Wysoki udział oczekiwanych zysków i double gearing zagrożeniami dla stabilności ubezpieczeń

0
266

Na dobry obraz wypłacalności sektora ubezpieczeń w dalszym ciągu rzutuje wysoki udział oczekiwanych zysków z przyszłych składek (EPIFP) w środkach własnych oraz brak regulacyjnego ograniczenia podwójnego wykorzystania kapitału (double gearing) – podkreślił Narodowy Bank Polski w opublikowanym właśnie „Raporcie o stabilności systemu finansowego”.

Jak wskazują autorzy opracowania, na koniec 2024 r. EPIFP w dziale I wyniósł 11,8 mld zł, co stanowiło prawie 51% środków własnych. W przypadku polskich podmiotów ta relacja istotnie przekraczała obserwowaną w krajach EOG, co według NBP świadczyło o wyższych marżach pobieranych przez krajowych ubezpieczycieli w porównaniu z ich zagranicznymi odpowiednikami. Autorzy raportu ostrzegają, że wysoki udział EPIFP w środkach własnych może osłabiać krajowe zakłady w przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowej.

„Kapitał uzyskany dzięki włączeniu zysków z przyszłych składek ma bowiem ograniczone możliwości absorpcji strat i może być wykorzystany jedynie dla łagodzenia ryzyka rezygnacji z umów” – napisano w opracowaniu.

Z kolei współczynniki wypłacalności sektora non-life II mogą zdaniem NBP nieadekwatnie odzwierciedlać odporność podmiotów ze względu na brak regulacyjnego ograniczenia podwójnego wykorzystania kapitału (double gearing). Wartość posiadanych przez zakłady ubezpieczeń działu II udziałów kapitałowych w podmiotach sektora asekuracyjnego i bankach oscyluje wokół 50% środków własnych działu II. Ten kapitał jest wykorzystywany do pokrycia ryzyka wynikającego z działalności zarówno jednostki dominującej, jak i podmiotu zależnego. Na koniec czerwca 2025 r. odliczenie od środków własnych działu II posiadanych udziałów kapitałowych zmniejszyłoby pokrycie SCR z 219% do 159%.

SCR działu I generowany głównie przez ryzyko rezygnacji z umów

Na koniec czerwca 2025 r. kapitałowy wymóg wypłacalności działu I wyniósł 9 mld zł, o 0,2 mld zł więcej niż na koniec 2024 r. Za ten wzrost odpowiadał moduł ryzyka aktuarialnego, który stanowił 80% SCR. Dominującym czynnikiem ryzyka pozostawała utrata przyszłych zysków. Jej wpływ na SCR był znacznie wyższy niż ryzyka śmiertelności, zachorowalności czy długowieczności. Wynikało to z prowadzonej polityki cenowej zakładów oraz produktów, które oferowały niską wartość ochronną przy relatywnie wysokiej cenie. Z kolei wymóg z tytułu ryzyka rynkowego stanowił prawie dwukrotnie mniejsze obciążenie dla zakładów działu I, a w analizowanym okresie jego udział w SCR spadł o 3 pkt proc., do 42%. Najistotniejszym źródłem ryzyka rynkowego w dalszym ciągu było ryzyko stopy procentowej.

Ryzyko rynkowe najistotniejszym składnikiem SCR działu II

Na koniec czerwca 2025 r. kapitałowy wymóg wypłacalności rynku non-life wyniósł 26,5 mld zł (24 mld zł na koniec 2024 r.). Wzrost wymogu odnotowano we wszystkich modułach SCR, przy czym w największym stopniu dotyczył ryzyka rynkowego, w szczególności ryzyka koncentracji aktywów i cen akcji. Spowodowane to było wyższą wyceną akcji jednostek podporządkowanych. Z kolei ryzyko aktuarialne w ubezpieczeniach majątkowych zwiększyło się na skutek napływającej składki.

Podobnie jak w przypadku środków własnych, wzrosła też przewaga SCR działu II nad działem I. Na koniec I półrocza 2025 r. zakłady ubezpieczeń majątkowych generowały trzykrotnie wyższy wymóg niż towarzystwa ubezpieczeń na życie. Tak duża dysproporcja wynikała głównie z mniej konserwatywnej struktury lokat podmiotów sektora majątkowego, wyrażającej się większym udziałem akcji.

(AM, źródło: NBP)