Hybrydowe instalacje OZE szansą na bezpieczne jutro

0
612

Rozmowa z Grzegorzem Wałachowskim, starszym underwriterem ubezpieczeń majątkowych i technicznych ERGO Hestii, oraz Krzysztofem Kowalczykiem, zastępcą dyrektora w Biurze Hestia Corporate Solutions

Redakcja „Gazety Ubezpieczeniowej”: W jakiej sytuacji jest obecnie rynek OZE?

Grzegorz Wałachowski: – Według Agencji Rynku Energii moc zainstalowana OZE w Polsce w ostatnim roku wzrosła o jedną piątą, osiągając w listopadzie 2024 r. ponad 33 GW. Dla porównania, łączna moc zainstalowana wszystkich źródeł energii elektrycznej w kraju to 72 GW, a to oznacza, że energetyka odnawialna stanowi już prawie połowę mocy zainstalowanej w polskim miksie energetycznym.

Pod względem mocy zainstalowanej 62% energii odnawialnej pochodzi z instalacji fotowoltaicznych, a 30% to energetyka wiatrowa.

Dlaczego polskie firmy postawiły na energię odnawialną?

GW: – Fotowoltaika jako odnawialne źródło energii towarzyszy nam już drugą dekadę, turbiny wiatrowe są z nami trzy dziesięciolecia. Natomiast w ostatnim czasie te źródła energii stają się kluczowym elementem strategii przedsiębiorstw. Powodów jest co najmniej kilka: redukcja kosztów energii oraz bezpieczeństwo i niezależność energetyczna, łatwy dostęp do finansowania, unijne regulacje ESG dotyczące redukcji emisji CO2, jak również budowanie wizerunku podmiotu zaangażowanego w ochronę środowiska czy zrównoważony rozwój. Podsumowując, panuje wszechobecny trend na transformację energetyczną. Ubezpieczyciele również za nim podążają.

Jakie są perspektywy rozwoju dla zielonej energii?

GW: – Niestety zdarza się, że przedsiębiorstwa z biznesplanem na OZE mierzą się z trudnościami w realizacji swoich strategii ze względu na niewydolność krajowego systemu elektroenergetycznego. Brak modernizacji sieci przez operatora systemu przesyłowego (OSP) oraz brak nowych przyłączy skutkują wprowadzaniem ograniczeń dla energii produkowanej z OZE i zwolnieniem dotychczasowego tempa transformacji. Jak dotkliwe dla przedsiębiorstw mogą być te ograniczenia, dobrze ilustrują poniższe przykłady:

1. Według URE w 2022 r. padł rekord liczby odmów wydania warunków przyłączeniowych, głównie z powodu braku odpowiednich warunków technicznych dotyczących wydajności sieci. Odmówiono wówczas przyłączenia 51 GW mocy.

2. W marcu 2024 r. z uwagi na curtailment, czyli limity w produkcji OZE mające na celu zmniejszenie obciążenia sieci w danym momencie dnia, w wyniku decyzji OSP do sieci nie trafiły 44 GW wygenerowane przez farmy fotowoltaiczne.

Czy można jakoś pomóc branży OZE?

GW: – Jako kraj, którego polityka energetyczna od lat bazuje na scentralizowanej energii konwencjonalnej, możemy być aktualnie zaskoczeni skalą rozwoju OZE oraz nie do końca przygotowani na jej skutki, ale wydaje się, że można temu zaradzić. Receptą mogą być hybrydowe instalacje OZE.

Jak ma zadziałać to hybrydowe lekarstwo?

Krzysztof Kowalczyk: – Instalacje hybrydowe to systemy produkcji energii elektrycznej, które wykorzystują co najmniej dwa źródła odnawialne, np. słońce i wiatr, oraz wyposażone są w magazyn energii elektrycznej. Takie rozwiązanie pozwala poprawić efektywność OZE w kontekście wykorzystania aktualnej infrastruktury technicznej, redukując jej obciążenie.

Znamy już mechanizm działania instalacji hybrydowych OZE. Co jeszcze może nas do nich przekonać?

GW: – Zalet stosowania hybrydy OZE jest sporo. Tak jak wspomniał Krzysztof, różne źródła energii uzupełniają się, produkcja energii jest bardziej stabilna, a efektywność wykorzystania mocy przyłączeniowych większa. Z kolei możliwość magazynowania energii minimalizuje marnowanie nadwyżek energii. Dodatkowo mechanizm cable pooling, czyli współdzielenie infrastruktury energetycznej, pozwala na optymalne wykorzystanie przyłącza. Jeśli chodzi o proces administracyjny, to jest on uproszczony, bo mamy jedno postępowanie dla całej instalacji. 

