Cyberubezpieczenia w biznesie to must have

0
232

W ostatnich latach cyfryzacja procesów biznesowych przyspieszyła w niespotykanym tempie. Praca zdalna, automatyzacja, e-commerce czy rozwój systemów ERP sprawiły, że praktycznie każda firma – niezależnie od branży – funkcjonuje w przestrzeni cyfrowej. To z kolei otworzyło drzwi do nowych zagrożeń.

Cyberataki przestały być marginalnym ryzykiem, a stały się realnym, codziennym wyzwaniem. W tej rzeczywistości cyberubezpieczenia nie są już dodatkiem do polisy – stają się kluczowym elementem ochrony przedsiębiorstwa.

Cyberataki nie dotyczą już wyłącznie globalnych gigantów technologicznych. Coraz częściej ofiarami stają się średnie i duże firmy z branż, takich jak produkcja, logistyka, handel czy usługi. Najczęstsze zagrożenia to:

  • ransomware – blokada systemów i wymuszenia finansowe,
  • wycieki danych – poufne informacje o klientach lub kontrahentach trafiają na czarny rynek,
  • phishing i inżynieria społeczna – wyłudzenia, fałszywe przelewy, kradzież tożsamości,
  • ataki na infrastrukturę krytyczną IT – paraliż linii produkcyjnych, łańcuchów dostaw czy systemów księgowych.

Według raportów branżowych, publikowanych m.in. przez CERT, EY i rządowe sprawozdania, koszty pojedynczego ataku dla firmy mogą sięgać milionów złotych – nie tylko z powodu okupu, lecz także strat operacyjnych, prawnych i reputacyjnych.

Realne wsparcie w kryzysie

Tradycyjne polisy majątkowe czy OC nie pokrywają skutków cyberincydentów. Cyberubezpieczenia natomiast oferują ochronę tam, gdzie inne polisy milczą. Typowy zakres obejmuje:

  • pokrycie kosztów przywrócenia systemów IT,
  • pokrycie strat wynikających z przestoju w działalności,
  • zwrot kosztów prawnych i kar administracyjnych (np. RODO),
  • pokrycie kosztów obsługi PR i ochrony reputacji,
  • organizację i finansowanie działań zespołów reagowania kryzysowego (IT, prawnicy, doradcy ds. komunikacji).

Co istotne, polisa daje nie tylko odszkodowanie, ale również natychmiastowy dostęp do specjalistów, którzy pomagają minimalizować skutki incydentu.

Wymagania kontrahentów i regulatorów

Coraz częściej cyberubezpieczenie nie jest kwestią wyboru, ale wymogiem rynkowym. Kontrahenci oczekują od swoich partnerów biznesowych potwierdzenia, że w razie incydentu nie dojdzie do przerwania łańcucha dostaw.

Regulatorzy (np. KNF, UODO czy instytucje unijne) nakładają coraz większe obowiązki w zakresie bezpieczeństwa i odpowiedzialności za dane. Inwestorzy i rady nadzorcze natomiast chcą mieć pewność, że zarząd aktywnie zarządza ryzykiem cyfrowym. Brak cyberpolisy może być więc postrzegany jako zaniedbanie obowiązków należytej staranności.

Element strategii zarządzania ryzykiem

Polisa nie zastąpi zabezpieczeń IT ani procedur bezpieczeństwa, ale jest ich naturalnym uzupełnieniem. Dzięki ubezpieczeniu przedsiębiorstwo zyskuje stabilność finansową nawet w przypadku dużego incydentu, wsparcie w komunikacji z klientami i mediami, przewagę konkurencyjną – możliwość wykazania odpowiedzialności i dojrzałości biznesowej oraz poczucie bezpieczeństwa zarządu i właścicieli.

W dobie cyfrowej transformacji cyberubezpieczenie to nie „dodatkowy produkt ubezpieczeniowy”, ale fundament strategii ochrony przedsiębiorstwa. Brak takiej polisy może oznaczać poważne straty finansowe, utratę reputacji i przewagi konkurencyjnej. Dlatego w ubezpieczeniach korporacyjnych cyberubezpieczenia to dziś nie opcja, tylko absolutny must have.

Grzegorz Waszkiewicz

www.bezpieczenstwowbiznesie.pl