Postępowania sądowe w przedmiocie dopłat do odszkodowań wypłacanych przez zakład ubezpieczeń z tytułu uszkodzeń pojazdów w szkodach komunikacyjnych od wielu lat należą do najczęściej rozstrzyganych spraw. Dawne, utrwalone orzecznictwo, przewidywało, że odszkodowanie za szkodę w pojeździe od zobowiązanego do naprawy (najczęściej ubezpieczyciela) było należne bez względu na to, czy pojazd naprawiono i jak naprawiono.
Szkoda była równowartością kosztu pełnowartościowej naprawy, na częściach nowych, oryginalnych producenta pojazdu. Szkodę traktowano co do zasady jako koszt naprawy brutto, chyba że poszkodowany mógł ten podatek odliczyć. Naprawa nawet nie musiała nigdy nastąpić, a poszkodowany miał prawo środki uzyskane tytułem naprawy przeznaczyć także na dowolny cel.
Próba ujednolicenia orzecznictwa
Stanowisko to jednak ewoluowało, a coraz częściej prowadziło to do powstania w nim wyłomów. Coraz częściej w nowszym orzecznictwie zaczęła pojawiać się koncepcja przeciwna, uzależniająca wysokość kosztów od kwoty faktycznej naprawy. Początkowo była to koncepcja na korzyść poszkodowanych, uzasadniająca wyższe niż przeciętne koszty. Jednak stopniowo wykształciła się linia orzeczeń w ten sposób ograniczająca wysokość szkody. Pogląd taki został wyrażony w kilku niedawnych orzeczeniach (zob. postanowienie SN z 17 lipca 2020 r., V CNP 43/19; wyroki SN z 10 czerwca 2021 r., IV CNPP 1/21, OSNC 2022, nr 3, poz. 33, i z 8 grudnia 2022 r., II CSKP 726/22, OSNC 2023, nr 6, poz. 63).
Trend ten doprowadził do wydania uchwały Sądu Najwyższego III CZP 65/23 w składzie aż siedmiu sędziów, gdzie wskazano, że: Jeżeli naprawa pojazdu przez poszkodowanego stała się niemożliwa, w szczególności w razie zbycia lub naprawienia pojazdu, nie jest uzasadnione ustalenie wysokości odszkodowania z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych jako równowartości hipotetycznych kosztów naprawy. Uchwała ta miała doprowadzić do ujednolicenia orzecznictwa, ale spotkała się z licznymi krytycznymi komentarzami.
Kolejna uchwała SN III CZP 32/24
W niedawnej uchwale SN III CZP 32/24 z 24 września 2025 roku Sąd Najwyższy po raz kolejny odwrócił całkowicie pogląd na charakter odszkodowania oraz szkody. Wskazano, że: 1. Ustalenie wysokości odszkodowania z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych jako równowartości hipotetycznych kosztów naprawy jest dopuszczalne także wtedy, gdy poszkodowany naprawił pojazd. 2. Wysokość odszkodowania z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych z tytułu kosztów naprawy pojazdu może uwzględniać rabaty na części zamienne i materiał lakierniczy oferowane przez podmioty współpracujące z ubezpieczycielem tylko wtedy, gdy skorzystaniu z nich nie sprzeciwia się uzasadniony interes poszkodowanego. 3. Odszkodowanie przysługujące z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych nie obejmuje kwoty podatku od towarów i usług, jeżeli poszkodowany poniósł już koszty naprawy pojazdu, a zapłacona przez niego cena nie została powiększona o ten podatek.
Uchwała nie ma jeszcze opublikowanego uzasadnienia. Sąd Najwyższy w tym składzie dał ponownie wyraz prymatowi statycznej koncepcji szkody – to jest powstałej z chwilą wypadku oraz niezmiennej w czasie. Jest to stanowisko wprost przeciwne poprzedniej, wskazanej wyżej uchwale siedmiu sędziów. Orzeczenie to wprowadza jednak ponownie kilka przełomowych elementów.
Po pierwsze, Sąd Najwyższy dopuścił możliwość uwzględnienia w wysokości odszkodowania rabatów w warsztatach współpracujących z ubezpieczycielami, wskazując jednak, że uzależnione jest to od interesu poszkodowanego. Pogląd taki, przed uchwałą, był niemalże jednolicie odrzucany. Otworzy to ogromne pole do nowego rodzaju sporów, zwłaszcza w sporach z nabywcami wierzytelności.
Przełomowe jest również ostatnie zdanie uchwały – może to stanowić ukłon w stronę dynamicznego charakteru szkody, bowiem otwiera spory poszkodowanych, nabywców wierzytelności z ubezpieczycielami na badanie faktycznych wydatków w celu naprawy pojazdu oraz tego, czy zapłacono VAT od naprawy – co będzie skutkować oszczędnościami dla ubezpieczycieli w przypadku napraw „chałupniczych”, bez faktur czy paragonów.
Konsekwencje
Orzecznictwo w zakresie ustalania wysokości szkód komunikacyjnych staje się coraz bardziej niejednolite. Brak jest obecnie jednej, niepodważalnej koncepcji prawnej w tym zakresie, co z jednej strony daje argumenty ubezpieczycielom w celu ograniczania nagannych praktyk bogacenia się na odszkodowaniach, ale z drugiej strony dające większe pole kancelariom odszkodowawczym do pozyskiwania klientów.
W najbliższym czasie impas ten najpewniej nie będzie rozwiązany, co pogłębia tylko brak zaufania do wymiaru sprawiedliwości oraz wprowadza nieuzasadnioną nieprzewidywalność orzeczniczą.
Oczekiwać należy na interwencję rozszerzonego składu Sądu Najwyższego i postulować wprowadzenie koncepcji kompromisowej, łączącej obie teorie szkody – statyczną oraz dynamiczną, w zależności od okoliczności danej sprawy. Jest to konieczne z jednej strony dla respektowania słusznych interesów poszkodowanych, ale z drugiej strony będzie dawać argumenty ubezpieczycielom w walce z praktykami niesprawiedliwego wyłudzania odszkodowań.
Waldemar Szubert
radca prawny








