Prezes PZU SA wyjaśnia kwestię odszkodowania dla poszkodowanej ze Stojkowa

0
17887

Kilkanaście dni temu opinię publiczną poruszyła sprawa mieszkanki Stojkowa koło Lądka Zdroju, której dom miał być ubezpieczony na sumę miliona złotych. Tymczasem PZU wypłacił jej za zniszczenia wskutek powodzi 85 tys. zł. Do sprawy odniósł się Artur Olech, prezes PZU SA – podał dziennik.pl.

Szef zakładu powiedział, że dom został zalany podczas powodzi z 14 na 15 września, klientka zgłosiła szkodę dwa dni później i 19 września PZU wypłacił pierwszą zaliczkę. Tego samego dnia rzeczoznawca obejrzał dom, żeby oszacować wstępną kwotę, choć woda jeszcze do końca nie zeszła, a następnie 23 września wypłacił następną transzę zaliczki, w sumie 85 tys. zł. Artur Olech podkreślił, że na 1 mln zł ubezpieczone były mury, a ruchomości domowe na 50 tys. zł. Na poczet strat w tych drugich zakład wypłacił 10 tys. zł i poinformował właścicielkę, że w najbliższych dniach dostanie kolejne 30 tys. zł. Prezes dodał, że 1 mln zł za mury zostałoby wypłacone, gdyby doszło do całkowitego zniszczenia budynku lub naruszenia jego konstrukcji. Zapewnił też, że jeśli się okaże, iż ten dom nie nadaje się do zamieszkania, PZU wypłaci pełną sumę ubezpieczenia.

Więcej:

dziennik.pl z 5 października, Andrzej Mężyński „Prezes PZU: Proszę nie szerzyć fałszywych informacji o zaniżaniu wartości szkód”

(AM, źródło: dziennik.pl)