Rynki zagraniczne nadal skutecznie hamują rozwój polskiej gospodarki. Odzwierciedleniem tej sytuacji jest wciąż rosnąca liczba niewypłacalnych firm w naszym kraju. Raport przygotowany przez firmę Coface pokazuje, że w I połowie 2024 roku było ich 3181. To wzrost o 26% w porównaniu z analogicznym okresem w roku ubiegłym. Ich liczba stanowi aż 68% wszystkich niewypłacalności z całego roku 2023. Które branże ucierpiały najbardziej i co czeka nas w następnych miesiącach?
Jak wskazują ekonomiści z firmy Coface, za rosnącą liczbę niewypłacalności polskich firm odpowiedzialna jest sytuacja makroekonomiczna. Duże znaczenie ma przede wszystkim kondycja gospodarki niemieckiej, ponieważ kraj ten jest głównym partnerem handlowym Polski. Obecnie niemiecki przemysł znajduje się w okresie przedłużonej dekoniunktury i mierzy się z wyzwaniami strukturalnymi. Drugim ważnym czynnikiem są zmiany prawne. Dzięki nim coraz więcej firm korzysta z możliwości przeprowadzenia postępowania restrukturyzacyjnego. W I połowie 2024 roku takie rozwiązania stanowiły 94% całkowitej liczby podjętych działań – było ich 3002.
Problemy w transporcie i branży budowlanej
Podobnie jak w pierwszym kwartale 2024 roku wzrost liczby niewypłacalności zanotowały wszystkie branże prócz rolnictwa. Z największymi problemami nadal boryka się budownictwo (496 firm) oraz transport (458). Sektory te charakteryzuje także najwyższa dynamika wzrostu liczby niewypłacalnych przedsiębiorstw – odpowiednio o 50% r/r i o 60% r/r.
– Niestety wiele sektorów w gospodarkach europejskich pozostaje dalej w recesji lub rozwija się poniżej oczekiwań, co generuje niższy popyt na usługi przewozowe. Wyzwania natury popytowej to jednak tylko wierzchołek góry lodowej – wyjaśnia Barbara Kamińska, dyrektorka Działu Oceny Ryzyka Coface w Polsce. – Transport mierzy się z koniecznością kontynuacji wprowadzania wymogów pakietu mobilności i wymiany floty na bardziej ekologiczną. Nadal odczuwalny jest także deficyt kierowców spowodowany odpływem osób z Ukrainy w związku z poborem do wojska, starzeniem się kadr oraz niewystarczającym prestiżem zawodowym tej grupy. Dodatkowo rosną koszty wynagrodzeń – dodaje.
Z kolei stały wzrost liczby niewypłacalnych firm w budownictwie to pokłosie kurczącego się od początku 2024 roku rynku budowlanego. Niestety, ekonomiści z firmy Coface przewidują, że sytuacja w tej branży nie zmieni się w najbliższych miesiącach. Spodziewają się również dalszego wzrostu liczby niewypłacalnych firm w tym sektorze.
– W minionych miesiącach istotny był zwłaszcza słabnący popyt oraz wciąż odczuwalna presja kosztowa, zwłaszcza wysokie stopy procentowe i koszty pracy – mówi Marcin Ogulewicz, zastępca dyrektora Działu Oceny Ryzyka Coface. – Jednocześnie opóźnia się proces akumulacji środków z KPO, a jest to około 60 mld euro kredytów i dotacji. Operatorzy tego programu, czyli banki, dopiero rozpoczynają podpisywanie umów z jednostkami samorządu terytorialnego. Wnioski przyjmowane będą w dalszej kolejności. Przedłuża się także proces wdrożenia programu Mieszkanie na Start, który ma ruszyć w 2025 roku – dodaje.
Niewypłacalności według regionów i formy prawnej
Badanie Coface wykazało, że w minionym półroczu najwięcej firm ogłosiło niewypłacalność w województwie mazowieckim (600). Na drugim miejscu znalazł się Śląsk (424 przedsiębiorstw), na trzecim zaś Wielkopolska (311). Podobnie jak w I półroczu 2023 roku, najlepiej pod tym względem prezentuje się województwo opolskie (57 firm).
Tak jak w poprzednich kwartałach i latach, najwięcej upadłości zanotowano w grupie indywidualnych podmiotów – przedsiębiorców (2359). Wśród spółek z o.o. liczba niewypłacalności wzrosła z 447 po I półroczu 2023 roku do 661 w analogicznym okresie w 2024 roku. Upadło również 65 spółek komandytowych oraz 47 spółek akcyjnych.
Prognozy na II połowę 2024 roku
Już dziś ekonomiści przewidują, że obecny rok przyniesie dwucyfrowy przyrost łącznej liczby niewypłacalności. Czy prognozowany wzrost gospodarczy wpłynie pozytywnie na naszą gospodarkę?
– Wzrost gospodarczy Polski będzie przybierał na sile. Już pierwszy kwartał tego roku ze wzrostem 2% r/r stanowił odreagowanie po słabym 2023. Nasza prognoza zakłada, że cały 2024 rok zakończy się wzrostem o 2,8%, a konsumpcja prywatna będzie stanowiła główną siłę napędową wzrostu gospodarczego – mówi Grzegorz Sielewicz, Główny Ekonomista Coface w Polsce i w Regionie Europy Centralnej. – Przewidywanie zmian nadal wiąże się jednak z dużą niepewnością. Powrót do podwyższonej stawki VAT na żywność przyniósł jak na razie niewielki wzrost inflacji, ale już częściowe odmrożenie cen energii spowoduje podniesienie cen. Powracająca skłonność zakupowa konsumentów będzie kolejnym czynnikiem proinflacyjnym – dodaje.
(KS, źródło: DS Spectrum)