CUK Ubezpieczenia: Węgiel, pompy ciepła i panele fotowoltaiczne na celowniku złodziei

0
524

Rośnie liczba kradzieży z włamaniem: w niektórych regionach w pierwszym półroczu 2022 było ich nawet o 30% więcej. W tym roku przestępców kuszą nie tylko sprzęty RTV, ale też drogi opał, instalacje fotowoltaiczne czy pompy ciepła. Wszystko to w związku z ich popularnością oraz wysokimi cenami. CUK Ubezpieczenia zwraca uwagę, że im więcej kradzieży, tym wyższe ceny ubezpieczeń nieruchomości, zwłaszcza w przypadku domków letniskowych, zwykle niezamieszkanych w okresie jesienno-zimowym i tym samym bardziej narażonych na przestępstwa.

Eksperci multiagencji wskazują, że materiały opałowe, np. węgiel czy drewno, można ubezpieczyć od ewentualnych zdarzeń losowych, ale kradzież jest wyłączona od odpowiedzialności w większości towarzystw. Jeżeli już uda się znaleźć ochronę, będzie ona obwarowana kilkoma istotnymi warunkami.

– Aby uzyskać odszkodowanie za kradzież opału, wymagane jest przede wszystkim składowanie go wyłącznie w przeznaczonym do tego pomieszczeniu domowym, a nie na terenie posesji, nawet jeżeli jest szczelnie ogrodzona. Koniecznością jest też posiadanie odpowiednich zabezpieczeń przeciwkradzieżowych. W niektórych towarzystwach opał możemy ubezpieczyć również jako zapasy gospodarstwa domowego w ramach jego wyposażenia. Wówczas odpowiedzialność ubezpieczyciela obejmie ryzyko kradzieży i rabunku – mówi Paweł Bukowski z CUK Ubezpieczenia.

Ochrona fotowoltaiki

Odpowiednio skonstruowana polisa majątkowa pozwoli kompleksowo uchronić się przed negatywnymi konsekwencjami kradzieży instalacji fotowoltaicznych i pompy ciepła, ale również zabezpieczy przed częstymi aktami wandalizmu. Standardowo można objąć ochroną zamontowane lub wbudowane na stałe wewnątrz czy na zewnątrz budynku instalacje fotowoltaiczne oraz maszyny cieplne trwale związane z gruntem.

– Panele fotowoltaiczne czy pompy ciepła można chronić zarówno w ramach ogólnej polisy dla nieruchomości, podnosząc sumę ubezpieczenia murów lub elementów stałych, jak i niezależnie. W drugim przypadku za ochronę zapłacimy jednak kilkanaście złotych więcej. Rozszerzenie o ryzyko kradzieży oraz dewastacji również będzie wiązało się ze zwyżką składki. Warto jednak to zrobić, gdyż poniesione koszty będą niewspółmierne do konsekwencji ewentualnego przestępstwa – podkreśla Paweł Bukowski.

Ubezpieczenie domu letniskowego tylko od ryzyk nazwanych

Wśród najbardziej narażonych na kradzieże z włamaniem oraz ryzyka wandalizmu i dewastacji są domki letniskowe, które w sezonie jesienno-zimowym nie są praktycznie użytkowane przez swoich właścicieli. Czynnik ten decyduje o poziomie składki. Niemniej nieruchomości te powinny posiadać ubezpieczenie, które swoim zakresem obejmie jednakowo zdarzenia losowe, ale też działania o charakterze przestępczym.

(AM, źródło: Brandscope)