W Warszawie zakończyła się szósta edycja Data Economy Congress. 6 i 7 października w Hotelu The Westin spotkali się liderzy biznesu, nauki, administracji i technologii. Dyskutowano o tym, jak dane i sztuczna inteligencja zmieniają gospodarkę, modele decyzyjne i sposób funkcjonowania organizacji. Patronem medialnym wydarzenia była „Gazeta Ubezpieczeniowa”.
W centrum rozmów znalazły się suwerenność cyfrowa, etyka algorytmów i praktyczne wyzwania wdrażania AI. Eksperci analizowali, jak budować zaufanie do systemów uczących się, jak łączyć zgodność regulacyjną z elastycznością działania i jak sprawić, by projekty testowe faktycznie przechodziły do etapu produkcji. Dyskutowano także o deficycie kompetencji i roli liderów, którzy potrafią przekładać potencjał technologii na realną wartość biznesową.
– Mimo że globalny rynek AI przekroczył już 400 mld USD, a ponad 35% firm wdrożyło rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji, to aż 80% projektów AI kończy się niepowodzeniem. Dlaczego? Bo technologia to tylko 20% sukcesu. Pozostałe 80% to brak danych dobrej jakości, niejasne cele biznesowe, brak kompetencji i zaufania do algorytmów oraz niedostosowana kultura organizacyjna – podkreślał Marek Wilczewski, dyrektor zarządzający ds. zarządzania informacją, danymi i analityką w PZU. – AI nie wychodzi, gdy brak jest strategii danych i ludzi, którzy potrafią je wykorzystać. Sukces AI wymaga dziś interdyscyplinarności: od data science po etykę i zarządzanie zmianą – podsumował.
Agnieszka Wrońska, prezeska LINK4 w latach 2016–2024, dodała, że branża ubezpieczeniowa powinna patrzeć na sztuczną inteligencję nie jak na rewolucję, lecz na proces dojrzewania. – Trudno dziś powiedzieć coś naprawdę nowego o AI. W każdej branży powtarzamy, że technologia nie zadziała bez zmian w kulturze organizacyjnej i myślenia od strony klienta – i to wciąż aktualne. Nie ma skrótów, są tylko kolejne etapy dojrzewania – powiedziała.
Agnieszka Wrońska zwróciła również uwagę, że ubezpieczyciele nie będą konkurować z BigTechami o najlepszych inżynierów, ale mają inne, bardzo silne zasoby, czyli kompetencje w analizie ryzyka, ogromne zbiory danych i coraz lepsze standardy ich jakości. – To dobry punkt startowy, choć przed nami ogrom pracy. Cieszy, że nikt już nie kwestionuje sensu inwestycji w zaawansowaną analitykę i modele uczące się w ocenie ryzyka. Dziś wyzwaniem jest mądra komercjalizacja, a także umiejętność łączenia eksperymentów z doświadczeniem branżowym i wymaganiami regulatorów – zaznaczyła.
Jak zauważyła, AI nie musi oznaczać wielkich modeli i spektakularnych wdrożeń. W praktyce liczą się codzienne usprawnienia, a więc automatyzacja powtarzalnych zadań, lepsze wykorzystanie danych, szybsze decyzje w obsłudze klienta. – Nie staniemy się potęgą obliczeniową z dnia na dzień, ale możemy konsekwentnie przesuwać granicę tego, co możliwe. Krok po kroku, mądrze i z pokorą wobec danych – podsumowała Agnieszka Wrońska.
Kongres zakończyła debata o etycznych aspektach AI, w której wybrzmiało jedno: technologia nie zwalnia z odpowiedzialności – ani firm, ani decydentów. Dla kogoś, kto od dwóch lat słyszy na każdej konferencji, że „AI zmieni wszystko”, tegoroczny Data Economy Congress brzmiał jak moment otrzeźwienia. AI nie potrzebuje więcej fanów, tylko więcej cierpliwych i wytrwałych realistów.
(AW)