Polacy spodziewają się niskich emerytur, ale wciąż robią za mało, żeby poprawić swoją finansową przyszłość

0
62

Polacy wiedzą, że to na nich samych spocznie odpowiedzialność za finansową przyszłość, ale – jak pokazuje najnowszy raport Prudential Family Index 2025 – świadomość paradoksalnie nie zawsze przekłada się na działania. Aż 42% respondentów deklaruje, że na emeryturze potrzebować będą od 5000 do 8000 zł miesięcznie, podczas gdy niemal tyle samo, bo 44%, spodziewa się świadczenia poniżej 3000 zł. Tymczasem według prognoz ZUS przyszły emeryt będzie mógł liczyć na nie więcej niż 30% swojej ostatniej pensji.

Paradoks 10. dnia miesiąca

Przed dzisiejszymi trzydziesto- i czterdziestolatkami rysuje się ponura rzeczywistość: prognozowana przez ZUS przeciętna stopa zastąpienia wyniesie dla nich zaledwie ok. 30%. Oznacza to w prostym przeliczeniu, że emerytura będzie wynosić poniżej 1/3 ostatniej pensji. Innymi słowy, już po 10. dniu miesiąca zacznie brakować pieniędzy. To jest właśnie paradoks 10. dnia miesiąca.

Przyczyn jest wiele – od wyzwań związanych z systemem ubezpieczeń społecznych, po starzenie się społeczeństwa, co doprowadzi do tego, że za 30 lat będzie mniej niż obecnie pracowników finansujących publiczny system emerytalny. Mimo to wiele osób nadal ulega mitom: „nie dożyję do emerytury”, „państwo się mną zajmie”, „mam ZUS, to wystarczy” czy po prostu „wolę nie wiedzieć”.

Oszczędzamy, ale na bieżące wydatki

Zgodnie z wynikami tegorocznego badania Prudential Family Index tylko co czwarta osoba w Polsce regularnie odkłada pieniądze. Najczęściej są to młodzi dorośli (osoby w wieku między 18 a 35–40 lat) i osoby z wyższymi dochodami. Jednocześnie prawie co czwarty respondent w ogóle nie oszczędza – dotyczy to głównie osób z niższym wykształceniem i niskimi dochodami. Najczęściej odkładana kwota to około 500 zł miesięcznie. Średnio Polacy oszczędzają nieco ponad 900 zł miesięcznie – kobiety i mężczyźni w bardzo podobnej wysokości. Warto jednak podkreślić, że są to środki na bieżącą konsumpcję lub na nieprzewidziane wydatki, a nie na zabezpieczenie finansowej przyszłości.

Podobnie wyglądają statystyki dotyczące odkładania na dodatkową emeryturę. Mniej więcej co czwarty respondent nie odkłada żadnych pieniędzy. Jednocześnie również 25% deklaruje, że robi to regularnie. Dla trzech z dziesięciu uczestników badania poczucie bezpieczeństwa zapewnia bufor oszczędności równy 4–6 pensjom. Tylko co ósmy Polak deklaruje, że w przypadku utraty pracy może się utrzymać z oszczędności dłużej niż rok, jednak co szósty posiada odłożone środki pozwalające przetrwać krócej niż miesiąc. Pomimo ogólnej znajomości faktu istnienia rozwiązań finansowych, aż dwóch na trzech respondentów nie korzysta z żadnego z nich. Trudno więc mówić o zabezpieczeniu się na przyszłość.

Dlaczego (prawie) nie oszczędzamy na emeryturę?

Z badań Prudential Family Index wynika, że spośród tych, którzy nie oszczędzają, 44% nie odkłada na emeryturę, bo „nie ma z czego”, a co trzeci wskazuje inne powody, jak brak zaufania do instytucji finansowych, nieznajomość tematu czy brak takiej potrzeby.

40% respondentów badania Prudential Family Index uważa, że najlepiej zacząć oszczędzać w wieku 20 lat, ale tylko co czwarty faktycznie zaczął odkładać i to dopiero w wieku 30 lat. Mimo to wielu z nich nie podejmuje żadnych działań, które mogłyby realnie poprawić ich przyszłą sytuację. Nawet ci, którzy oszczędzają z myślą o emeryturze, robią to z opóźnieniem i często bez konkretnego planu. Pozostali niemal po równo nie wiedzą, kiedy zaczną lub czy w ogóle będą oszczędzać na emeryturę. 

Warto dziś zatrzymać się na chwilę i zadać sobie pytanie: jak będzie wyglądać moje życie, gdy przestanę pracować? Nie za rok, nie za pięć lat – ale za dwadzieścia lub trzydzieści. To niełatwe, bo przyszłość wydaje się odległa. Jednak to, co zrobimy teraz – albo czego nie zrobimy – zdecyduje o jakości życia naszego przyszłego „ja”. Badanie Prudential Family Index 2025 pokazuje, że wielu z nas nie zna nawet przybliżonej wysokości przyszłej emerytury, bo jak przyznaje 70% respondentów – nie wie, jak ją sprawdzić. To jeden z kilku powodów, że często też nie robimy nic, by się finansowo przygotować na przyszłość – mówi Jarek Bartkiewicz prezes Prudential w Polsce. – Dzisiejsi trzydziesto- i czterdziestolatkowie powinni zadbać o siebie samych z przyszłości. Im wcześniej zaczniemy oszczędzać, tym lepiej. Może być to koszt równy jednej kawie dziennie. Najważniejsze to wyrobić w sobie odpowiednie nawyki i się ich trzymać – dodaje.

Rozwiązaniem, które łączy ochronę życia z oszczędzaniem na przyszłość, jest „Emerytura Bez Obaw” – umowa ubezpieczenia oferowana przez Prudential działający w Polsce pod marką Pru, umożliwiająca regularne odkładanie środków na godną emeryturę i dodatkowo zapewniająca wsparcie finansowe bliskim w przypadku śmierci ubezpieczonego. Po zakończeniu umowy wypłacana jest gwarantowana kwota, która może zostać powiększona o premie roczne i premię końcową. Minimalna składka wynosi 165 zł miesięcznie. Wariant „Oszczędności Bez Obaw” pozwala przeznaczyć środki na dowolny cel i oferuje podobną formę zabezpieczenia.

O badaniu

Badanie Prudential Family Index 2025 zostało przeprowadzone przez agencję Beyond w kwietniu 2025 roku metodą CAWI na reprezentatywnej próbie 750 osób (w wieku 25–70 lat z dziećmi). Dane o długości życia i emeryturach pochodzą z najnowszych publikacji GUS i ZUS. 

(KS, źródło: Prudential)