W I połowie 2021 r. AXA może się pochwalić 180% wzrostu przychodu netto. Francuski ubezpieczyciel odbił się po szczycie roszczeń związanych z pandemią, który w 2020 r. doprowadził do obciążenia sumą 1,5 mld euro.
Drugi największy po Allianz ubezpieczyciel europejski wyrobił w I półroczu 4 mld euro zysku netto, ponad dwukrotnie więcej niż 1,43 mld euro przed rokiem. Specjalizująca się w ubezpieczeniach dla firm AXA XL, która ucierpiała w ub.r. wskutek odszkodowań z tytułu przerw w działalności i odwołania imprez, uzyskała 619 mln euro przychodu podstawowego, dźwigając się z 843 mln euro straty przed rokiem.
Dyrektor generalny AXA Thomas Buberl powiedział na konferencji prasowej, że zmianę na lepsze pokazały pierwsze wyniki tego podmiotu. – Przy wykorzystaniu sprzyjającego ruchu cen, AXA XL jest na dobrej pozycji do osiągnięcia docelowego 1,2 mld euro założonego na 2021 r. – podkreślił.
W osobnym komunikacie AXA podała, że zarząd zaproponował odnowienie mandatu Buberla jako CEO i członka zarządu.
Zysk podstawowy AXA w I poł. 2021 r. wzrósł o 93%, do 3,64 mld euro. Jeśli wyłączyć ubiegłoroczne szkody covidowe, zarobek wzrósł o 12%. Akcje AXA po tej informacji poszły w górę o 3,29%. AXA ostrzega jednak, że według wstępnych szacunków niszczycielskie powodzie w Niemczech i Belgii będą kosztować ubezpieczyciela ok. 400 mln euro przed opodatkowaniem i bez reasekuracji.
W czerwcu firma dokonała rozliczenia szkód pandemicznych z właścicielami restauracji we Francji, na sumę 300 mln euro. Dyrektor finansowy Alban de Mailly Nesle poinformował, że niemal połowa restauratorów, których dotyczy ugoda, wyraziła zainteresowanie.
(AC za Reuters)