Grupa PZU pracuje nad nową strategią

0
912

Grupie PZU najprawdopodobniej nie uda się zrealizować wszystkich celów założonych w strategii do 2020 r. Z kolei nowe plany strategiczne zakładu mają zostać zaprezentowane w ostatnim kwartale tego roku. Wraz z nimi ubezpieczyciel przedstawi docelowy model swojego zaangażowania w sektor bankowy.

– Prace nad strategią trwają. Powiedzieliśmy z jednej strony, że to będzie końcówka roku i tego się trzymamy, z drugiej strony, jesteśmy naprawdę w bardzo zmiennym otoczeniu  powiedział CFO Grupy PZU Tomasz Kulik podczas konferencji prasowej w dniu 10 września. – Pośpiech nie jest tutaj absolutnie wskazany – dodał.

Nowa strategia ma być kontynuacją, wzmocnieniem i rozszerzeniem wprowadzanych dotąd zmian. Równolegle z jej ogłoszeniem ubezpieczyciel określi docelowy model swojego zaangażowania w sektor bankowy.

Niektóre cele strategiczne mogą nie zostać zrealizowane

Tomasz Kulik przyznał, że ze względu na pandemię Covid-19 grupa może nie zrealizować niektórych celów zawartych w strategii na lata 2017–2020. Pomimo tego jest w stanie nadal rosnąć w bardzo rentowny sposób.

Po pierwszym kwartale, jeśli chodzi o udział w rynku [w ubezpieczeniach majątkowych – red.] jesteśmy poniżej celu. Wydaje się, że ten cel nie zostanie zrealizowany na takim poziomie, o jakim myśleliśmy. Natomiast pomimo tego, że nie urośliśmy w tym czasie tak, jak sobie zakładaliśmy w celach strategii, to cały czas jesteśmy w stanie rosnąć – nieco wolniej niż chcieliśmy, ale przed wszystkim w bardzo rentowny sposób – powiedział Tomasz Kulik.

Poinformował, że w związku z Covid-19 grupa spodziewa się dalszego wzrostu bezrobocia w kraju, co będzie miało przełożenie na portfel w segmencie ubezpieczeń na życie.

– Jeżeli chodzi o liczbę klientów w ubezpieczeniach na życie, jesteśmy pod celem. Na pewno sytuacja, która ma miejsce, nie pomaga. Drugi kwartał to wzrost bezrobocia o ponad 200 tys. osób i wszystko wskazuje na to, że to nie są wszystkie skutki koronawirusa. Spodziewamy się dalszych wzrostów bezrobocia, co przełoży się na to, w jaki sposób będzie do końca roku kształtował się nasz portfel w tym zakresie – powiedział.

Liczba klientów PZU Życie wyniosła 10,4 mln na koniec czerwca. Plan na koniec 2020 roku to 11 mln.

CFO Grupy PZU poinformował także, że firma wykazuje bardzo wysoką rentowność – powyżej celu strategicznego. Marża EBITDA wyniosła 12,5% na koniec czerwca, wobec planu 12% na koniec 2020 r.

– Zannualizowane przychody Zdrowia w oparciu o 4 kwartały z rzędu do II kw. tego roku to 920 mln zł – minimalnie niżej tej trajektorii dojścia ze względu na sytuację w II kw., tj. koronawirus. Spotykamy się z sygnałami od klientów, by pewne rzeczy spowolnić lub zawiesić. Nasi klienci szukają oszczędności. Zresztą dziś cały rynek patrzy mocno na koszty, szczególnie jeśli chodzi o dodatkowe świadczenia pracownicze. Zdrowie pomimo tego z bardzo wysoką rentownością – powyżej celu strategicznego – powiedział Tomasz Kulik.

Przyznał, że grupa nie zrealizowała zakładanych celów w zakresie inwestycji i poziomu aktywów klientów zewnętrznych.

– Nie zrealizowaliśmy planowanych dotychczas przejęć w tym zakresie. Dzisiaj zachowanie rynku, jego zmienność i nieprzewidywalność sprawiają, że dość trudno jest w sposób odpowiedzialny próbować zgadywać, jak te rynki będą się w najbliższym czasie zachowywać. My z dużą rezerwą patrzymy na dalsze akwizycje w tym obszarze, w związku z tym jest pewna luka wobec naszego celu strategicznego. Natomiast z punktu widzenia kontrybucji tej części do wyniku skonsolidowanego – biorąc pod uwagę wszystkie podmioty zarządzające aktywami klientów trzecich – jesteśmy ponad cel. Również jeśli chodzi o nadwyżkę rentowności portfela inwestycyjnego – wyjaśnił Tomasz Kulik.

