I po co tak kombinować?

0
1224

Takie właśnie pytanie nasunęło mi się po zapoznaniu się z indywidualną interpretacją podatkową, w wyniku której spółka – wnioskodawca zdaje się została zaskoczona decyzją organu podatkowego albo tylko badała granice dopuszczalności własnego pomysłu.

Mając na uwadze dotychczasowe stanowiska organów podatkowych w podobnych kwestiach, czyli możliwości zaliczania w koszty uzyskania przychodu wydatków związanych z ubezpieczeniem na życie pracowników, spółka skazana była na porażkę. Według różnych badań rynkowych ubezpieczenie na życie jest jednym z najbardziej oczekiwanych przez pracowników benefitów, ale pragnienie posiadania takiego benefitu zmienia się w czasie oraz w zależności od przynależności do określonej grupy zawodowej.

Nierozsądnie jest nie korzystać z dodatkowego świadczenia pozapłacowego, skoro jest w zasięgu ręki, mając na uwadze niewielkie obciążenie podatkowe po stronie pracownika. Z obciążeniem po stronie ZUS można sobie poradzić, umiejętnie korzystając z obowiązujących przepisów przy tworzeniu regulaminów wynagradzania. Nierozsądne jest niewprowadzanie przez pracodawcę takiego benefitu, jeśli środki na to pozwalają, mając na uwadze względy motywacyjne i korzyści wynikające z przewagi rynkowej nad konkurencją niemającą takiego rozwiązania. Jednak z takiego benefitu korzyści podatkowe pracodawcy są ograniczone, wynikają z ograniczeń ustawowych.

Konstrukcja umowy indywidualnej na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, z rachunkami – podstawowym i dodatkowym, opłacanymi ze środków spółki (w rachunku dodatkowym nawet do wysokości 100 tys. zł rocznie) przewidywała wypłatę środków z części inwestycyjnej polisy zarówno na rzecz ubezpieczającego (spółki), jak i ubezpieczonego (pracownika). Spółka mogła zatem dokonać wypłaty z części inwestycyjnej umowy na swoją rzecz, tj. być beneficjentem zgromadzonych tam środków, ale mogła również dokonywać wypłaty z części inwestycyjnej umowy na rzecz poszczególnych ubezpieczonych. Do tego chciała mieć koszt uzyskania przychodu z tytułu opłacanych składek.

Organ podatkowy zaznaczył, że opłacane przez pracodawcę składki z tytułu umów ubezpieczenia na rzecz pracowników co do zasady nie stanowią kosztów uzyskania przychodów, to jednak ustawodawca przewidział w tym zakresie wyjątek, który − przy spełnieniu wszystkich warunków określonych w art. 16 ust. 1 pkt 59 ustawy o CIT − daje możliwość zaliczenia wydatków pracodawcy z tytułu składek na ubezpieczenie pracowników do kosztów uzyskania przychodów.

W tym jednak przypadku nie wszystkie warunki ustawowe zostały przez pracodawcę spełnione. Przedstawiona konstrukcja umowy ubezpieczenia na życie mieści się w dziale I w grupie 3 załącznika do ustawy z 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej, i w okresie pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym ją zawarto lub odnowiono, będzie wykluczać: wypłatę kwoty stanowiącej wartość odstąpienia od umowy, możliwość zaciągania zobowiązań pod zastaw praw wynikających z umowy, wypłatę z tytułu dożycia wieku oznaczonego w umowie.

Jednak umowa przewiduje wypłatę zgromadzonych środków zarówno na rzecz ubezpieczającego, jak i ubezpieczonego. Zatem nie zostanie spełniona przesłanka, że uprawnionym do otrzymania świadczenia z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym będzie ubezpieczony. W związku z tym wydatki na składki ubezpieczeniowe będą wyłączone z kosztów uzyskania przychodów.

Indywidualna interpretacja podatkowa, o której mowa: sygnatura 0114-KDIP2-2.4010.54.2024.4.AS z 2024-04-11.

Sławomir Dąblewski

dablewski@gmail.com