W zarządzie największego włoskiego ubezpieczyciela Generali doszło do zaostrzenia konfliktu po rezygnacji inwestora nr 2. Gaetano Caltagirone wystąpił z zarządu, manifestując w ten sposób sprzeciw wobec ponownego powołania Philippe’a Donneta na stanowisko dyrektora generalnego.
Starający się o nową kadencję Donnet znalazł się w centrum konfliktu między największymi inwestorami. Magnat prasowy i budowlany Francesco Gaetano Caltagirone zawarł sojusz z trzecim największym inwestorem ubezpieczyciela, miliarderem z branży optycznej, Leonardem Del Vecchio, aby przeciwstawić się wpływom Mediobanca, największego inwestora Generali. Caltagirone posiada 8,04% udziałów w Generali, wyprzedza go jedynie Mediobanca z blisko 13% udziałów, która istotną część swojego dochodu czerpie z Generali. Del Vecchio ma prawie 7% udziałów. Inwestorzy nr 2 i 3 obwiniają Mediobanca o hamowanie ekspansji ubezpieczyciela.
Donnet, którego wspiera Mediobanca i większość członków zarządu, w grudniu zapowiedział pierwszy od 15 lat wykup akcji i podwyższenie dywidendy. Włoski sektor finansowy jest obecnie nastawiony na konsolidacje, więc napięcia między udziałowcami stają się pożywką dla spekulacji o możliwych fuzjach i przejęciach z udziałem Generali i Mediobanca. W 2019 r. Del Vecchio został największym udziałowcem Mediobanki, Caltagirone ostatnio również buduje swoją pozycję udziałowca tego banku. W lutym obaj mają zaprezentować swojego kandydata na stanowisko CEO i alternatywną strategię dla ubezpieczyciela.
Caltagirone rozpoczął swoją ofensywę w kwietniu, kiedy zignorował walne zgromadzenie akceptujące wyniki finansowe Generali. Manifestując coraz większą wrogość, w grudniu głosował przeciwko nowej strategii Donneta, a ostatnio nie pojawił się na posiedzeniu zarządu. We wrześniu połączył siły z Del Vecchio i razem z mniejszym inwestorem CRT kontrolują ponad 16% udziałów ubezpieczyciela. Po rezygnacji Caltagirone pakt pozostaje w mocy. Aby osiągnąć 17% w kwietniowym głosowaniu nad nowym zarządem, Mediobanca pożyczyła udziały. Jednak o wyniku zadecydują głosy inwestorów instytucjonalnych, do których należy 35% udziałów w Generali i drobnych ciułaczy posiadających 23%.
(AC, źródło: Reuters)