Jednym słowem, instalacje hybrydowe mogą pełnić funkcję stabilizującą dla pracy całego systemu energetycznego. A czy instalacje hybrydowe mają jakieś słabe strony?

KK: – Eksploatacja instalacji hybrydowych OZE niesie ze sobą kilka potencjalnych zagrożeń. Są to m.in. awaryjność systemu spowodowana złożonością instalacji oraz ryzyka związane z magazynowaniem energii, zwłaszcza w przypadku baterii litowo-jonowych, które mogą się przegrzewać i powodować pożary.

„Wąskim gardłem” systemu jest stacja GPO (Główny Punkt Odbioru), której zadaniem jest odbiór energii elektrycznej z jednostek wytwórczych, np. farmy fotowoltaicznej i wiatrowej oraz wprowadzenie jej do systemu dystrybucyjnego energii elektrycznej. W przypadku awarii GPO nie można przesłać energii z instalacji hybrydowej do systemu dystrybucyjnego.

Jak ograniczać ryzyko?

KK: – Przede wszystkim jakość wykonania poszczególnych elementów oraz ich zgodność z projektem stanowią podstawę do dalszej analizy ryzyka. Przeprowadzanie odpowiednich przeglądów instalacji, poczynając od wykorzystania kamer termowizyjnych, a kończąc na zaawansowanej analizie olejów turbin wiatrowych i transformatorów, decyduje o bezpiecznej eksploatacji. Praktyka wskazuje na potrzebę zabezpieczania rozdzielni elektrycznych w zaawansowane systemy sygnalizacji pożarowej.

Nie można zapominać też o systemach nadzoru nad pracą magazynu energii z monitorowaniem stanu ogniw. Systemy wczesnej detekcji gazów uwalnianych w wyniku reakcji w ogniwach litowo-jonowych oraz systemy sygnalizacji pożarowej są niezbędne do zapewnienia odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa.

Jak do OZE podchodzi rynek ubezpieczeniowy?                      

GW: – W obliczu dynamicznego rozwoju technologii OZE branża ubezpieczeniowa dostosowuje swoje produkty do nowych wymagań. ERGO Hestia już od dawna oferuje objęcie ochroną różnych technologii OZE w ramach odrębnych produktów, takich jak ubezpieczenie mienia i utraty zysku, ubezpieczenie maszyn od awarii i uszkodzeń oraz utraty zysku na skutek szkód w maszynach, ubezpieczenie OC, ubezpieczenie procesu budowy i montażu, ubezpieczenia cargo czy ubezpieczenie od ryzyk cybernetycznych. Oferujemy również ubezpieczenie instalacji fotowoltaicznych, które oprócz ubezpieczenia szkód materialnych i przerw w produkcji energii obejmuje parametryczne ubezpieczenie niedoborów w produkcji energii na skutek zmniejszonego promieniowania słonecznego.

Skoro instalacje mogą być hybrydowe, czy jest możliwa hybrydowa ochrona ubezpieczeniowa?

GW: – Hybrydowe instalacje OZE stanowią przyszłość w optymalizacji produkcji i dystrybucji energii. Specyfika tych systemów wymaga jednak dostosowanych rozwiązań ubezpieczeniowych, które będą chronić inwestorów przed nowymi ryzykami, zapewniając stabilność i ciągłość działalności. ERGO Hestia dostrzega potrzebę wspierania klientów w realizacji ich celów biznesowych w zmieniających się okolicznościach. Wkrótce wdrażamy nowe Ogólne Warunki Ubezpieczenia, które będą elastyczne, jeśli chodzi o przedmiot ubezpieczenia, bo dają możliwość ubezpieczenia zarówno pojedynczych instalacji OZE, jak i różnych konfiguracji instalacji hybrydowych. Nowe OWU cechują także wygoda i kompleksowość, bo w ramach jednej polisy ubezpieczymy kilka produktów, w tym mienie od szkód materialnych (np. awaria GPO czy uszkodzenie systemu monitorującego instalację w wyniku przepięcia), straty w produkcji energii (np. w wyniku przerwy w produkcji energii w okresie gwarancyjnym lub na skutek pożaru magazynu energii) oraz odpowiedzialność cywilną (np. szkody w mieniu osób trzecich w wyniku oderwania się elementów turbiny wiatrowej).

Zapraszamy do kontaktu z naszymi specjalistami.