Aktywa klientów zewnętrznych pod zarządzaniem wyniosły na koniec czerwca 27,4 mld zł (45,6 mld zł z uwzględnieniem aktywów w zarządzaniu przez TFI banków Grupy PZU), wobec celu 65 mld zł na koniec 2020 r. Nadwyżka stopy rentowności na portfelu własnym powyżej RFR wyniosła 3,2 pkt proc., wobec celu strategii na poziomie 2 pp.

Spadł zwrot z kapitałów z powodu utraty wartości banków

Jak wyjaśnił Tomasz Kulik, ze względu na odpisy na utratę wartości w Alior Banku i Pekao zwrot z kapitałów (ROE) Grupy PZU znacząco spadł. ROE wyniosło 3,6%, a z wyłączeniem odpisu wartości firmy i WNIP wyniosło 19,1% na koniec czerwca, wobec planu ponad 22% na koniec 2020 r.

– Jeżeli chodzi o banki – z punktu widzenia aktywów – jesteśmy powyżej celu, natomiast II kw. łącznie z odpisami negatywnie położył się na wynikach całego PZU i spowodował, że ROE przypisane jednostce dominującej jest na poziomie istotnie niższym, niż zaplanowaliśmy. Natomiast ROE oczyszczone o zdarzenia jednorazowe, znormalizowane jest na poziomie bliskim celu – powyżej 19% – powiedział. Przyznał też, że PZU liczy na to, iż druga połowa 2020 r. przyniesie odbudowę wyników grupy, po tym jak pierwsza część roku obciążona była odpisami na aktywa bankowe.

PZU chętny na przejęcia, ale brak atrakcyjnych celów

CFO Grupy PZU zadeklarował też, że ubezpieczyciel nie rezygnuje z poszukiwania spółki do przejęcia na rynku Europy Środkowo-Wschodniej. Przyznał jednocześnie, że w ostatnim czasie firma nie znalazła żadnego podmiotu, który byłby atrakcyjny pod względem rentowności i pasowałby do jej strategii.

– W naszej strategii mówiliśmy o tym, że będziemy starali się – przy czym nie za wszelką cenę – rosnąć w sposób nieorganiczny, czyli poprzez ewentualne fuzje i przejęcia, ale głównie w Europie Środkowo-Wschodniej, dlatego że uważamy, iż jesteśmy w stanie zrozumieć mentalność klientów, jesteśmy w stanie zrozumieć mentalność partnerów. Dobry serwis polega na tym, że jesteśmy w stanie stworzyć całą sieć relacji, zarówno po stronie dystrybucyjnej, jak i po stronie likwidacji szkód i świadczeń. Podchodzimy do tego w bardzo ostrożny sposób, zdając sobie sprawę z tego, jak trudnym rynkiem są ubezpieczenia i jak łatwo jest tutaj o błąd – powiedział Tomasz Kulik. – Dzisiaj jesteśmy po serii obniżek stóp procentowych, która spowodowała, że wielu życiowych ubezpieczycieli nie będzie w stanie udźwignąć impaktu tego, co miało miejsce, szczególnie jeżeli chodzi o gwarancje zwrotu dla klienta – dodał.

CFO Grupy PZU zaznaczył, że spółki Grupy PZU w krajach bałtyckich i na Ukrainie rozwijają się bardzo dobrze, rosną i są dostarczycielem coraz większego wyniku do „skonsolidowanego tortu”.

– Jesteśmy cały czas aktywni na rynku środkowo-europejskim. Szukamy okazji do tego, żeby znaleźć podmioty, które są dla nas atrakcyjne pod względem rentowności i budowy pozycji, którą – jak zwykle w naszym przypadku – jest nr 1 na danym rynku – powiedział członek zarządu obu towarzystw PZU Marcin Eckert.

Jak podkreślił, nie ma zbyt wielu takich podmiotów. – Nasze służby, które zajmują się pozyskiwaniem nowych szans rozwoju w interesujących nas kierunkach, w ostatnim czasie nie znalazły żadnego takiego podmiotu, który chcielibyśmy przejąć, który pasowałyby do naszej strategii, ale będziemy nadal szukali możliwości rozwoju za granicą – powiedział Marcin Eckert.

Dodał, że w zakresie możliwości nieorganicznego wzrostu w Polsce Grupa PZU jest na tyle duża, że kwestie koncentracji mają tutaj niezwykle istotne znaczenie.

***

Informacje na temat wyników finansowych Grupy PZU za I półrocze można znaleźć tu:

Więcej: https://stooq.pl/n/?f=1374027&search=pzu

AM, news@gu.home.pl

(źródło: stooq.pl, informacja dnia ISBNewsLetter)