Dzwoni do mnie asystentka jednego ze wspólników spółki, informując, że syn prezesa zastał go w pozycji leżącej na kanapie, niewykazującego oznak życia. Powiadomił pogotowie ratunkowe oraz policję, czeka na ich przyjazd.
Jak powinien postąpić lekarz pogotowia ratunkowego, gdy już pojawi się na miejscu zdarzenia, jaką przyczynę zgonu wpisać w karcie zgonu? No cóż, lekarze najczęściej wpisują w karcie zgonu ogólne hasło w rodzaju zatrzymanie krążenia lub zgon nagły o nieustalonej przyczynie i jeśli są po temu podstawy – wykluczają działanie osób trzecich. Tak było i w tym przypadku. I choć możliwe jest wystąpienie zawału serca lub udaru mózgu, szczególnie gdy zmarły wcześniej się leczył, czego dowodem może być dokumentacja medyczna, bez dodatkowego badania nie sposób jednoznacznie tego stwierdzić.
To, że wpisanie w karcie zgonu przyczyny zgonu ma znaczenie, nie wymaga specjalnej argumentacji. Chodzi o sytuacje, gdy zmarły był ubezpieczony na życie, a różnica między sumą ubezpieczenia z przyczyny śmierci naturalnej i sumą ubezpieczenia z tytułu śmierci spowodowanej zawałem serca lub udarem mózgu jest istotna. Syn zmarłego wstrzymał się ze zgłoszeniem roszczenia, występując z wnioskiem o przeprowadzenie sekcji zwłok.
Rodzina zmarłej osoby może wystąpić o sekcję zwłok, ale placówki medyczne nie mają obowiązku wykonywania jej na żądanie. Zainteresowani, np. uposażeni z polisy na życie, mogą w takim przypadku wywalczyć sądownie takie prawo, dowodząc, że przyczyna śmierci, jaką umieszczono w karcie zgonu, jest niejasna i zbyt ogólna. Na podstawie obowiązujących przepisów zwłoki mogą zostać poddane sekcji, gdy: 1/ nie jest możliwe jednoznaczne ustalenie przyczyn zgonu, 2/ do zgonu doszło krótko po przyjęciu do szpitala lub w drodze do niego (maksymalnie do 12 godzin od przyjęcia), 3/ śmierć nastąpiła gwałtownie, jednocześnie nie będąc wynikiem jakiegokolwiek urazu, 4/ występują przesłanki, że zgon nastąpił w wyniku błędu medycznego.
Sekcja zwłok ma zatem udzielić odpowiedzi na pytania o przyczyny i okoliczności zgonu. Pozwala ustalić, czy śmierć była skutkiem działania lub zaniechania innych osób, w tym personelu medycznego, zaś protokół sekcji jest kardynalnym dowodem w sprawach karnych i cywilnych dotyczących śmierci człowieka.
Rodzina, która zamierza podjąć w związku ze śmiercią kroki prawne, powinna zadbać o przeprowadzenie badania zwłok przez lekarza medycyny sądowej. To postępowanie może mieć rozstrzygający wpływ na skuteczność dalszych działań prawnych, np. ubiegania się o wypłatę świadczenia z ubezpieczenia z podwyższoną sumą ubezpieczenia.
Informacja o wynikach sekcji zwłok zmarłego klienta zapewne dotrze do mnie na dniach, a wraz z nią dokumentacja niezbędna do zgłoszenia roszczenia z tytułu śmierci. Nie każdy wszakże, mając w głowie trudną życiowo sytuację związaną ze śmiercią osoby bliskiej, pomyśli o tym, że zmarły był ubezpieczony i można ubiegać się o świadczenie z tego tytułu w podwyższonej wysokości (jeśli było przewidziane ubezpieczeniem). Rodzina pogrążona w żałobie jest zajęta sprawami związanymi z pochówkiem, przyjmuje w dobrej wierze zapisy w karcie zgonu i na nich poprzestaje.
W internecie można natrafić na opisy sporów pomiędzy ubezpieczycielami a uprawnionymi z ubezpieczenia, w których zapadły wyroki korzystne dla tych drugich, gdy sądy oparły się na dokumentacji medycznej zmarłego i zeznaniach świadków. Bez protokołu z sekcji zwłok.
Sławomir Dąblewski
dablewski@gmail.com