Branża turystyczna w Polsce odżywa po pandemii. Inflacja i rosnący apetyt na wypoczynek poza domem sprawiają jednak, że urlop w kraju bywa droższy od zagranicznego wyjazdu. Z danych CUK Ubezpieczenia wynika, że ceny polis turystycznych nie wzrastają znacząco, a w niektórych przypadkach nawet maleją.
Według danych ABC Rynek i Opinia rok temu aż 47% badanych deklarowało, że spędzi wakacje wyłącznie w kraju. W tym roku osoby, które wybierają urlop w Polsce, stanowią jedynie 35% respondentów.
– W zeszłym roku mieliśmy do czynienia z istotnymi ograniczeniami pandemicznymi, za którymi często szło ryzyko odwołania wyjazdu zagranicznego w ostatniej chwili lub nawet konieczność spędzenia czasu w pokoju hotelowym z powodu nagłego zachorowania. Te kwestie sprawiały, że wielu z nas rezygnowało z zagranicznych kierunków lub wykupywało ubezpieczenia na wypadek rezygnacji z wyjazdu. Takie rozszerzenie zakresu ochrony do polis turystycznych jest bardzo popularne także w tym roku. Wiele osób wyjeżdżających za granicę zaczyna to traktować jako standardowe rozwiązanie, a nawet „must have” skoro z dużym wyprzedzeniem wykupują pobyt za kilkanaście tysięcy. Koszt ubezpieczenia rezygnacji z wyjazdu różni się w zależności od ubezpieczyciela – komentuje Karolina Markowska z CUK Ubezpieczenia.
Według Instytutu Badań Rynków Turystycznych Travel Data wyjazd wakacyjny w pierwszym tygodniu sierpnia 2022 r. będzie średnio o 533 zł droższy niż w tym samym terminie 2021 r. Największe zmiany cen odczują turyści wybierający Egipt oraz Wyspy Kanaryjskie. Te kierunki od zeszłego roku podrożały odpowiednio o średnio 819 zł i 562 zł. Za wakacje w Turcji, Grecji i Bułgarii w tym roku trzeba zapłacić średnio od 300 do 400 zł więcej.
Sytuacja wydaje się nieco bardziej stabilna w branży ubezpieczeniowej. To dobra wiadomość dla wszystkich, którzy bez polisy turystycznej nie wyobrażają sobie wyjazdu za granicę.
– Już przed majówką widzieliśmy większe zainteresowanie polisami turystycznymi. To, że bez tego ubezpieczenia nie warto ruszać się z kraju, wie już wielu z nas. Nawet posiadając kartę EKUZ, nie jesteśmy w pełni chronieni. Konieczność skorzystania z pomocy służb ratunkowych czy medycznych za granicą bez polisy może słono kosztować. Przykładowo, koszt terapii w komorze hiperbarycznej niezbędnej w leczeniu choroby dekompresyjnej po nurkowaniu w Egipcie wynosi do kilkunastu tysięcy euro. Za specjalistyczny transport medyczny z Grecji do Polski trzeba natomiast zapłacić nawet kilkadziesiąt tysięcy. Równocześnie polisa, która zabezpiecza takie ryzyka, to koszt już od kilku złotych za osobę za dzień pobytu. Przykładowo, każdy z członków czteroosobowej rodziny wybierającej się na sierpniowy tydzień do Chorwacji za dzień ochrony zapłaci mniej niż za kawę w restauracji – wylicza Klaudia Szewczyk z CUK Ubezpieczenia.
Z danych CUK Ubezpieczenia wynika, że ceny polis turystycznych nie wzrastają znacząco, a w przypadku niektórych kierunków nawet maleją. Przykładowo, wybierając się na coraz popularniejszy wśród Polaków Zanzibar, za ubezpieczenie miesięcznego pobytu jednej osoby obejmujące pokrycie kosztów leczenia do 500 tys. zł oraz OC na 20 tys. zł trzeba w tym roku zapłacić 217 zł. To o ponad 7% mniej niż w 2021 r. Na nieduże zmiany cen polis mogą liczyć też turyści wybierający się do Tunezji. Ubezpieczenie dziewięciodniowego czerwcowego wyjazdu trzyosobowej rodziny to aktualnie koszt 157 zł. To niewielki wzrost w porównaniu do ubiegłego roku – 37 zł. Polisa pokrywa koszty leczenia do 45 tys. euro oraz zawiera ubezpieczenie NNW do 10 tys. zł i OC do 50 tys. zł.
Z kolei Chorwacja od lat jest jedną z najpopularniejszych destynacji wakacyjnych wyjazdów Polaków. Specjaliści CUK Ubezpieczenia przygotowali zestawienie cen ubezpieczeń dla jednej osoby wybierającej się na tygodniowy wyjazd do Chorwacji w dniach 16.06– 22.06. Polisy zawierają rozszerzenie o uprawianie sportów wodnych i ewentualnie sprzęt sportowy. Jaki uzyskano efekt? – Rozpiętość wysokości składki w różnych towarzystwach ubezpieczeniowych jest dosyć duża. W przypadku Chorwacji można za podobny zakres ochrony zapłacić 34 zł lub… dużo więcej. W przypadku krajów afrykańskich, gdzie dochodzą inne ryzyka np. związane z chorobami tropikalnymi, koszty polis są większe. Rośnie więc także rozpiętość cen w różnych TU – dodaje Karolina Markowska.
(AM, źródło: Brandscope)