Do 2025 r. wartość przypisu składki brutto w sektorze ubezpieczeń w Polsce wzrośnie do 94 mld zł – wynika z raportu Inteliace Research. W ocenie firmy perspektywy dla rynku w naszym kraju są pozytywne, choć ze względu na wzrost kosztów rentowność zakładów ubezpieczeń w najbliższych latach będzie najprawdopodobniej spadać.
Według szacunków Inteliace Research między 2023 r. a 2025 r. nominalnie wartość składki przypisanej brutto będzie rosła o przynajmniej 10% w skali roku w dziale II i 6% w dziale I. Oznacza to, że do 2025 r. sumaryczna wartość rynku przekroczy 94 mld zł wobec 72 mld zł w 2022 r. – podał stooq.pl za ISBNews.
– Udział składek w segmencie ubezpieczeń na życie sukcesywnie spada od wielu lat – jeszcze w 2018 r. przekraczał 50% wartości składek majątkowych, a z każdym kolejnym rokiem był niższy i obecnie, za 2022 r., ubezpieczenia na życie stanowią ledwie 42% wartości składek na ubezpieczenia majątkowe – ocenił dla ISBnews Marcin Mazurek, analityk Inteliace Research.
Autorzy raportu wskazują, że zyskowność obu działów w ostatnich latach pozostaje „solidna”, jednak w rachunkach technicznych ubezpieczycieli pojawiły się pewne znaczące zmiany strukturalne. Jednym z głównych wyzwań jest obecnie wpływ środowiska inflacyjnego, w którym roszczenia i wydatki szybko rosną. Wśród tych drugich szczególnie istotny stał się w ostatnim czasie wzrost kosztów akwizycji. Inteliace Research jest zdania, że przy rosnących kosztach własnego personelu i konsolidacji sieci dystrybucji towarzystwa mają ograniczone możliwości skutecznego rozwiązania tego problemu. W 2022 r. wskaźnik kosztów akwizycji wzrósł do 23,5% i 17,8% składki przypisanej brutto odpowiednio dla sektora majątkowego i życiowego.
– Rentowność i zyskowność ubezpieczycieli na razie jest dobra, ale szybko rosną koszty, szczególnie akwizycji oraz odszkodowań. W 2022 r. rentowność na kapitale wynosiła 13,4% w ubezpieczeniach majątkowych oraz 21,7% w ubezpieczeniach na życie. W najbliższych latach rentowność będzie zapewne spadać, bo będą rosły koszty i będą niezbędne nowe inwestycje – podkreślił Marcin Mazurek.
Jego zdaniem, w najbliższym czasie jednym z najważniejszych czynników zwiększających wysokość średniej składki będzie inflacja.
– Wzrost cen powoduje wzrost wartości nieruchomości czy samochodów, inflacja przekłada się też na wyższe wynagrodzenia. Od strony ubezpieczycieli spowodowuje to zaś konieczność wypłat wyższych odszkodowań i konieczność podnoszenia sum gwarancyjnych – powiedział.
Z raportu wynika, że polski rynek pozostaje największy w regionie CEE-14 – w 2022 r. wartość przypisu składki wynosiła 15,4 mld euro wobec 8,2 mld euro dla Czech i 3,7 mld euro dla Węgier. W 2020 r. było to: 14,3 mld euro dla Polski, 6,4 mld euro dla Czech i 3,4 mld euro dla Węgier.
– Sektor ubezpieczeniowy w Polsce jest stabilny. Udział Polski w składce w regionie CEE wynosi ok. 35%, ale nasz rynek rozwija się wolniej niż w większości krajów regionu, więc udział Polski w regionie powoli spada – jeszcze trzy lata temu było to 38% – powiedział Marcin Mazurek.
W raporcie wskazano również, że w Polsce wskaźnik penetracji składki ubezpieczeniowej (insurance premium penetration) wynosi 410 euro na osobę wobec 383 euro średniej dla CEE-14. W relacji do PKB wartość przypisanej składki w Polsce wynosi 2,4%, przy średniej dla regionu na poziomie 2,2%.
(AM, źródło: stooq.pl, ISBNews)