz to, że w ich przypadku zakłady rzadko wymagają szczegółowych ankiet medycznych, co często jest konieczne przy polisach indywidualnych.

– Od lat standardowa wysokość sumy ubezpieczenia z tytułu śmierci waha się od 50 do 200 tysięcy złotych. Jednak powoli ta kwota zaczyna rosnąć. Ubezpieczający coraz częściej wybierają wyższe wartości, a nawet jak mieszczą się w tych widełkach, to zbliżają się one do górnej granicy. Wynika to z faktu, że świadomość ubezpieczeniowa Polaków rośnie. Zdają sobie oni sprawę, że kwota kilkudziesięciu tysięcy złotych odszkodowania nie stanowi już tak istotnego wsparcia jak jeszcze kilka lat temu. To jedna z przyczyn, dla których z roku na rok wydajemy więcej na grupowe ubezpieczenia zdrowotne. Coraz częściej przekraczamy też barierę trzycyfrowej wartości składki, czyli powyżej 100 zł miesięcznie za jednego ubezpieczonego. Jeszcze parę lat temu tylko niewielki odsetek umów zakładał ją w takiej wysokości. Spodziewam się, że w ciągu najbliższych miesięcy ten trend się tylko nasili, ponieważ dalej będziemy rozszerzać zakres ubezpieczeń oraz zwiększać sumy ubezpieczenia. Te ubezpieczenia obecnie stanowią jeden z najistotniejszych elementów zabezpieczenia finansowego Polaków na wypadek choroby lub nieszczęśliwego wypadku  – mówi Tomasz Kaniewski.

Ekspert zauważa, że w ostatnich latach zmieniło się również podejście pracodawców do wyboru zakresu ubezpieczenia.

– Jeszcze kilka lat temu była to zazwyczaj arbitralna decyzja kadry zarządzającej czy osób odpowiedzialnych za sprawy kadrowe w firmie. Obecnie coraz częściej spotykam się z sytuacjami, gdy pracodawcy przed ostatecznym wyborem oferty, a czasem nawet jeszcze przed wysłaniem zapytań od ubezpieczycieli, konsultują z pracownikami oczekiwany zakres ubezpieczenia. W niektórych przypadkach przedstawiciel pracowników znajduje się też w zespole przetargowym, który decyduje o podpisaniu umowy ubezpieczenia – dodaje Tomasz Kaniewski.

(AM, źródło: Brandscope)