W obliczu dynamicznych zmian gospodarczych, rosnącej inflacji i systematycznego wzrostu kosztów życia towarzystwa ubezpieczeniowe zmuszone są do reagowania oraz dostosowania swoich ofert. Podnoszenie sum ubezpieczenia staje się nie tyle opcją, co koniecznością, aby zapewnić klientom rzeczywistą ochronę finansową.
Regularne w ostatnim czasie zwiększanie minimalnego wynagrodzenia oraz wyższe koszty życia wpływają na rosnącą świadomość klientów, którzy zaczynają dostrzegać potrzebę oraz zasadność wyższych sum ubezpieczenia.
Inflacja a wyższe sumy ubezpieczenia
Inflacja powoduje spadek siły nabywczej pieniądza, co oznacza, że kwota, która dziś wydaje się wystarczająca do zabezpieczenia przyszłości, za kilka lat może okazać się niewystarczająca.
To samo dotyczy sum ubezpieczenia – kwota 100 tys. zł, która jeszcze kilka lat temu mogła zapewnić rodzinie względne bezpieczeństwo finansowe na okres 24 miesięcy po śmierci ubezpieczonego, dziś może być niewystarczająca, biorąc pod uwagę rosnące koszty życia. Wystarczy, że przytoczymy najprostsze przykłady, każdy z nas widzi, co dzieje się z cenami energii, gazu czy artykułów spożywczych.
Zmiany w grupach otwartych
Towarzystwa ubezpieczeniowe stopniowo dostosowują się do zmieniających się realiów, podnosząc sumy ubezpieczenia w grupach otwartych. Choć wciąż cieszą się one dużą popularnością wśród klientów, ich główna funkcja sprowadza się do zapewnienia jedynie podstawowego zabezpieczenia finansowego na bieżące potrzeby.
Po długim okresie stagnacji obserwujemy zmiany, które dostosowują wysokość świadczeń, zwłaszcza w przypadku śmierci ubezpieczonego czy poważnego zachorowania. Kluczowe jest jednak uświadamianie klientów, że wypłata na poziomie 10 tys. zł w przypadku diagnozy poważnej choroby nie zapewni realnego zabezpieczenia finansowego klienta, jego rodziny oraz nie zapewni środków na pokrycie kosztów leczenia.
Polisy grupowe na drugim biegunie
W polisach grupowych sumy ubezpieczenia z tytułu zgonu wciąż oscylują w granicach ok. 50 tys. zł, a w przypadku poważnego zachorowania – do 10 tys. zł, co nie zapewnia realnej ochrony finansowej. Składki na poziomie 60–70 zł miesięcznie w praktyce nie gwarantują odpowiedniego zabezpieczenia, które odpowiadałoby temu, co mamy najcenniejsze – życiu i zdrowiu. Warto zwrócić uwagę, że realna ochrona wymaga adekwatnych nakładów finansowych, co powinno być kluczowym kryterium przy wyborze porządnego ubezpieczenia na życie.
Wpływ wyższych świadczeń na wysokość składek
Podniesienie sum ubezpieczenia nie pozostaje bez wpływu na składki. W przypadku polis grupowych, w których w dalszym ciągu dominują składki rzędu 60–70 zł miesięcznie, realna ochrona klienta jest zdecydowanie niewystarczająca. Taka składka w obecnych realiach zapewnia jedynie podstawowe sumy ubezpieczenia, które w wielu przypadkach nie spełniają już swojej głównej funkcji – zapewnienia godziwego zabezpieczenia finansowego ubezpieczonego bądź jego rodzinie.
Odpowiednia ochrona musi wiązać się z adekwatnym poziomem składki. Wzrost cen w innych sektorach życia – od żywności po usługi medyczne – sprawia, że oczekiwanie skutecznej ochrony ubezpieczeniowej za kwoty sprzed kilku lat jest po prostu nierealne. Ubezpieczenie na życie, mające zapewnić bezpieczeństwo finansowe, powinno kosztować zdecydowanie więcej niż tygodniowe zakupy spożywcze w Lidlu czy Biedronce.
Nowe wyzwania i potrzeba edukacji klientów
Coraz większa świadomość w zakresie ochrony życia i zdrowia przekłada się na rosnącą liczbę osób, które poszukują indywidualnych rozwiązań dostosowanych do ich sytuacji finansowej i rodzinnej. Jako agenci i doradcy musimy kłaść odpowiedni nacisk na rzetelną analizę potrzeb klienta i dopasowanie oferty do jego rzeczywistej sytuacji życiowej oraz finansowej.
Wskazywanie, że niska składka często oznacza niewystarczającą ochronę, a rzeczywiste koszty ubezpieczenia powinny być dostosowane do aktualnej wartości pieniądza, jest kluczowe dla budowania długoterminowego zaufania dla naszego zawodu oraz branży.
Podsumowanie
Rosnąca inflacja i wzrost kosztów życia wymuszają na towarzystwach ubezpieczeniowych dostosowanie ofert do nowych realiów. Wzrost sum ubezpieczenia jest niezbędny, aby zapewnić adekwatną ochronę finansową, jednak ich skutkiem są również wyższe składki.
Klienci muszą zrozumieć, że realna ochrona wymaga odpowiednich nakładów finansowych, a niska składka często oznacza minimalne świadczenia, które nie wystarczą na pokrycie kosztów leczenia czy zabezpieczenie bliskich.
Niestety, ale w dzisiejszych realiach polisa grupowa z zakładu pracy bądź grupa otwarta nie jest i nigdy nie będzie wystarczającym zabezpieczeniem. Świadomość finansowa i edukacja w zakresie wyboru właściwej polisy jest i będzie kluczowa dla zapewnienia rzeczywistego bezpieczeństwa finansowego naszych klientów.
Sebastian Radek
doradca ubezpieczeniowy