Kataklizm nie skłoni do powszechnego ubezpieczania majątku?

0
530

Choć ubezpieczyciele poniosą spore straty z tytułu powodzi, to jednak mogą też skorzystać ze zwiększonego zainteresowania ubezpieczeniami. Oba efekty będą jednak miały krótkoterminowy skutek – informuje „Puls Biznesu”.

Łukasz Jańczak, analityk Erste Securities, uważa, że część nieubezpieczonych mieszkańców z zalanych terenów teraz będzie chciała kupić polisę. Problem jednak w tym, że zakłady nie muszą objawiać chęci ubezpieczania nieruchomości z terenów zalewowych albo stawki w takich ubezpieczeniach będą sięgać kilku czy kilkunastu procent wartości nieruchomości. Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ, uważa z kolei, że duże klęski żywiołowe mogą zwiększać popyt na ubezpieczenia, ale mogą także powodować wzrost cen polis. Michał Konarski, analityk BM mBanku, nie wyklucza, że składka w ubezpieczeniach katastroficznych będzie dynamicznie przyrastała w najbliższych miesiącach. „PB” przypomina, że po powodzi z 2010 roku liczba ubezpieczeń od szkód wywołanych żywiołami wzrosła o 5,5%. Rok później odnotowano jednak spadek w tym segmencie, co mogło być efektem niemal 18% wzrostu składki, najszybszego na przestrzeni 15 lat.

Andrzej Powierża, analityk BM Citi Handlowy, jest przekonany, że ubezpieczyciele uwzględnią w swoich taryfach zwiększone ryzyko powodzi. A wyższe ceny mogą negatywnie wpływać na zainteresowanie klientów ubezpieczeniami. Wiele zależy też od pomocy państwa. Andrzej Powierża uważa, że jeżeli będzie ona bardzo duża i wyrówna sytuację ubezpieczonych oraz nieubezpieczonych, to będzie zniechęcać do korzystania z komercyjnych ubezpieczeń w przyszłości. Jeżeli jednak będzie dotyczyła podstawowych kwestii, a ludzie będą widzieli, że ci, którzy się ubezpieczyli, w pełni odtworzyli swój majątek, to będzie to zachęcać do wykupywania polis.

Rafał Mańkowski, dyrektor ds. ubezpieczeń majątkowych Polskiej Izby Ubezpieczeń, przypomina, ze powódź w 2010 r. i wichura na Kaszubach w 2017 r. na dłuższą metę nie wpłynęły na chęć do ubezpieczenia się. Powód? Pamięć o katastrofach jest krótka i emocje szybko opadają.

Więcej:

„Puls Biznesu” z 26 września, Marek Muszyński „Powódź może napędzić klientów PZU”

(AM, źródło: „Puls Biznesu”)