Co nowego na XXVII Kongresie Brokerów?

0
805

O planach mówi Łukasz Zoń, prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych

Aleksandra E. Wysocka:Tegoroczny Kongres Brokerów odbędzie się pod hasłem „Między boomerem a sigmą”. Skąd taka inspiracja?

Łukasz Zoń: – Jak zwykle – z życia i z rozmów z ludźmi, którzy ten rynek tworzą. Od dłuższego czasu obserwujemy, że napięcia międzypokoleniowe stają się coraz bardziej odczuwalne – nie tylko w branży ubezpieczeniowej. Mamy do czynienia z całkowicie różnymi stylami pracy, sposobami komunikacji, oczekiwaniami wobec miejsca pracy, a także wobec klientów. Ale zamiast demonizować te różnice, chcemy pokazać, że różnorodność może być źródłem siły. Kongres ma być przestrzenią do rozmowy o tym, jak „boomerzy”, „zetki” i „sigmy” mogą się od siebie uczyć i wspólnie tworzyć lepsze środowisko biznesowe.

Czyli zamiast dzielić – chcecie łączyć. Ale Kongres to nie tylko debaty światopoglądowe, to także konkrety. Jak temat pokoleń przełoży się na działania?

– Bardzo bezpośrednio. To, z jakiego pokolenia pochodzi pracownik, wpływa na jego podejście do klienta, zarządzania czasem, reagowania na stres czy wdrażania technologii. Młodsi oczekują automatyzacji, prostoty i szybkości. Starsi stawiają na relacje, doświadczenie i rozmowę.

Jeśli chcemy skutecznie prowadzić firmy brokerskie i dostarczać wartość klientom, musimy umieć zintegrować te podejścia. Właśnie o tym będzie mowa – zarówno na otwierającej debacie z udziałem prezesów towarzystw, jak i w trakcie rozmów środowiskowych.

Tradycyjna debata brokerska odbędzie się jak co roku?

– Tak, w czwartek. I będzie bardzo treściwa. W tym roku skupimy się na dwóch tematach, które budzą duże emocje: wykonywaniu czynności brokerskich przez asystentów oraz nowych rekomendacjach KNF dotyczących dystrybucji ubezpieczeń. To zagadnienia, które już wpływają na codzienność wielu brokerów – a w perspektywie mogą zmienić sposób działania całej branży.

Zdecydowanie świeżym akcentem jest zapowiadana gala. Skąd pomysł?

– Z potrzeby. Do tej pory Kongres kończył się trochę „rozmyciem” – ostatnia debata i rozjazd. Chcieliśmy stworzyć bardziej symboliczne domknięcie. Gala to przestrzeń integracji, ale też miejsce uhonorowania najlepszych.

Rozszerzyliśmy ankietę Fair Play o sześć kategorii produktowych – teraz brokerzy ocenią towarzystwa nie tylko całościowo, ale również w odniesieniu do konkretnych obszarów, takich jak ubezpieczenia komunikacyjne, OC czy życiowe. To szansa dla mniejszych graczy, by zaistnieć – bo nie zawsze największy znaczy najlepszy.

A jeśli laureat nie będzie partnerem Kongresu?

– Nie mamy z tym problemu. Jeśli będzie obecny – super, odbierze nagrodę. Jeśli nie – spróbujemy go zachęcić, żeby się pojawił. Ale przyznanie nagrody nie jest uzależnione od sponsoringu. To brokerzy decydują, a my ten głos respektujemy.

Od zeszłego roku Kongres ma charakter zamknięty. Czy to się sprawdziło?

– W 100 procentach. To była jedna z najlepszych decyzji organizacyjnych ostatnich lat. Dzięki temu odzyskaliśmy kontrolę nad wydarzeniem, poprawiliśmy bezpieczeństwo i wyeliminowaliśmy niepożądane zjawiska, jak „drugi kongres” na parkingu.

Kongres jest wspólnym dobrem środowiska i chcemy, żeby uczestniczyli w nim ci, którzy faktycznie się angażują.

Co z osobami, które nie chcą nocować w Gołębiewskim?

– Jesteśmy otwarci. Jeśli ktoś podchodzi do sprawy uczciwie, możemy znaleźć kompromis. Ale Gołębiewski w Mikołajkach to jedyne miejsce w Polsce, które daje nam odpowiednią infrastrukturę. Próbowaliśmy w Wiśle i Rawie Mazowieckiej – logistycznie to się nie spina. Mikołajki są optymalne.

Pojawiła się też informacja, że Kongres staje się paperless.

– Tak, idziemy w stronę zrównoważonego podejścia. Wszystkie informacje będą dostępne w aplikacji – program, lokalizacje, przypomnienia. To wygodne i ekologiczne. Ale… nie możemy być w 100% wirtualni – dlatego z nami zostaje „Gazeta Ubezpieczeniowa” w wersji papierowej. Bo nie chcemy, żeby na Kongres przyjechały same awatary. Potrzebujemy też kontaktu z analogową rzeczywistością – choćby po to, by wziąć gazetę do ręki przy kawie i poczytać o rynku.

A co z klasyką? Czy namiot Hestii się pojawi?

– Szczegółów nie zdradzamy, ale spokojnie, znajdzie się miejsce także dla sprawdzonych rozwiązań. Może w nowym wydaniu, ale duch Kongresu pozostaje.

I na koniec – co powiedziałbyś tym, którzy jeszcze się wahają?

– Kongres to nie event. To decyzja o byciu częścią środowiska, które debatuje, rozwija się i nie boi się wyzwań. Jeśli ktoś chce być w centrum branżowego życia – to nie ma lepszego miejsca niż Mikołajki. A my zrobimy wszystko, żeby było warto.

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra E. Wysocka


POBIERZ | SUBSKRYBUJ W APPLE PODCASTS | SUBSKRYBUJ W SPOTIFY