EIB: Zjawiska, które mogą zmienić ceny ubezpieczeń transportowych

0
323

Polityka celna USA oraz podejście tego kraju do UE i Chin mogą wywrócić do góry nogami łańcuchy dostaw, co będzie miało odzwierciedlenie w cenach ubezpieczeń transportowych. Ograniczenie zaangażowania USA w ochronę szlaków może doprowadzić do trudności w uzyskaniu ochrony dla transportów np. przez Zatokę Adeńską. Dlatego EIB radzi, aby na bieżąco monitorować i aktualizować umowy ubezpieczenia. Także wówczas, gdy transport jest już w drodze.

– Obecnie można wskazać cztery główne czynniki, które w mojej ocenie wpłyną na zmiany w cenie, a może i zakresie ubezpieczeń ładunków w transporcie. Importerzy i eksporterzy na bieżąco śledzą zmieniające się otoczenie biznesowe oraz zmiany geopolityczne, które mają bezpośrednie przełożenie na handel i podejmują stosowne działania operacyjne, żeby zminimalizować ich negatywny wpływ na codzienną działalność. Jednym z kluczowych pytań, które powinni sobie zadać jest – czy wprowadzają też odpowiednie zmiany w swoich polisach ubezpieczeniowych? Niektóre, na przykład w postaci zmiany sumy ubezpieczenia w polisie Cargo, można wprowadzić nawet w momencie, kiedy ubezpieczone towary są już w drodze – mówi Mariusz Żurawski, radca prawny, Manager ds. Obsługi Klientów Strategicznych EIB.

  1. Nowe cła i opłaty. W tym obszarze najwięcej zmian wprowadza obecnie administracja Stanów Zjednoczonych. Ostatnie miesiące przyniosły znaczące zmiany w polityce celnej USA. Administracja prezydenta Donalda Trumpa kontynuuje protekcjonistyczne podejście, podnosząc cła zarówno na towary z Chin, jak i z Unii Europejskiej. W efekcie taka konfrontacyjna polityka handlowa może zmusić część polskich przedsiębiorców do rekonfiguracji dotychczasowych łańcuchów dostaw oraz  ich dywersyfikacji.  –  Ci, którzy zdecydują się na utrzymanie dotychczasowych łańcuchów dostaw, mimo wyższych ceł i dodatkowych opłat, będą musieli zwiększyć sumy ubezpieczenia zapisane w ich polisach Cargo. Cło może być uwzględnione w sumie ubezpieczenia, jako jeden z jej elementów. Drastyczne podwyższenie sumy ubezpieczenia przełoży się więc na wysokość składek – dodaje Mariusz Żurawski.
  2. Incydenty z udziałem floty cieni. Kolejnym czynnikiem, który wpływa na stabilność łańcuchów dostaw jest rosnąca aktywność tzw. floty cieni – statków operujących poza systemami nadzoru i regulacjami, które służą ominięciu sankcji międzynarodowych (zwłaszcza wynikających z agresji Rosji na Ukrainę). Te jednostki często bywają wykorzystywane do działań innych niż transportowe. Bywa, że poruszają się z wyłączonymi transponderami AIS lub wykonują inne niestandardowe manewry, co prowadzi do coraz większej liczby incydentów, które mogą wpływać na realizację regularnych dostaw. Z perspektywy ubezpieczeniowej wpływa to przede wszystkim na zwiększone ryzyko szkód i opóźnień na akwenach, na których takie jednostki operują. Przy postępującym natężeniu tego typu działań niektóre z akwenów mogłyby zostać ujęte na listach obszarów o zwiększonym ryzyku politycznym, dla których ochrona ubezpieczeniowa w zakresie ryzyk wojennych jest zawężona lub wyłączona.
  3. Zmiany w ochronie szlaków morskich. W tym aspekcie ponownie wiele zależy od tego, jak będzie zachowywała się administracja USA. W najgorszym scenariuszu, który zakłada wycofanie się USA z roli gwaranta bezpiecznej żeglugi i ograniczenie obecności amerykańskiej marynarki wojennej na szlakach morskich, trzeba oczekiwać, że zachęci to piratów do intensyfikacji ataków. W efekcie może dojść do sytuacji, że niektóre z kluczowych dla transportu obszarów, jak np. szlaki na Oceanie Indyjskim czy Zatoka Adeńska, mogą zostać wyłączone spod ochrony ubezpieczeniowej z racji na zbyt duże ryzyko.
  4. Strajki i inne zaburzenia płynności operacji. Jesień i początek tego roku przyniosły serię znaczących protestów pracowniczych w kluczowych portach międzynarodowych, istotnie wpływając na globalną logistykę i handel. Najpoważniejszy z nich miał miejsce w październiku, gdy przerwano pracę w 14 głównych portach na Wschodnim Wybrzeżu USA. Mimo że strajk zakończył się stosunkowo szybko, jego konsekwencje dla łańcuchów dostaw były znaczące. Ta strategia naprzemiennych protestów szczególnie destrukcyjnie wpłynęła na planowanie logistyczne i terminowość dostaw. – Dotyczyły one spraw stricte pracowniczych, obaw przed zwolnieniami z racji automatyzacji pracy. Robotyzacja portów to ścieżka, z której raczej nie zejdziemy, więc liczba tych protestów na pewno będzie rosła i obejmowała kolejne kraje. Dlaczego powinniśmy o tym pamiętać w kontekście ubezpieczeń? Podobnie jak wszystkie pozostałe czynniki, także ten ma wpływ na ocenę ryzyka i ewentualności wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela. W tym konkretnym przypadku przedsiębiorca powinien sprawdzić zapisy swoich ubezpieczeń i rozszerzyć je w takim zakresie, w jakim to będzie możliwe – dodaje Mariusz Żurawski.

(AM, źródło: Brandscope)