Z danych Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego wynika, że w ostatnich latach średniorocznie doszło w Polsce do 24 katastrof budowlanych spowodowanych wybuchem gazu. Według Compensy straty w domach i mieszkaniach po takich zdarzeniach mogą sięgać setek tysięcy złotych.
– Główną rolę w zapobieganiu wyciekom odgrywa systematyczna konserwacja i czyszczenie, ale i ona nie daje 100% pewności, że nie dojdzie do szkody. W branży ubezpieczeniowej często jesteśmy tego świadkami. Niektóre przykłady zgłaszanych nam szkód pokazują, że wybuch spowodowany systematycznie ulatniającym się gazem, np. z kuchenki czy butli, może powodować naprawdę duże, liczone w setkach tysięcy złotych szkody – mówi Andrzej Paduszyński, odpowiedzialny za ubezpieczenia dla klientów indywidualnych w Compensie.
Ekspert podaje przykład zdarzenia sprzed 5 lat. W regularnie kontrolowanym i świeżo wyremontowanym domu jednorodzinnym w woj. małopolskim doszło do uszkodzenia instalacji – znajdująca się na parterze 11-kilogramowa butla z gazem wybuchła i spowodowała pożar. Rzeczoznawcy oszacowali straty na ponad 300 tys. zł, które w całości pokryło ubezpieczenie. W 2023 r. wartość szkody, po uwzględnieniu wzrostu cen materiałów budowlanych, mogłaby być nawet 2-krotnie wyższa.
Compensa przypomina, że ubezpieczenie nieruchomości zapewnia wypłatę odszkodowania w przypadku, gdy mienie zostanie uszkodzone bądź zniszczone w wyniku zdarzeń losowych, takich jak właśnie wybuch gazu. Ochroną można objąć dom lub mieszkanie wraz ze wszystkimi elementami, które do nich przynależą (stałymi i ruchomymi).
– Przy zakupie polisy trzeba się dobrze zastanowić, ile warty jest cały ubezpieczany majątek. Zwracam na to uwagę, bo suma ubezpieczenia, czyli najwyższe odszkodowanie, jakie można dostać w ramach polisy, musi odpowiadać rzeczywistej wartości mienia. Jeżeli będzie za niska, pieniądze wypłacone po dużej szkodzie mogą nie wystarczyć na pokrycie wszystkich strat. Ubezpieczyciele mogą sugerować, ile suma powinna wynosić, ale ostateczną decyzję zawsze podejmuje właściciel domu lub mieszkania – dodaje Andrzej Paduszyński.
(AM, źródło: Brandscope)