Compensa: Posiadacze zabytkowych aut nie muszą mieć ciągłego OC

0
602

Właściciel zabytkowego lub historycznego pojazdu nie musi dokonywać regularnych serwisów. Ma też możliwość czasowego zawieszenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Takie auto można ubezpieczyć tylko na okres, kiedy jest ono wykorzystywane na drogach. W pozostałym czasie może stać w garażu, bez konieczności opłacania polisy. Mimo to wielu właścicieli pojazdów wykupuje ją na cały rok.

– Po polskich drogach porusza się wiele samochodów klasycznych. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego jest ich ponad 6 mln – mówi agencji Newseria Biznes Karol Domżała, zastępca dyrektora Biura Taryfikacji Ubezpieczeń Indywidualnych Compensa TU. – Takie samochody można podzielić na dwie grupy. Pierwsza z nich to pojazdy zabytkowe, charakteryzujące się żółtymi tablicami, wpisane do rejestru zabytków – precyzuje.

Zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym pojazd zabytkowy to taki, który figuruje w rejestrze zabytków lub wojewódzkiej ewidencji zabytków, albo został wpisany do inwentarza muzealiów. Cechą charakterystyczną takich pojazdów są specjalne rejestracje, potocznie nazywane żółtymi blachami. Aby samochód mógł być uznany za zabytek, pod uwagę brane są trzy kryteria: wiek samochodu to co najmniej 25 lat, nie jest produkowany od co najmniej 15 lat i zawiera 75% oryginalnych podzespołów.

– Dla samochodów, które nie skończyły limitu wiekowego, ustawodawca przewidział wyjątek. Samochody do 25. roku eksploatacji też mogą zostać wpisane do rejestru zabytków, ale muszą się charakteryzować wyjątkowymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi lub wyjątkową przeszłością – mówi ekspert Compensy.

Pojazd rzadki mający unikatowe rozwiązania konstrukcyjne dokumentujące postępy motoryzacji albo taki, którym jeździła osoba wyjątkowo ważna, lub związany z istotnym faktem historycznym (np. brał udział w przełomowym wydarzeniu sportowym albo został odtworzony wiernie, zgodnie z technologią z okresu jego produkcji) – wszystko to uprawnia do tego, aby uznać pojazd za zabytkowy, nawet jeśli nie skończył on jeszcze 25 lat. Decyduje o tym konserwator zabytków na wniosek uprawnionego rzeczoznawcy.

– Szacuje się, że w Polsce mamy zarejestrowanych około 50 tys. pojazdów zabytkowych, my w Compensie ubezpieczamy ich ok. 6 tys. – mówi Karol Domżała. – Jednocześnie każdy pojazd zabytkowy jest również pojazdem historycznym. Aktualnie toczy się dyskusja dotycząca tego, czy i kiedy można uznać dany pojazd za zabytkowy, ale reguły dotyczące klasyfikacji pojazdów historycznych są niezmienne. Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych jest to każdy pojazd zabytkowy wpisany do rejestru muzealiów albo taki, który skończył 40 lat – dodaje.

Posiadanie zabytkowego czy historycznego samochodu wiąże się z pewnymi wyzwaniami. Dotyczą one m.in. napraw – bez zgody konserwatora zabytków nie można bowiem wymienić żadnego głównego podzespołu silnika, skrzyni biegów ani zmieniać barwy nadwozia. Przywilejem jest natomiast możliwość czasowego zawieszenia OC ppm. Pojazd można ubezpieczyć tylko na okres, w którym jest on wykorzystywany. W pozostałym czasie auto może stać w garażu bez konieczności opłacania obowiązkowej polisy.

– Ubezpieczenie jest niezbędne każdorazowo w przypadku wyjazdu na drogę. W takiej sytuacji rozwiązaniem są tzw. ubezpieczenia krótkoterminowe, które zawierają właściciele pojazdów zabytkowych i historycznych. Najczęściej odbywa się to przed sezonem motoryzacyjnym, kiedy robi się ciepło – mówi Karol Domżała. – Alternatywną opcją są też umowy na okres roczny. Mamy w tej chwili grudzień, kiedy najwięcej tego typu umów się kończy, dlatego będąc posiadaczem klasyka, warto rozejrzeć się w tym okresie za ubezpieczycielem, który będzie w stanie dostarczyć dobrą ofertę – dodaje.

(AM, źródło: Newseria)