Auto wyrejestrowane, tylko 5% składki OC

0
612

Projekt ustawy o ograniczeniu biurokracji i barier prawnych przewiduje możliwość wycofania auta z ruchu nawet na 4 lata i oszczędzenia minimum 95% składki OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przez cały ten okres. Los projektowej regulacji jest jednak niepewny – wskazują eksperci Ubea oraz Unilink, przypominając, że nie jest to pierwsze takie podejście do zmiany przepisów.

W marcu 2017 r. do Sejmu trafiła nowelizacja ustawy Prawo o ruchu drogowym, przewidująca możliwość czasowego wycofania z ruchu na okres wybrany przez właściciela każdego zarejestrowanego pojazdu. Ostatecznie sejmowa Komisja Infrastruktury odrzuciła pomysł, a projekt trafił do kosza.

– Pojawiły się na przykład obawy, że tak liberalne zasady wycofywania pojazdów z ruchu przyczynią się do rozrostu szarej strefy w recyklingu pojazdów i w wywozie aut za granicę – podkreśla Andrzej Prajsnar, ekspert Ubea.

Obecnie właściciele samochodów osobowych mogą oszczędzić na OC ppm. tylko w razie konieczności poważnej naprawy. Takie „naprawcze” wycofanie auta z ruchu trwa od 3 do 12 miesięcy i nie może zostać przedłużone.

– Z takiej opcji można skorzystać nie częściej niż raz na 3 lata. W okresie tymczasowego wycofania z ruchu, ubezpieczyciel na wniosek posiadacza auta obniża składkę OC ppm. o co najmniej 95% – przypomina Paweł Kuczyński, prezes Ubea.

Tymczasowe wycofanie z ruchu do 4 lat

Obecny projekt ustawy o ograniczeniu biurokracji i barier prawnych z dnia 5 lipca 2023 r. przewiduje, że pojazd będzie można czasowo wycofać z ruchu na okres od 2 do 24 miesięcy. Projektowana regulacja przewiduje możliwość wydłużenia terminu przywrócenia pojazdu do eksploatacji, przy czym okres wycofania z ruchu nie będzie mógł łącznie przekraczać 4 lat (od dnia wydania decyzji przez urząd). Nowe przepisy mają obejmować wszystkie pojazdy, a nie tylko samochody osobowe.

– Według pomysłodawców nowego rozwiązania niezmieniona powinna być zasada, zgodnie z którą kierowca w czasie wycofania z ruchu płaci składkę OC mniejszą o co najmniej 95% – wyjaśnia Andrzej Prajsnar.

Los projektu niepewny

Wcześniejsze doświadczenia z inicjatywami mającymi zliberalizować zasady wycofywania aut z ruchu sugerują, że na razie ostrożnie trzeba oceniać perspektywy nowego pomysłu Komisji Nadzwyczajnej do spraw deregulacji. Projekt dopiero czeka na pełną ścieżkę legislacyjną. 7 lipca został skierowany do konsultacji oraz opiniowania przez organizacje samorządowe.

– Warto również mieć świadomość, że nawet jeśli analizowane przepisy zostaną uchwalone w obecnym kształcie, to kierowcy nie będą zwolnieni z obowiązku zawarcia rocznego ubezpieczenia OC i konieczności zapłacenia ewentualnej kary za brak posiadania tej polisy. Obniżka składki za ubezpieczenie OC o co najmniej 95% nie oznacza bowiem braku spełnienia obowiązku ubezpieczeniowego. A kara za brak aktualnego OC może być liczona nawet w tysiącach złotych – podkreśla Beata Borkowska, ekspertka Unilink.

(AM, źródło: Ubea)