Z ostatniego dostępnego podsumowania Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wynika, że przed dwoma laty 37,1% (8700 km) polskich dróg było w stanie niezadowalającym lub złym. Zdaniem ubezpieczycieli dziury i pęknięcia to częsta przyczyna uszkodzeń aut, przede wszystkim opon i felg.
– Co roku po zimie wzrasta liczba kierowców, którzy zgłaszają szkody spowodowane złym stanem dróg. Warto pamiętać, że za tego typu zdarzenia odpowiedzialność ponosi najczęściej zarządca drogi i to on jest zobowiązany do pokrycia kosztów naprawy pojazdu. Dobra wiadomość jest taka, że w większości przypadków zarządcy dróg posiadają ubezpieczenie OC. W ramach polisy ubezpieczyciele przejmują na siebie roszczenia poszkodowanych kierowców. Dotyczy to także szkód spowodowanych ubytkami w jezdni. Kierowcy mogą także ubiegać się o odszkodowanie ze swojej polisy AC. To w wielu przypadkach najszybsza droga do otrzymania pieniędzy na naprawę auta – mówi Damian Andruszkiewicz, odpowiedzialny za ubezpieczenia komunikacyjne w Compensie.
Ekspert wskazuje, że istnieją różne przyczyny, które mogą utrudnić otrzymanie odszkodowania za uszkodzenie pojazdu na skutek złego stanu drogi. Brak polisy OC zarządcy drogi na pewno nie ułatwia sprawy. Podobnie okoliczności, które świadczą przeciwko poszkodowanemu, np. złamanie przez niego przepisów ruchu drogowego lub zignorowanie ostrzeżenia o złym stanie nawierzchni. W takim przypadku właściciel pojazdu może ubiegać się o pieniądze z własnej polisy AC.
– Tak naprawdę kierowca w każdej sytuacji może zgłosić się do swojego ubezpieczyciela – nawet wtedy, gdy wina OC zarządcy drogi nie podlega dyskusji. Wówczas otrzyma pieniądze z AC, a jego towarzystwo ubezpieczeniowe zgłosi się do zarządcy z roszczeniem zwrotu wypłaconego odszkodowania – tłumaczy Damian Andruszkiewicz.
(AM, źródło: Compensa)