Grupówki muszą być elastyczne i my to rozumiemy

0
491

Rozmowa z Pawłem Jankowskim, dyrektorem Biura Klientów Kluczowych w Vienna Life  

Redakcja „Gazety Ubezpieczeniowej”: – W firmach pracują dziś przedstawiciele kilku pokoleń. Jak to wpływa na ofertę grupowych ubezpieczeń na życie?

Paweł Jankowski: – To kluczowe pytanie. Rynek pracy się zmienia nie tylko w teorii, ale też w praktyce. Obecnie w jednej organizacji mogą współpracować osoby z pokolenia baby boomers, generacji X, milenialsów oraz zetki. Coraz częściej mamy też tzw. pracujących emerytów. Zgodnie z danymi ZUS na koniec 2024 r. było ich w Polsce blisko 900 tys.!

Ta wielopokoleniowość tworzy bardzo zróżnicowane potrzeby w obszarze benefitów i ochrony, a także w sposobie obsługi. Starsi pracownicy częściej potrzebują stabilnej ochrony życia, wsparcia w przypadku hospitalizacji czy opieki nad bliskimi. Przy czym warto zaznaczyć, że pokolenie X to dziś bardzo aktywna grupa – podróżują, uprawiają sport, żyją intensywnie. Dlatego ich potrzeby wykraczają poza typowe rozwiązania emerytalne. Ci klienci oczekują ubezpieczenia, które obejmuje także dynamiczne aspekty ich codziennego życia. Z kolei młodsze pokolenia bardziej cenią sobie szybki dostęp do usług medycznych, pomoc po wypadku czy świadczenia ułatwiające start w dorosłość. Do tego – szczególnie zetki i milenialsi – oczekują nowoczesnych, mobilnych i łatwo dostępnych rozwiązań.

Jak dokładnie odpowiadacie na taką różnorodność oczekiwań?

– Bazujemy na doświadczeniu, bieżącej analizie trendów i uważnej obserwacji rynku. Nasze kluczowe programy grupowe – zarówno Bezpieczna Grupa, jak i grupy otwarte Między Nami i Między Nami Gold – zostały tak zaprojektowane, by odpowiadały potrzebom różnych grup wiekowych i stylów życia. Są dostępne już od kilku osób, łatwe do wdrożenia i atrakcyjne cenowo. Dzięki swojej konstrukcji dają możliwość indywidualizacji, co pozwala pracownikom samodzielnie dobrać zakres ochrony – a to dziś absolutna podstawa, gdy mamy do czynienia z tak wielopokoleniowymi zespołami. Brokerzy zyskują więc gotowe narzędzie, które sprawdza się w praktycznie każdej firmie.

Nieustannie też rozwijamy ofertę, skupiając się na aktualnych i przede wszystkim realnych potrzebach klientów. Ale nie działamy rewolucyjnie – stawiamy na konsekwentne doskonalenie.

Czy elastyczność to dziś najważniejszy trend w ubezpieczeniach grupowych?

– Tak. Kiedyś grupówka była jednolita – ta sama oferta dla wszystkich. Dziś to nie wystarczy. Elastyczność to odpowiedź na postępującą potrzebę personalizacji. A co ważne, nie chodzi tylko o zakres ochrony, ale też o sposób wdrażania, obsługi i komunikacji. Nasza platforma Nasza Vienna pozwala każdemu pracownikowi niezależnie od wieku czy stopnia zaawansowania cyfrowego łatwo zarządzać swoim ubezpieczeniem. Zadbaliśmy o to, by cały proces, począwszy od zapisania się, przez dostęp do dokumentów, aż po zgłoszenie świadczenia, był prosty i intuicyjny.

Jakie korzyści dla pracodawców i brokerów niesie takie podejście?

– Najważniejsza to wzrost partycypacji. Jeśli oferta jest zrozumiała i elastyczna, więcej osób chce z niej korzystać. A to przekłada się na większą wartość programu dla firmy i realną ochronę dla jej zespołu. Dla brokerów to również konkretne ułatwienie, bo oferują rozwiązanie, które można dostosować do każdej organizacji, bez względu na wiek pracowników czy strukturę zatrudnienia.

Dodatkowo wspieramy partnerów narzędziowo – od elektronicznych materiałów i narzędzi po integrację z systemami klientów. Mamy też gotowe pakiety informacyjne, szkolenia i zespół doradców gotowych do pomocy na każdym etapie.

Co wyróżnia Vienna Life na tle innych ubezpieczycieli?

– My naprawdę słuchamy rynku, analizujemy trendy i staramy się na nie odpowiadać. Nie zamykamy się w jednej specjalizacji – rozwijamy produkty dla wszystkich segmentów, bo taka jest dzisiejsza rzeczywistość.

Stawiamy na partnerstwo i otwartość we współpracy z pośrednikami i klientami. Wspólne działanie i nowoczesne podejście do ubezpieczeń grupowych. Znamy wyzwania i wiemy, jak na nie odpowiedzieć. Nasze produkty powstają z myślą o realnych ludziach, o ich codziennym życiu, obawach i potrzebach. I to właśnie daje przewagę.