Eksperci EIB zwracają uwagę, że do szkód w środowisku mogą doprowadzić nie tylko substancje sztuczne, takie jak paliwa czy płyny technologiczne, ale również organiczne odpady poprodukcyjne. Rekompensatę kosztów związanych z przywróceniem równowagi ekologicznej zapewniają specjalistyczne ubezpieczenia środowiskowe.
– Szczególnie pożary obiektów przemysłowych mogą być groźne dla środowiska, ponieważ w ich trakcie często dochodzi do uwolnienia niebezpiecznych substancji do powietrza, wody i ziemi. Nie można jednak zapominać, że nawet z pozoru drobne awarie mogą mieć bardzo poważne konsekwencje. Dlatego przedsiębiorcy powinni zabezpieczyć się przed finansowymi konsekwencjami szkód w środowisku. Polski rynek ubezpieczeniowy oferuje kilka rozwiązań w tym zakresie – mówi Katarzyna Szmitka-Błażkiewicz, brokerka, menedżerka ds. Obsługi Klientów Strategicznych EIB.
Co może skazić środowisko?
Paliwa płynne oraz oleje napędowe to jedne z najczęściej wykorzystywanych substancji niebezpiecznych, więc ich wycieki są najbardziej prawdopodobne. Nawet pozornie niegroźna stłuczka drogowa może spowodować ich rozlanie. EIB przypomina, że polisy OC posiadaczy pojazdów mechanicznych nie obejmują kosztów związanych z naprawą szkód środowiskowych.
Kolejną grupą wysokiego ryzyka są płyny technologiczne maszyn. Większość urządzeń przemysłowych wykorzystuje różne rodzaje substancji chemicznych – od paliw niezbędnych do ich pracy, przez smary i czynniki robocze, takie jak oleje stosowane w hydraulice (np. w koparkach czy siłownikach), aż po środki chłodzące.
Należy też pamiętać, że nie tylko materiały syntetyczne stanowią zagrożenie. Do szkód ekologicznych mogą doprowadzić także substancje organiczne, szczególnie odpady poprodukcyjne. Dlatego przedsiębiorstwa z sektora spożywczego i rolnego powinny zwracać szczególną uwagę na prawidłowe przechowywanie i utylizację takich odpadów, aby zminimalizować ryzyko szkód ekologicznych.
Dodatkowa klauzula w OC czy specjalistyczna polisa?
Eksperci EIB zwracają uwagę, że na polskim rynku funkcjonują dwa ubezpieczeniowe sposoby zabezpieczenia się przed finansowymi konsekwencjami szkód w środowisku. Najczęstszym rozwiązaniem jest rozszerzenie zakresu polisy OC o klauzulę szkód w środowisku. Ma ono jednak swoje wrażliwe obszary:
- Zdarzenie szkodowe musi powstać w ramach ubezpieczonej działalności, dlatego niezwykle istotne jest, aby wszystkie wykonywane faktycznie przez firmę działalności były wymienione w polisie.
- Warunkiem koniecznym do uruchomienia ubezpieczenia jest to, aby zdarzenie było nagłe, niespodziewane i niezależne od woli ubezpieczonego.
- Stosowany jest wymóg ujawnienia „wycieku” do środowiska w ciągu 72 godzin od rozpoczęcia emisji.
- Zakres ten jest traktowany jako dodatkowe ryzyko do OC i co do zasady odpowiedzialność ograniczana jest za pomocą podlimitów. Co więcej, taka dodatkowa klauzula co do zasady pokrywa jedynie szkody w zakresie OC podmiotu odpowiedzialnego. Zdarzenia środowiskowe często generują także odpowiedzialność administracyjną. Zdarza się, że w toku negocjacji ubezpieczyciele w wyjątkowych sytuacjach ograniczają negatywne obostrzenia takich klauzul, ale raczej w ograniczonym zakresie.
– Dla podmiotów, których działalność determinuje duże ryzyko wystąpienia szkód środowiskowych rozwiązaniem jest specjalistyczna polisa odpowiedzialności środowiskowej. Ochrona udzielana w ramach takiej umowy dotyczy nie tylko odpowiedzialności cywilnej ubezpieczonego (dostępne są wysokie sumy gwarancyjne), lecz również administracyjnej. W zakres ubezpieczenia wchodzą także koszty przywrócenia środowiska do stanu sprzed szkody, w tym koszty działań zapobiegawczych i naprawczych poniesionych w oparciu o prawo środowiskowe, w szczególności Ustawę o zapobieganiu szkodom w środowisku i ich naprawie. Dodatkowo, w ramach polisy można również sfinansować monitoring środowiskowy po zdarzeniu, aby upewnić się, że skażenie zostało usunięte, oraz sprawdzić, czy istnieją długofalowe skutki wycieku, wymagające dodatkowych działań naprawczych, które wcześniej nie wydawały się konieczne – wyjaśnia Katarzyna Szmitka-Błażkiewicz.
Liczy się precyzyjna analiza
Istotne jest właściwe rozpoznanie skali ryzyk i w ślad za tym zastosowanie odpowiednich rozwiązań. Ubezpieczenie odpowiedzialności środowiskowej skierowane jest przede wszystkim do przedsiębiorstw oraz osób prowadzących działalność mogącą potencjalnie naruszać lub zanieczyszczać środowisko. Są to m.in. zakłady produkcyjne, gminy, miasta, dostawcy energii, gazu, paliw, firmy z branży wodno-kanalizacyjnej, oczyszczalnie ścieków, firmy transportowe i logistyczne, branża budowlana, branża odpadowa, gospodarstwa rolne.
Z pomocą przyszedł ustawodawca, który wprowadził dla wybranych branż tzw. „obowiązkowe zabezpieczenie roszczeń”. Może ono przybrać formę m.in. polisy odpowiedzialności środowiskowej. Analizując potrzebę zawarcia specjalistycznego ubezpieczenia warto wziąć również pod uwagę przedmiot i sposób prowadzenia działalności. Zdarzają się bowiem sytuacje, w których przedsiębiorstwo działające w „bezpiecznej” branży zostaje narażone na czynniki dodatkowe wskazujące na istotny wzrost poziomu ryzyka wyrządzenia emisji do środowiska.
– Oznacza to, że w przypadku wielu firm wystarczające może być rozszerzenie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ogólnej o klauzulę środowiskową. Dotyczy to przedsiębiorców, którzy np. nie posiadają parków maszynowych, specjalizują się w usługach itp. Jeśli jednak firma działa w jednej z wskazanych branż lub istnieje istotne ryzyko wyrządzenia szkód w środowisku, ważnym uzupełnieniem ochrony może być specjalistyczne ubezpieczenie środowiskowe. Posiada ono znacznie szerszy zakres, uwzględniając m.in. szkody na terenach własnych, dekontaminację i rekultywację gruntu, oraz obejmuje ochroną tzw. zdarzenia powolne, takie jak np. rozszczelnienie zbiornika magazynującego substancje szkodliwe – dodaje Katarzyna Szmitka-Błażkiewicz.
Ponadto specjalistyczne ubezpieczenie środowiskowe zapewnia środki na pokrycie kosztów obrony prawnej, a także koszty specjalistów od poprawy wizerunku. W ramach rozszerzenia ubezpieczenie może pokryć koszty przerwy w prowadzonej działalności.
(AM, źródło: Brandscope)