Transformacja Grupy PZU bez żadnych ryzyk i zagrożeń dla sektora finansowego?

0
300

W PZU SA i Pekao ma dojść do reorganizacji i zwiększenia efektywności grupy kapitałowej. Prof. dr hab. Małgorzata Iwanicz-Drozdowska, kierowniczka Katedry Systemu Finansowego Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie oraz prezeska Krajowego Związku Banków Spółdzielczych, oceniła, że nie widzi żadnych ryzyk i zagrożeń dla sektora finansowego w związku z potencjalną transakcją między ubezpieczycielem a bankiem.

– Podmioty gospodarcze identyfikują możliwości arbitrażu regulacyjnego i starają się z nich skorzystać, np. przez zmianę siedzib lub alokowanie pewnych aktywności za granicą – wyjaśniła ekspertka. Jak dodała, na pierwszy rzut oka plany PZU i Pekao wynikają z przesłanek regulacyjnych i trudno, nie znając szczegółów transakcji, oceniać inne potencjalne korzyści – podał Business Insider Polska za PAP Biznes.

Małgorzata Iwanicz-Drozdowska podkreśliła, że uwolnienie szacunkowo ok. 20 mld zł kapitałów wynika ze zmian przepisów w zakresie adekwatności kapitałowej, czyli arbitrażu regulacyjnego. – Nie identyfikuję w związku z tą transakcją – na takim poziomie ogólności, jaki znamy – zagrożeń dla sektora finansowego. Postrzegam tę potencjalną transakcję jako odwrócenie ról i skorzystanie z możliwości arbitrażu regulacyjnego – wskazała.

Ekspertka powiedziała też, że nie kojarzy takiego odwrócenia ról w przeszłości w Europie. Zwróciła jednak uwagę, że w konglomeratach finansowych działających w Unii Europejskiej przeważają banki. – W Polsce mamy obecnie mniej popularny model, w którym to ubezpieczyciel stoi na czele konglomeratu, a wynika to z faktu, że to PZU odkupił część akcji Pekao SA od Unicredit (w 2017 r.), który podjął decyzję o wyjściu z polskiego rynku, i został jego większościowym właścicielem (20% pakiet akcji). Ze względów regulacyjnych cała struktura została rozpoznana jako konglomerat finansowy – tłumaczyła Małgorzata Iwanicz-Drozdowska.

Zauważyła także, że banki muszą przestrzegać limitów koncentracji zaangażowań, czyli maksymalnej kwoty, jaką mogą zaangażować w danego klienta, grupę klientów lub branżę, a ubezpieczyciele – zapewnić odpowiednią strukturę portfela inwestycji.

Więcej

(AM, źródło: Business Insider Polska)