Ubezpieczyciele, którzy chcą dotrzeć z cyberubezpieczeniami do firm po tym jak wzrosła liczba prób ataków podczas lockdownu, powinni skoncentrować swoje wysiłki na większych spośród małych przedsiębiorstw oraz na tych średnich – podpowiadają eksperci z firmy analitycznej Global Data.
Chociaż dla zaledwie 8,5% brytyjskich małych i średnich przedsiębiorstw prawdopodobieństwo zakupu cyberubezpieczenia wzrosło lub znacznie wzrosło od początku pandemii, z zamiarem takim nosi się 33% średniej wielkości MŚP – wynika z ankiety ubezpieczeniowej przeprowadzonej przez Global Data w 2020 r. wśród tych firm.
Znaczy to, że jedna trzecia średniej wielkości firm jest obecnie doskonałym celem dla ubezpieczycieli i brokerów.
Ogromna większość firm jednoosobowych – bo 88% – stwierdziła, że ich nastawienie do zakupu ubezpieczenia cyber nie uległo zmianie. Wynika z tego, że podmioty prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą nie będą atrakcyjnym celem dla cyberubezpieczycieli.
– Podczas gdy większość MiŚ-ów ze wszystkich kategorii wielkości pozostała ani bardziej, ani mniej skłonna do zakupu cyberubezpieczenia, nawet niewielki wzrost może pomóc ubezpieczycielom w zwiększeniu penetracji produktu – komentuje Ben Carey-Evans, analityk ubezpieczeniowy z Global Data.
Oszuści wykorzystali sytuację, w której pracownicy pracowali zdalnie i pozostawali z domu, grając na lękach związanych z pandemią. Szczególnie nasiliły się ataki phishingowe, w których Covid-19 jest używany jako przynęta w mailach skłaniających do podawania poufnych danych. Pracownicy poza biurem, z dala od kolegów, są bardziej narażeni, gdyż mają mniejszą możliwość sprawdzenia wiarygodności takich maili.
Ankieta Global Data pokazuje, że znaczna liczba MiŚ-ów zdała sobie sprawę z niebezpieczeństwa tego rodzaju i wystarczająco dużo tych firm w związku z tym jest bardziej skłonna nabyć ubezpieczenie, co powinno zachęcić ubezpieczycieli do opracowywania i sprzedaży cyberpolis.
AC