AXA: Pandemia zwiększa ryzyko pogarszania się stanu zdrowia psychicznego

0
558

Zdrowie psychiczne jest niedocenianym i mało znanym ryzykiem: objawy są mniej widoczne niż choroby fizyczne, a w Polsce nadal pozostaje ono tabu. Ryzyko pogorszenia się stanu zdrowia psychicznego zwiększyła pandemia. Połowa ankietowanych przez AXA przyznała, że przed jej wybuchem czuła się lepiej. Najbardziej martwią się o rodzinę i zdrowie, ale większość boi się też o pracę, a 70% o swoją sytuację materialną i perspektywy na przyszłość.

Niemal 70% uczestników badania „Zdrowie psychiczne Polaków w czasach pandemii Covid-19” prognozuje, że stan zdrowia psychicznego Polaków znacząco się pogorszy w najbliższych miesiącach. Polacy nie są w takim myśleniu odosobnieni. Podobnie uważają Niemcy, Szwajcarzy, Włosi, Brytyjczycy, Belgowie, Francuzi i Hiszpanie. Inne badanie AXA w tych krajach pokazało, że po wybuchu pandemii koronawirusa trzy razy więcej osób opisuje swój stan zdrowia psychicznego jako zły.

Psychiatra potrzebny, ale wizyta u niego owiana wstydem

Spośród osób, które w czasie pandemii obserwują pogorszenie stanu zdrowia psychicznego u siebie lub swoich bliskich, po pomoc zwróciła się jednak mniej niż połowa. I tylko połowa z nich szukała wsparcia u psychiatry lub psychologa. Badanie pokazuje, że w czasie pandemii styczność z lekarzem psychiatrą ma jak dotąd około 7% badanych. 

– Taki obraz widzimy też w naszych statystykach. Od kwietnia, kiedy uruchomiliśmy bezpłatne i nielimitowane telekonsultacje z lekarzem psychiatrą i psychologiem, skorzystała z nich niewielka liczba klientów – zauważa Aleksandra Polakowska-Szymańska, dyrektor departamentu rozwoju produktów AXA.

Badanie AXA pokazuje, że problemem jest między innymi nastawienie społeczeństwa do szukania profesjonalnej pomocy. Choć większość ankietowanych deklaruje, że nie myśli o depresji kategoriami negatywnych stereotypów, to nadal około 25% uważa, że pójście do psychiatry jest wstydliwe, 12% jest zdania, że depresja to wymówka dla leniwych, a 10% z nich twierdzi, że to nie choroba.

Mimo to zdaniem ekspertki AXA w niedalekiej przyszłości można się spodziewać wzrostu zapotrzebowania na usługi specjalistów zdrowia psychicznego. Powód? Połowa ankietowanych przyznała, że przed pandemią czuła się lepiej. Obecnie co trzecia osoba zauważyła u siebie lub bliskich objawy pogarszającego się nastroju. Wśród osób w wieku od 18 do 24 lat takie obserwacje ma niemal co druga osoba.

Potrzebne zmiany w ubezpieczeniach

Eksperci apelują o większe inwestycje w zdrowie psychiczne. Między innymi Światowa Federacja Zdrowia Psychicznego ustanowiła ten apel hasłem tegorocznego Światowego Dnia Zdrowia Psychicznego obchodzonego 10 października.

Według AXA istotną rolę w zakresie wsparcia ochrony zdrowia psychicznego mogą odegrać również ubezpieczyciele.

– Uważamy, że rolą ubezpieczyciela jest nie tylko świadczenie pieniężne, ale również opieka dla osób, które mogą jej potrzebować. Szczególnie, że prywatne ubezpieczenia zdrowotne, jak żadne inne w czasie pandemii, zyskały na znaczeniu – zauważa Aleksandra Polakowska-Szymańska.

Z danych Polskiej Izby Ubezpieczeń wynika, że w I półroczu 2020 roku Polacy przeznaczyli na polisy zdrowotne prawie 0,5 mld zł. Takie produkty ma już ponad 3 mln Polaków. W ramach polisy można liczyć na pokrycie kosztów pobytu w szpitalu, na OIOMIE, kosztów operacji, rekonwalescencji, nakładów na leki, assistance w chorobie, czy wreszcie – na zdalny dostęp do lekarzy specjalistów.

– Trzeba iść jednak jeszcze dalej. Pogarszanie się stanu zdrowia psychicznego Polaków powinno być impulsem dla rynku ubezpieczeniowego, aby włączyć na stałe w zakres polis na życie możliwość konsultacji z lekarzami psychiatrami i psychologami – podkreśla Aleksandra Polakowska-Szymańska.

Każdy może pomóc

Poza dostępem do profesjonalistów, istotne jest wsparcie najbliższych. Co trzecia badana przez AXA osoba w razie pogorszenia się stanu psychicznego szukałaby pomocy u przyjaciela lub członka rodziny. Ten aspekt pomocy podkreśla Ane Piżl, ratowniczka medyczna, szefowa AdrenaLTika, która współpracuje z AXA przy kampanii „Masz moc”.

– Pandemia to trudny czas i  kolejne miesiące nadal będą trudne. Z pozycji ratownika widać ogrom samotności, widać potężną skalę przemocy domowej, wysoki poziom lęku, stresu. Ludzie tracą pracę, ludzie są zostawieni ze swoimi problemami w izolacji. Bądźmy więc uważni dla siebie nawzajem. Każdy z nas może zauważyć, że ktoś z naszych bliskich, ktoś ze znajomych z pracy potrzebuje psychologa lub psychiatry. Nie bójmy się o tym rozmawiać. To jest naprawdę ważne – codziennie 30 osób w Polsce próbuje odebrać sobie życie. Zachęcenie kogoś, by skorzystał ze specjalistycznej pomocy, może uratować wszystko – mówi Ane Piżl.

Istotna rola profilaktyki

Zdrowie psychiczne, tak samo jak ciało, wymaga troski. Uważności na pierwsze sygnały przemęczenia, przewlekłego stresu, nawracającego lęku. Codzienne dbanie o zdrowie powinno obejmować również dbanie o psychikę – dobry sen, dobre relacje, dobry odpoczynek, równowagę między czasem dla innych a czasem dla siebie.

– Głowa nie jest oddzielna od reszty ciała – na psychikę wpływa też równowaga hormonalna, dieta, poziom cukru – większość codziennych, fizycznych działań i wyborów przenosi się na zdrowie psychiczne. Ruch i śmiech stymulują wydzielanie się endorfin, niedobory witamin nasilają zmęczenie, trening mindfulness wspomaga terapię chorób somatycznych. Nasza głowa jest zależna od ciała, a ciało od niej. Bądźmy uważni i życzliwi dla siebie samych – zwraca uwagę Ane Piżl.  

O badaniu:

Badanie w Polsce zostało zrealizowane przez firmę badawczą Kantar poprzez wywiady internetowe (CAWI) w sierpniu na reprezentatywnej próbie 1000 osób w wieku od 18 do 65 lat. Badanie w Europie zostało zrealizowane przez firmę badawczą InSites poprzez ankietę online w czerwcu na 5800 mieszkańców Belgii, Francji, Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii.

(AM, źródło: AXA)