Hity produktowe w korpo roku 2023

0
1403

Wakacje właśnie się skończyły i wkrótce rozpocznie się ostatni kwartał tego roku. Jest wiele do zrobienia, bo ruch w ubezpieczeniach korporacyjnych spory. Przyglądając się mijającym trzem kwartałom br., podzielę się spostrzeżeniami co do trzech najbardziej rozwijających się filarów sprzedaży naszej kancelarii, ale i problemu, który opiszę na końcu.

Miejsce I

OC zarządu spółki

Tzw. D&O to wciąż najbardziej popularna linia produktowa. Poziom zainteresowania wzrasta co miesiąc. Liczba zapytań o to ubezpieczenie, które jest w stanie ochronić prywatny majątek prezesa spółki na wypadek roszczeń ze strony osób trzecich, podyktowana jest świadomością zagrożeń, które na co dzień towarzyszą mu w pracy. I nie jest to wyłączny problem prezesa, ale każdego członka zarządu czy innej decyzyjnej osoby w firmie.  

Głównie chodzi o kary administracyjne, mandaty ze strony organów kontrolnych.

Przykładem może być kontrola z Państwowej Inspekcji Pracy. W jej wyniku bardzo często stwierdza się m.in.:

  • błąd w zatrudnieniu obcokrajowca,
  • nieterminowe wypłacanie wynagrodzeń za pracę,
  • dopuszczanie pracowników do pracy bez wstępnego orzeczenia lekarskiego potwierdzającego brak przeciwwskazań do zatrudnienia na danym stanowisku.

Efekt to np. mandat za naruszenie ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, poprzez nielegalne powierzanie pracy cudzoziemcowi. Obecnie skala zatrudniania obcokrajowców jest coraz większa, zatem ewentualnych błędów i formalnych braków w dokumentacji może być wiele. A wynikające z tego konsekwencje finansowe mogą być chronione właśnie przez D&O.

Zobowiązania spółki po jej upadłości. Chodzi oczywiście o całe spektrum zobowiązań spółek i odpowiedzialność zarządu w związku z niezłożeniem wniosku o upadłość w odpowiednim terminie. Niezłożenie wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie wiąże się bowiem z tzw. obowiązkiem odszkodowawczym. Osoba, na której ciążył obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie, ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną wierzycielowi. A w przypadku bezskutecznej egzekucji przeciwko spółce członkowie zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania.

Miejsce II

Programy ubezpieczenia instalacji fotowoltaicznych i pomp ciepła

Na tym niezwykle konkurencyjnym rynku firmy instalacyjne starają się zbudować przewagę konkurencyjną. Czyniły to do tej pory poprzez specjalne ubezpieczenia instalacji fotowoltaicznych dla swoich klientów. Od niedawna przebojem dołączyły do nich pompy ciepła. Chcąc bowiem zyskać przychylność potencjalnego klienta, prócz darmowego doradztwa, krótkiego terminu montażu i konkurencyjnej ceny, oferują dodatkowo roczne ubezpieczenie obu tych instalacji w cenie całej usługi.

Główną ideą tworzenia takiego programu jest pewność, że ubezpieczyciel, jednocześnie wiarygodna i rozpoznawalna marka, wypłaci świadczenie ubezpieczeniowe szybko i zgodnie z oczekiwaniem poszkodowanego. Nie chodzi tu bowiem o wystawienie „kwitu” (polisy) do zestawu dokumentów, ale o to, aby ostateczny użytkownik, może być to osoba fizyczna lub firma, w razie szkody otrzymał odszkodowanie nie tylko za sprzęt, ale i utracone przychody za czas ich niesprawności.

Miejsce III

Cyberubezpieczenia

Kolejnym ryzykiem zwiększającym swoją popularność polisową jest ryzyko cyber. W tym sektorze ryzyk należy, przede wszystkim, podczas analizy potrzeb klienta zdefiniować trzy obszary.

Pierwszy, jakim są aktywa informatyczne klienta, czyli: sprzęt, systemy i bazy – innymi słowy, co możemy stracić. Drugi – jakie mamy procedury, bieżące zabezpieczenia, zasoby ludzkie. I trzeci obszar, jak to pierwsze i drugie, które wymknie się spod kontroli firmy, może zaszkodzić klientom, dostawcom i kooperantom. Na to wszystko należy nałożyć zagrożenia wynikające z RODO i konsekwencje kar odpowiednich regulatorów państwowych.

W obliczu toczącej się niedaleko naszej granicy wojny, w wyniku działań przestępców, którzy wykorzystają „dziurę” w zabezpieczeniu albo zwyczajny błąd ludzki, może dojść do wielu niekorzystnych zdarzeń. Do wycieków danych, zniszczenia lub blokad systemów oraz wymuszeń.

Przedsiębiorstwa, tak jak kiedyś trochę bagatelizowały ten temat, tak dziś oczekują w tym zakresie pełnego zabezpieczenia. I to najczęściej właśnie zadaniem brokera ubezpieczeniowego jest wskazanie tych zagrożeń. Warto zwrócić uwagę, że już sama weryfikacja wymagań ze strony ubezpieczycieli, przy wypełnianiu wstępnych formularzy i dalej podczas procesu wyszukiwania najlepszych ofert skupi uwagę zarządzających menedżerów IT na ewentualne braki w odpowiednich procedurach, oprogramowaniu i sprzęcie.

Z czym mamy problem

Na koniec łyżka dziegciu. Sprawa dotyczy niechęci ubezpieczycieli do podjęcia ryzyka ubezpieczeniowego. Wciąż mamy problem ze znalezieniem produktu, „all riskowego” ubezpieczenia wypożyczanego sprzętu mobilnego (rowerów) z elektrycznym napędem poza miejscem ich magazynowania.

Tak wiele mówi się o ekomobilności i zachęca do korzystania z elektrycznych rowerów. Powstają nowe firmy wypożyczające właśnie takie specjalistyczne górskie rowery, którym zależy na bezpiecznym prowadzeniu działalności, a wciąż mają one problem z ubezpieczeniem swojego sprzętu w terenie. Kosztuje on niemało, zatem ryzyko jest poważne i strata czy uszkodzenie będzie dotkliwe dla firmy wypożyczającej.

Oczywiście ubezpieczyciele sparzyli się na hulajnogach, które są wszędzie, i niestety użytkownicy nie mają do nich wielkiego szacunku. Jednak my mówimy o rowerach, dzięki którym możemy bez wysiłku zjeździć tereny górzyste zarówno na południu Polski, jak i nad morzem.

Coraz częściej korzystamy z krajowej turystyki, zatem mam nadzieję, że branża dostrzeże niedługo i tę niszę produktową.

Grzegorz Waszkiewicz
broker ubezpieczeniowy
właściciel portalu www.bezpieczenstwowbiznesie.pl